Renault potwierdza zatrudnienie Kubicy

"Jestem bardzo zadowolony, że będę ścigał się w barwach Renault w sezonie 2010"
07.10.0914:07
Marek Roczniak
72180wyświetlenia

Zespół Renault potwierdził w końcu, że podpisał kontrakt z Robertem Kubicą, który będzie jego kierowcą począwszy od przyszłego sezonu.

Szef zespołu Bob Bell tak skomentował zatrudnienie polskiego kierowcy, który ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i wiele wizyt na podium w swojej dotychczasowej karierze w Formule 1: Jesteśmy bardzo podekscytowani, że Robert będzie startował w Renault F1 Team począwszy od przyszłego sezonu.

Odkąd zadebiutował w grand prix w 2006 roku, obserwowaliśmy go jako jednego z kierowców posiadających największy talent wśród swojego pokolenia i spełnił już pokładane w nim nadzieje, zatem świetnie jest móc umieścić go w jednym z naszych samochodów w przyszłym sezonie. Renault ma wielkie ambicje i nadzieje związane z przyszłością zespołu i czujemy, że Robert może odegrać wielką rolę w spełnieniu ich.

Robert Kubica: Jestem bardzo zadowolony, że będę ścigał się w barwach Renault w sezonie 2010. Czuję, że łączy mnie szczególna więź z tym zespołem, ponieważ w 2005 roku wygrałem mistrzostwa World Series by Renault. To dało mi szansę przeprowadzenia testów z zespołem w Barcelonie, co doprowadziło do mojego debiutu w Formule Jeden. Z Renault łączy mnie też mocna mentalność wygrywania i czuję się komfortowo w ich otwartej, przyjacielskiej atmosferze. Jestem niezwykle zmotywowany i dobrej myśli, że razem możemy znaleźć się w czołówce w przyszłym roku i walczyć o tytuł mistrzowski.

Źródło: RenaultF1.com

KOMENTARZE

153
Master
11.10.2009 08:05
Paolo true
bass001
11.10.2009 05:37
Ja gdyby nie Kubek nigdy nie pojechał bym na Węgierskie GP, choć F1 się interesowałem, ale jakiegoś faworyta nie miałem. Teraz Kibicuję Kubicy i uważam się za zwykłego kibica. Mam gdzieś wszystkie opinie innych na mój temat ale nigdy nie prowokowałem i nie mam zamiaru tego robić jak co niektórzy. Pozdrawiam wszystkich kochających F1 od Kubicy, dzięki wam na Hungaroringu była taka atmosfera jak była.
paolo
10.10.2009 11:21
Widzę, że zrobiło się burzliwie. To może po kolei zaczynając od tego od czego się zaczęło. Raf85 kubicomaniacy, a ja na to w skrócie: kibicowanie rodakowi jest naturalną rzeczą w przeciwieństwie do kibicowania włoskiemu zespołowi z Hiszpanem, Brazylijczykiem itd. Wielbienie Niemca to już szerszy problem ale nie mój. Nie widzę w takim poglądzie niczego złego. Niestety rafaello widział i mój post skasował. Później zaczęło to żyć własnym życiem. Ci którzy woleli F1 po chińsku to wiadomo o co chodzi. Cała reszta ma ten sam problem. Stracili swoją mentorską rolę bo teraz F1 jest wszędzie i każdy już odróżnia slicki od mediat. Dupy już na to nie poderwiesz więc niektórzy maja z tym problemy. Niektórzy desperaci nadal próbują na tym wózku jechać do tego stopnia, że olewają "swojego" kierowcę na rzecz jakiegoś esperanto narzuconego przez jakiś tam zespół. Czerwoni koniomaniacy, konio... czy jakoś tak. Kocham motosport, rajdy, wyścigi i wszystko z tym związane w wielu płaszczyznach ale nienawidzę takiego małomiasteczkowego ja być lepszy bo ja od dawna i ja być z ferrari. Ja też od dawna, ale dlaczego normalni ludzie normalnie reagujący mają być gorsi od takiego bałwana przedmówcy: ja być lepszy bo ja ja wohl na dsf f1 oglądać. Co było pierwsze dres czy dziura w dresie? Zaznaczam, że to podchwytliwe pytanie. Pewien poziom należy zachować i niestety pewni "władczy" ludzie tego nie uczynili. Kasowanie nieprzychylnych opinii dawno temu wyszło z mody, a mimo to towarzysz 85 tą metodę zastosował. Co do r85 i jego poglądów: dziwne z ciebie stworzenie. Żeby nie było, że to ja mam coś do Ciebie zacytuję mądrości ludowe. "Cudze chwalicie, swego nie znacie" Od siebie dodam to co usłyszałem od ludzi z "otoczenia" zanim Kubica miał prawko "Nie czy tylko kiedy" o F1. Teraz to już żadna abstrakcja stwierdzić "Nie czy tylko kiedy" o Ferrari. Ciekawe co wtedy zrobisz żeby być oryginalnym. Choć zacznijmy od tego, że lizanie dupy ferrari jest mało oryginalne samo w sobie.
fejsu
10.10.2009 11:13
@ szczepaldo przypomnę, że jesteśmy na forum, więc czepianie się interpunkcji jest mniej więcej na poziomie błędów, których się czepiasz. A poza tym w zdaniu: "Miejmy to gdzieś, czy ktoś ogląda ten sport od 10 lat czy od roku, liczy się konstruktywna i wnosząca coś do dyskusji odpowiedź." po słowie "roku" możesz wstawić kropkę, średnik, wykrzyknik lub kilka innych znaków. Przecinek jest niepoprawny, więc może sam poczytaj o nim trochę w internecie. LOL
szczepaldo
10.10.2009 06:54
Tak w ogóle to zanim ktokolwiek napisze komentarz gdziekolwiek w internecie, to polecam słownik ortograficzny, szczególnie informacje o tym, że zdanie rozpoczyna się od dużej litery, a kończy kropką oraz rozdział z którego dowie się, że istnieje coś takiego jak przecinek. Ponadto niektórym użytkownikom przyda się także informacja o tym, iż trzymając klawisz 'shift', wystarczy uderzyć w klawisz '1' tylko raz, bo kończenie zdania albo zdań kilkoma wykrzyknikami nie jest konieczne. Dodam tylko, że aby to zrozumieć i zastosować wcale nie trzeba się znać na F1. Nie ma sensu dyskusja oparta na argumentach, że ktoś jest sezonowcem, kubicomaniakiem, ogląda F1 od Kanady 2008 czy Węgier 2006, a kończąc na tekstach rodem z piaskownicy, że ktoś jest głupi i ma się zamknąć "bo tak". Denerwują nas - wszystkich ludzi, którzy interesują się F1 komentarze rodem, jak to ktoś przytaczał i porównywał, z onetu. Też jestem przeciwny takim wypowiedziom. Miejmy to gdzieś, czy ktoś ogląda ten sport od 10 lat czy od roku, liczy się konstruktywna i wnosząca coś do dyskusji odpowiedź. Nie czuję się gorszy od kogoś, kto pamięta czasy Senny, Mansella czy Prosta, bo ja pamiętam tylko Hakkinena czy Schumachera już w Ferrari. Tak samo nie czuję się lepszy od kogoś kto pamięta tylko czasy Kubicy. Jestem fanem Renault od kilku lat i teraz wiem, że czeka mnie słuchanie i czytanie głupot w stylu "wszystko przez francuskie, gówniane silniki" czy "żabojady uwzięły się na Kubicę". BMW Sauber nie kibicowałem nigdy, ale nie szukałem tajnych, niemieckich spisków przeciwko Polakom. Podejdźmy do tego na luzie, bo lubimy/kochamy sporty motorowe i mamy serwis, na którym dzielimy się naszą pasją i nie potrzebujemy czytać żadnych komentarzy, aby pasję naszą utrzymać przy życiu. Trzymajcie się.
Charlie Psychol
10.10.2009 03:01
Witam, jestem nowym użytkownikiem, ale z serwisu korzystam od wielu lat, komentarzom również uważnie się przyglądam i postanowilem, że w końcu dołączę do grona szanownych użytkowników forum i od czasu do czasu rownież włączę się do dyskusji. Formułę 1 oglądam od ósmego roku życia(94 rok, gdy Schumacher walczył o swój pierwszy tytuł mistrzowski w Benettonie).Obserwuję zażartą dyskusję,która trwa od kilku dni na temat "Kubicomanii". Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co to znaczy trafić do tak elitarnego sportu. Cieszmy się tym, że mamy tam Polaka, a nie obrzucajmy błotem nawzajem, bo ktoś powiedział mania itp. to normalne zjawisko, tak samo było z Otylią Jędrzejczak czy z Małyszem. Jeden się tym zainteresuje sezonowo, a ktoś inny być może na dłużej, zagłębi, przeanalizuje historię, zakupi fachowe pismo i wyniknie z tego pasja. Ja nie potępiam ludzi, którzy oglądają F1 od sezonu, dwóch czy trzech, w końcu kiedyś trzeba zacząć, są wśród kibiców starzy wyjadacze z dużym zasobem wiedzy i świeżacy, a że zawsze znajdzie się jakiś mądrala, który myśli że pozjadał wszystkie rozumy, no cóż zrobić taka bywa niekiedy mentalność ludzka. Oczywiście można tylko żałować, że nie oglądało się Formuły na przestrzeni ostatnich kikunastu lat, gdy na żywo w RTL'u :p można było oglądać pojedynki Schumachera z Hillem, Villeneuve'm, przegrane walki o mistrzostwo z Hakkinenem i odrodzenie Ferrari oraz ich niesłychana dominacja, patrzeć na to co działo się na padokach, oglądać wywiady itd. Niemniej jednak Formuła 1 trwa nadal, choć to nie to samo co kiedyś to wszystko co się dzieje teraz przechodzi do historii, za kilkanaście lat też będziemy mówić, ale to były czasy, gdy Hamilton, gdy Alonso, Kubica itd. i jaka szkoda, że nie mamy teraz Polaka w F1, bo tak zapewne będzie. Cieszę się, że mamy Kubicę w Formule 1, nie jestem jakimś tam jego wielkim wielbicielem, ale i tak serce mi zawsze mocniej zabije,gdy walczy on o jakąś czołową pozycję i ma szansęNa pudło, pozdrawiam:)
akkim
10.10.2009 02:18
To ja nieopatrznie w sposób żartobliwy, zwróciłem uwagę na ten zwrot „wstydliwy” który Rafaello spadł z pod klawiatury, nie sądziłem, że to będzie oberwanie chmury. Paolo - mnie to słowo też niezbyt pasuje, ale to nie znaczy, że Wszystkich zlinczuje i będę na siłę z błędu wyprowadzał, bo i tak jak Oni pewnie bym oczadział. Jest Tu grupa osób, co choć nie ma racji, to se nim przyłoży, tak dla satysfakcji i nie patrzą czy słusznie, czy w co pisze wierzy, jest kibic Kubicy - to mu się należy. Rafaello – faktycznie Fan z „obozu wroga”, ale tak On wybrał i to jego droga, Szacunek się należy takim „Typom” właśnie, kontroluje język, byle czym nie trzaśnie. Więc prośbę mam do Wszystkich w patetycznym tonie, niech Tu nie ma miejsca to co na stadionie. Niech ludzie, co cel mają innych prowokować, spełnią się gdzieś indziej i Tu nie gardłować. I jedna rzecz jeszcze - „Wyjadacze” „Wygi”, co to już od zawsze śledzą te wyścigi i wiedzą o wszystkim, i na każdy temat, pomagajcie „Nowym” zamiast ich pożerać. Tak więc, proszę Was tutaj obie strony sporu, wyciągnijcie ręce i siądźcie do „stołu”, i tak jak Tu mężnie o rację walczycie, rad bym był przeczytać jak się Pogodzicie.
