Domenicali: Alonso lepszy dla Ferrari niż Raikkonen

"Jeśli bolid wymaga rozwoju, a zespół motywacji, to lepszy jest Alonso"
04.12.0917:25
Łukasz Godula
8849wyświetlenia

Fernando Alonso przychodzi do Ferrari, ponieważ sławny włoski zespół potrzebuje kierowcy wyścigowego na miarę Michaela Schumachera.

Taką opinię wyraził Stefano Domenicali podczas rozmowy na temat sezonu 2010, w którym Ferrari zdecydowało się na zastąpienie czującego pociąg do rajdów Kimiego Raikkonena przez Alonso. Ferrari potrzebuje kogoś podobnego do Schumiego - powiedział Włoch niemieckiemu magazynowi Auto Bild.

Szef zespołu z Maranello wyjaśnił, że Raikkonen był bardzo szybki, ale również bardzo zamknięty w sobie. Domenicali dodał: W bolidzie zdolnym do wygrywania był i jest perfekcyjny. Jednakże jeśli bolid wymaga rozwoju, a zespół motywacji, to lepszy jest Alonso.

Pojawiają się sygnały, że Alonso może mieć problemy w relacjach z Felipe Massą, zwłaszcza w świetle problemów Alonso w McLarenie w 2007 roku. Domenicali powiedział jednak: Rozmawiałem z Fernando o tym, co stało się w McLarenie. Czuł się oszukany i powiedział również, że relacje z Lewisem nie zawsze były poprawne. W Maranello to się nie stanie. Mogę to zagwarantować.

Auto Bild podał również informację, że na nosie bolidu Ferrari na sezon 2010 pojawią się charakterystyczne guzki, jakie dało się zauważyć na nosie tegorocznego Red Bulla RB5.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

70
martyna
07.12.2009 07:39
RADAZ - małe sprostowanie ja sie tu urodziła w Niemczech - moja mama jest polka , tata niemiec , tylko dlatego mówię po polsku .
Radaz
07.12.2009 06:30
martyna-- jestes polka mieszkajaca w niemczech czyli Aussiedlerem
martyna
06.12.2009 10:34
Do Mair J23 - "No ale skad wy to mozecie wiedziec jak siedzicie w tej polsce i wszyscy wokol was sa tacy to pewnei tak swiat wyglada ! – OTWORZCIE OCZY !!!!" Ja jestem NIEMKĄ , mieszkam w KOLN , wystarczy wejść na fora włoskie czy niemieckie . To nie tylko domena polaków - uszczypliwości . Każdy ma prawo wyrazić swoje opinie .
drajwer11
06.12.2009 08:24
Tak czytam te wszystkie posty, i sobie myślę ze Alonso może faktycznie nie mieć zbyt przyjacielskich stosunków z Felipe Massą, a myślę tak zważając na wcześniejsze wypowiedzi Felipe jakoby nie wierzył on ze Alonso nie wiedział o planowanym wypadku. Ale nie ulegam jakimś nadmiernym emocja w związku z wypowiedzią Stefano Domenicali, bo już się nauczyłem ze gadanie gadaniem, a czas pokaże jak to się wszystko poukłada. Faktem jednak jest tak jak jeden kolegów zauważył, że wypowiedzią „Ferrari potrzebuje kogoś podobnego do Schumiego, Massa może tym bardziej nie polubić Alonso. Ale jak już mówiłem czas pokaże jak będzie
Piterr24
06.12.2009 12:55
Jedno trzeba przyznać że Kimi nie należy do kierowców którzy jeżdżą w teamie który go nie chce, ferrari grzecznie mu to zakomunikowało Kimi grzecznie opuścił Team(30 mln czy ile tam zrobiło swoje). To samo tyczy się Fernando w roku 2007. Co do stwierdzenia jakie to złom Ferrari zbudowało w poprzednim roku niestety się nie mogę z tym zgodzić. Osobiście uważam że mistrzostwa praktycznie zostały rozstrzygnięte poprzez przepisy. Decyzja jako podwójny dyfuzor jest dopuszczony zakończyła mistrzostwa tak dla Ferrari, Mclarena, BMW i Renault. Pozostaje mieć nadzieje że w przyszłym sezonie nie będzie takich niedomówień i wszyscy będą startowali z podobnej pozycji. do 14 marca pozostaje nam poczekać jak nowe nabytki przyjmą się w nowych teamach, jako fan Fernando mam nadzieje że inżynierowie dadzą mu trochę pokierować bolidem, i nie zrobią mu takiego psikusa jakiego zrobili Michaelowi jak zdobywał swoje 5 tytułów z Ferrari tu trochę kąśliwa uwaga do ICEMANPK1.
