Deszcz spodziewany na Interlagos przez cały weekend

Organizatorzy GP Brazylii dokonali tymczasem kilku zmian w obszarze poboczy
15.10.0916:06
Marek Roczniak
3090wyświetlenia

Potwierdzają się powoli przewidywania synoptyków z początku tego tygodnia, jako że wszystko wskazuje na to, iż cały najbliższy weekend w Sao Paulo będzie stał pod znakiem deszczowej pogody.

Tylko dzisiaj spodziewana jest wyższa temperatura powietrza - 27 stopni Celsjusza - i już pojawiły się doniesienia o deszczu, który ma także padać przez kolejne trzy dni, z temperaturami oscylującymi w granicach 18-19 stopni w trakcie weekendu.

Wyścig zostanie rozegrany na dystansie 71 okrążeń toru Interlagos, którego długość pozostała bez zmian - nadal wynosi 4,309 km. Organizatorzy Grand Prix Brazylii dokonali jednak kilku zmian w obszarze poboczy, mających spowodować poprawę bezpieczeństwa.

Najbardziej widoczna zmiana to przybliżenie do krawędzi toru zewnętrznej bandy na szybkim zakręcie nr 14 (Subida dos Boxes), który prowadzi na prostą start/meta. Dzięki temu w przypadku wypadnięcia z toru, bolid powinien z mniejszą siłą uderzyć w ścianę. Inne zmiany to m.in. nowy pas sztucznej trawy po zewnętrznej stronie zakrętu nr 4 (Subida do Lago), czy odnowione kanały do odprowadzania wody na zakrętach 3, 7 i 11.

