Wywiad z Lewisem Hamiltonem

Serwis AUTOSPORT zadał kilka pytań byłemu mistrzowi świata po dzisiejszych testach
12.02.1019:49
Łukasz Godula
2580wyświetlenia

Lewis Hamilton przejął dzisiaj bolid McLaren MP4-25 z rąk Jensona Buttona, jednak ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne test nie był do końca udany. Serwis AUTOSPORT zadał kilka pytań byłemu mistrzowi świata.

Oczywiście nie był to najlepszy dzień jeśli chodzi o pogodę...

Lewis Hamilton: To jeden z takich dni. Nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Mieliśmy suchy poranek i od razu czułem się wtedy dobrze. Nie jest aż tak źle, gdy jest mokro, jednak było zbyt wiele wody.

Próbowałeś obu rodzajów opon na mokry tor?

Tak

Miałeś te same problemy ze zbyt szybkim zużywaniem się opon przejściowych, których doświadczyli inni w środę?

Miałem tak samo.

Jak spisywały się pełne deszczowe opony?

Wydawały się być dobre. Nie zrobiliśmy dzisiaj zbyt wielu przejazdów, więc nie ma zbyt wiele do powiedzenia na ten temat.

Jak można porównać ten bolid z tym z Walencji? Są w nim jakieś różnice?

Nie ma żadnych różnic w bolidzie. To ten sam bolid co w Walencji.

Ale czy polepszył się w wyniku pracy zespołu nad nim?

Nie poczyniliśmy żadnych kroków. Nic nie zrobiliśmy. Nie ma żadnych zmian. To dokładnie ten sam bolid.

Czy odczucia są inne gdy jesteś teraz na bardziej wymagającym torze?

Zrobiłem 15 okrążeń rano w suchych warunkach, więc nie możesz za wiele poczuć w tym czasie. Odczucia były dobre w Walencji. Dzisiaj rano było bardzo zimno i mieliśmy różne ładunki paliwa. Odczucia były takie same, jak w Walencji.

Widziałeś plany nowej sekcji Arena na Silverstone? Co o tym myślisz? Czy Silverstone potrzebuje zmiany?

Lubiłem ten tor takim jaki był, ale chętnie przywitam nowe pomysły.

Jeśli jutro będzie znowu mokro, jest coś co możesz tutaj osiągnąć?

Zawsze są małe rzeczy, które zespół musi zrobić. Jednak poza tym, jeśli chodzi o moja jazdę to nie mogę tak właściwie się niczego nauczyć. Czas na torze jest zawsze ważny, jednak gdy jest mokro nie jest tego wart.

Wyglądasz na lekko przygnębionego...

Naprawdę? Czuję się świetnie. Wykonaliśmy wystarczająco dużo pracy. Chciałbym mieć suche warunki oczywiście, prawdopodobnie jak każdy. Lubię jeździć, gdy jest mokro, ale było po prostu za dużo wody. Fajnie by było, gdyby warunki były bardziej stałe. Jednak dobrze się czuję w bolidzie.

Jak podsumowałbyś obecną sytuację?

Przeprowadziliśmy na razie tylko jeden test, a ilość paliwa w bakach jest tak różna, że nie mamy żadnego pojęcia o konkurencyjności. Mniej niż mieliśmy w przeszłości. Jedni ludzie mogą jeździć z 30 lub 10 kilogramami paliwa, a inni ze 150 kilogramami. To niemożliwe, by powiedzieć coś na ten temat.

Jaki jest twój program na jutro, jeśli będzie sucho?

Mam nadzieje, że zrobię dużo okrążeń. Chciałbym wyjechać i wykonać trochę programu, który mieliśmy przewidziany na dzisiaj i przejechać tak wiele okrążeń, jak to możliwe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
Smola
13.02.2010 12:39
Jak nie Lewis - niestrawność, siku? "Tak", "Odczucia były takie same jak w Walencji. Mieliśmy tak samo jak wszyscy" - rewelacja! :D Sikać się chciało! tyle wody dokoła!
wojo75
13.02.2010 09:45
biedaczkowi chyba brakuje ...Nicole
kovalf1
13.02.2010 12:51
Kubekcks - Przecież teraz testują w Jerez, pomyliłeś z Walencją ;P Odpowiedzi faktycznie lakoniczne, a tak odbiegając trochę od tematu, to szkoda mi Pietrowa, bo chłopak trafił akurat na dwa mokre dni testowe i raczej jako debiutant wielkiej roboty nie zrobi i niczego specjalnego się nie nauczy...
bolprus
12.02.2010 11:40
mam chyba odpowiedz:D Gdzieś w radiu obiło mi się o uszy, ze jego ex Nicole ma nowego chłopaka, a może ten chciał wrócić?:]
Simi
12.02.2010 08:34
Wypowiedzi krótkie, chłodne(jak zauważył kolega eTekamote), przypominające Kimiego.
Kubecks
12.02.2010 07:45
Większe powody do zmartwien mają ci, ktorzy nie testowali w Jerez. Tutaj raczej za duzo nie posmigaja.
Adakar
12.02.2010 07:36
raczej to kwestia trzymania kart blisko siebie, zakrytych do ostatniego momentu. Jednak fakt faktem, przygnębieni to są wszyscy warunkami - deszcz. Takie warunki są zbyt loteryjne aby można było zauważalnie odczuć zmiany aero czy mechaniczne. Jednak, większe niż Lewis powody do zmartwień ma Glock i di Grassi ... ;-)
eTekamote
12.02.2010 07:11
Chyba rzeczywiście jest trochę przygnębiony... Wypowiedzi krótkie i takie jakby zimne.
Maly-boy
12.02.2010 07:09
wywiad pierwsza klasa :P
Mick3y
12.02.2010 07:09
Nie ma co, 'rozmowny' był... :P