Cricetidae
10.10.2009 02:12
Dobra wklejam reszte moich wypocin. W każdym razie wydaje mi sie, ze niektórzy tutaj chcą pokazać, że oni są inni, że nie kibicują Robertowi tylko jakimś tam innym kierowcom i ciągle się z tym obnoszą, żeby inni widzieli jacy to oni wyjątkowi a ci, co kibicują Kubicy to na pewno oglądają wyścigi od 2006 r i sie nie znają. Nie powinno sie takimi kryteriami oceniac kto jest prawdziwym fanem tego sportu a kto nie. @Yurek ' Ktoś, kto w Polsce jarał się wtedy F1, był kibicem z powołania' - to teraz juz nie mozna sie stac kibicem z powołania? Znam nawet kilku takich, któzy dopiero dzięki Robertowi i temu, że mogą oglądać wyścig na ogólnodostępnym Polscie (o jakosci komentarzy i prowadzonych relacji nie mowię) to zakochali się w tym sporcie. Czy to cos złego? Czy zeby byc prawdziwym kibicem f1 trzeba było zacząć oglądac wyscigi przed 2006? EDIT @rafaello85 - masz racje, uzytkownikowi paolo chyba puściły nerwy, zupełnie niesłusznie. Ale nadal bede sie dziwic temu, co pisze Rubens. Każdy ma swój umysł i każdy panuje nad sobą i odpowiada za swoje poglądy. Dlatego tak samo ja mogę sobie wyrobic zdanie o tych, którzy krytykują Kubicomaniaków, że są agresywnymi ignorantami, debilami, ze sie nie znają bla bla bla. Tylko tego nie zrobie, bo nie lubie takich chorych uogólnien i popisywania sie :) Konstruktywna krytyka jest potrzedbna, ale objeżdżenie... nie. Powoduje tylko jakies niepotrzebne nieporozumienia i do niczego nie prowadzi. Pozdrawiam, Ania
rafaello85
10.10.2009 02:11
Cricetidae---> zapewne masz rację, bo wiele osób uważa, że jeśli ktoś moderuje to własnego zdania w danej kwestii mieć już nie może:| Jeśli jest inaczej, to można później dogryzać komuś. Proste wyjście to przestać komentować i swoje zdanie zachować dla siebie.I tak właśnie teraz będę robił, nie ma sensu później tracić nerwy na użeranie się z tymi specyficznymi "inteligentami". Nie jest dobrze wrzucać wszystkich do jednego worka - oczywiście masz rację. Jeśli natomiast postronna osoba przeczyta takie rzeczy, jakie funduje nam tu paolo ( który podkreśla wyraźnie, że kibicuje Robertowi ), to może wyrobić sobie swoje zdanie na temat tej grupy osób. Nie dziw się później, że użytkownik Rubens ma takie, a nie inne zdanie o fanach Roberta... Pawel J---> podkreślę raz jeszcze - swoją definicję pojęcia "Kubicomania" umieściłem dwie strony wcześniej i tak ja właśnie rozumiem to pojęcie. A to jak ktoś już je odbiera, zależy od jego podejścia. Wskazałem nawet adres strony internetowej zawierającej nazwę: "kubicomania". To strona stworzona głównie dla fanów Roberta. Jej twórcy ( ani bywalcy ) chyba się nie obrażają o takie nazewnictwo...
Paweł J
10.10.2009 02:07
rafaello85 po pierwsze oczywiście to że "sezonowiec" nie jesteś to rozumiem i wiem itp (to akurat było tylko takie porównawcze) i Robertowi kibicować nie musisz. A jeżeli chodzi o stwierdzenie "mani" i "maniaka" to np. jeśli o mnie chodzi to gdy słyszę "Kubicomania" to się nie denerwuję... X-mania jest to zjawisko ogólno-społecznościowego uwielbienia dla X :D I to jeszcze przeboleje bo wielu to porównuje to małyszomanii.. no dobrze... ale określenie "kubicomaniak" jest już jednak trochę negatywnie rozpatrywane... Bo czy np. kiedyś mówiliśmy o kimś "Małyszomaniak"? Nie... tylko same zjawisko jako Małyszomania... Dodatkowo każdy w ewidentnym kontekście podkreśla negatywność słowa "kubicomaniak"... Dlatego jest to coraz gorzej rozpatrywane... rafaello szanuje że kibicujesz Ferrari... ja sam przez pewien okres nie miałem swoich faworytów ale... no ale od kilku dobrych lat kibicuję Reanult... (nie będę kłamał że zacząłem kiedy zdobywali Mistrzostwa z Alonso ze składem) ale jestem z nimi do dziś :) Jak też z całej siły kibicuje FERNANDO ALONSO. Dlatego w tej kwestii rafaello że tak powiem dogadamy się :D bo oboje będziemy trzymać za niego kciuki :D hehe Ale od czasu kiedy przyszedł Robert faworytów mam dwóch... Kubica i Alonso (jako Team Reanult)... i jednak chyba Robertowi kibicuję najbardziej, bo jak on odnosi sukcesy to robi się głośno o naszym kraju.. że to Polak i w ogóle... i chciałbym aby każdy to szanował. A to że ktoś obraża się na słowo "Kubicomaniak" to nie znaczy że z taką osobą coś jest... Niestety ale słowo "maniak" jest na granicy.... -wielkiego fana który z całych sił ściska kciuki a -obsesyjnie zafascynowanego i widzącego tylko same dobre rzeczy i widzacy tylko jego A że każdy na swój sposób to definiuj stwarza to problem. Dlatego w moim odczuciu słowo "Kubicomaniak" po prostu nie powinno być używane i wtedy zniknęłyby problemy... To tyle Pozdrawiam
Cricetidae
10.10.2009 01:53
@rafaello85 pewnie sie czepiają, bo jestes moderatorem ;) Myśle, ze Ty akurat nie miałes nic złego na myśli pisząc o kubicomaniakach. Masz racje, mozna tez o innych powiedziec że są Schumacheromaniakami czy Alonsomaniakami i nie będzie to negatywne. Ale popatrz, jak czytasz taki post jak Rubensa: 'Ja kibicowalem Barrichellu a rafaello85 kibicowal Ferrari kiedy kubicomaniacy nie wiedzieli jeszcze kim jest robercik a sam robercik jescze śnił o formule1,wiec siła rzeczy mamy wieksze pojecie o F1 niz kubicomaniacy bez ktorych ogladanie wyscigow naprawde bylo przyjemniejsze. Wiec niech kubicomaniacy ktorzy ogladaje F1 zaledwie od 2006 roku nie podskakują prawdziwym kibicom Formuly 1 a jak juz musza sie odzywac to niech sie na onecie wyszaleją!!' To czy nie masz wrażenia że ktos tu przesadza? Wciska wszystkich do jednego wora. Owszem, zdarzają sie na tym forum przypadki ze ktos pisze - głupi Niemiec, głupie BMW zepsuło Robercikowi kariere bl bla bla ale nie zdarza sie to tak często jak np na WP, dlatego czytam akurat ten portal o F1 (w dodatku to moja strona startowa;P). Też nie lubie takich ludzi, takiego gadania, zwalania wszystkiego na Niemców, ale tez bez przesady, uważam, że akurat na tej stronie takie przypadki są rzadkie albo usuwane. I bardzo dobrze, jakiś poziom musi być. Ale obrażanie kogos, dlatego, bo kibicuje Robertowi jest nieco poniżej pasa, a takich użytkowników jest tu całkiem sporo. Ja kibicuje Robertowi oczywiscie, kibicuje Raikkonenowi (zawsze był moim ulubionym kierowcą;) ), wcześniej też lubiłam Montoye xD, kiedyś Alonso ale jakos ostatnio moja miłosc do niego bardzo osłabła... Wole o wiele bardzej kierowców rajdowych bo są jacys tacy... mniej mdli. EDIT ech za długie mi wyszło, potem dodam reszte wpisu bo 'nie mozesz dodac po sobie 2 wiadomosci, które mają więcej niż 2000 znaków :(
rafaello85
10.10.2009 12:38
PawełJ---> nie jestem sezonowcem ( bardzo wiele lat oglądam F1 ), bo od lat moje typy są niezmienne. Jednak Robertowi nie kibicuję. Do kierowcy nie mam nic, naprawdę. Wszyscy którzy mnie znają to wiedzą, że moim jedynym idolem był Schumacher. A moją ulubioną stajnią była, jest i będzie będzie Ferrari. Jeśli Robert kiedyś będzie jeździł dla nich, to może wtedy będę trzymał dla niego kciuki. Tylko wtedy. Na chwilę obecną Polak ściga się dla konkurencji:) Nigdy nie wypierałem się tego, że GP Kanady'08 było dla mnie wzruszającym momentem. Sam nie wiem dlaczego. Jednak kibicem Kubicy nie byłem nigdy. I przeczytaj kilka moich komentarzy wstecz żeby się przekonać jak wyjaśniłem pojęcie "Kubicomaniacy". Szkoda tylko, że są wśród nas osoby próbujące leczyć swoje kompleksy i przypadłości życiowe. Te osoby ( konkretnie osoba ) wypacza czyjeś słowa poprzez ich: zmanipulowanie, przeinaczenie, wykorzystanie do udowodnienia swoich chorych teorii. Na mnie możesz mówić: "Schumacheromaniak" bądź "Ferrarimaniak". Dla mnie to powód do dumy:) WIELKIEJ dumy. Jeśli ktoś obraża się o to, że się go nazwie "Kubicomaniakiem" to chyba z taką osobą coś jest nie tak... Wg mnie oznacza to, że on wstydzi się swoich przekonań czyli sympatii jaką darzy Roberta. Jeszcze jedna rzecz o którą chciałbym zapytać. Skąd taka nagonka akurat na mnie? Chyba pierwszy raz użyłem tu pojęcie "Kubicomaniacy" i bynajmniej nie było ono napisane w złej intencji. Inni używają tu tego notorycznie ( często w pejoratywnym znaczeniu ) i nikt ich nie zaczepi.
Paweł J
10.10.2009 12:11
rafaello85, twój komentarz po GP Kanady 2008r. "(...)Wspaniały moment, jednak poruszyły mnie te wydarzenia – po licach spłynęly łzy gdy słyszała Mazurka Dąbrowskiego. Niesamowity moment. Cieszę, że, że to Robert pisze historie dla BMW – on jako PIERWSZY wygrał wyścig." LINK:http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2008&nr=7&id_kier=rkub&strkom=2#komentarze Ojej, jak tak to "Kubicomaniacy", Ty fan F1 od dawien dawna i nie żadne "sezonowiec" itp. i że w ogóle wyjaśniasz że w nic nie popadasz... A jak Robert wygrywał to nawet łzy wzruszenia :D Ach, jakie to piękne ^^ No ale jak teraz jeździ słabo to już przecież nie "kubicomaniak", już nie, nie... Szkoda gadać I jeszcze mała dygresja, "Prawda sama się obroni (...) choćby była ubrana w najgorsze szaty" :)
Yurek
10.10.2009 10:42
Kiedyś Formuła 1 była lepsza, szczerze tęsknię za czasami kiedy oglądałem ją na DSF, bo o transmisji w niekodowanym polskim kanale można było pomarzyć. W emocjonowaniu się wyścigami wcale nie był mi potrzebny żaden Polak. Ktoś, kto w Polsce jarał się wtedy F1, był kibicem z powołania. Przyszedł Kubica, zrobił się wysyp pseudoznawców i tych, którzy chcą być modni. Oni najlepiej wiedzą, dlaczego Robuś znowu dojechał w drugiej dziesiątce (oczywiście wszystkiemu winny jest zespół, któremu naturalnie jak najbardziej nie zależy na wysokich pozycjach swoich kierowców). Boli mnie na przykład, że kolega, który - gdy 10 lat temu emocjonowałem się zwycięstwami Frentzena - patrzył na mnie jak na debila (bo 22 kolesi jeździ w kółko półtorej godziny, co w tym ciekawego), a obecnie pisze o Formule 1 na jakimś portalu sportowym.
