Renault zapewniło FIA, że pomimo skandalu pozostanie w F1

Przedstawiamy także inne informacje na temat zespołu w związku z ostatnimi wydarzeniami
23.09.0913:34
Marek Roczniak
2388wyświetlenia

Przyszłość Renault w Formule 1 była ostatnio tematem wielu plotek i nawet pomimo tego, że francuski zespół nie został ukarany bezwarunkowym wykluczeniem z mistrzostw i nadal może startować, to jednak wciąż sugerowano, że może zdecydować się na wycofanie z tego sportu.

Z opublikowanej wczoraj dokumentacji dotyczącej poniedziałkowego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) w Paryżu w sprawie afery 'crash-gate' wynika jednak, że Renault zapewniło FIA o zamiarze pozostania w F1 na kolejne lata.

Renault F1 i jego nadrzędna firma poddały pod rozwagę kwestię pozostania w sporcie po uszczerbku, jakiego doznał ich korporacyjny wizerunek w związku ostatnim skandalem, a także w związku z istniejącą już wcześniej presją od strony finansowej, która zmusiła innych producentów samochodów do wycofania się. Jednakże doszliśmy do wniosku, że chcemy pozostać w Formule 1 i kontynuować ważny wkład w ten sport - czytamy w oświadczeniu złożonym na ręce WMSC.

Renault obiecało także wprowadzenie nowej struktury w zespole w świetle wydarzeń w ubiegłorocznym Grand Prix Singapuru, aby upewnić się, że nigdy nie będzie powtórki z tego, co się stało. Zespół z Enstone dodał, że nigdy nie podejrzewał, aby jego pracownicy byli zdolni do czegoś takiego, jak spiskowanie na temat celowego spowodowania wypadku przez jednego z ich kierowców. Działania konspiratorów wykraczały tak daleko poza to, do czego zostali zatrudnieni, że nie mogą oni być więcej łączeni z Renault F1.


W dokumentacji FIA znalazło się także oświadczenie byłego szefa działu inżynierii w Renault F1 - Pata Symondsa, który choć nadal twierdzi, że to Nelson Piquet Jr jako pierwszy przedstawił mu pomysł celowego spowodowania wypadku, to jednak ostatecznie przyznał, że nigdy nie powinien był na niego przystać, czy brać go w ogóle pod rozwagę. W tamtym momencie naiwnie sądziłem, że było to coś, co chciał on zrobić dla dobra zespołu - napisał Symonds. Nie wiedziałem o sytuacji w negocjacjach dotyczących jego kontraktu, ale teraz zdaję sobie sprawę, że musiał uważać, iż jego działanie ułatwi dalsze negocjacje.

Symonds zaprzeczył także, jakoby strategia Fernando Alonso została oparta na planie spowodowania wypadku przez Piqueta, jako argument podając fakt, że ze względu na problemy z miękkimi oponami strategia ta nie była taka niezwykła. Jako przykład podał strategię obraną w tym roku w GP Australii przez Lewisa Hamiltona, który po starcie z końca stawki zjechał na swój pierwszy pit-stop po zaledwie 11 okrążeniach. Na koniec Symonds przeprosił wszystkich za przystanie na plan Piqueta, czym - jak sam przyznał - zrujnował swoją bardzo dobrą reputację, budowaną podczas całej 33-letniej kariery w sportach motorowych.

Dokumentacja FIA wykazała ponadto, że były szef zespołu Flavio Briatore otrzymał zaproszenie na poniedziałkowe posiedzenie WMSC, ale nie skorzystał z niego. Media sugerują, że Włoch może próbować wytoczyć proces FIA w związku z dożywotnim wykluczeniem go z F1. Znany prawnik ds. sportu Kuldip Singh powiedział jednak gazecie The Times, że wówczas Briatore musiałby się najpierw wytłumaczyć, dlaczego nie próbował się nawet bronić. Tymczasem jeśli chodzi o następcę Briatore w zespole Renault, to zdaniem mediów Alain Prost jest już bardzo bliski podpisania kontraktu.