SirKamil
06.12.2009 12:19
Te słowa wyglądają mi na "przebiegłą grę Robertsonów" mającą na celu wsadzenie Kimiego do Mercedesa. Jak? Nikt tego nie wie, ale to musi być prawda.
ICEMANPK1
05.12.2009 11:50
Dobrze to ujoles paolo,porownania tez trafione hehee :)
paolo
05.12.2009 11:19
No to spróbujemy z Czesiem. Kupił Czesio słodkiego szczeniaczka labradora. Wszystko było super dopóki szczeniaczek nazwijmy go Rambo nie zaczął zachowywać się jak dorosły piesek. Z reguły tak jest jak kupuje się pieska, że jest słodki i kochany, a później rośnie, czasem szczeka, chce iść na spacer itd. Normalny człowiek zdaje sobie sprawę z plusów i minusów danej rasy. Jeśli chce poduszkowca to kupuje yorka, ***zu albo inne coś, a nie pitbulla, rodweilera czy coś w tym stylu. Czy to zwierzaka wina, że markiz jest tępym populistycznym, narzędziem i zatrudnił Fina i to akurat tego? Czy on stał się lodowym rycerzem po przejściu do ognistych płomieni włoskiego szaleństwa? Czy jeździł w tym sezonie gorzej niż Kimi z McLarena w 2006? Czy pił mniej albo więcej? Zmienił orientację seksualną albo religię? Jak ciocia markiz chciała posłusznego pieska to trzeba było kupić poduszkowca typu kundelek, a nie rasowego oszołoma ze znaną reputacją. Chyba każdy wie, że Kimi na lalę Barbie się nie nadaje. Z punktu widzenia wyścigowego nie wiem co można Kimiemu zarzucić. Zdobył tytuł, nie miał sezonu więc bez zająknięcia pomagał Massie i pomógł w zdobyciu tytułu konstruktorów, w tym sezonie sam ciągnął wózek z gnojówką bo markiz miał swoje psychiczne odchyły. Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek cokolwiek złego powiedział o swoim zespole itd. W całej tej dziwnie mocno przepłaconej sytuacji to Ferrari zaczyna wystawać słoma z butów, a Kimi kulturalnie podziękował i zmienił wieśniackie otoczenie. Nawet pół złego słowa nie powiedział o partaczach (odnośnie tego sezonu) z Ferrari. Ma chłop klasę i jaja, to mu trzeba przyznać.
ICEMANPK1
05.12.2009 10:03
@antena3-dzieki za poparcie,poprostu napisalem prawde. @kusza- nic do twojego kometarza ----,poprostu wyjasnialem sytuacje boba budowniczego bolidow i wielkiego szu,bo widze ze sporo osob zabiera tu glos ale niektore nie maja pojecia o czym pisza, no i jak zwykle mozna jakies trolowanie tez tu trafic(nieliczne przypadki -ale jeszcze zyja) . Pozdrawiam.
Huunreh
05.12.2009 09:58
@Sebastian_89 - i co z tego, że Raikkonen zdobył tylko jedno mistrzostwo? Każde mistrzostwo jest na wage złota, a żeby go zdobyć trzeba być lepszym od 19 innych kierowców.
antena3
05.12.2009 09:40
@ICEMANPK1, 05.12.2009 19:38 Zgadzam się z każdym słowem. Nawet antyfani KR powinni się z tym zgodzić. Takie są fakty i taka jest prawda.
Sebastian_89
05.12.2009 09:19
Chyba wam się coś myli... A tak poza tym to cieniasa- wybrednisia fińskiego MISTRZA nie ma w F1. A Alonso jest i pokaże na co go stać!! Pozdrawiam wszystkich ... fanów Kimiego 1-krotnego mistrza... Można więc powiedzieć, że Alonso ma 2x więcej tytułów Mistrza Świata F1... No i sam fakt, że go wywalili z Ferrari i wzięli na jego miejsce kogoś kto ma podnieść zespół świadczy samo za siebie, ale pozwalam wam dalej go bronić i kochać:D
kusza
05.12.2009 07:47
ICEMANPK1: nie interesuje mnie dla kogo to jest bajka, o czym jest ta bajka i czy w ogole to jest bajka. Mam na mysli to, ze mowiac publicznie, ''potrzebujemy kogos...'' niewazne czy to bedzie szczera prawda czy PR-owy belkot to stawia to troche w niekorzystnym swietle Masse nie sadzisz? Mam nadzieje, ze napisales ten potok slow przez pryzmat wypowiedzi na temat geniuszu Alonso-inzyniera a nie mojego komenta o wypowiedzi Stefana.