Rubens
10.10.2009 10:14
Po raz kolejny wyrazam poparcie dla Yurka oraz rafaello 85!! Ja kibicowalem Barrichellu a rafaello85 kibicowal Ferrari kiedy kubicomaniacy nie wiedzieli jeszcze kim jest robercik a sam robercik jescze śnił o formule1,wiec siła rzeczy mamy wieksze pojecie o F1 niz kubicomaniacy bez ktorych ogladanie wyscigow naprawde bylo przyjemniejsze. Wiec niech kubicomaniacy ktorzy ogladaje F1 zaledwie od 2006 roku nie podskakują prawdziwym kibicom Formuly 1 a jak juz musza sie odzywac to niech sie na onecie wyszaleją!!
rafaello85
10.10.2009 07:51
paolo--> nie zniżę się do Twojego żenującego poziomu, który sięgnął dna i wodorostów. Nie będę Cię obrażał, a Twoje chamskie teksty po prostu zignoruję. Nie sprowokujesz mnie. Dla mnie jesteś zwykłym manipulatorem ( o czym dobitnie można się przekonać porównując Twoje i moje komentarze ), NIKIM więcej.
Matti
10.10.2009 06:39
Zobaczymy co z współpracy z Renault wyniknie, tego nikt nie może być pewnym. @paolo - takie sugestie, zarzuty, spostrzeżenia pisz na PW bo są ludzie którzy uważają teksty w stylu "...daj się przelecieć szalonemu ogierowi..." za wulgarne a to jest przeciwko regulaminowi tego serwisu. Drobne problemy także rozwiązujcie za pomocą PW bo, podobnie jak akkim zauważył z zwrotem "kubicomaniak", które z komentarzy na tym serwisie ma wydźwięk bardziej negatywny, news jest o Kubicy w Renault a chyba pare osób o tym zapomniało. Miło jest widzieć, jak wielu ludzi ma nadzieję że współpraca ta przyniesie dużo dobrego, że będzie nam dane usłyszeć jeszcze Mazurka Dąbrowskiego granego na podium F1. Pozdrawiam
paolo
09.10.2009 11:38
Smutne jest to, że takie coś jak rafaello85 dalej próbuje siać zamęt. Jeśli wiesz co to F1 to ciesz się tym, że mamy rodaka w tak elitarnym gronie. Jestem daleki od idealizowania, ale jeśli miałbyś jakiekolwiek pojęcie o mechanizmach F1 wiedziałbyś, że sam fakt posiadania rodaka w tak elitarnym gronie jest nie lada wydarzeniem. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jakim ***em trzeba być żeby to kwestionować. Niestety najwidoczniej dla niektórych bycie oryginalnym znaczy lepszym. rafaello: zmień obywatelstwo, daj się przelecieć szalonemu ogierowi albo coś w tym stylu, ale od*** się od normalnych ludzi. Debili nazywaj debilami, a nie kubicomaniakami tylko znanymi określeniami na debili skończonych: polecam: ***y z onetu itd. Jeden drobny problem panie rafciu85. Dlaczego życzy pan źle naszemu zawodnikowi, a kibicuje komu popadnie. Tzn. komu panu Ferrari każe? Już Finlandia jest beeeeeeee? Teraz kochasz Hiszpanię? Jakie to mądre i dojrzałe. A Brazylia to dlaczego taka bliska twemu sercu? Przez zawały i inne tytoniowe atrakcje?
marios76
09.10.2009 08:07
Panowie- wśród kibiców Kubicy mamy różnych fanów, fakt-jedni znają sie na F1 lepiej, inni ...mniej. Boli mnie tylko wrzucanie wszystkich do jednego wora i krytykowanie za wszystko... Jakbyście czytali moje wypowiedzi, to Nicka doceniałem jako kierowcę, mimo jego charakteru... Nie mam nic przeciwko, by jeździł w sezonie 2010 razem z Robertem w Renault. Niemcom nie ufam, nie ufałem i ufał nie będę, to naród w którym nacjonalizm ma wielkie znaczenie... Mam swoje teorie i właśnie dlatego chętnie sprawdzę tych dwóch kierowców w jednym teamie> Nick jest chyba jednym z najlepszych kierowców na nr 2 w dobrym zespole. Oczywiście bez szykanowania... Potrafiłem też krytykować Roberta i nadal będę to robił- mam nadzieje, ze rzadko... Nie wiem, komu odpowiadam, ale za BMW na pewno nie będziemy tęsknić, nie jest mi żal, że Robert nie trafił do Ferrari, myślę że właśnie Renault i Toyota pokazały jak łakomym jest kąskiem i sądzę , że jest w stanie tego dowieśc. Jestem jednego pewien- ten facet zasługuje na to ,by zespół dał mu szansę bycia nr1 z pełnym poparciem i pomocą. I za kilka miesiecy zobaczymy jak będzie... rafaello85---> jeszcze pogadamy, może w innym klimacie- ta strona nie służy nam by się kłócić, sam nie raz pouczyłem kogoś, coś wytłumaczyłem (mam nadzieje), swoje zdanie wyraziłem- trochę tolerancji i szacunku przyda się wszystkim...
akkim
09.10.2009 07:49
kondi2111, racja pełna bo rekord pobity, news ten przyniósł odsłon rekord znamienity, lecz także i przyczyną - takie moje zdanie, było jedno słowo lub sformułowanie.
kondi2111
09.10.2009 07:28
A ja trochę z innej beczki... Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale przy okazji powrotu Schumiego do Ferrari kilka tygodni temu, któryś z kolegów napisał, że padł rekord odsłonięć strony. Sprawdziłem przed chwilą liczbę no i chyba padł nowy rekord. :) Mam rację? Pozdrawiam
Simi
09.10.2009 06:54
No, a ciekawe kto obok niego.
sztott
09.10.2009 06:07
Komentarz zbędny: http://www.f1.wp.pl/kat,1775,title,Robert-Kubica-bedzie-jezdzil-pszczolka,wid,11581308,wiadomosc.html
sceptyk
09.10.2009 05:49
Yurek, juz możesz zacząć za tym teamem tęsknić... Tu sobie poczytajcie http://www.f1wm.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=3597&start=180 http://www.f1wm.pl/forum/viewtopic.php?f=14&t=3597&start=225
Rubens
09.10.2009 05:19
Yurek!! trafiasz w sedno sprawy i milo widziec ze nie jestem sam:) dobrze gadasz bracie!! a kubicomaniakami to sie nie przejmuj bo oni po porostu nie moga sie pogodzic z faktem ze ich pupilek nie trafil do ferrari no i sie wyżywają na kim popadnie. Ja tez bylbym zadowolony gdyby ktos nazwal mnie w moim przypadku rubensomaniakiem bo ja Barrichellowi sopokojnie kibicuje i nie bluzgam na Buttona ani na Rossa Brawna za to ze to Jenson a nie Rubens jest wyzej w generalce. Miales rowniez racje piszac ze kubicomaniacy sami zapracowali na swoją opinię.Grono niewolników zientarskiego i borowczyka jest duze niestety.
Master
09.10.2009 04:23
To lepiej śpieszcie kochać polskich kierowców, bo założę się, że drugiego Kubicy nigdy nie będzie.
Yurek
09.10.2009 04:14
"Jeszcze dwa Grand Prix i bye, bye BMW ;) ...i Bogu dzięki!" Jak mniemam, to jest właśnie komentarz typowego "fanatyka" Kubicy (cudzysłów nie jest bezcelowy), który, śmiem twierdzić, o F1 ma bardzo blade pojęcie. Będziecie jeszcze tęsknić za BMW...
sceptyk
09.10.2009 03:52
@rvp11 Ten przykład z ostatniego GP to akurat kulą w płot, bo nawet zachodni komentatorzy dziwili się, że Nick nie przepuścił Kubicy. Mieli rozne strategie i Kubica absolutnie nie zagrazał Nickowi, który mógł być poinformowany przez zespół, że Robert w tym momencie jest bardzo lekki i dużo szybszy i że za parę okrążeń zjeżdża... Jeszcze dwa Grand Prix i bye, bye BMW ;) ...i Bogu dzięki!
strong return
09.10.2009 01:35
@ryp 11 cytat,tak mniej więcej z Rafaeelo85:"to wy zrobiliście zwrotu Kubicomaniak zwrot pejoratywny".A jednak Wy? Poza tym w zeszłym sezonie Nick i zespół BMW mieli okazję dio tego,aby zająć już z pewnością trzecie miejsce w generalce i można było pokusić się o takie małe team, orders,ale nie... Nick jest kierowcą solidnym i regularnym ,ale jakoś nie było go w walce rok temu o naprawdę wysokie miejsca.To raz,a dwa nie on dostanie posadę pierwszego kierowcy w . .No chyba,że w Toyocie i zobaczymy co wtedy zrobi.
rvp11
09.10.2009 01:23
To ja się włączę do tej dyskusji. Co niektórzy powinni nieco uważniej czytać, bo Rafaello85 nigdzie nie napisał, że WSZYSCY fani Kubicy są tacy czy tacy, że WSZYSCY fani Kubicy piszą to i to. Zaznaczył tylko, że 1. "Kubicomania" sama w sobie nie jest określeniem negatywnym i 2. jest pewna grupa kibiców KUB którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości żadnej krytyki nt. ich idola. Co do tego drugiego, zawsze najgłośniej "krzyczą" na forach ci którzy wyścigi oglądają sporadycznie lub w ogóle, a o Kubicy wiedzą tylko z prasy/Onetu, że jeździ dla BMW, a jedynym powodem dla którego nie wygrał żadnego GP poza fuksiarskim zwycięstwem w Kanadzie jest Wielki Spisek Złych Niemców. To co mnie, osobiście, irytuje to "objeżdżanie" na prawo i lewo HEI za to, że nie oddaje KUB miejsca bez walki... (miało to po ostatnim GP miejsce nawet tutaj, chociaż odwiedzają tę stronę inteligentni ludzie, nierzadko oglądający F1 od lat) Gdyby Kubika (pozwolę sobie zacytować Alonso :P) walczył o tytuł, Quick Nick zapewne by go puszczał, ale skoro obaj walczą praktycznie o pietruszkę to z jakiego powodu ma puszczać kolegę z zespołu? Co go obchodzi, że KUB ma lepsze tempo, i skąd ma to wiedzieć? Może najlepiej, żeby Wstrętny, Nienawidzący Roberta Niemiec w ogóle przestał jeździć, żeby nie przeszkadzał Wielkiemu Kubicy. W przyszłym roku, jeżeli KUB będzie miał jakiekolwiek problemy nikt nie będzie już mógł tłumaczyć jego porażek Antypolskim Spiskiem Niemców, chyba, że Francuzi okażą się Niemcami, tylko w przebraniu. Poważnie, nie rozumiem skąd w środowisku polskich kibiców F1 taki kompleks Niemca - wszystko co żle, to wina sąsiadów z zachodu. Kiedy mówię wśród znajomych, że Vettel ma wielki talent i może w przyszłości zdobyć dobre kilka tytułów patrzą na mnie jakbym kogoś zamordował... A gdybym nie daj Boże powiedział coś dobrego o Heidfeldzie... Się rozpisałem :P
strong return
09.10.2009 12:26
O dowiedziałem się,że należe do jakiejś sekty. Jak to dobrze wiedzieć. Jak kiedyś w tym kraju choćby 10mln ludzi obrjrzy wyścig F1 to pogadamy o "Kubicomanii",która jest de facto terminem obronnym,wydumanym-stworzonym po to,aby usankcjonować swoją odmienność i etykietować wszystkich w ten sam sposób. Tak jak nie każda krytyka pod adresem Roberta jest niewłaściwa,niezgodna z prawdą tak samo uproszczone i niestosowne jest przyklejanie komuś łat i dzielenie ludzi na obozy. Nie każdy kto lubi zwyczajnie Roberta jest maniakiem tak jak nie każdy kto kibicuje w Polsce Ferrari czuje się oddanym maniakiem tego zespołu.