Źródło: Autosport.com, F1Complete.com

KOMENTARZE

15
adias
23.09.2009 05:01
Już chwilę temu zabrali się za nowy bolid.
maroo
23.09.2009 03:29
Opcja Renault dla Roberta? Nie przeszkadza mi to - oczywiście wolał bym w Ferrari, takie moje marzenie. McL tak samo jak Ferrari ma perspektywy - choć ich przyszłość ma lekkie niejasności. W 2010 nalezy spodziewać się powrotu Ferrari i McLarena do ścisłej czołówki, być może nawet dominacji dlatego te dwa zaspoły są zawsze opcją najlepszą. Renault - może w tym roku wcześniej zabiora się za nowy bolid?
Corvi78
23.09.2009 02:58
Jako fan ciesze się z tej decyzji, co do Prost'a to mam mieszane uczucia może postawić na kogoś nowego ale oczywiście orientującego się w prowadzeniu zespołu - może kogoś z innej serii. - chłopaki proponują Kubice do Renault - ja nie chce, już wole Bourdais'a.
oligator
23.09.2009 02:15
@rafaello moze nie tyle DOBRZE co SKUTECZNIE. Briatore zawsze mial konflikty interesow (szef zespolu i manadzer 5 kierowcow takie dwa w jednym), a to niekoniecznie dobre, choc przewaznie w sumie sie to okazywalo skuteczne..
rafaello85
23.09.2009 02:09
Dobra wiadomość:) Faktycznie istniały obawy, że Renault odejdzie z F1. Myślę, że zostają po to, żeby podrepertować swoją reputację. Prost szefem francuskiego zespołu? hmmm, on już raz prowadził ekipę... Mówicie co chcecie, ale wyrzucenie Briatore jest poważnym problemem dla Renault. Flavio dobrze zarządzał tą stajnią.
YAHoO
23.09.2009 01:45
@kemot: Z perspektywy obecnego sezonu i poprzedniego można śmiało powiedziec, że Williams to przeciętny zespół. Natomiast z perspektywy ich całej historii z pewnością należą do ścisłej czołówki. Tylko niestety jest taki szkopuł, że nie zwycięża się piękną historią tylko bolidem, który jest najlepszy w danym momencie ;-)
Volk
23.09.2009 01:17
Musi Michelin wrócić, żeby Renault ożyło.
topor999
23.09.2009 01:13
kemot--->no można powiedzieć że Williams to przeciętniacy bo tak jest, sezon zdominował Brawn i RBR przez te zmiany przepisów, w przyszłym roku zmiany nie będą tak duże a obecna forma SF i McL może świadczyć że na przyszły rok będą mieli dobre gabloty, wszystko wróci na miejsce czyli SF i McL będą rywalizować ze sobą, a RBR, BGP, zadowolą się dalszymi miejscami.
kemot
23.09.2009 01:07
topor999 - to w takim razie Williams też można powiedzieć, że są przeciętniacy, bo max osiągają to samo, co Renault w tym sezonie, czyli 4 miejsce. Weź pod uwagę, że w tym sezonie stawka jest bardzo wyrównana i nawet takiemu Williamsowi ciężko jest się wybić chociaż w jednym wyścigu i być gdzieś wyżej, niż 4 miejsce.
topor999
23.09.2009 12:59
kemot---> oj weź przestań, dobrzy to oni byli w 05 i 06 a teraz to raz na jakiś czas maja przebłyski, to przeciętniacy jak BMW nie oszukujmy się taka jest prawda
kemot
23.09.2009 12:54
topor999 nazywasz Renault popychadłem ze środka stawki? Akurat Renault nie jest takim tragicznym zespołem, w tym roku Alonso miał już kilka dobrych występów. Niestety problem Renault polega na tym, że rozwijają się do końca sezonu, żeby zatrzymać Alonso i już drugi z rzędu początek sezonu mają tragiczny. Rozwiązanie jest proste - trzeba wywalić Alonso i zatrudnić tańszego Kubicę.
topor999
23.09.2009 12:38
dobra opcja dla Kubicy to najlepsze zespoły a nie popychadła ze środka stawki, Ferrari i McLaren nalezą do tej grupy niech Kubika zaprezentuje się dobrze w reszcie wyścigów to będa się bic o niego.
olek
23.09.2009 12:35
Inaczej zabierzesz zabawki i obrazisz się na F1? Ludzie... Renault to dobra opcja dla Roberta na 2010 :)
topor999
23.09.2009 12:30
kamikadze2000---->nie,nie nie i jeszcze raz nie! w czołówce może i będą ale nie z Robertem, Robert ma jeździć w Ferrari i koniec!
Kamikadze2000
23.09.2009 12:26
Kamien z serca! Mam nadzieje, ze w nastepnym sezonie beda w czolowce z Robertem na czele! :)) Co do szefostwa, Alain Prost powinien byc dobra opcja.