ICEMANPK1
05.12.2009 06:38
@kusza-- stwierdzenie ''potrzebujemy kogos na miare Schumachera'' to bajka PR dla glodnych fanow Ferrari.Za sukcesami wielkiegoo [ciach] stal sztab ludzi,ktorych po czesci juz dzis w SF nie ma,pozatym byly to calkiem inne bolidy sterowane radyjkiem z boksu,legendy o tym kraza jak mogli zarzadzac bolidem inzynierowie za pomoca komputerow w boksach,byla TC i tajne klauzule SF z FIA o ktorych dopiero niedawno kazdy sie dowiedzial ,ze naprawde isnialy.Ludzie , ktorzy wierza ze te zwycieswa byly zasluga samego Szumachera sa poprostu naiwni.Co do rozwoju bolidow przez kierowcow to tylko sie posmiac mozna z tego,Alonso kiedys sam przyznal w wywiadzie ze to bzdura,kierowcy maja wplyw na setup,ewentualnie przy produkcji nowych czesci sa brane pod uwage ich osobiste preferencje ,nadster , podster itd.Nikt nie mowi inzynierom , co maja i jak maja budowac to JEST BZDURA.Wszyscy uwazali ze najlepszy w setupach i wskazowkach byl legendarny Ayrton,jest na YT film jak Senna podaje wskazowki na odprawie swoim inzynierom z McL,polecam obejrzec,to jeden belkot i jeszcze w slabej angielszczyznie--little bit bumpy there ,and then it goes more bumpy---zadne fachowe wskazania co do ustawien zawieszenia czy jakich kolwiek innych parametrow--poprostu opis odczuc podczas przejazdu okrazenia.Takie zastawiki ze ktos rozwija bolid to jest bajeczka.Fakt jest taki ze Alonso przyszedl do SF na zyczenie Santandera a szefostwo teraz kreuje go na wiekliego boba budowniczego bolidow zeby zatrec fakt iz santander wywarl presje ktora doprowadzila do zatrudnienia Alonso o 1 rok wczesniej niz planowano.Jak slusznie juz wczesniej jeden z kolegow zauwazyl Alonso Reno rozwijal i gdzie to Reno bylo ??? Zastanowcie sie ludzie i nie lykajcie tego chlamu.Alonso zdradzony w McL??? nastepna hamska wymowka-dostal lekcje prawdziwej walki w zespole od pierwszoroczniaka i uciekl z podkulonym ogonem,a zdradzony sie czul bo nie bylo tak jak w Reno ze caly zespol robil tylko na niego. pozdrawiam
Huunreh
05.12.2009 06:15
Mnie zazdrość nie zżera jak piszesz np. Ty Simi. I Alonso i Hamilton mają talent i to wielki w to nie wątpie. Poprostu widziałem jak Alonso walczy. Jeśli ktoś z nim zaczyna walczyć na torze i nie puszcza to wymachuje ręką :| i nie mówie o dublowaniu. Hamilton z kolei pojawił się w F1 z bardzo dobrym wozem i odrazu zaczął opowiadać co to nie on zrobił. Z przebitą oponą wygrał wyścig i do tego czas ustanowił. Troche skromności nikomu nie zaszkodziło. Chociaż, w tym roku Hamilton zmądrzał według mnie. Wydoroślał. Tyle z mojej strony ;P
kusza
05.12.2009 04:57
Mam wrazenie, ze Alonso bedzie razem z Ferrari bardzo mocna kombinacja w przyszlych sezonach. Widac, ze stwierdzenie ''potrzebujemy kogos na miare Schumachera'' oznacza, ze Massa raczej nie spelnia tych nadziei, no nie? Jak by nie bylo sezon zapowiada sie cholernie ciekawie.
Simi
05.12.2009 04:19
MairJ23 no dokładnie. Masz świętą racje chłopie. Nie wiem dlaczego ludzie czepiają się takich kierowców jak Lewisa czy Fernando. Bo co szybko osiągnęli sukces i was zazdrość zżera? To po prostu świetni kierowcy i tyle. Ja uważam, że Fernando będzie o wiele lepszy w Ferrari niż Kimi. Będzie dawał potrzebne informacje dla zespołu. Kimi jest zbyt skryty i cichy. Owszem jest szybki, ale by zbudować współpracę z zespołem, trzeba być na nią otwarty, a obawiam się, że Kimi taki po prostu nie był.