rafaello85
09.10.2009 10:59
marios76---> nie próbuj się stawać drugim paolo... Wyjaśniłem swoje stanowisko dotyczące pojęcia "kubicomaniak" i wszystko. Jeśli Ty go nie przyjmujesz, to nic na to nie poradzę - pozostaje mi tylko ubolewać. Nie mam zamiaru ulegać temu, co tu pisze kilku użytkowników, którzy próbują wprowadzać jakąś fałszywie pojętą poprawność polityczną wedle której określenie typu: "kubicomaniastwo", "kubicomaniak" jest obraźliwe dla kibiców bądź kierowcy. Już do takiego absurdu doszliście ( czytałem o tym wielokrotnie w komentarzach i postach ), że wszelaka krytyka pod adresem Roberta Kubicy jest odbierana jako przejaw braku patriotyzmu:| Jeśli czymś takim się kierujecie, to tylko "pogratulować". Mnie Robert Kubica jest CAŁKOWICIE obojętny. Nie byłem, nie jestem i najprawdopodobniej nigdy nie będę jego kibicem. Od wielu,wielu lat mam swoje typy, swoich faworytów i ich dopinguje. Nie wiele mnie interesuje postać pierwszego Polaka w F1. Wyścigi oglądam od momentu, gdy Robert był jeszcze bardzo, bardzo młody. marios76 jeśli pojęcie "kubicomanii" ma wydźwięk pejoratywny, to tylko dlatego, że kibice sami sobie na to zapracowali. Jak Ci spadną klapki z oczu, to może dostrzeżesz wypowiedzi osób oglądających F1 od 3 lat albo od 1 roku ( nie widzę w tym nic złęgo, w końcu trzeba zacząć ), którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy. Wielu z nich na siłę chce przekonać innych do tego, że Robert jest postacią mitologiczną. Wszelaka krytyka pod adresem Kubicy odbierana jest bardzo bardzo źle, czasami wręcz agresywnie. Niech Kibice Roberta się nad tym zastanowią i to poważnie. Kończę już pisanie komentarzy w tym wątku, bo mi się ciśnienie podnosi. Bez odbioru.
Aquos
09.10.2009 08:28
Taaak, nasze polskie piekiełko... :/
marios76
09.10.2009 07:45
klip150 i o to tu walczymy> Fan Roberta, 20 lat stażu w oglądaniu F1, na pewno z patriotycznym podejściem od kilku lat:) Jestem dumny że kibicuję Robertowi Kubicy, a nie niemcowi, nieuczciwie wygrywającemu wyścigi, nawet mistrzostwa, rozjeżdżającego niewygodnych rywali, ustawiającego kwalifikacje, zawsze lepszego od partnera z zespołu dzięki Team Orders, który zbyt wiele czasu spędził w najlepszym teamie... takich mieli idoli, a teraz próbują po NAS jeździć, że niby jestem gorszy bo lubię Roberta i jego styl. Większość tych krytyków w sposób przeciętny zna się na F1- po erze MSC która bezpowrotnie minęła, szukają sobie kolejnego idola, ale na razie z braku możliwości (bo F1 wróciła do normalności-chodzi o lata dominacji...1 zespołu)skupia się na krytyce tych, których ideą jest coś więcej niż wchodzenie w tyłek sąsiadom zza Odry. Asfaltowym szalikowcom mówię NIE! rafaello85- trochę uciekasz od tematu broniąc się - MAŁYSZOMANIA była jak najbardziej zjawiskiem pozytywnym, a tu kubicomaniak jest określeniem niestety poniżającym. Bez względu na twoje zmiękczenie stopniowaniem: Kubicomania>kubicomaniak>kubicofan>fan Kubicy. Swiat nie jest czarno-biały i nie tak na to patrzycie. Ciesze się że mam trochę doświadczenia, i mogę stanąć po stronie tych, którzy dzięki Robertowi, zaczęli interesować się F1- za parę lat będą wiedzieć więcej- możemy ich razem uświadamiać bez poniżania! Ja mam przypominać nasze klapki na oczach, gdy Liczył się tylko Senna, czy Williams i o reszcie mieliśmy mgliste pojęcie??? Ja myślę że bardzo trudno jest być fanem sportowca, zespołu, drużyny, która regularnie nie wygrywa- ci ludzie to potrafią, doceńmy to w końcu!
klip150
09.10.2009 05:31
jest jeszcze jedno zjawisko, które znacznie trudniej wytłumaczyć niz "Kubicomanię". Jest to "Kubicofobia". To dziwne natręctwo (prawdopodobnie o podłożu emocjonalno - psychicznym) manifestuje się potrzebą obraźliwego, nieobiektywnego wypowiadania się nt. Kubicy, innych fanów f1 itd. Przyczyną mogą być narodowe kompleksy, dziecinna skłonność do przekory lub snobizm.
rafaello85
08.10.2009 09:28
paolo, zacznijmy od tego, że świn z Tobą nie pasłem. W zw. z tym określenia typu: "osioł" "masz jaja" możesz użyć w stosunku do swoich koleżków: z piaskownicy/ze szkolnej ławki/pracy/toru kartingowego/sąsiedztwa/etc. jeśli Ci na to pozwolą... Drodzy użytkownicy z paolo na czele. Już mnie mierzi ta głupia gadka o tym kim są kubicomaniacy, a kim nie. To jest pojęcie stworzone na bazie innego pojęcia, mianowicie: "małyszomani". Małyszomania była używana POWSZECHNIE, słyszałem to z ust komentatorów sportowych tj. Włodzimierz Szaranowicz. Słyszałem z ust prezenterów telewizyjnych takich jak Maciej Kurzajewski... Rozumiem, że ( wg jedynej słusznej teorii jaką prezentuje nam tu paolo ) wymienione przeze mnie osoby widzą manię w zachowaniach kibiców Adama Małysza i obrażają ich, dając tym samym do zrozumienia iż tacy kibie są "maniakami stadionowymi". Zatem ci panowie są ( w rozumieniu paolo ) są"debilami". Tyle o małyszomanii. Panie paolo, nasz wspaniały krakowski kibicu Roberta Kubicy, zerknij proszę tutaj, ale koniecznie. Proszę Cię nie zapomnij. Patrz ile tam jest w Twoim ( jedynie słusznym ) rozumieniu "debili". Tak, tak - to serwis internetowy, który nazwę: " kubicomania" ma w adresie strony! W naszym z kolei serwisie powstało jakieś durne przekonanie, że każdy kto użyje nazyw "kubicomania" jest wrogo nastawiony do Roberta Kubicy. Paolo - Ty tutaj przodujesz. Nie wiem dlaczego, ale mnie to nie dziwi... Stworzyłem swoją własnę def. tego zjawiska ( napsiałem ją na forum), która brzmi: "Kubicomania - nagłe i rosnące w siłę zainteresowanie ludzi osobą Roberta Kubicy." Dla mnie "kubicomaniak" to inaczej:"kubicofan", "fan Kubicy" - rozumiem, że to jest obraźliwe. Tak paolo? To jest moje podejście ( def. ),a teorie ( i jakieś maniakalne próby wtykania komuś w usta słów, których nie powiedział i dorabianie swojej "mądrej" ideologii ) paolo przyprawiają mnie o mdłości. Paolo, w więcej pyskówek z Tobą nie dam się wciągnąć...
incar
08.10.2009 09:06
Polecam obejrzeć ten film/reportaż na temat Kubicy: http://www.youtube.com/watch?v=U8hmUO4gdyE&feature=player_embedded (to jest pierwsza część z osmiu) jeśli ktoś nie widział. Może komuś się odmieni na lepsze.
Paweł J
08.10.2009 08:27
akkim <<< myślę że dyskusja z kimś takim jak Adakar i wytłumaczeniu mu wszystkiego mija się z jakim kolwiek celem. Jak widać kolega Adakar chciał zabłysnąć i poczuć się tym "lepszym". Znam typ tego człowieka. Od czasów kiedy do F1 przybył Kubica to zaraz narobiło takich co to oni się znają i nazywają innych Kubicomaniakami. Skąd takie zachowanie? Cóź, osoby takie zazwyczaj w swoim środowisku są mdłe, szare, takie jak wszyscy i tutaj chcą wyróżnić się w znaczący sposób. Dlatego ja bym nie odpowiadał. I jeżeli kolega Adakar chce używać skormułowania "KubicomianiaK" to jeżeli czuje się z tym lepiej to niech mówi... może się psychicznie chłopak odbuduje :) I żeby nie było spamu. Cieszę się z transferu do Reanult. Co będzie to będzie ;]
akkim
08.10.2009 07:40
Adakar <<< Ani ze mnie wrażliwy, ani tym bardziej poeta chyba, że "poeta". Trudno mnie obrazić to raz. Z jednym Panem juz dyskutowałem o słowie "mania" to dwa. Trzy, właśnie używanie tego słowa od dawna budziło tu wybuch adrenaliny i dlatego prosiłem o zaniechania używania tegoż. Mnie osobiście wisi czy go Używacie. Jestem w wieku stanowiącym wielokrotność niejdnego z Was i zwracając uwagę na ten zwrot chcę zauważyć, że tolerancja nie ma wieku ani płci tylko rozum.
strong return
08.10.2009 07:02
Ogólnie czytając to forum od pewnego czasu sądze,że umjętności Kubicy są przynajmniej lekko niedoszacowane.Co by się,bowiem nie działo Robert dostał posadę no1 od zespołu z ogromną historią w F1.Oni liczą na Kubice i na czymś muszą się opierać I nie wiem czemu niby miałbym z tego powodu się nie cieszyć. Czy zostanie WDC to już nie jest najważniejsze.Fajnie ,że jeżdzi i tyle.Argument o tym,że ktoś tam jest jego fanatykiem uzurpowanym i ztego powodu mam się zniechęcać do mnie w ogóle nie przemawia.Pzdr.
kondi2111
08.10.2009 06:57
A jeszcze do wczoraj uważałem ten portal i jego forumowiczów za najlepszych w Polsce. A Wy kłócicie się i to o zgrozo o naszego ziomka jak dzieciaki. Ehhh, szkoda gadać... Żal P.S. Jestem 'kubicomaniakiem' i jestem z tego dumny! (i z Roberta też) A swoją drogą, usuwanie postów to już żenada... Mój też został usunięty.
