Hamilton zaskoczony wypowiedzią Felipe Massy

"To jest mój tytuł i nie obchodzi mnie co ludzie mówią"
02.10.0914:21
Michał Roszczyn
5660wyświetlenia

Lewis Hamilton powiedział dzisiaj, że jest zaskoczony zakwestionowaniem przez Felipe Massę wyników mistrzostw świata 2008.

Obaj kierowcy rywalizowali o zeszłoroczną koronę mistrza wśród kierowców, ale Brazylijczyk powiedział, że w związku ze skandalem 'crash-gate' został okradziony z tytułu. To jest mój tytuł i nie obchodzi mnie co ludzie mówią. Jestem nieco zaskoczony, ponieważ uczciwie walczyliśmy o mistrzostwo w ciągu sezonu - stwierdził Hamilton.

Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali tak skomentował sprawę: Nie ma żadnego organu, który może uchylić sportowe wyniki rok później, więc musimy z tym żyć. Felipe Massa powiedział też, że przyznanie się Piqueta Jr do celowego wypadku podczas GP Singapuru dopiero po zwolnieniu z Renault nie jest w porządku. Obydwaj Brazylijczycy spotkali się na kartingowym torze Granja Viana w pobliżu Sao Paulo, ale podobno ich krótkie spotkanie miało chłodny przebieg.

Tymczasem Massa twierdzi, że decyzja Ferrari o zatrudnieniu na przyszły sezon Fernando Alonso nie stanowi dla niego żadnego problemu. Znana jest niechlubna potyczka słowna tych kierowców po wyścigu o GP Europy 2007, na chwilę przed wejściem na podium. Niedługo potem zażegnaliśmy to razem. To przeszłość. Nie ma żadnych problemów między nami.

Brazylijczyk powiedział także, że nie obawia się przybycia Hiszpana, który jest uważany przez niektórych za najbardziej kompletnego, startującego obecnie kierowcę F1. On jest wspaniałym kierowcą, ale tacy byli również moi dwaj poprzedni partnerzy zespołowi, Kimi i Schumacher. Jestem spokojny. Dzisiaj Ferrari jest zespołem dobrze współpracującym z dwoma kierowcami. Raikkonen nie mówi dużo, ale dobrze nam się razem pracuje. Był świetnym kolegą zespołowym i mam nadzieję, że Fernando również takim jest. Wiesz, że w Ferrari obok ciebie zawsze będzie dobry kierowca.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