MairJ23
05.12.2009 02:53
azp dzieki za ta pelna wypowiedz na moje pytanie. widac ze to chyba ty potrzebujesz dorosnac. Niech mi ktos powie ze Fernando tokiepski kierowca... a i niehc mi ktos powie - czemu ma mnei obchodzic cala otoczka wokol niego ? kierowca jest po to zeby wygrywac. Hamiltona tez nei lubicie - a to piekielnie szybki kierowca... teraz jedziecie na ALo Scumachera nei ma to teraz jest uwielbiany a to tez byl cham i kombinator na torze. wiec poprostu sie pytam jakimi kryteriami operujecie ? a i jeszcze tylko jedno spostrzezenie - Polacy na forum sobei dogaduja, przekrzykuja sie, uzywaja takich sformulowan zeby byc jak najbardziej dotkliwym. Na angielskojezycznych forach neiwazne czy ktos jest Niemcem, Wegrem, Brytyjczyiem czy Amerykaninem, inaczej wyglada rozmowa - moze inaczej - jest to poprostu rozmowa !!!! bez wyzwisk i innych podtekstow No ale skad wy to mozecie wiedziec jak siedzicie w tej Polsce i wszyscy wokol was sa tacy to pewnei tak swiat wyglada ! - OTWORZCIE OCZY !!!!
Angulo
05.12.2009 11:53
Huunreh - w 2005r. Alonso nie wygrał, tylko dostał prezent...
Huunreh
05.12.2009 10:42
@Piterr24- Napisałeś: "Osobiście uważam że Fernando jest jedynym obecnym kierowcą który nawiązał walkę z ostatnim wielkim mistrzem i tą walkę dwukrotnie wygrał( pewnie Małyszomaniacy ups miałem na myśli Kubicomaniacy nie mają zbytniego pojęcia o kim mówię:))))" Kiedy to nawiązał walke z ostatnim wielkim mistrzem, bo zapewne masz na myśli Schumachera, i dwukrotnie wygrał te walke? Bo ja pamiętam tylko sezon 2006 walka Alonso z Schumacherem, Alonso wygrał. W 2005 także Alonso wygrał, ale walczył z Raikkonenem, który de facto miał wadliwy bolid...
boli--d
05.12.2009 10:35
martyna - Chodzi Ci o pierwszą połowę sezonu ?
martyna
05.12.2009 10:15
To co pokazal Kimi w tym roku tym gruchotem samo się broni ! Kimi przede wszystkim nie wchodził w tyłek , jak to robi Fernando , od początku ... jakie nas to szczęście spotkało ... Tylko wystarczy zobaczyć co Fernando wyprawiał przez 3 sezony ... To najgorsza rzecz która mogła spotkać Ferrari ... Jak potrafi się odwdzięczyć ... Jak tez inni pracownicy mówią ... to nie ten sam zespół co był za Michaela .
quattro75
05.12.2009 12:27
Jeden wart drugiego, z nimi FERRARI daleko nie zajedzie. Piękny Stefano pierniczy farmazony a alonso przyjdzie narobi smrodu i tyle pożytku z niego będzie. Jedyna nadziej w Massie. I jeżeli tam w FERRARI ktoś myśli to powinni się starać o Vettela, to jest kierowca wart FERRARI. A to porównanie'' Ferrari potrzebuje kogoś podobnego do Schumiego” to jest straszne po prostu. Pozdrawiam wszystkich tak ''kochających'' alonso jak ja:-) a widzę że jest nas tu wielu:-)
Adam1970
05.12.2009 12:11
Nie wyobrażam sobie braku ścisłej współpracy kierowcy z inżynierami. Tutaj Stefan ma rację- kierowca kompletny to taki, który właśnie potrafi również ściśle współpracować nad ustawieniami bolidu. Dlatego w tym przypadku słynna oziębłość i oschłość Fina nie mogła wygrać walki z konkurencją..Wyjątkowo ze Stefanem sie zgadzam. @Piterr24- Jakie to szczęście ,że już Krombachera przez 20 minut nie trzeba oglądać :)) Pozdrawiam
SoBcZaK
04.12.2009 11:42
Z tego co tu jest napisane wynika, że Ferdzio potrafi rozwijać bolid a Kimi nie... to ciekawe kto rozwijał bolid w McLarenie w latach 2003, 2005....
marian3251
04.12.2009 10:33
no i znowu się zaczyna burdel w komentarzach...
Ave
04.12.2009 10:26
Czuje sie dorosniety i nie rozumiem ;)) Czyzby melancholia za zwiedlym kwiatem miszcza Schu tkwila w czerwonobolidowcach ? Do Was kochasie - Mistrz jest jeden, nazywa sie Alonso i bedzie reprezentowal Ferrari. A teraz mozecie poczuc sie zdradzeni i oszukani :))) Proponuje zbiorowy akt samobojczy w gesie rozpaczy he he.