Yurek
08.10.2009 06:42
@paolo - dałem do zrozumienia w moim ostatnim poście, że nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Trzeźwe kibicowanie czy sprzyjanie, a fanatyzowanie, szczególnie "bo taka jest moda", to co innego. Zresztą napisałem też, że słowo "kubicomaniak" NABRAŁO pejoratywnego znaczenia, nie znaczy to, że miało takie znaczenie od zawsze. Obserwuję karierę Kubicy od 1999, nie dał rady wejść do F1 mający pieniądze Wierczuk, wszedł nie mający ich Kubica, na fakt pojawienia się jakiegoś Polaka w F1 oczekiwałem od momentu zainteresowania się nią tj. od 1998 i cieszyłem się z debiutu na Węgrzech, ale gdy Kubica zaczął za dużo gadać i ujawnili się jego "fani" wypowiadający się mniej więcej tak jak to przytoczyłem, zacząłem mieć dość.
strong return
08.10.2009 06:40
@Adakar nie umiesz czytać między wierszmi? Kupiony dyplom na straganie? Skoro "Dziecko Kubicomaniak" w domyśle bezwzględnie każdy kibic Roberta(no bo to zwarta bezimienna masa jest i zaczęła oglądać od Monza 0/6 F1) liczy na rzekomy cud to największym dzieckiem "samego siebie",największym naiwniakiem jest sam Kubica.Opcjonalnie jest on masochistą,gdyż jak sądze Toyota proponowała mu więcej pieniędzy. Ogólnie jestem absolutnym przeciwnikiem wycieczek personalnych na forach.Ale nie zamierzam udawać,że deszcz pada gdy plują mi w twarz.No cóż na szczęście to nie ja zacząłem.
Adakar
08.10.2009 06:32
"stron return" - dziecko kubicomaniak odnosiło się do osób kibicujących Kubicy ... widać nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Matura Giertychowska ? "akkim" - wieszczuniu nasz, zwrot Kubicomaniak jest dla Ciebie obrazliwy ? Takiś wrażliwy poeta ? To zapewne gdy słyszałeś w TV przed kilkoma laty o MAŁYSZOMANI także bulwersowało to Twoj wrażliwy łepek ? Prawda ? W słownie Kubicomaniak nie widze nic obrazliwego, tak samo jak w Kubicomanii. To zwyczajne nazwanie pewnego zjawiska ...
paolo
08.10.2009 06:29
Yurek: Jestem zwykłym obywatelem od dziecka interesującym się sportami motorowymi. Urodziłem się w Polsce więc w praktyce oznacza to rajdy + Robert Kubica. Dodatkowo urodziłem się w Krakowie, uwielbiałem i nadal lubię jeździć na kartach więc siłą rzeczy byłem stałym bywalcem na Wawrzyńca i śledziłem karierę Kubicy od dziecka. Miałem okazję nawet pościgać się (a raczej bęcki dostać) z dzieciakiem, który nie miał wtedy nawet prawa jazdy. Daleko mi więc do jakiegoś gloryfikowania jego osiągnięć bo nie jest on dla mnie żadnym bogiem tylko chłopaczkiem z krwi i kości, który potrafił cały dzień siedzieć na wózkach i w***ć pizzę. Nie znam gościa prywatnie, ani nie wiem o nim wiele więcej niż to co można usłyszeć w mediach więc ciężko tu mówić o jakiejś wielkiej stronniczości. Jeśli zrobi to co Schumacher w Monaco w 2006 to będę jednym z pierwszych, który nazwie go osłem. Powiedz mi więc co jest złego w tym, że człowiek urodzony w Polsce interesujący się F1 kibicuje jednemu jedynemu poważnemu zawodnikowi ze swojego kraju? Nie widzę tu żadnej manii ani niczego takiego, a tych którzy nie odróżniają "maniaków stadionowych" od zwykłych przychylnych rodakowi ludzi i obrażają wszystkich równo uważam za skończonych ignorantów i debili. Jeśli czujesz się urażony to dobrze bo tera wiesz jak ja się czuję za każdym razem kiedy widzę słowo kubicomaniak.
Yurek
08.10.2009 06:22
Nie. Nie wszyscy, którzy lubią Kubicę, są tacy a tacy. Można lubić i kibicować Kubicy, a nawet Schumacherowi. OK, to rozumiem. Ale jaka jest znaczna część wypowiedzi na jakimkolwiek portalu internetowym przy jakiejś informacji o Kubicy? "Każdy, tylko nie Heidfeld!", "Kubica w Renault dokopie Hamiltonowi", "Kubica mógł w 2008 zostać mistrzem gdyby nie BMW!", obrażanie tych, którzy "nie życzą Robusiowi jak najlepiej" ale starają się trzeźwo oceniać jego szanse itd., wybacz, ale ludzie wypowiadający się w ten sposób nie zasługują nawet na to, by im odpisywać merytorycznie. Zasługują tylko na uśmieszek politowania.
strong return
08.10.2009 06:12
Generalizowanie i stawianie szystkich na równi to obiaw niwzwykłego uproszczenia,tak żeby pasowało.Wy to znaczy kto? Wszyscy co lubią Kubicę? Wyborcy PO,PIS-u czy jacyś INNI z wrogiego "znawcom F1 sprzed pierwszej wojny światowej obozu? Poza tym kto może mi zabronić kibicować Polakowi i go lubić? Chcesz być szanowany zacznij szanować innych.
Yurek
08.10.2009 06:05
@paolo - uderz w stół, a nożyce się odezwą? Gdyby mnie ktoś nazwał frentzenomaniakiem, byłbym z tego dumny. Jednakże określenie "kubicomaniak" nabrało pejoratywnego znaczenia, ponieważ to Wy, kubicomaniacy, sami pracujecie na swoją opinię.
paolo
08.10.2009 05:51
rafaello85: Gdybyś nie miał odwagi to powtórzę w skrócie tezę zawartą w tym gorszącym władzę poście. Nie ma niczego dziwnego w kibicowaniu "swoim" i nazywanie kogoś z tego powodu maniakiem jest niepoważne i obraźliwe. Szczególnie przez Ciebie. Jeśli już ktoś ma manię to Polak kibicujący włoskiemu zespołowi z hiszpańskim i brazylijskim kierowcą i którego idolem jest o zgrozo Niemiec. Nawet przesadne kibicowanie rodakowi nie jest w połowie tak pokręcone jak Twoje zachowanie więc "manię" zachowaj dla siebie.
strong return
08.10.2009 05:40
"Dziecko Kubicomaniak?".Z owego zwrotu wynika pośrednio,że Robert sam się spłodził- wszak to jego wybór głównie.Zdolniejszy jest niż sądziłem w takim razie.No,ale każda okazja do pokazania światu swojej inności,chęci wyizolowania od mas jest dobra-nie wnikam w to jednak trudno mi się nie zgodzić z Akkimem.Toyota może wygra wyścig z jeden przynajmniej w mojej opinii.Jeśli "Kub" do nich nie zawitał to Kimi nie uczyni tego tym bardziej.Zresztą Howett już zmienił ton i mówi ,że wyniki sportowe nie są najważniejsze. Jak w Williamsie wszystko styknie to może być dobrze,aczkolwiek zawsze cierpią tam na lekki niedobór kasy i jeśli coś im technicznie nie wypali to niestety dla siebie mogą wylądować na dalszych pozycjach.
paolo
08.10.2009 05:38
rafaello85: Komuno wróć? Nie podoba się co naród odpowiada jak głupoty wypisujesz więc kasujesz? Bardzo dojrzale. Sam z siebie osła robisz używając słowa "kubicomaniak" i dziwisz się, że ludzie reagują? Gratuluję. Jak masz jaja to przywróć mój komentarz i się do niego ustosunkuj.
akkim
08.10.2009 05:16
Adakar <<< Tyle Wiesz co zbudują, jak dzisiaj my wszyscy, co z obietnic wynika mamy przykład czysty w postaci BEM-ki z tego własnie roku, miała być mistrzowska a wozi się w tłoku. O Brownie rodem z Hondy też nikt nic nie słyszał, a szalał w sezonie póki się nie zdyszał, ale punktów natrzepał, ma zapasu tyle, że jak nic nie pęknie Mistrza ma za chwilę. PS. Jeszcze jedna prośba chyba po raz enty, zwrot "kubicomaniak" ubliża, jest wstrętny.
bass001
08.10.2009 05:12
Adakar- niezły z Ciebie Nostradamus:)
Adakar
08.10.2009 05:00
Kubica wybrał najgorszy z możliwych trzech zespołów obok Williamsa i Toyoty. Za rok jeśli Heidfeld trafi do Williamsa zdobedzie WIECEJ punktów niż Kubica w Renault. Dla Kubicy to będą dwa lata męczarni takiej samej jak w tym roku z BMW ... Nadzieja że Renault podobnie jak Ferrari koncentruje się na budowie przyszłorocznej "R-ki" jest najbardziej nierealnym marzeniem jakie dzisiaj "dziecko kubicomaniaczek" może mieć ... A Toyota za rok weżmie obok Glocka kogoś dobrego i ... wygra wyścig w 2010 roku
Jacobss
08.10.2009 03:12
jednooki_cyklop - Dlaczego?
jednooki_cyklop
08.10.2009 02:36
a ja się bardzo cieszę, że nie będzie tankowania :)
crush
08.10.2009 01:51
i szkoda, że nie będzie już tankowania. stracą na tym strategie wyścigowe...
dboss
08.10.2009 12:13
Przepis o użyciu 2 różnym mieszanek chyba pozostaje w następnym roku, więc pit-stopy będą, ale bez tankowania paliwa.
totalfun
08.10.2009 11:59
Mnie najbardziej interesuje kwestia opon na przyszły sezon. Czy będzie można na nich przejechać cały wyścig (w co wątpię), czy będą dwie różne mieszanki? Wyścig bez pit-stopów na torach gdzie trudno się wyprzedza (Walencja, Monako, Singapur) byłby bardzo nudny...
Gibonlak
08.10.2009 08:47
Ciekawe jak przejście Roberta Kubicy do Renault wpłynie na sprzedaż samochodów tej marki w Polsce. Myślę, że jakoś wpłynie. Można przecież sobie wyobrazić zapalonego "kubicomaniaka" który tylko z tej racji kupi sobie Megane a nie jakieś BMW. Sam jakoś inaczej patrzę na sąsiada Renówkę ;p, może jestem kubicomaniakiem ;p. A więc jakos na pewno wpłynie tylko ciekawe czy zauważalnie i policzalnie. Policzyć się tego raczej nie da. nawet gdy zauważymy ew. wzrost sprzedaży nie będziemy wiedzieli jaki w tym udział transferu.
zawias
07.10.2009 10:27
strong return - zgadzam się z Tobą. Jakiś mój ziomal jesteś czy co?