28
Kamikadze2000
04.10.2009 08:35
Ciekawe, jak Hamilton zareagowalby na to wszystko, hehe... :)) Jestem pewien, ze tak samo! :)) @shaq - twoja wypowiedz Cie skompromitowala! :))
Robin Hood
02.10.2009 08:27
Pewnie i ma rację,gdy chodzi o ten wyścig w Singapurze. Ale powinien przełknąć tę gorzką pigułkę i kurować się,by być w pełni sił. Umiejętności jemu nie brakuje,jest w Ferrari-wszystko ma-tylko się skupić na formie i wyścigach w nowym sezonie. I być twardym,bo taki to sport.Klepią się po plecach po wyścigu,lecz nie widać tam wielkiej przyjaźni.Może jedynie nieliczni jakoś się kolegują. Do BartyLA - przychylam się do tej myśli,by jakoś nagrodzić twórczość akkima.
maroo
02.10.2009 06:23
[shaq] - chciej zauważyć jednak iż Lewis przegrał rok wczesniej absolutnie na własne życzenie - tym bardziej że miał fenomenalny start w F1, sezon, samochód. Nie odbieram mu umiejętności - myślę że będzie z niego jeszcze conajmniej jeden mistrz. Zresztą już zapisał się na kartach historii F1. Uważam ich obu za mistrzowskich kierowców.
shaq
02.10.2009 06:04
Od dzisiejszego dnia cieszę się, że to Hamilton a nie Massa zdobył mistrza. Widać że Lewis jest dużo bardziej rozważniejszy niż Felipe. Nie narzekał gdy przegrał (w idiotyczny sposób) mistrzostwa w 2007. A Felipe... no cóż mam nadzieje że jego wypowiedź jest związana z kontuzją głowy odniesioną na Węgrzech.
maroo
02.10.2009 05:20
Czytam takie coś pasior "VShila, kogo to interesuje kto jest dla ciebie mistrzem. jeśli sadzisz że massa usiądź sobie w kąciku..." - i myśle że tutaj nie ma miejsca dla ludzi tak chamskich jak pasior. Jestem za banem dla tego człowieka! Ehhh, co za czasy nastały tutaj. Tak, Hamilton jest mistrzem, walczył, wygrał a ta haniebna zagrywka Briatore & Co nie jest Jego winą. Jednoczesnie - Felipe wałczył wspaniale i o mało co nie wyprzedził Hamiltona - i w tym wypadku haniebrna zagrywka nie jest Jego winą ale On być może (powtarzam być może) stracił więcej. Jednak, to teraz nie ma znaczenia. Sezon zakończył się dawno temu. Jednak - Felipe wyraził zniesmaczenie tym co się stało - gdzie tutaj coś niewłąściwego? Nie powiedział - 'Hamilton, masz mój tytuł'. Lewis ocenił to wszystko całkowicie słusznie - " „To jest mój tytuł i nie obchodzi mnie co ludzie mówią. Jestem nieco zaskoczony, ponieważ uczciwie walczyliśmy o mistrzostwo w ciągu sezonu”. Obaj Panowie, obaj wspaniali kierowcy walczyli pomiędzy sobą uczciwie. Ten tytuł jest Hamiltona - jednak Felipe został oszukany - to sa dwa fakty. Przypomnę tylko co wcześniej też powiedziałem - oszukani zostali nasi wielcy idole, także oszukani zostali wszyscy fani i kibice F1. Nie dziwcie się iz wśród kierowców także wzbudza to emocje. To nie było dobre, to co się stało - wręcz ohydne. Dziwię się tym tutaj którzy banalizują sytuację, którzy wciąż wierzą w blask Briatore (cokolwiek by nie zrobił wspaniałego - zakończył karierę w obleśny ohydny sposób), którzy mówią że co tam, nic takiego sie nie stało, ze w F1 sa i będą przekręty, że Piquet kablarz. Nosz kurde!
BartyLA
02.10.2009 04:17
Co do tematu, to można było się spodziewać, że Massa po całym zajściu będzie czuł się pokrzywdzony. I tak tu nic się już nie zmieni więc to takie gadanie w sumie o niczym :P. A co do komentarzy Akkima, to poważnie dajcie mu jakąś nagrodę czy coś. Ogólnie jak przelatuje po komentach to zazwyczaj czytam Twoje i serio są dobre ;).
jan5
02.10.2009 04:03
mako a mi sie wydaje ze massa robi to z innej przyczyny. Wie ze bedzie w słabszej formie albo mamy teraz szopki typu massa wraca jutro albo wczoraj a moze sie okazac ze massa jednak nie wrócii chce miec chociaz jednego msitrza
mako
02.10.2009 03:33
Może przejście Alonso do Ferrari ma jakiś związek z żalami Massy. W końcu jego partnerem będzie dwukrotny zdobywca tytułu, więc Massa chce zasygnalizować, że nie jest gorszy, że już by miał jeden tytuł na koncie gdyby nie przekręt Renault. Oczywiście gdybanie co by było gdyby nie ma żadnego sensu, radziłbym Massie skupić się na przygotowaniach do przyszłego sezonu niż uprawiać taką krucjatę.
marrcus
02.10.2009 02:36
zapomniał ze i Hami bu pewnie wygrał a on pewnie i tak nie dojechałby 5, po urwaniu weża. Ale coź sie dziwić w końcu został uderzony w głowe
Iceman09
02.10.2009 02:20