Piterr24
04.12.2009 10:17
Osobiście uważam że Fernando jest jedynym obecnym kierowcą który nawiązał walkę z ostatnim wielkim mistrzem i tą walkę dwukrotnie wygrał( pewnie Małyszomaniacy ups miałem na myśli Kubicomaniacy nie mają zbytniego pojęcia o kim mówię:)))) Po drugie widziałem tutaj wypowiedzi że kierowca F1 nie ma zbyt dużo do gadania przy konstrukcji samochodu:)) Ok jeśli uważacie ze auto które jest budowane za sumę 200-300 mln $ dla dwójki kierowców i ci kierowcy nie mają nic do gadania to ok nie będe prowadził z wami polemiki pewnie macie racje:))) Pozdrowienia dal wszystkich fanów F1 za czasów Krombachera :))))
azp
04.12.2009 10:15
Dużo wrogów ma tutaj Alo jak widzę – i nie rozumiem dlaczego. dorośniesz to zrozumiesz.
MairJ23
04.12.2009 10:08
Mam nadzieje ze Ferrari bedzie sie mialo dobrze z Alonso i ze Alo wygra swoj nastepny tytul juz w 2010 po wspanialej walce przez caly sezon z Hamiltonem. To by skonczylo spekulacje na temat jakim kierowca jest alonso, jakim on to jest klocacym caly czas sie czlowiekiem i jak to on nie placze caly czas. Duzo wrogow ma tutaj Alo jak widze - i nei rozumiem dlaczego.
Ave
04.12.2009 09:55
To bylo do przewidzenia (wlasciwie od dawna wiadomo) kto w tej chwili jest pupilkiem Ferki. Pozbycie sie Miszcza z departamentu F1 (by nie psuc blekitnej krwi). Biedny Felipek, obawiam sie czy dotrwa do konca sezonu 2010 w roli poslusznego giermka dj. Ferdka. Ps. Ale zeby nie bylo, Alonso jest gosc i zaluje braku konfrontacji z Kimim w Ferce, poniewaz uzyskalibysmy odpowiedz na kilka pytan :)
akkim
04.12.2009 09:05
Trochę już przasady z tymi "zdolnościami" przecież to nie "Albert", jeździ bolidami choć może ma więcej do ustawień głowy, On ma być w Ferrari jak Adam Słodowy ?
dex
04.12.2009 08:56
cosik nawet czuje że Alonso weźmie śrubokręt i będzie podkręcał przednie skrzydła ... boże jacy ludzie są naiwni , jaki stefano jest śmieszny . Nie ma jak to alonso inżynier ludzie opamiętajcie się !
A.S.
04.12.2009 08:53
Mit Ferdka – inżyniera, widać wiecznie żywy. Już nie mogę się doczekać, jak Alonso będzie ustawiał i poprawiał czerwonym bolidy. Z niecierpliwością oczekuję też tej rodzinnej sielanki i miłości jaka zapanuje między Filipem i Ferdynandem, pod czujnym okiem Stefana. I będą zmotywowani, jak nigdy...:)
dex
04.12.2009 08:50
marios76 na jakiej podstawie mówisz że alonso rozwijał bolid ?? na podstawie doniesień z forum ?? na podstawie telewizji ?? radia ?? stron internetowych ?? czy masz może inne mocne argument niż słyszałem przeczytałem ?? zobacz z kim alonso ostatnio jeździł jakich miał partnerów , jak chcesz tak kozaczyć to pokaż jak alonso kozaczył w 2007 roku ?? na**ał do swojego gniazda i uciekł.
IceMan2991
04.12.2009 08:31
Ja już dawno temu to pisałem. Po takich właśnie wypowiedziach widać, że ten gość nie nadaje sie na jakiekolwiek wyższe stanowisko. Nie cierpię, nie trawię gościa był jest i będzie najsłabszym ogniwem Ferrari zdania nie zmienie niestety choćby nastąpiło coś w stylu odwrotu o 180 stopni. Pozdrawiam
marios76
04.12.2009 08:30
fordern, spójrz na wyniki- do GP Węgier Massa regularnie wygrywał z Kimasem:) Sebek, no bez przesady... manuel112---> Alonso lepiej pomaga rozwijać bolid niż Kimi- pokazał to przez ostatnie 3 sezony:P Massa będzie lepszy od Ferdka, chyba, że mu dadzą status pewnego no1!
