Zespoły zgodziły się na nowy system punktacji

Nowy system ustalony przez SWG prezentuje się następująco: 25-18-15-12-10-8-6-4-2-1
25.01.1014:33
Łukasz Godula
4422wyświetlenia

Formuła 1 przybliżyła się do dalszej zmiany systemu punktacji na sezon 2010 po tym, jak zespoły zgodziły się na nowy system, który bardziej premiuje wygrywanie.

Po upływie zaledwie miesiąca od zmiany starego systemu 10-8-6-5-4-3-2-1 na system z MotoGP (25-20-15-10-8-6-5-3-2-1) mówi się o tym, że Sportowa Grupa Robocza zatwierdziła w piątek w Londynie nowy układ lepiej premiujący zwycięstwa.

Zamiast 5-punktowej różnicy pomiędzy pierwszym a drugim miejscem, zespoły zgodziły się na powiększenie różnicy do 7 punktów, a ponadto zmieniono odstępy w dalszych pozycjach. Nowy system ustalony przez SWG prezentuje się następująco: 25-18-15-12-10-8-6-4-2-1.

Wymaga to jeszcze zatwierdzenia przez Komisję F1 w przyszłym miesiącu, zanim Światowa Rada Sportów Motorowych będzie mogła umieścić nową skalę w przepisach na sezon 2010, jednak będzie to najprawdopodobniej jedynie formalność. Kolejna zmiana w przepisach nie jest co prawda idealna dla F1, zwłaszcza po zachwycie pierwszą zmianą w grudniu, jednak szef Red Bull Racing - Christian Horner jest nieugięty i twierdzi, że ten sport powinien być gotów na zmiany, jeśli coś tego wymaga.

Horner sądzi również, że większa różnica pomiędzy pierwszym a drugim miejscem zapewni większą motywację kierowcom do mocniejszej walki o zwycięstwo. Myślę, że nie powinno się obawiać zmian, tak długo dopóki są to zmiany na lepsze - powiedział serwisowi AUTOSPORT przed spotkaniem SWG. Wydaje mi się, że system ten jest zaprojektowany głównie z myślą o tym, by uporządkować różnice w dolnej części punktowanej stawki.

Jednakże wydaje mi się również, iż jednym z powodów, na który patrzy Bernie jest zwiększenie różnicy pomiędzy pierwszym, drugim i trzecim miejscem, więc jest większa zachęta, by kierowcy nie tylko dojeżdżali do mety i zbierali punkty, ale również walczyli. Nie jest to spowodowane tym, że kierowcy nie chcą podejmować ryzyka, jednak jeśli różnica pomiędzy zwycięzcą a drugim wynosi dwa punkty, to nie jest to warte zachodu. Jeśli różnica jest znaczna, to wówczas dodaje to motywacji, by bardziej na siebie naciskać.