Felipe nie zdobył tytułu na torze, to teraz się żali, żeby mu go wręczyli. Hamilton jest mistrzem bo na nie zapracował, grał czysto. Nie jego wina, że Nelsonowi coś odbiło. Albo dajcie mu (Felipe) tytuł po roku, będzie się chłopak cieszył, że zdobył w 2009 roku przy zielonym stoliku tytuł mistrza świata 2008.
Fan1
02.10.2009 02:19
Dajcie 'akkim' jakąś nagrodę.
jan5
02.10.2009 01:50
prawda jest taka ze to hamilton bardziej zasłuzył na MS, o ile pod koniec sezonu mieli równe bolidy (raz mclaren raz ferrari lepsze) to przez pierwszą połowe sezonu ferrari miało lepszy wyraxnie bolid i massa mógłby to wykorzstać. Gydby raikonnen był w dobrej formie to sadze ze massa nie mialby szans na walke o tytuł bo fin zdobyłby spokojnie co najmniej 120 punktów. Szkoda ze massa ma cięzki charakter i teraz będzie powtarzał o singapurze co chwile. Chyba nikt oprócz schumachera nie lubi massy i napewno takie gadanie moze zaowocowac podwojeniem sie wrogów. Gdyby sie to ne wydało to ciekawe czy massa by kogos winił za utrate MS, pewnie z czasowego nieróbstawa poprzewracałoby mu sie głowie i zaczał nalatywać na glocka
akkim
02.10.2009 01:37
No i tak jak zawsze - opinia jest taka kto bardziej lansuje „swojego chłopaka”, z punktów wprost wynika, jest to oczywiste, że to właśnie Lewis w zeszłym roku Mistrzem. Lecz trudno się dziwić wypowiedziom Massy by wybryk Piqueta Singapur wypaczył, i choć w każdym GP mógł punkty zdobywać to jednak ma prawo dzisiaj se pogdybać. I proszę na skutki Piquetów głupoty, czekaliśmy krótko, brak było ochoty wyjawić na „żywo” tą spiskową akcję, dziś Filip się skarży i ma troszkę rację. Wiadomo, że Lewis Mistrzem dziś się czuje bo choć jednym punktem, to jednak góruje nad dorobkiem Filipa, choć ten ma pretensje. Junior żadnej kary i czuje się świetnie.
pawel92setter
02.10.2009 01:34
Massa odebrał tytuł sam sobie przepuszczając Hamiltona w Turcji. Potem Hamilton zrobił przewagę nad Raikkonenem i urwał 2 punkty.
Huckleberry
02.10.2009 01:28
Mało było takich sytuacji? A Senna z Prostem? Błagam was nie wyciągajcie teraz tego bo gdybać można bez końca.
kemot
02.10.2009 01:19
Doskonale rozumiem Hamiltona, nie wiem co odbiło Massie - chyba po wypadku nie wszystko w porządku z główką ;f Aczkolwiek wolałbym, żeby podczas GP Brazylii 2008 Hamilton jechał na 100%, niż taka zachowawcza jazda ;p
andy
02.10.2009 01:18
Hamilton został okradziony z punktów w GP Belgii 2008. To tak dla przypomnienia.
zoolwik
02.10.2009 01:16
Po tej informacji myslalem, ze teraz ham i massa beda sie klocic kto zasluzyl na tytul, ale widze, ze w ogole wszyscy beda sie klocic. Zapowiada sie fajna zabawa :P
Baart Racing
02.10.2009 01:15
Z jendej strony Massa ma rację, ponieważ gdyby nie SC, nie było by potrzeby zjazdu do garażu, ale z drugiej strony ciągle mam wizję, że kierowca powinien przystosować się jednak do warunków jakie panują na torze, a w tym przypadku do postoju.
VShila
02.10.2009 01:08
topor999, to taka przenośnia... prawdziwy mistrz by wygrał
ICEMANPK1
02.10.2009 12:59
HAMILTON WDC 2008 jak najbardziej zaluzony,udowodniony w punktach nie ma zadnego --JAKBY
Ralph1537
02.10.2009 12:57
Hamilton nie zasluzyl na tytul i zdobyl go ledwo co
pasior
02.10.2009 12:56
VShila, kogo to interesuje kto jest dla ciebie mistrzem. jeśli sadzisz że massa usiądź sobie w kąciku i jazda z kapucynem. delektuj się tym .................... _______ Kulturą nie grzeszyłeś nigdy, ale za kolejny tak chamiski ( wręcz ordynarny ) komentarz dostaniesz od razu bana, bo to już nie pierwszy raz. To już ostatnie pouczenie ( nie mylić z warnem ). Dla Twojej wiedzy - VShila jest kobietą... chyba nic więcej nie trzeba dodawac./// rafaello85
topor999
02.10.2009 12:56
patryk777 o totototo dobrze mówi polać mu, w deszczu to lepszego od Massy nie znajdzie, drugi RAINMASTER (żart oczywiście, bo niektórzy mogli nie załapać)
Patryk777
02.10.2009 12:52
Hamilton zasłużył na tytuł, był najlepszy, kilkakrotnie wyprzedził Massę nawet, a Massa - talent jazdy na mokro nie? xD
topor999
02.10.2009 12:48
VSShila 5 miejsce to koniec stawki wg Ciebie?? ahahahahahahahahaha
VShila
02.10.2009 12:43
ile to było? 1 punkt? dla mnie prawdziwym mistrzem jest Massa, wygrał ostatni wyścig, liczył się w walce do samego końca, a Ham to farciarz, dojechał sobie pod koniec stawki i miał tytuł
A-J-P
02.10.2009 12:42
ehhhh zasluzyl nie zasluzyl - zasluzyl ten co mial wiecej pkt koniec i kropka