Sebastian_89
04.12.2009 08:25
Oby nie wrócił!!
fordern
04.12.2009 08:16
Ferrari jest żałosne. Kimi wycisnął z tego crapu co się dało a oni jeszcze po nim jeżdżą... Massa by w tym aucie nie wygrał - Kimas wróci do F1 dopiero jak będzie mieć auto zdolne zniszczyć Ferrari
manuel112
04.12.2009 08:16
Jednakże jeśli bolid wymaga rozwoju, a zespół motywacji, to lepszy jest Alonso”. Tylko skąd oni mogą wiedzieć jak Alonso rozwija bolid.Chyba że mają dostęp do danych Reno i Maka jak u nich jeżdził. To by zapowiadało kolejną aferę, wkońcu gdzie Alonso tam afera. McLaren-Stepney-gate Renault-Crash-gate
adamo342
04.12.2009 07:54
Kimi nie jest winny nieudanego sezonu 2009 on nie jest od rozwijania samochodów.W tym sezonie pokazał więcej na ile pozwalał samochód. wygrał jeden wyścig co i tak jest sukcesem.Gdyby Jean Todt do tego czasu był w ferrari to Kimi powtórzył by sukces z 2007 roku.Dobrze że ma na kogo zwalić winę za ten sezon jest żałosny daliby kogoś innego na szefa zespołu
Master
04.12.2009 07:48
Rzekłbym, Alonso osoba kłótliwa, która w swej karierze często była złośliwa. Nie radząc sobie z Hamiltonem, Renault jego osobę miało wykupione... Teraz Domenicali będzie miał problem, za swą decyzję nagrodzić go noblem. Pisane są kłótnie, zgryzy, kto numer jeden, kontrowersjami bogato przyozdobione.
przemekk
04.12.2009 07:47
proponuje wszystkim przeczytać poniśzy artykuł o Kimim, jest realistyczny i obiektywny: http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5343aff0f55.0.html Jedno w Kimim jest niezmienne zawsze to on decyduje co robi. Powiedzial że albo Mac albo rajdy i słowa dotrzymał, reszta to było zapychanie przez dziennikarzy artykułów. Pozdrawiam wszystkich kibiców Kimasa ______________ Ok, ale na drugi raz nie pisz całego postu wielkimi literami /// rafaello85
bicampeon
04.12.2009 07:45
Tak myślałem, że dlatego jedno "k" za dużo Bo w innym przypadku nick by się powtórzył.
akkim
04.12.2009 07:40
Bicampeon >>> Jesteś "szyfrantem" ;) ? ale nie zupełnie, "akimów" było nadto wielu.
bicampeon
04.12.2009 07:32
akkim -> Nie chodzi mi o samo wygrywanie A z zespołem się zintegrowanie, Pracownicy Ferki się żalili Że z Kimim nawzajem od siebie oddalili, Nie jest dobra taka sytuacja Gdy swój do swego plecami się odwraca, Na forum Scuderii Ferdka sobie chwalą Z powodu jego przybycia radości upust dają, Wbrew pozorom Kimiego nie neguję Jak wielu tutaj jego odejścia bardzo żałuję, Za bycie sobą cenię go bardzo Lecz wolał rok kariery poświęcić rajdom, Chciałbym by po rocznej przerwie powrócił Ale był pewien Fin co po roku całkowicie F1 porzucił, Z pewnością wiesz o kogo chodzi Czytając od tyłu Twój nick jego imię wychodzi.
antena3
04.12.2009 07:29
@marian3251 @Banditto Dzięki chłopaki za ciepłe słowa :P Banditto - zapomniałem podziękować za race 1 i race 2 z Florianopolis - elegancko im się śpi u mnie na pulpicie ;) Wracając do tematu... że też ten Stefano GP się nie wstydzi... żałosne są te jego teksty. Zachowałby resztki honoru i nie zabierał głosu... Kimi jakoś nie zachowuje się jak pipka i nie mówi nic złego pod kątem Ferrari, a na pewno ma co wygarnąć. Niech Nando's lepiej rozwija tego czerwonego crapa, bo Lewis już jest gotowy, żeby ich wszystkich wyszkolić w 2010. Zagadał żeby McL nie brał Kimiego, wziął sobie Heikkiego 2 z przypadkowym mistrzostwem i już się szykuje na 2 WDC... I niech tak się stanie - to nauczy tych makaroniarzy.
damian221
04.12.2009 07:07
A ja jestem fanem alonso i moze jezdzic gdzie kolwiek aby tylko jezdzil :D ;p,Ferrari jest dobre i moze cos wywalczy w nastepnym sezonie licze na to:P
Kamikadze2000
04.12.2009 07:01
Fernandinho Alonsinho to żaden "mistrz". Mam nadzieje, że Massa pokaże mu, gdzie Jego miejsce w szeregu. Ten Pan jest dla mnie skończony i więcej kibicowac mu nie będę! :/
Banditto
04.12.2009 06:45
antena3, kocham twoje komentarze! :D A co do tematu, to tak się czerwoni odwdzięczają Kimiemu za zdobyty tytuł/-y?! Brak mi słów... Oby przejechali się na Alonsiu.
