Liuzzi przewiduje bardziej wyrównaną walkę na starcie sezonu

"Myślę, iż w tym sezonie czeka nas większa walka w Bahrajnie"
12.02.1010:44
Michał Roszczyn
1533wyświetlenia

Kierowca Force India - Vitantonio Liuzzi przewiduje 'wielką bitwę' w Bahrajnie sugerując, że nie widział żadnego bolidu, który szczególnie wyróżniałby się ze stawki podczas drugiego dnia testów w Jerez.

Po zajęciu wczoraj piątego miejsca w tabeli z czasami, ze stratą 0,8 sekundy do Kamuiego Kobayashiego, Włoch stwierdził, że choć jest zbyt wcześnie na określenie konkurencyjności VJM03, to jednak według niego walka będzie bardziej wyrównana, niż w zeszłym roku.

Na torze byłem tylko w tym samym czasie co inni, kiedy nie miałem konkurencyjnej konfiguracji. Muszę stwierdzić, że nie widziałem wielu samochodów, które wywarły na mnie wrażenie - powiedział Liuzzi serwisowi AUTOPOSRT. Nie mówię, że mamy zwycięski samochód, ale w ubiegłym roku było jasne, że Brawn od początku był krok do przodu. Myślę, iż w tym sezonie czeka nas większa walka w Bahrajnie.

Tonio dodał, że bezproblemowy dzień, podczas którego przejechał 80 okrążeń, utwierdził jego pozytywne wrażenie odnośnie VJM03. Kierowca wyraził nadzieję, że samochód będzie zdolny uzyskać kilka mocnych wyników w nadchodzących mistrzostwach. Wydaje się, że bolid został dobrze zaprojektowany. Jest niezawodny i pokonaliśmy dzisiaj 80 kółek bez wielkich problemów. Dokonaliśmy dużo zmian w ustawieniach, które testowaliśmy w różnych warunkach i samochód reagował naprawdę dobrze. Lubię VJM03, ponieważ sprawia wrażenie prawdziwego samochodu, który odpowiada na każde nasze zmiany czy próby czegokolwiek. Więc ogólnie rzecz biorąc, reakcja jest pozytywna.

Jak zawsze powtarzamy - dopóki nie pojawimy się w Bahrajnie, naprawdę nie będziemy wiedzieć [o naszej konkurencyjności - przyp. red.], ale jesteśmy optymistami. Dokonamy wielu kroków naprzód, dużego rozwoju, a zespół nigdy nie przestaje naciskać i pracować w departamencie aerodynamiki i myślę, że określone przez nas cele są osiągalne. Nie możemy się doczekać Bahrajnu.

Źródło: Autosport.com