Robin Hood
07.10.2009 10:08
Gratuluje Panie Robercie.Wierzę,że mój imiennik odnajdzie tam jeszcze większą radość z wyścigów i tam też zazna tego,co kocha-zwycięstw. Tego Panu Panie Robercie życzę,bo zapewne czyta Pan ten zacny portal-www.f1wm.pl.
marios76
07.10.2009 09:55
paolo---> konstruktywnie:) Niezły tekst... Ja w 97roku zakładałem się z kolegami że Kubica będzie jeździł w F1, jak widać wygrałem i już o wyższą stawkę poszło czy będzie mstrzem świata... Może przegram, może wygram, ale ten facet ma wszystko czego trzeba, oprócz dobrego bolidu i zespołu, który tego chce- tak jak ON! Może Renault w ciągu roku-dwóch wyjdzie na prostą, powalczy o czołowe lokaty, może o cos wiecej. Mam nadzieje, ze Robert w tym teamie będzie traktowany jak człowiek, a zespół będzie miał choć podstawową wiedzę z zakresu strategii wyścigów:) Zobaczymy, jak będzie za kilka miesięcy, teraz cieszmy sie tym, że nie został na starych śmieciach...
rafaello85
07.10.2009 08:59
MPOWER--> rozumiem, ale nie mogłem nie "złapać" Cię za słówko: właściciel:) Todt był dyrektorem sportowym Ferrari, a to zupełnie co innego:)
MPOWER
07.10.2009 08:28
refaello - ok, masz rację ale nie do końca. Massa przyszedł do Ferrari dzięki plecom. Dwa - Massa jest obecnie pupilem. maskotką - jak zwał tak zwał teamu Włoskiego Trzy - Massa jest kontuzjowany- gdyby Ferka się go pozbyła ....samo sobie odpowiedz jakby zareagował świat F1, kibice itd I cztery - Marlboro nadal sponsoruje Ferrari a Brazylia to ich największy rynek zbytu Itd itp Ogólnie się odniosłem do wypowiedzi kogoś kto zapytał dlaczego Massa, który nie miał żadnych sukcesów w F1, został zatrudniony w Ferrari, więc odpowiedziałem. Odnośnie Jean'a Todta...już mnie nie łap za nazwiska :P - w McL wszyscy wiedzą że Ron Dennis dalej pociąga za sznurki a ogólnie się mówi że szefem (właścicielem) jest Withmarsch.
rafaello85
07.10.2009 08:07
MPOWER---> napisałeś tak: "Massy managerem jest syn byłego właściciela Ferrari [...]". Nicholas Todt jest synem Jean Todta - true. Tylko kiedy Todt był właścicielem Ferrari?;) Nawet di Montezemolo nim NIE JEST:)
MPOWER
07.10.2009 07:44
Massy managerem jest syn byłego właściciela Ferrari - dlatego Massa jest w Maranello. Ludzie, dlaczego Wy nie rozumiecie pewnych spraw?? Samo zwycięstwo i PP Kubka nie da mu wejścia do najlepszych zespołów.
michal2111
07.10.2009 07:29
Spodziewałem się tego. Nie jestem zaskoczony.
strong return
07.10.2009 07:08
@Jacobss.No to ciekawe,że Niemcy olewają swojego najlepszego kierowcę,który właśnie jako jedyny może stanowić pewną namiastkę MSC.Szansa "Britney" polega głównie na tym,że Ross skonstruuje za kasę od Merca pojazd samojeżdżący.A co do ruchów z transferami to lepiej się jeszcze wstrzymać.W przeciągu dwóch lat sporo się może wydarzyć.
barell123
07.10.2009 07:03
Jacobss - Massa jak przechodził do Ferrari nie miał na koncie ani PP ani zwycięstwa i na pewno nie jest lepszym kierowcą od Kubicy. W ubiegłym sezonie walczył dzielnie w słabszym bolidzie i liczył się w walce o mistrzostwo do momentu, aż BMW odpuściło sezon. Polacy to naród, który potrafi wychwalać innych a krytykować swoich.
Jędruś
07.10.2009 06:57
No i nareszcie ! Przyszłość Roberta jest jasna. Teraz kto zostanie jego partnerem. Jest kilka opcji, ja bym dał szansę Grosjeanowi , ale myślę że Renault będzie chciało go wypożyczyć do któregoś z nowych zespołów aby nabył doświadczenie a drugi fotel powierzy komuś bardziej doświadczonemu. Komu? Na rynku jest kilku naprawdę mocnych kierowców. Co do kontraktu to pewnie jest to okres 3 lat z np możliwością rozwiązania współpracy po 2 latach w razie słabych osiągów Renault. Z pewnością pojawiła się też opcja automatycznego przedłużenia kontraktu. Co do zarobków to sądzę że jest to conajmniej podobna kwota do tej jaką Robert zarabiał w BMW , czyli około 10-12 mln euro rocznie. Alonso podobno w Renault dostał 25 mln euro ale to tylko plotki.
Jacobss
07.10.2009 06:37
Kamikadze2000 - Nie gorączkuj się tak, bo ci żyłka pęknie. Nikt nic nie musiał. To była jego decyzja. Równie dobrze mógł się wypiąć plecami na McLarena i robić po swojemu. Jest dorosłym człowiekiem i może robić co chce. Komentarz, że jestem żałosny, ponieważ porównuję Lewisa do Kubicy, pominę milczeniem. Gdyby Hamilton nie prezentował poziomu Alonso w 2007 (teraz wielu spuszczających się nad Alonso fanów mnie zje) czy nie pokonywał Kovalainena, to też by nie mógł wiecznie liczyć na support McLarena. Aha, i nie wierzę w bajki, że McLaren służył Hamiltonowi, bo McLaren przez całą historię zawsze był neutralny. Po prostu Heikki mu nie dorównuje (co sam przyznał) i tyle. Gdyby Hamilton nie miał wyników w poprzednich seriach, też by nie trafił do F1. Poza tym, nawet sam Dennis wsadził Lewisa z desperacji, bo przecież w Macu miał jeździć z Ferdkiem Kimi lub JPM. Jednak JPM się pokłócił, a Kimi poszedł do Ferrari, więc potrzebowali kierowcy. strong return - Vettel nie ma interesu w jeżdżeniu w Ferrari. Zresztą oferowali mu kontrakt, a on go odrzucił. W dodatku przedłużył z Red Bullem. Oglądam F1 na Sky DE i z tego co widzę, to Vettel ma w tyłku życzenia ludzi i bycie "następca" Schumachera. On jest sobą i przez to go Niemcy na Sky nie lubią tj. jest najmniej lubiany przez nich spośród wszystkich Niemców. Najważniejszy jest dla nich kochany Adrianek i Timoś, oraz Britney. Niemcy chcą kolejnego Schumiego, w dodatku w Ferce, a on się na to wypiera i chce robić po swojemu.
Maly-boy
07.10.2009 06:33
świetnie ,że Robert wyrwał się z tego korporacyjnego BMW choć oni mu troche pomogli :d ,ciekawi mnie również malowanie Renault po odejściu ING
strong return
07.10.2009 06:18
Być może Robert nie radził sobie jakoś znakomicie w tym sezonie,być może po prostu lepiej mu się jeżdzi szybkimi autami.Wiem jedno w zeszłym roku cisnął i do czasu zamontowania mu "skrzydełek Rampfa" szło kapitalnie.Niewykluczone,że nie ma aż tyle błysku co Lewis Hamilton-choć nigdy nie zasiadł za kierownicą McLarena robionego na swoją miarę.McL ustępowało osiągami BMW tylko w dwóch pierwszych wyścigach.Dlaczego,więc Kubica został liderem WDC? Tak się stało ,boi cisnął oraz zachowywał chłodną głowę. Zresztą czy to nie Lewisowi Hamiltonowi zdarzyło się grać w tym sezonie ogony,jak miał zły bolid? Póki co wyniki Roberta w tym sezonie mu nie pomogły,ale jeśli dostanie bolid na miarę 0/8 kiedyś tam to ma sznse namieszać.I to ostro.Póki co równie opanowanymi kierowcami są Raikkuś(jak nie pije) oraz Alonso,ale ci goście nie ustępują osiągami MSC.W przypadku Raikkonena umotywowanego można pokusić się o jakąś wartość dodaną tutaj jeszcze... Kubica i tak nie ma szans na wkręcenie się ani do Ferki ani do McL w najbliższej przyszłości.Chyba,że dostanie od razu w przyszłym roku świetne auto. W Ferrari wyląduje zapewne gorącokrwisty,ale utalentowany Vettel dzięki Schumacherowi,a jedynym kierowcą,który z jednej strony jest w stanie ograć Hamiltona i nie musiałby po nim zmywać garów- ze względu na wyrobioną markę(przynajmniej w części") jest Kimi. Tak,więc Robertowi nic nie szkodzi podpisanie dłuższego kontraktu z Renault,bo każdy kontrakt można zerwać jakby mu się gdzieś indziej spieszyło,a poza tym w F1 możliwe sa zaskoczenia. Ferkomaniakom w szczególności dedykuję dwumecz AS Monaco vs galktyczny Real Madryt.Oczywiście Real out,choć wydawało się to niemożliwe.
Kamikadze2000
07.10.2009 06:10
@Jacobss - LOL!!!! Zalosny jestes, jezeli wcadzasz do jednego wora Lewisa z innymi. Jakbys nie wiedzial, Lewis kierowca, ktory mial niemalze zapewniona przyszlosc w F1. ON MIAL TRAFIC DO MACKA!!! ;}
Gibonlak
07.10.2009 06:09
Zastanawiam na którym miejscu w rankingu "najbardziej pożądanych kierowców" jest Kubica. Ja, laik, umieściłbym go na pozycji 5-8.
sylweq
07.10.2009 06:08
Nie jest prawdą że Kubica nie cieszy się zainteresowaniem. Nawet osoby tutaj się w ten sposób wypowiadające zauważają że oprócz Renault, starali się o niego również Toyota, którą stać na różnych kierowców i Wiliams, który należy do wielkiej trójki F1. Nie wiemy czy Kubica i Morelli rozmawiali z kimś jeszcze. Nie jest też w mojej opinii prawdą jakoby przejście z BMW, które w F1 było bardzo świeże i niedoświadczone, do niedawnego zdobywcy dwóch tytułów MŚ jakim jest Renault było krokiem wstecz. Renault ma większe doświadczenie i wolę walki niż BMW. Potwierdzili to odważnymi ale nie głupimi posunięciami jeśli chodzi o strategię (często agresywną) i nie raz Alonso dużo zyskał dzięki temu. W opinii wielu tutaj zespoły w formule jeden są dwa- Ferrari i McLaren. Pozostałe się nie liczą. Ten sezon pokazał że liczy się wiele zespołów a nie zapominajmy że w przyszłym będzie ich w stawce znacznie więcej.
akkim
07.10.2009 06:07
rafaello85 <<< Eeee, „kubicomaniak” spod Twej klawiatury, wszyscy tylko nie Ty, stanę się ponury, już jestem posępny i mnie głowa boli, no komu jak komu - Tobie nie przystoi.
strong return
07.10.2009 05:50
akkim-nie zrymowałeś.Szkoda:) Ale oczywiście,że masz rację.Kovalainen lepszy od Kubicy? No to ciekawe,ponieważ po tym sezonie ma być przymierzany jako WICElider ekipy Renault.A czyim ma być zastępcą.Opcjonalnie czekają na niego nowe zespoły.Oj wątpie żeby Fin tam pokazał swój uśpiony potencjał.Jasne,że Facet robił za giermka Lewisa,ale sam się na to zgodził i duża ilość palkiwa nie może usprawiedliwiać go np. przed nagminnym oddawaniem pozycji jadąc z systemem KERS na Monzy. Kolejna sprawa.Czy ktoś wyobraża sobie Manchester Utd bez Ryana Giggsa? Wątpię.Tak samo jest z Mackiem i Lewisem.Obaj zaczynali jako dzieciaki u sir Aleksa i Rona.W takim razie żadne plecy nie były im potrzebne przy zatrudnianiu do teamów-oni już je mieli.Oczywiście pokazali też talent.