Huunreh
04.12.2009 06:37
rmn rozwalileś mnie tym tekstem "myślę, że nie chodzi o to, że Alonso wysiądzie po dwóch kółkach i narysuje na kartce nowe skrzydło;)" hahaha wyobrazam sobie taką sytuacje haha
boli--d
04.12.2009 06:29
Każdy widzi, kto nie jest zaślepiony w Raikkonena ,że Alonso jest o klasę lepszy ;) Alonso pokaż jak się jeździ takim bolidem jak Ferrari !!!
akkim
04.12.2009 06:28
bicampeon >>> Pijar Panie, pijar i próba zbliżenia, nie chce czuć się obco ale co to zmienia, że z Nimi jest blisko musi okazawywać temperament inny, lecz TO nie wygrywa.
marian3251
04.12.2009 06:22
to że ferdek zwiedzi każdy kibel w maranello zapewne wyraźnie wybije formę scuderii do góry :D
bicampeon
04.12.2009 06:17
Jakiś czas temu pojawiła się wypowiedź jednego z pracowników Ferrari, gdzie trochę ironicznie przedstawił różnicę pomiędzy Kimim a Fernando. Otóż powiedział on, że Fernando w ciągu dwóch dni spędzonych w Maranello zobaczył więcej niż Fin przez dwa lata. Powiedziano również, iż ważym dla pracowników jest fakt takiego zainteresowania pracą zespołu ze strony kierowcy.
marian3251
04.12.2009 06:09
nie wiem co jest w tym, że robią ferdka już od razu 20-krotnym mistrzem... trafiło się, że renault w 05 i 06 było dobre i to chyba tyle. raikki jak był w mcl nie zdobył co najmniej 2 tytułów przez straszną awaryjność samochodu. a co do rozwijania bolidu - muehehe... kierowca może powiedzieć co najwyżej czy jest pod czy nadsterownie, i ogólnie czy fajnie, czy niefajnie sie jedzie. nie zaproponuje nowej budowy paru owiewek przecież. zresztą to całe rozwijanie bolidu przez kierowce to już sam kimas wyśmiał jak o nim coulthard sie pluł - chyba pamiętacie. ferka to chaos. jeszcze nie jeden zespół będzie się bił o raikkonena jak im sie te zabawy znudzą, w ogóle ferka wylewa dziecko z kąpielą zresztą jak mcl po sezonie 2006. antena3 - renault na pewno doskonale ma dopracowane strefy zgniotu, które niewątpliwie się przydają, by wygrywać niektóre wyścigi :D pozdro dla anteny3 :)
akkim
04.12.2009 05:58
Jeżeli Ktoś by liczył na wypowiedź inną wykazuje postawę daleko naiwną, ja bym się przynajmniej tego nie spodziewał, "Tak Kimi był lepszy" - tak by nam powiedział ? Stało się jak stało i tego nie zmieni bank rządzi w Ferrari, kasę ma w kieszeni ale wszak na Ferdka, i spadaj kolego płacimy za Niego a nie za Kimiego. I co Stefan może, tylko grać zostało "Kimi nie rozwia" i "gadał za mało" ale jakoś przedtem to nie narzekali chwalili bo szybki, do walki się pali. Więc sami Widzicie, skąd dzisiaj ta śpiewka Kimiego nie mają bo muszą mieć Ferdka, Stefan jak polityk - jak wieje tak stanie, póki sam od Szefów kopa nie dostanie. PS. Panowie nie mam dzisiaj czasu aby pogrzebać w archiwum ale jeżeli Ktoś z Was takowym dysponuje i zechce poczytać co się o Kimasie mówiło / w Ferrari też / to trudno uwierzyć w to co Stefan dzisiaj wygaduje.
Master
04.12.2009 05:39
Jeżeli Raikkonen faktycznie potrafił w Mercedesie rozwijać samochód, to zwracam honor. W Ferrari może takie tumany były :P
ice
04.12.2009 05:34
poza tym jakis czas temu Whitmarsh powiedział, ze Kimi faktycznie jest małomówny, ale jego wskazowki podczas testow byly bardzo pomocne, zreszta w podobnym tonie wypowiedzial sie Andrea Stella inzynier Kimiego. W latach gdy Raikkonen jezdzil w McL bolid rozwijany był bardzo dobrze i nie bylo jakos problemow, ale Stefan wie lepiej, wiec nie ma o czym dyskutowac ;]
szczepaldo
04.12.2009 05:30
Towarzystwo wzajemnej adoracji kontynuuje swoją kampanię szczęśliwej, niemalże rodzinnej sielanki. No ale z rodziną McLarena Alonso najlepiej wychodził na zdjęciach, więc nie zdziwię się, jak podobnie będzie i w rodzinie Ferrari. Rozbawił mnie ten fragment wypowiedzi Domenicalego: „Rozmawiałem z Fernando o tym, co stało się w McLarenie. Czuł się oszukany i powiedział również, że relacje z Lewisem nie zawsze były poprawne. W Maranello to się nie stanie. Mogę to zagwarantować”. Jak możemy od czasu do czasu przeczytać w newsach, Fernando z Felipe ma wyjątkowo "cudowne" relacje. Stefano nosi okulary, ale nie wiedziałem, że ma w nich różowe szkła. ;)
Master
04.12.2009 05:29
Huunreh Nieprawda. Kierowca - owszem - jest od ścigania, ale żeby zespół mógł się rozwijać, musi on przekazywać cenną wiedzę, bo tylko on może zasiąść za kierownicą F1. Nie może tego zrobić inżynier, jakiś mechanik. Nie ma do tego prawa. To kierowca jest kierowcą i on ma się dzielić wrażeniami z inżynierami. Raikkonen to Fin, osoba bardzo zamknięta w sobie, która niewiele mówi. Dlatego Raikkonen nie potrafił rozwinąć dobrze samochodu.
