Webber nie uważa się za pechowca

"Być może mam szczęście, że w ogóle jestem jeszcze na tym świecie"
07.10.0912:58
Mariusz Karolak
2862wyświetlenia

Mark Webber utracił już szansę na tytuł mistrzowski w tym sezonie, ale mimo to nie jest rozczarowany. Ten sezon jest dla niego dosyć udany, stawał kilka razy na podium, a w Niemczech wygrał po raz pierwszy grand prix. Ostatnio miał jednak pięć wyścigów bez punktów i to kosztowało go utratę szans na tytuł.

Nie można być zbyt sfrustrowanym z tego powodu, bo być może mam szczęście, że w ogóle jestem jeszcze na tym świecie - powiedział Australijczyk gazecie Evening Standard. Wypadek w Le Mans był wielką rzeczą, ciągle o tym pamiętam. Moja siostra wtedy dopiero co urodziła dziecko, a ja akurat o niej myślałem i przyszło mi też do głowy 'chłopie, jesteś za młody żeby umierać'.

Mój lot w powietrzu zdawał się trwać wieki i miałem dużo czasu na przemyślenia, ale najwyraźniej nie był to jeszcze mój czas, bym odszedł i jestem za to wdzięczny losowi. Mark w 1999 roku startował samochodem nr 4 Mercedes-Benz CLR w Le Mans 24 Godziny. W trakcie czwartkowej sesji kwalifikacyjnej jego samochód oderwał się od ziemi i po serii obrotów wpadł między drzewa przy torze. W sobotę w trakcie rozgrzewki przed startem wyścigu sytuacja się powtórzyła - wtedy także wyszedł z kraksy bez obrażeń.


Wypadek na rowerze nie był taki straszny, chociaż nie myślałem, że zostanę przewieziony drogą powietrzną do szpitala, albo że to będzie związane z moją karierą i wyścigami samochodowymi - dodał Australijczyk, którego będzie można niedługo zobaczyć na imprezie Race Of Champions. O tym, czy będzie miał jeszcze szansę powalczenia w przyszłości o tytuł mistrzowski, Webber powiedział: Nie mam kryształowej kuli, zatem nie wiem, co mnie jeszcze czeka. Może będzie nawet łatwiej.

Źródło: Autotrader.co.uk

KOMENTARZE

12
Yurek
07.10.2009 01:50
Ogarnięty facet
jan5
07.10.2009 01:46
da sie tak zrobić maluchem?
pawcio_4444
07.10.2009 01:22
http://www.youtube.com/watch?v=Ow3rxq7U1mA&feature=related <--- w tym filmiku komentator wyraznie mówi, że powtórka z samochodem Marka Webbera...
VShila
07.10.2009 01:19
Le Mans....
pawcio_4444
07.10.2009 01:06
ja też nie wiedziałem, że to Webber :0 a ktokolwiek w ogóle to wiedział ??
McLuke
07.10.2009 12:15
też kojarzę ten "lot" Mercedesa... ale że w środku siedział Webber to nie miałem pojęcia :O
Kamikadze2000
07.10.2009 12:11
Oj licho, nigdy nie sądziłem, że może to być MARK!!! No to rozumiem go, mam nadzieje, że jeszcze dostanie szansę walki o tytuł!!! :))
Huckleberry
07.10.2009 12:06
Maly-boy wyluzuj - wszystko się dobrze skończyło więc teraz pewnie sam Webber lubi z tego pożartować. Można by dodać, że Webber zawsze mierzył wysoko ;)
Maly-boy
07.10.2009 12:02
nie wiem czy to miało być śmieszne ,ale nie było postaw się w jego sytuacji równie dobrze mogło by go nie być dawno z nami
cobra
07.10.2009 12:00
Już wtedy Red Bull dodawał mu skrzydeł ;)
Huckleberry
07.10.2009 11:17
Znam ten obrazek, chyba mało kto tego nie widział. Też sobie nie zdawałem sprawy, że to Webber.
luki14
07.10.2009 11:12
To był Webber :O