Campos nadal negocjuje z Pedro de la Rosą

"Negocjacje z Pedro nigdy nie zostały przerwane"
15.12.0900:20
Michał Roszczyn
1940wyświetlenia

Zespół Campos Meta wyjawił, że nadal prowadzi rozmowy z Pedro de la Rosą dotyczące posady kierowcy wyścigowego na sezon 2010. Wcześniej szef ekipy - Adrian Campos sygnalizował, że brak wsparcia dla Pedro ze strony hiszpańskich sponsorów czyni jego zatrudnienie na nadchodzący sezon prawie niemożliwym.

Wraz z potwierdzeniem Bruno Senny jako jednego z kierowców Campos Meta, jedyną niewiadomą pozostaje kwestia wyboru partnera zespołowego dla Brazylijczyka. Przeważnie jako kandydatów wymieniano nazwiska kierowców Camposa z serii GP2 - Pastora Maldonado i Witalija Pietrowa.

Jednakże Jose Ramon Carabante, prezes hiszpańskiego teamu przyznał, że negocjacje z wieloletnim testerem McLarena, który ostatni raz rywalizował w Formule 1 w 2006 roku, nie zostały zaniechane. Istnieje możliwość, że pozostałe wolne miejsce może zająć hiszpański kierowca i oczywiście byłoby znakomicie, gdyby był to Pedro de la Rosa - powiedział Carabante radiu Onda Cero. Negocjacje z Pedro nigdy nie zostały przerwane.

Choć Adrian Campos powiedział wcześniej, że trudności w znalezieniu sponsorów przez de la Rosę mogą oznaczać przegraną dla Hiszpana, to jednak Carabante ma nadzieję na rozwiązanie problemu. Jeśli będziemy w stanie uzupełnić budżet, to bazując na negocjacjach pierwszą opcją jest ściągnięcie Pedro. Będąc hiszpańskim zespołem, bylibyśmy zachwyceni faktem zatrudnienia go w naszej ekipie, ale to zależy w dużej mierze od sponsorów. Jeśli chodzi o hiszpańskich kierowców, to aktualnie de la Rosa jest jedyną opcją.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

7
Jędruś
17.12.2009 09:21
Kimiego sponsorował chyba Red Bull ale nie jestem pewien. Red Bull był wtedy jakoś związany z Sauberem.
freddiemercury
15.12.2009 02:04
Kimi Raikkonen chyba też bez większych sponsorów doszedł do F1. Ale chodzi mi o to, aby jeździć w F1 i nie płacić! Czy Kovalainen, Hamilton płacili w swoim debiutanckim sezonie swym teamom? Oni byli objęci programem rozwojowym i na pewno w 2007 żadnemu zespołowi nie płacili. Natomiast Senna napewno teraz będzie bulił i jego partner też! Albo rozmawiamy o drodze do F1, albo o samej F1.
Yurek
15.12.2009 10:04
Rany, Kubica jest jednym z nielicznych wyjątków. Przecież nawet Schumacher nie dostałby się do Formuły 1, gdyby nie wsparcie sponsorów.
saub
15.12.2009 09:05
Drogi Fileku, wyjaśnij nam słabo zorientowanym, kto był sponsorem Kubicy w BMW-Sauber, bowiem z Twojej wypowiedzi wynika, że nie ma kierowców niezwiązanych ze sponsorami.
Filek
15.12.2009 07:28
Co wy ciągle z tym "paydriver", kto wam takie cos wymyślił? Dzisiaj o kierowcy decyduje sponsor, tylko i wyłącznie. Alonso również jest Payem, bo za niego płaci równiez sponsor. Nikt Wam nie wyjaśnił. albo nie chcecie słuchać wyjaśnień i piszecie głupoty. Jeśli team nie ma sponsora dla danegom zawodnika, to niestety zawodnik musi znaleźć go sam. Przychodzi z nim do zespołu.
mattbmw
15.12.2009 06:51
ciekawe o czym tak gadają podczas tych negocjacji;p
freddiemercury
15.12.2009 06:28
Niech lepiej zatrudnią De La Rose, dwóch żółtodziobów-paydriverów nie pomoże temu zespołowi.