rmn
04.12.2009 05:26
To czy kierowca potrafi rozwijać bolid jest moim zdaniem kluczowe.. myślę, że nie chodzi o to, że Alonso wysiądzie po dwóch kółkach i narysuje na kartce nowe skrzydło;) tylko o to czy jest w stanie przekazać inżynierom co się dzieje z samochodem po zmianie danego elementu. Nie mam pojęcia czy Alonoso jest w ym lepszy od Raikkonena ale napewno dla zepsołu istotne jest aby mieć chociaż jedneog takiego kierowcę. Tymbardziej, że teraz na kierowców testowych nie ma co liczyć.
Lukas
04.12.2009 05:23
Kto by pomyślał, że będę w życiu sympatyzował Massie...
Szadi
04.12.2009 05:22
Pożyjemy zobaczymy ;) jestem nastawiony na owocną współprace między Alonso, Massą i Ferrari. Ja widze problem w sweterku Fernando na tym zdjeciu O_o
Huunreh
04.12.2009 05:19
Domenicali zniszczy ten zespół. Zresztą już jest zniszczony. Raikkonena zastąpił Alonso bo niby Kimi nie umie rozwijać bolidu. Kierowca jest od ścigania się, a nie analizowania budowy bolidu. To, że nie umieli zbudować bolidu zdolnego do wygrywania w 2009 to wina Raikkonena heh. Szkoda tylko, że kierowcy, którzy startowali pod numerem 3 w tym roku nie wnieśli nic nowego. Będąc na miejscu Domenicaliego za chiny bym nie wypuscił Raikkonena z zespołu. Bolid pewnie będą mieli bardzo dobry bo wczesniej rozpoczeli prace, to Kimi by wygrywał, ale lepiej powiedzieć, że to zasługa Alonso... Jeszcze zespołowi SF odbije się głośnym beknięciem zatrudnienie Alonso.
Master
04.12.2009 05:13
Taaaaa, zatrudnili bardzo "kłótliwą" osobę :P
archibaldi
04.12.2009 04:55
Domenicali gwarantuje - jasne, ale jesli glowy są gorące to niewiele bedzie mogl zrobic, najwyżej inz. Massy powie Felippe baby... stay cool;) guzki? czyżby też zrobili sobie mammografie? ;P
antena3
04.12.2009 04:42
Stefano zadowolony ze swojego nowego [ciach]. Teraz już ma dwóch... wypas :) "Jednakże jeśli bolid wymaga rozwoju, a zespół motywacji, to lepszy jest Alonso." Alonso jest wypasiony w rozwijaniu bolidu. Co on nie narozwijał tego Renault... teraz już jest chyba rozwinięte do 2014, więc Kubica idealnie trafił :) Coś o Stefano - odkąd przejął rolę bossa Ferrari zjeżdża po równi pochyłej. Do "Gumisia" Todta mu trochę brakuje.
Pieczar
04.12.2009 04:41
Ferrari jeszcze wyjdzie bokiem pozostawienie Massy u boku Ferdka.
ice
04.12.2009 04:39
taaa, jakby stefan nieudacznik nie dostal tej posady to sytuacja moglaby wygladac zupelnie inaczej, skoro Raikkonen potrafił zdobyc MS juz w debiucie w Ferrari, to powtorzenie tego byloby latwiejsze, ale Todt odszedl, przyszedl stefek, zaczal nianczyc masse i sie skonczylo dobre... ale jak wiemy Alonso jest swietnym konstruktorem i na pewno zacznie wygrywac jezdzac na podnosniku. Nie mam nic do Ferdka, ale wzajemnie ze stefanem ciagle wlaza sobie do d*py...