rafaello85
07.10.2009 05:50
No to kubicomaniacy ucieszyli sobie bóla;) hmm, Renault nie jest ( póki co ) zbyt perspektywicznym zespołem. Wydaje mi się, że Kubica nie powinien liczyć na cuda...
kaz61
07.10.2009 05:43
Samo to, że mamy rodaka w F1 jest fantastyczne i tak naprawdę mało mnie obchodzi czy będzie jeździł w Renault, Williamsie czy w Toyocie. Oglądając mistrzostwa World Series by Renault marzyłem o tym żeby zobaczyć Roberta w F1 to marzenie się spełniło do pełnego szczęścia brakuje jeszcze tylko żeby został MŚ kierowców i wieżę, że kiedyś nim zostanie. Powodzenia Robert Pozdrawiam wszystkich
akkim
07.10.2009 05:38
Jacobss >><< To nie takie oczywiste jak piszesz; - Hamilton cudowne dziecko Rona, / plecy jak drzwi od stodoły / - Koval wymiana za Alonso / wymuszona sytuacja / - Kimi Mistrz Świata / sponsorów Mu nie brak chyba ? /
Jacobss
07.10.2009 05:21
Siux - Jak się nie ma wyników, to jak ma cię zatrudnić czołowy zespół? Co to jest jedno zwycięstwo i PP przy Hamiltonie, Massie, Alonso czy Raikkonenie. I nie, nie mówię tak dlatego, że nie lubię Kubicy, czy źle mu życzę, czy czegoś w tym stylu (jak z pewnością paru ludzi by tutaj pomyślało), tylko patrzę bez emocji na to, co Kubica ma do zaoferowania. Emocje, bo Polak, bo tego, tamtego, ale to wszystko nie ma znaczenia w oczach szefów wielkich zespołów. Dla nich liczą się wyniki, a skoro Robertem nie są zainteresowani, to najwidoczniej nie imponują im jego wyniki. Czy może to być wina braku pleców w postaci sponsora? Być może, aczkolwiek nie widzę, żeby w McLarenie na to zwracano uwagę. Zarówno Hamilton, Kovalainen (czy łączony na przyszły sezon z nimi Kimi) nie mają pleców w postaci kasy, a mimo wszystko są w kręgu McLarena.
Byczek
07.10.2009 05:19
Ten sezon pokazał, że każdy zespół ma szansę się wybić, więc dlaczego skreślacie Renault? Ja głęboko wierzę w Renault.. będzie się działo! :)
Siux
07.10.2009 05:14
Cóż, moim zdaniem nie ma się czym podniecać. Niestety żaden z czołowych zespołów nie był Robertem zainteresowany. Co za różnica, Renault, Toyota czy Williams. To średniaki. Dla RK to krok w tył. Jeśli w przyszłym sezonie Renówka nie zrobi konkurencyjnego bolidu (IMHO szanse ma niewielkie), to RK zepsuje sobie karierę w F1 i pewnie odejdzie do rajdów.
MCNoras
07.10.2009 04:54
@Nirnroot - Webber został już potwierdzony przez RBR więc to nie są spekulacje...
akkim
07.10.2009 04:49
Sprawa wyjaśniona, gdybanie już z główki, Kubek w przyszłym roku jeździ dla Renówki. Znów przyjdzie mi liczyć na sezon następny, z pytaniem czy zespół poczyni postępy. Pan Morelli potwierdził : Kontrakt podpisany, na lat kilka z zespołem ma zostać związany, Pękło więc jak bańka me ciche marzenie, ani u Ferrarki ani w McLarenie. Skoro na lat kilka to niestety znaczy, że to nie „przejściówka”, oni dla bogaczy, będzie musiał znowu zasłużyć na miejsce czeka ciężka praca no i walki więcej. Jak się nie ma „wujka” z kasą i plecami, trza liczyć na siebie – my to dobrze znamy. Czy to wybór dobry, dziś nikt tego nie wie, zacznie się wyjaśniać po zimowej przerwie. Bardzo będę czekał, co Mu da ta zmiana, czy z Renówki zejdzie tegoroczna plama, i zrobią swój bolid na tyle wspaniały aby mógł wprowadzić z dzieciństwa swe plany.
MARIO F1
07.10.2009 04:25
Zycze Robertowi dobrego sezonu 2010 i całemu zespołowi Renault i zeby poturzyli wyniki z 2005/2006
jac
07.10.2009 04:24
To w tej chwili chyba najlepsza opcja dla Kubka
michal132
07.10.2009 04:23
jezeli w tym reno bylo slabe to napewno wiedza co zle zrobili w tym sezonie wiedz raczej niepopelnia tego samego bledu wiec nieprzesadzajcie ze z gory bedzie zle
noofaq
07.10.2009 04:10
@MCNoras – to nie ma znaczenia... w obecnej sytuacji tylko... pięciu kierowców ma pewne angaże na 2010 – Hamilton, Massa, Alonso, Vettel i Kubica, reszta to spekulacje... fajne towarzystwo ;)
djog
07.10.2009 04:05
No nareszcie Kubica Renault myślałem że się nigdy nie doczekam
Safian
07.10.2009 04:00
@incar www.wp.pl :)
SAM
07.10.2009 03:54
Kubica sam mówił że interesuje go dłuższa współpraca czyli min. 2-3 lata.
incar
07.10.2009 03:49
@Jurek61 Skąd takie info?
Nirnroot
07.10.2009 03:16
@MCNoras - to nie ma znaczenia... w obecnej sytuacji tylko... pięciu kierowców ma pewne angaże na 2010 - Hamilton, Massa, Alonso, Vettel i Kubica, reszta to spekulacje... Teraz chca wlasnie Webbo wylać z RBR za Kimiego, lub mowiac delikatniej, "jest to do dyskusji" , wiec nic pewnego... Tutaj my dużo nie wiemy, liczą się szczegóły kontraktu, może Renault pozwoliło na rok a Toyota chciała na dłużej, albo finanse nie halo... Wiele dowiemy się po latach, teraz macamy wkoło jak ślepiec na orgietce... : /
Paweł J
07.10.2009 03:07
I SUPER :D Cieszę się strasznie że Kubica poszedł do Reanult. Bardzo lubię i szanuję ten zespół ale nie tylko dlatego. Reanult ma charakter, dobrze rozwija bolid w trakcie sezonu, ma doświadczenie w walce na najwyższym szczeblu i myślę że w przyszłym sezonie Robert dostanie conajmniej taki bolid jaki miał w Sezonie 2008 gdzie tylko Ferrari i McLaren mieli szybsze autka. Na prawdę, głęboko w to wierzę... Może jest huraoptymistą, mozliwe... ale myślę że wielu obserwatorów i kibiców także podziela moje zdanie i ma nadzieje że Robert dostanie bolid konkurencyjny ;] I tego sobie i Państwu życzę :D Pozdrawiam
MCNoras
07.10.2009 03:01
raafal: Webber ma już podpisany kontrakt z RBR na następny sezon... Liczę na to, że Renault dobrze poradzi sobie w przyszłym sezonie, patrząc na to dzisiaj, stac ich na 4-6 miejsce. Życzę Robertowi powodzenia i będę trzymał za niego kciuki :D
Jurek61
07.10.2009 02:48
Kontrakt na rok. Renault to przejściówka .2011 Ferrari.
Gie
07.10.2009 02:30
@lookacz, wiem że są testy ale dane z 6 treningów i 2 GP byłyby bezcenne dla Renault i Roberta. Alonso niekoniecznie musi dawać sugestie dla inżynierów który będą budować bolid z którym będzie musiało konkurować jego Ferrari. A przy okazji Robert już by się oswoił z Renault. Ani BMW ani Renault o nic nie walczą więc przejście już teraz nie powinno stanowić problemu.
kondi2111
07.10.2009 02:29
Jak będzie, przekonamy się za parę miesięcy, ale już teraz trzymam za Ciebie Robert kciuki i życzę Ci wielu sukcesów w nowym team'ie. P.S. A gdyby malowanie na bolidzie jakimś trafem było takie jak przedstawił 'maiesky', byłoby miodzio :) Jest po prostu genialne!
incar
07.10.2009 02:17
@Popay-f1 Narazie nikt oprócz osób podpisujących kontrakt i ich bliskiego otoczenia nie wie na ile został podpisany kontrakt. Możemy się tylko domyślać.
raafal
07.10.2009 02:03
Ja proponuję Webera jako drugiego kierowcę w Renault. Dwóch wysokich kierowców ułatwi dużo w dostosowywaniu konstrukcji bolidu do kierowcy. Myślę, że z trzech zespołów, z którymi Robert prowadził rozmowy to jest najlepszy wybór.
lookacz
07.10.2009 02:01
Gie przecież testy między sezonami są!!
Corvi78
07.10.2009 01:59
Renault jest zdesperowane... :-(
marcin_k
07.10.2009 01:57
ja jestem zadowolony z wyboru Roberta, nawet bardzo. miejmy nadzieje, że bolid Renault w przyszłych latach będzie konkurencyjny(tak swoja drogą, to na ile lat Kubek związał się z Renault?) życzę Kubkowi żeby zespół odpowiednio pracował nad bolidem, a on wtedy na pewno da radę. dobrze, że coś się dzieje na rynku transferowym-teraz tylko czekać na nr.2 w Renault, bo to, że nr.1 będzie Kubek nie mam wątpliwości.:)
PopaY-F1
07.10.2009 01:53
To ja ponowię pytanie: na jaki okres czasu Kubica podpisał kontrakt?
fejsu
07.10.2009 01:48
mysle, ze Kubica lepiej wie, który zespol jest dla niego najlepszy, bo w przeciwienstwoie do nas zna swoj kontrakt i wie, ile bedzie zarabial.
Dale65
07.10.2009 01:47
Nie można mieć sezonu gorszego niż Kubica w 2009. No chyba, że ma się Spykera z 2007, ale dziś aż takich outsiderów już nie ma.
PopaY-F1
07.10.2009 01:43
Szanowna redakcji, a na jaki okres czasu Kubica podpisał umowę? :> Bo różne źródła podają różne daty :>
Yurek
07.10.2009 01:42
Tak jak już pisałem wcześniej. Przejście Kubicy do Renault oznacza, że sezon 2010 będzie dla niego jeszcze gorszy niż 2009.
paolo
07.10.2009 01:17
Jakoś ani nie jestem zdziwiony ani szczególnie wesoły. Robert wrócił na stare śmieci czy jak kto woli do korzeni. Dla niego RenaultF1 to takie mniejsze Ferrari. Ścigając się przez wiele sezonów w seriach francuskiego giganta marzył, że kiedyś zasiądzie w ich bolidzie F1 i teraz marzenie się spełnia. Renault to potężna machina jeśli chodzi o różne serie wyścigowe, z ogromnymi tradycjami, wygrała dwa tytuły nie tak dawno temu, więc na papierze wszystko gra. Gorzej wygląda to w praktyce w przypadku samego RenaultF1. Po wycofaniu Michelina są w lesie i nic nie wskazuje, żeby miało być lepiej. Po zdobyciu dwóch tytułów totalnie się pogubili i sam Alonso nie był w stanie wyciągnąć iść z powrotem na szczyt. Do tego dochodzi tegoroczna afera i nie oszukujmy się. Dla RenaultF1 zamiana Alonso na Kubicę nie jest milowym krokiem naprzód i czymś motywującym. Dla nich po aferze i utracie czołowego kierownictwa odejście Alonso to kolejny cios. Czy mają potencjał? Pewnie mają. Czy w chwili obecnej są bezwzględnie w 100% zmotywowani? Wątpię, a w każdym razie nie spodziewam się niczego specjalnego w wykonaniu Kubicy przed sezonem 2011. Szykuje się sezon przejściowy i dla Kubicy i dla Renault. Co do partnera to będzie to piekielnie ważne biorąc pod uwagę rozwój samochodu. Ważne żeby km zrobione przez drugiego kierowcę nie szły na marne i żeby był to ktoś kto będzie potrafił pomóc Kubicy rozwijać bolid, a nie tylko się nim bujał po torze.