AUTOSPORT sugeruje, że SWG rozmawiała również na temat przyznawania punktów za pole position czy najszybsze okrążenie, jednak żaden z tych pomysłów nie został zatwierdzony. SWG podniosła jeszcze kwestię możliwości wprowadzenia zasady nakazującej kierowcy wykonanie obowiązkowych dwóch pit stopów podczas wyścigu, jednak również ten pomysł nie został przyjęty. Kierowcy F1 w tym wypadku będą musieli zrobić jedynie jeden pit-stop, by spełnić wymóg jechania w wyścigu na dwóch dostępnych mieszankach opon.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
mielony
26.01.2010 06:17
Jedyny plus to pozbycie się tego absurdu w środku punktacji -8-6-5-3-2- , różnica 2 pkt., potem 1, potem znowu 2 i 1 pkt. Przesadzili z tą różnicą między P1 a P2. Mogli zacząć od 12 pkt. i schodzić niżej - punktacja na koniec sezonu nie odstawałaby tak bardzo od dawniejszych. Punktom za PP jestem przeciwny, za FL też. Np. pod koniec wyścigu kierowca jedzie za kimś, nie chce ryzykować wyprzedzania, robi sobie miejsce (zwalnia) i próbuje. Co to ma wspólnego ze ściganiem? A w ogóle mógł zostać stary system, komu to przeszkadzało?
kuba_new
25.01.2010 09:29
tylko po co ta cala zabawa skoro nic sie nie zmienia przynanwanie punktow za dodatkowe elementy byloby bardziej przydatne za wygrane kwalifikacje, najszybsze okrazenie itp takie zbieranie lotnych premii :)
Jędruś
25.01.2010 09:01
System i tak jest kulaw bo: Zwiększając z 5 do 7 punktów różnicę między 1 a 2 kierowcą jednocześnie zmiejszyli z 5 do jedynie 3 różnicę między 2 a 3 :D Także o podium walczyć mniej się teraz będzie opłaciło. Dobrze, że nie ma już tego zamieszania. Dobrze by było,gdyby jeszcze za PP i FL były jakieś punkty.
Safian
25.01.2010 08:54
Po upływie zaledwie miesiąca od zmiany starego systemu 10-8-6-5-4-3-2-1 na system z MotoGP (25-20-15-10-8-6-5-3-2-1) W motoGP Punktacja wyglada tak : 25-20-16-13-11-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1, chyba, ze byla jakas zmiana, ktora pominelem, to przepraszam :)
bartekws
25.01.2010 07:22
pomyślcie trochę... - co ma różnica w ilości punktów między poszczególnymi miejscami do czasu kiedy tytuł będzie rozstrzygnięty - owszem szybciej tracisz punkty do rywala, ale potem możesz je równie szybko odzyskiwać...\ Teraz przy sprzyjających wiatrach możesz odrobić 50 punktów w dwóch wyścigach :D jeśli wcześniej nie traciłeś aż tak dużo to, to jest coś pięknego! Zmiana jak najbardziej na tak!
Simi
25.01.2010 04:20
A ja wciąż zostaje przy tym, że najlepiej byłoby, jakby punktowała top15.
bukuć
25.01.2010 03:47
10-8-7-5-3-2-1 byłby lepszy. Po pierwsze , co to za motywacja. Walka o 7. pozycję i o punkt motywuje.Z 25-18 itd. chyba nie. Po drugie , z różnicą 2 pkt pomiędzy 1-szym i 2-gim walka o tytuł może się rozstrzygnąć w ostatnim wyścigu , a jeśli mamy 7 pkt róznicy to mistrz może zostać rozstrzygnięty nawet 5 wyścigów przed końcem. Wd. mnie powiększenie stawki kierowców wiąże się z "ciaśniejszym systemem nagradzania". Wtedy zobaczylibyśmy więcej walki. A nie pomyśleli , że 15-12-10-9-7-6-5-3-2-1 byłby również dobry?
pitstop
25.01.2010 03:45
Czyli szykuje nam się kolejny w pełni eksperymentalny sezon. Przypuszczam, że przy takiej punktacji rozstrzygnięcie będzie znane po przejechaniu 2/3 wyścigów. Na pewno dojdzie do polaryzacji stawki, co moim zdaniem będzie mocno niekorzystne i negatywnie wpłynie na motywacje i morale niektórych zespołów. Bo co będą mogły czuć ekipy, które w połowie sezonu na swoim koncie będą miały powiedzmy 3 pkt przy McLarenie z dajmy na to 200 punktami? IMO punktacja powinna wygladać: 15-12-10-8-i tak dalej. A jak dziadziuś Bernie chce podkręcić tempo to niech sowicie wynagradza za PP I FL dorzucając np po 4 pkt (będzie miał te swoje 7 pkt różnicy a nawet więcej przy hat tricku). Dorzućmy do tego 2 pkt za najszybszą zmianę kół, 1 pkt za max prędkość, -1pkt za upuszczenie butelki szampana przez mechaników (zrzucanie z podium obowiązkowe) i w ogóle będziemy mieć niezły wyścig szczurów;)
akkim
25.01.2010 03:14
Beznadziejna punktacja, zrobiona na siłę aby zadowolić tych co jadą w tyle. Całkowicie jestem za opcją Ducsena, jesteś dobry - punktuj, nie - to do widzenia.
Dudak
25.01.2010 02:42
Dobrze ze zwiekszyli roznice miedzy pierwszym i drugim miejscem...ale teraz jest znowu zle miedzy drugim a trzecim. Teraz taki manewr jaki zrobil Kubica w Australii z Vettelem bedzie sie mijal z celem. No coz..."drugi jest pierwszym przegranym"
michal
25.01.2010 02:37
Kiedys startowało równie duzo bolidów w wyscigu a punktowała pierwsza szóstka. A ta nowa punktacja to dno i beznadzieja.
prz20
25.01.2010 02:13
horner to teraz madry jest bo maja dobry samochod jak im nie wypali ktorys z modeli to wtedy mu sie odwidzi ta punktacja jest beznadziejna!
bam
25.01.2010 02:05
mi osobiście ten system nie odpowiada powinni przerobić stary system punktowy:12-8-6-5-4-3-2-1 i 1 za najszybsze okr.
Falarek
25.01.2010 01:58
Heh teraz bez kalkulatora albo tabelek Excela się nie obejdzie. Przy starym systemie punktacji 10-6-4-3-2-1 można było wszytko w głowie policzyć.
Ralph1537
25.01.2010 01:56
taka punktacja powinna byla byc od dawna
Anderis
25.01.2010 01:56
Jestem lekko rozczarowany. Widziałbym coś bardziej w stylu 25-18-14-11-8-6-4-3-2-1 + 2 punkty za FL. Ale trzeba się cieszyć, że w ogóle zwiększyli liczbę punktowanych miejsc do 10. :)
Ducsen
25.01.2010 01:54
Gdybym chciał to określić szczerze to dostałbym bana dlatego powiem delikatnie, że to 'poroniony pomysł'. Lepsze byłoby już 10-6-4-3-2-1. Tak często narzekacie, że brakuje wam dawnej F1 to teraz już nigdy choćby zbliżonego tworu się nie doczekacie.
archibaldi
25.01.2010 01:36
Punktowana dziesiątka kierowców to i Kubica się może łapać na punkty;) Tak poważnie to dobry krok przy tylu bolidach