Rosberg chce bardziej ekologicznej F1

Niemiec twierdzi, że należy poprawić reputację Formuły 1 w kwestii ochrony środowiska
09.11.0910:32
Mariusz Karolak
2089wyświetlenia

Nico Rosberg stwierdził, że należy poprawić reputację Formuły 1 w kwestii ochrony środowiska. Zdaniem Niemca jest to zadanie, które powinien wykonać nowy prezydent FIA - Jean Todt.

Chciałbym zobaczyć, jak dokonuje on zmiany wizerunku F1, żeby była bardziej przyjazna środowisku - powiedział Rosberg. Kwestią sporną jest to, czy rzeczywiście jest pod tym względem tak źle lub nie, ale taki właśnie mamy wizerunek. Trzeba zatem coś zrobić, by to zmienić, tak jak było z KERS, lecz tym razem musimy posunąć się jeszcze dalej.

Rosberg uważa, że pytania dotyczące ekologii są największym zagrożeniem dla dobrego bytu F1 w przyszłości. To jest coś, co faktycznie może zredukować zainteresowanie tym w sportem w przyszłości. Teraz ludzie dużo uwagi przykładają do ochrony środowiska naturalnego, zatem jest to obszar, w którym trzeba wykonać kroki w celu poprawy sytuacji, dość duże kroki.

Niemiec sądzi, że nowy prezydent będzie dobrze zarządzał F1 i FIA, tak jak przed kilkoma lata zespołem Ferrari. Jestem przekonany, że bardzo dobrze się stało, iż zaszła zmiana. To wprowadza trochę świeżości, a pan Todt będzie musiał się przyjrzeć wszystkim tym dobrym i złym rzeczom, a później wprowadzić pewne zmiany. Jest bardzo kompetencyjną osobą, zatem cieszę się, że jest na tym stanowisku. To dobrze dla tego sportu, a także dla wszystkich innych spraw leżących w kompetencji FIA. Interesującym będzie obserwowanie tego, co zmieni się w najbliższym czasie.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

12
marios76
10.11.2009 03:54
Instalacja gazowa w KAŻDYM bolidzie! To się NAM i WAM należy!!! Adam1970---> to właśnie z braku tlenu na padoku;) Ja wiem że bolidy palą sporo paliwa, ale czy nie za wcześnie na Jumbo-Jety na baterie?? Rozdmuchany efekt cieplarniany... Ok, powietrze niech będzie czystsze walczmy z tym (Ziemia też!) Ale kolejna epoka lodowcowa się zbliża i jej i tak nie unikniemy:) (klimat się zmienia, tak, czy inaczej).
zawias
09.11.2009 04:13
A zatem niech wprowadzą MUKERS (Main Unit ...): kers napędza bolid naładowany energią przed wyścigiem a ubytki energii uzupełniałby mały silnik spalinowy+hamowanie! Dodatkowy generator dzwięku emitowałby ryk współczesnych silników więc wrażenia słuchowe bez zmian.
Yurek
09.11.2009 02:11
A ja proponuję, by kierowcy ścigali się wózkami widłowymi.
Huckleberry
09.11.2009 12:06
Każdy sposób jest dobry kiedy media o tobie zapomniały... :> Proponuję, żeby Rosberg przyjeżdżał na GP pociągiem... ;)
RomanSz
09.11.2009 11:22
@oligator: no tak, ale można by zrobić takie wyścigi na torze, na określonym dystansie i nie na jednym litrze, tylko na stu litrach, do tego minimalna masa (żeby mógł się ścigać również Kubica :)). Wtedy napewno ciekawie by się to oglądało. Z tym że nie tędy droga dla F1. Max chciał mniej regulacji technicznych w F1, a ja uważam że można zrobić alternatywną serię prawie bez żadnych regulacji. Wada tego rozwiązania jest tylko taka, że jak ktoś wpadnie na jakiś rewelacyjny pomysł to może całkowicie zdominować rywalizację na dłuższy czas.
oligator
09.11.2009 11:06
@RomanSz jest juz cos takiego takie ekomaratony organizowane chyba przez shell. Ten co wygral to chyba ponad 1000 km na jednym litrze przejechal :D Ale pojazd byl super lekki i super oplywowy, a i pilot nie byl duzego wzrostu :D
Adam1970
09.11.2009 10:59
Eko-Rosberg mnie powalił. Szkoda,że nie wspomniał o efekcie cieplarnianym. Bujda na kółkach. W F1 nie ma , nie było i nie będzie ekologii. Jestem ZA ekologią ale również za rozsądkiem : takie bzdury jakie wydycha z siebie Rosberg zmniejszają ilość tlenu w środowisku naturalnym.
RomanSz
09.11.2009 10:53
Niech lepiej zastosują napęd rowerowy, to nie tylko zmniejszy się emisję spalin ale też zmniejszy się koszty rozwoju silników, a w dodatku więcej będzie zależało od kierowcy a mniej od bolidu! Swoją droga ciekawe by były takie zawody, że określona jest tylko wartość energetyczna paliwa jakie można zużyć w trakcie wyścigu, minimalna masa pojazdu z kierowcą i jakieś wymogi bezpieczeństwa, a poza tym żadnych regulacji technicznych - tylko nie powinny się nazywać formuła 1.
Gie
09.11.2009 10:38
Mam genialny, ekologiczny pomysł. Niech McDonlads zostanie sponsorem tytularnym F1 a bolidy niech jeżdżą na zużytym oleju do smażenia frytków i hamburgierów.
wartek
09.11.2009 10:01
kompetencyjna? a nie kompetentna?
oligator
09.11.2009 09:49
bez sensu. bolidy spalaja moze 1% tego co przyjedzajacy na week end'y kibice na sam dojazd, nie mowiac o transporcie wielu ton sprzetu teamow z jednego objektu wyscigowego na drugi. Lepiej by wlasnie zrobili mozliwosc dojazdu pociagiem, jakies ekologiczniejsze jedzenie niz frytki i hot dogi, i porzadna segregacja odpadow po kibicach...
Maly-boy
09.11.2009 09:48
niech najlepiej zrobią bolidy z plastiku pochodzącego z odzysku a będą one napędzane wodorem i z rur wydechowych zamiast ognia i spalin będziemy mieć wodę ..