Huckleberry
07.10.2009 01:14
No to teraz wyrazy wdzięczności dla Piqueta, że wyczyścił Reno dla Roberta ;)
Gie
07.10.2009 01:14
A co z tym ewentualnymi startami w Renault jeszcze w tym sezonie? Jest to realne? Przy braku testów miałoby to sens. Przy okazji Klien mógłby się sprawdzić za kierownicą tegorocznego bolidu. A propos barw, gdzieś wyczytałem że nowy bolid R ma być malowany w kolorach żółto-czarno-białych.
lookacz
07.10.2009 01:10
Podkreślam, że to malowanie jest zrobione na starej skorupie i zupełnie nie przywiazywałbym do tego wagi.
d3cK
07.10.2009 01:09
jesli grosjean pozostanie w renault w przyszlym roku , to Kubica bedzie na pewno kierowca nr 1, co byloby bardzo dobre dla niego. W koncu ktos by sie go sluchal. Zreszta w Renault wyraźnie powiedzieli: "szukamy nastepcy Alonso" - czyli kierowcy nr 1. Mysle , ze Kubica bedzie sie dobrze czul w tym zespole, maja tam dobrych strategow i inzynierow, na pewno lepszych niz w BMW. Dobrze ze nie bedzie jezdzil w niemieckim zespole. Wiadomo dlaczego. W Renault osiagnie znacznie wiecej.
Kamikadze2000
07.10.2009 12:59
@SAM obyś się mylił! Ja liczę z całego serca na lata nieprzewidywalne i ciągłą zmianę sił w stawce. No ale wiadomo - będzie trudno. Liczę jednak na to, że już w 2011 roku budżety zostaną ograniczone do tych, z lat 90-tych!!! Gdyż teraz, to co się obecnie dzieje, jest po prostu nienormalne. ;))
hagj
07.10.2009 12:54
Co wszyscy ekscytujecie się tymi barwami z linka w komentarzu? Przecież te projekty były pokazane bodaj 2 lata temu już na 30 rocznicę Renault w F1.
SAM
07.10.2009 12:54
McLaren jak pokazał ten sezon to nie Renault.Zapewne w nastepnym sezonie stawka powróci do "normy" .Renault może będzie co najwyżej 6 zespołem. Jednak wiadomo to nic pewnego na 100%.
Gibonlak
07.10.2009 12:52
Kolory bardzo fajne, nawet konkurencyjne z barwami Ferrari. Może barwy nie są najważniejsze ale mają swoje znaczenie, np dla sponsorów. No to teraz ciekawe kto będzie team partnerem Roberta no i gdzie będzie jeździł Kimi. Lepsza Toyota lub Williams, taki wybór zawsze wiąże się z ryzykiem ale myślę ,że Kubica i jego manager jednak wiedzą lepiej od Nas. 2010, będzie ciekawie.
leni93
07.10.2009 12:51
ale Reanault już pracuje nad nowym bolidem tak samo jak Ferrari i McLaren, mam nadzieje że zapewnią Robertowi wspaniały bolid, a i jeszcze jedno na początku nie robili szału z bolidem a na węgrzech zdobyli PP to chyba o czymś świadczy, a i podium w Singapurze, myśle że to dobry wybór
hagj
07.10.2009 12:50
@Nitz A sądzisz, że Kubica ujawnił swój kontrakt? Żaden kierowca nie ujawnia swoich kontraktów a co dopiero zarobków, te dane które mamy to jedynie spekulacje bardziej lub mniej poparte faktami.
ICEMANPK1
07.10.2009 12:50
5 zlotych z rybakiem :)))
Nitz
07.10.2009 12:49
Ktoś wie ile Robert będzie zarabiał w Renault?
CamilloS
07.10.2009 12:49
@SAM Przypomnij sobie gdzie był McLaren na początku tego sezonu a gdzie jest teraz. W tamtym roku Renault też miało z początku kiepski bolid, a udało im się wygrać w Japonii (uczciwie). Nic nie jest z góry przesądzone. Malowanie świetne.
PITER10
07.10.2009 12:48
ja mówiąc szczerze jestem zadowolony z wyboru Kubicy.Dobrze że będzie liderem Renault,a nie ''pomiotem'' w BMW. PS.Oby Renault walczyło o te wysokie lokaty :)
hagj
07.10.2009 12:46
Trzeba uszanować decyzję Kubicy gdyż z pewnością wybrał najlepszą dostępną dla siebie opcję.
lookacz
07.10.2009 12:46
Bolid się nie zmienia?? A to że wywala się KERS nie zmienia koncepcji budowania nadwozia??- to jest sprawa klucz. Faktycznie być może Brawn, Toyota zmienią się niewiele ale dla pozostałych zespołów to budowanie z nowymi założeniami. Po tym sezonie każdy zespół na pewno dostrzegł w swoim bolidzie mnóstwo rzeczy do poprawki-to w końcu pierwszy rok tych konstrukcji wg nowych zasad.
paddok
07.10.2009 12:43
Nareszcie!!!, szkoda, że to nie Williams (być może też z silnikiem Renault), ale i tak będę trzymał kcuki za Roberta. Malowanie podbne do Jordana, fajne.
SAM
07.10.2009 12:43
Renault zły wybór.Bolidy mocno się nie zmienią w nowym sezonie więc po co pchać się do przeciętnego zespołu.Chyba że następny rok to rozwój a może za 2 lata walka o podium.
leni93
07.10.2009 12:43
skąd wiesz że Toyota lepsza, Reanult jest w temacie ze strategiami i w ogóle, a Toyota sie pokazała w Bahrajnie jak dobrać strategie dla swoich kierowców rujnując im cały wyścig
Jacobss
07.10.2009 12:42
A ja mam pytanie do entuzjastów: Skoro Renault ma w przyszłym roku być w okolicach podium, to kto będzie zajmował dalsze miejsca? Wszyscy mówią, że dominować będzie Ferrari, McLaren, Red Bull, Brawn, a może nawet Williams - kto więc będzie z tyłu? Czyżby sześć zespołów zmieściło się na podium? Osobiście uważam, że w Renault nie ma przyszłości, ale co ja tam wiem...
ICEMANPK1
07.10.2009 12:38
Tez uwazam ze Toyota bylaby lepsza opcja,ale zycze mu najlepszego w Reno,mam nadzieje ze znow bedzie walczyl w okoloicach podium,ale patrzac realnie to jest to raczej watpliwe
Loxley
07.10.2009 12:38
Master, idealne wyczucie czasu :D
slipstream
07.10.2009 12:37
Z malowaniem się wstrzymajcie. To co widzicie to okazyjny layout z 2007 roku dla 30 rocznicy startów w F1. Żadnego potwierdzenia ze tak będzie nie ma i przyjdzie jeszcze poczekać nam na "pokaz". Na razie służy to za mocne przypuszczenie gołego Renaulta bez sponsorów, jednakże nie zapominajcie o czerwieni Totala który ze sponsoringu się nie wycofuje.
Master
07.10.2009 12:36
Ja się tylko zastanawiam, dlaczego ten News nie jest na Topie.
oligator
07.10.2009 12:36
super malowanie, miodzio!
Nirnroot
07.10.2009 12:35
Szkoda, że nie do Toyoty, bardziej martwiłbym się o przyszłość Renault niż PT ale tutaj to już Morelli i Kubica wiedzą najwięcej, także pewnie lepiej było tam... IMHO Toyota dałaby zarówno więcej kasy jak i lepszy bolid, zobaczymy czy Robert coś osiągnie w Renault czy zespół go "uprzeciętni" i zrujnuje następne 2-3 lata...
mat_eyo
07.10.2009 12:34
Uff nareszcie jedna niewiadoma mniej!Miejmy nadzieje ze Reno z Kubica to bedzie Reno zwyciezkie a nie zespol ze srodka stawki, o ktorym glosniej jest z powodu smierdzacych afer niz wynikow... Teraz pozostaje pytanie kto zajmie miejsce w drugim bolidzie Renualt??Licze na Sutila.
hagj
07.10.2009 12:33
Gdzie jest Master? :D
pawlip
07.10.2009 12:32
maiesky....malowanie faktycznie bajeczne
Loxley
07.10.2009 12:31
nie ujmując nickowi umiejętności, wydaje się być, że tak powiem... trudny we współpracy. no i nieco za wysokie mniemanie o sobie ma chyba.
maiesky
07.10.2009 12:30
I malowanie na 2010: (bajeczne) http://www.f1fanatic.co.uk/wp-content/uploads/2007/07/renault30thanniversary3.jpg Aktualizacja: Przedstawiony przeze mnie link do nowego malowania to tylko żart i moje pobożne życzenie (bo bardzo mi się podoba), naprawdę to jest malowanie zaprezentowane 2 lata temu z okazji 30lecia startów Renault w F1. Jeśli ktoś potraktował to poważnie- bardzo przepraszam.
Twarzer
07.10.2009 12:29
No coz, watpie zeby to byl dobry wybor dla jego kariery, ale to nie moja sprawa.
DarkArte
07.10.2009 12:28
Czemu macie taka antypatie do Nicka H.? Dobry z niego tester i jako kierowca nr 2 może być całkiem ok. Ja bym go nie skreślał.
ir3n3usz
07.10.2009 12:26
Dobry wybór. Niech zmienią tylko malowanie. Żeby im nie przyszło do głowy zatrudniać Nick'a H to będzie super.
Loxley
07.10.2009 12:25
jeszcze glock na 2. kierowcę i będzie wypas.
leni93
07.10.2009 12:23
Mild Seven nie powróci bo to przecież by była reklama firmy produkującej paierosy a to jest zabronione, Ciesze się że Kubica w Reanult i mam nadzieje że z tym teamem będzie w stanie wlaczyć o mistrzostwo świata w przyszłym sezonie
Jankes
07.10.2009 12:23
lepiej, aby Reno miało dobre auto, a dla mnie malowanie może być nawet - sorry za wyrażenie - gówniane, byle to auto chciało jeździć ;)
BinLadenF1
07.10.2009 12:18
Tak też myślałem że się stanie ;) Bardzo dobry wybór. Oby renault w przyszłym roku miało dobre "malowanie" bo te ING było kiepskie.. niech powróci Mild Seven !
CamilloS
07.10.2009 12:16
Robert zaczyna nową kartę swojej kariery, oby zapisały się na niej same sukcesy :)
Kamikadze2000
07.10.2009 12:13
No i dobrze! Myślę, że jest to najlepszy możliwy wybór dla Naszego rodaka. Mam nadzieje, że niczym Alonso, osiągnie z Nimi SUKCES!!! :))
Ramzes
07.10.2009 12:13
Robert powodzenia w nowym teamie, zespół ma ambicje także będzie ok! Wolałbym Williamsa no ale cóż...