Źródło: Formula1.com, FIA.com

KOMENTARZE

20
Jacobss
15.10.2009 06:40
noofaq - Wyścigu wprawdzie nie pamiętam, ale jako, że słuchałem w tym filmiku co Brundle powiedział, wynika, że tu nie było jakiejś wielkiej zasługi Michaela, bo nie był żadnym bogiem panującym nad żywiołami. Schumacher miał (i to chyba umknęło temu co ten filmik dał) INNE opony. Przy wysychającym torze miał coraz więcej przyczepności. Posłuchaj fragmentu 3:33 - 3:41 I co teraz mi powiesz? fordern - Pewnie, ale HD ci nie pomoże jak Charlie wypuści SC, bo będzie "niebezpiecznie".
fordern
15.10.2009 05:39
Niech tam leje, niech tam leje, ja się będę bawił, bo mam F1 w HD ! :] To może być cudowne gp... HD, deszcz, zimny napój, cieplutkie pomieszczenie, jeszcze żeby Vettel wygrał, Lewis drugi (bo chcę uatrakcyjnić walkę o tytuł), Brawny bez punktów, wyścig roku !
noofaq
Jacobss
15.10.2009 04:37
noofaq - Najpierw te ślady muszą się pojawić. Potrzeba na to kilku kółek. Poza tym, w Brazylii lubi gromadzić się woda. Jest to bardzo stary tor. W paru miejscach po deszczu będzie mokro, więc zdołasz spokojnie nadrobić dość czasu. A co do Schumachera - mógłbyś mi przypomnieć, który to "wyścigi" masz na myśli? Bo jakoś nie przypominam sobie, aby Schumacher kiedykolwiek był szybszy na deszczu 4 sekundy. Pamiętam natomiast masę błędów i wiele szczęścia (Monako). Również mogę powiedzieć, że pamiętam wyścigi, w których różowe słonie jeździły 10 sekund szybciej. I co z tego? Ano nic. Jakbyś mi powiedział o których wyścigach mówisz, to bym spróbował sobie przypomnieć, a jeżeli nie przypomnę, to najwyżej wyciągnę kasetę z danego roku i zobaczę to na własne oczy. Spandex - Do tego musi już być naprawdę sucho, bo inaczej stracisz. Poza tym, wszyscy już wtedy zjadą, więc nici z taktyki. Chciałbym widowisko, ale na Belgię 08 czy Glocka z Brazylii 08 nie ma co liczyć.
Spandex
15.10.2009 04:21
@Jacobss Slicki fakt odpadają, ale wybór między przejściowymi i deszczowymi jest całkiem możliwy w odpowiednich warunkach. :P
noofaq
15.10.2009 04:18
Jacobss ale na przesychającym torze gdzie są wysuszone ślady to przecież da sie na slickach jechać nie? co do Schumachera i deszczu to ja pamiętam wyścigi gdzie na deszczu jechał regularnie 4s szybciej od następnego kierowcy - na pewno przypadek a w dodatku wszyscy inni kierowcy to cieniasy ;)
Jacobss
15.10.2009 04:09
Panowie Oligator i Gie chyba pomylili zeszłe lata z tym. Na Slickach NIE MOŻNA jechać przy minimalnej ilości wody. W poprzednich latach dało się jechać na przysychającym torze, ponieważ były rowki i było gdzie odprowadzać te małe ilości wody. Teraz rowków nie ma, więc jazda na slickach jest po prostu niebezpieczna i tak nie opłacalna, że aby przejechać kawałek toru na wodzie, trzeba by było jechać cały czas na jedynce i przy 50 na godzinę, a i tak ryzyko aquplaningu byłoby wysokie. W tym czasie na jednym kółko nadrobisz na trzy pitstopy startując na "intermidach", nie wspominając o niebezpieczeństwu. Także, zejdźcie na ziemię.
oligator
15.10.2009 03:48
@Gie plus fart :D
Gie
15.10.2009 03:25
Najatrakcyjniejszy dla widowiska byłby start na przesychającym torze, jedni wybiorą deszczowe, drudzy slicki. I następny lekki deszczyk tak w 2/3 wyścigu. Wtedy wygra strategia plus umiejętności.
omen10
15.10.2009 02:59
@Krauza- No właśnie! Japońskie KAMIKAZE! TORA, TORA, TORA! :D xD I "żądam" deszczu :) @Edit- Najlepiej monsunu.
Kamikadze2000
15.10.2009 02:43
Ja pier...., jak ja nie cierpię tej zje..... POGODY!!! :/ Tylko deszcz, deszcz i deszcz. Oczywiście, w tym sezonie nie było ich aż tak dużo, ale po raz kolejny na tym samym torze, to po prostu nienormalne! Poza tym, w poprzednim, najbardziej porąbanym sezonie, jaki był (czyt. FIA Formula One Season 2008), takich chaotycznych rund było aż nadto, za dwa, trzy sezony naraz. No ale cóż, to nie wina "Canarinhos". :)) Ach, już się uspokoiłem... ;) @Jacobss - co do królów deszczu, trudno powiedzieć, kto potrafi dobrze jeździć w deszczu. Na pewno Robert i Seb świetnie sobie w takich warunkach radzą. Lewis, Kimi i Ferdek też niczemu sobie. Na pewno ktoś jeszcze się znajdzie, ale za dużo pisać, by ich wymienić. Co do Schumiego, chłopaka zawsze ponosiły nerwy, gdy coś nie szło po Jego myśli. Pozdr. :)) @jan5 - tak jak napisałem, w sezonie 2008 było tyle chaotycznych deszczowych wyścigów, że ten sezon może być "suchy". @Krauza - poczekaj z werdyktem na temat Kamuiego. Na treningach nie odstawał zbytnio od Jarno. Co do Kazukiego, chłopak na pewno nie jest ekspertem w tej kwestii, ale są też wcale nie odstaje od innych.
jan5
15.10.2009 02:39
niech pada bo tylko jeden wyscig deszczowy w tym sezonie (malezja sie zaraz skonczyła jak zaczęło padać)
Krauza
15.10.2009 02:39
@Witek - Mamy jeszcze Nakajime i Kobayashiego :> Mi tam osobiście odpowiada deszcz. Byle nie taki jak w Malezji i dwa lata temu na Nurburgringu. Deszczyk zawsze pomiesza w stawce przez co wyścig staje się ciekawy i nieprzewidywalny.
jan5
15.10.2009 02:38
Witek tylko ze piquet jakbys nie zauważył chyba nie mial zadnej krasy w tym sezonie w wyscigu, albo nie buemi w niego przywalił w monaco przecież ale to nie z jego winy
AliAs99
15.10.2009 02:34
Kibice wolą deszcz, bo wtedy wyścigi są bardziej atrakcyjne. Coś się dzieje, jest wyprzedzanie, wypadanie z toru i niespodziewane zwroty akcji. Jest sporo zaskakujących rozstrzygnięć. Trochę totolotka i trochę pokera.
Jacobss
15.10.2009 02:29
Speedster - Wiem, że życie, ale tak sobie gdybam :). Abu Dhabi jest również poprawne. To raz, a dwa, wybacz, ale mieszkam w Niemczech od lat i się przyzwyczaiłem jak na Sky DE mówią Abu Dhabi, a nie Abu Zabi ;).
Witek
15.10.2009 02:29
Pojdzimy do kosciola i podziekujmy Stworcy za to, ze nie ma w stawce Nelsinho Piqueta!!! Przeciez w takich warunkach to on moglby sie nawet zabic na Interlagos!!! PS. Nie zartuje!
Speedster
15.10.2009 02:23
@ Jacobss - historię to pisze życie, ty możesz sobie tylko pogdybać ;-) i jeżeli już, to Abu Zabi, nie Abu Dhabi
Jacobss
15.10.2009 02:19
W 2003 roku zakręt Nr. 3 dawał naprawdę niezły widowisko :). Najdroższy parking samochodów w Sao Paulo. Pięknie tam wyleciał Schumacher, po raz kolejny pokazując, że nie jest żadnym królem deszczu. Fajnie również poleciał Button (dziobem prosto w opony), gdyby tylko mógł to tak powtórzyć w tym roku... Oby wygrał Vettel, drugi przyjechał Baricz, a trzeci Kimi.
noofaq
15.10.2009 02:12
na trójce regularnie rzeczki płynęły w czasie deszczu - zobaczymy czy będzie lepiej :)