Raport McLarena z ostatniego dnia testów w Jerez

Zespół w Woking kontynuował wczoraj program z piątku, sprawdzając m.in. hamulce
14.02.1013:20
Łukasz Godula
3018wyświetlenia

Sobota była czwartym i ostatnim dniem testów na torze Jerez w tym tygodniu. Z uwagi na deszczowy poranek zespół McLaren ponownie spędził wcześniejszą część dnia na sprawdzaniu przepływu aerodynamicznego, zakładając na bolidzie specyficzne urządzenia pomiarowe.

W oczekiwaniu na poprawę warunków atmosferycznych, Lewis Hamilton powrócił do jazdy około 10:40. Był w stanie wykonać przejazd składający się z 29 okrążeń i rozpoczął również swój drugi długi przejazd, który został jednak przerwany czerwoną flagą na 25 okrążeniu (kiedy Michael Schumacher zatrzymał się na torze).

Zespół w Woking kontynuował wczoraj program z piątku, sprawdzając hamulce i materiały, z których są wykonane. Prace obejmowały także eksperymenty z rozłożeniem masy. Na koniec dnia, gdy tor był już zupełnie suchy, Lewis był w stanie wykonać ostatni przejazd, zakładając świeży komplet opon, by ustanowić trzy szybkie okrążenia w okolicach 1:19,x. Jego ostateczny czas 1:19,583 był najlepszym w tym tygodniu testów.

Lewis Hamilton ma rozpocząć przyszłotygodniowe testy w środę, 17 lutego, zanim Jenson Button przejmie od niego MP4-25 na pozostałe dwa dni.

Dane McLarena z czwartego dnia testów

Kierowca: Lewis Hamilton
Tor: Jerez, 4,423 km
Liczba okrążeń: 113
Liczba przejechanych kilometrów: 500
Najlepszy czas okrążenia: 1:19,583

Pogoda: Mokro z opadami deszczu na początku sesji. Warunki poprawiały się, a tor przesychał, by na koniec dnia być zupełnie suchym.
Maksymalna temperatura powietrza: 10,4°C
Maksymalna temperatura toru: 12°C

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

5
Simi
14.02.2010 04:44
dan193t - nie miałem na myśli ciebie.
dan193t
14.02.2010 03:42
ja też nikogo nie miałem na myśli obrażać, tylko chciałem podkreslić że wbrew opiniom wielu można w Polsce kibicować Hamiltonowi ... Choć po odejsciu Kimiego tak serio nie kibicuje juz w sumie nikomu
Simi
14.02.2010 01:41
SoBcZaK - no właśnie. Niestety często bywa tak, że kierowcy dobrzy, posiadający specyficzny charakter, nie są lubiani. Wiele osób nie toleruje Lewisa, Fernando, czy Michaela. Świadczą o tym obraźliwe komentarze typu:"Alfonso to beksa", czy "Ham powinien się ***ć". To nie jest stosowne. Ja za Schumim nie przepadam, ale przynajmniej nie piszę obraźliwych komentarzy, rodem z onetu.
SoBcZaK
14.02.2010 01:12
Na szczęście nikt nie wybiera zwycięzców tylko oni sami walczą o zwycięstwo.
dan193t
14.02.2010 12:30
Ja tam nie jestem jakimś anty hamiltonowcem ...jakbym miał wybierać to juz bym wolał żeby Lewis wygrał a nie Schumacher czy Alonso, a McLaren był lepszy od Ferrari i Mercedesa