Stefan GP odwołał testy na torze Algarve

Serbska ekipa nie zdołała zapewnić sobie opon na testy w tym tygodniu
22.02.1019:24
Marek Roczniak
4819wyświetlenia

Jak informuje serwis AUTOSPORT, zespół Stefan GP został zmuszony do odwołania testów planowanych na ten tydzień, jako że nie zdołał zapewnić sobie opon, nie mając potwierdzonego miejsca w stawce Formuły 1 na sezon 2010.

Po dokonaniu w ubiegłym tygodniu pierwszego uruchomienia silnika w bolidzie S-01, serbski zespół chciał w tym tygodniu przeprowadzić na torze Algarve pierwsze testy samochodu opartego na projekcie Toyoty. Jednakże firma Bridgestone nie była skłonna dostarczyć zespołowi swoich opon - ani tych używanych w F1, ani w GP2.

Nie możemy w tej chwili testować i nadal staramy się znaleźć jakieś rozwiązanie - powiedział Zoran Stefanović. Nie mamy opon, a nie będziemy testować na oponach, które nie pozwalają na jazdę z pełną prędkością. Musimy teraz zastanowić się, jakie są nasze opcje, ale z pewnością musimy coś zrobić, aby znaleźć wyjście z tej sytuacji.

Wszystko wskazuje na to, że zespół nie dostanie opon w specyfikacji F1, dopóki nie zagwarantuje sobie miejsca w stawce na sezon 2010, a jak przyznaje sam Stefanović, nie został poczyniony w tym względzie postęp. Mamy nadzieję, że sytuacja zostanie wkrótce wyjaśniona. Wszyscy wiedzą, że niektóre zespoły mają pewne problemy i czekamy na wyjaśnienie sytuacji - dodał Stefanović.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

29
Ranger
23.02.2010 03:46
nie ma to jak lekki sposób na podcięcie skrzydeł - brawo
Aquos
23.02.2010 10:28
Przypuszczam, że w Bahrajnie nie zobaczymy ani USF1, ani Camposa (po tym co powiedział ostatnio Kolles straciłem resztki wiary), ani Stefan GP. Szkoda... Totalna porażka FIA.
noofaq
23.02.2010 09:29
z toyotą to była ironia - myślałem że to jest dośc oczywiste..
Sar trek
23.02.2010 07:49
Podejrzewam, że gdyby odpowiednio wcześnie poszli do Bridgestone i zapłacili za opony, to by dostali, ale Bridgestone wytwarza teraz prawdopodobnie opony na testy w Barcelonie lub wyścig w Bahrajnie, to est dla nich najważniejsze i nie mają czasu na zrobienie opon dla Stefana. Szkoda mi ich w tym momencia, mam nadzieję, że ujrzymy ich w Bahrajnie.
zawias
22.02.2010 11:58
@barteks-zawsze parę zakrętów by zrobił. Czesiu, wziąłeś to na poważnie?! Sierioznyj gaspadin.
arahja
22.02.2010 11:41
to że nie dostali opon na 2010 rok to poniekąd zrozumiałe. po pierwsze są dla zespołów z akredytacją FIA po drugie pewnie mają zaplanowany harmonogram produkcji i teraz produkują opony na któreś z GP,. ale czemu nie mogli udostępnić im kilku kompletów opon w specyfikacji GP2, nawet bez deszczówek to nie rozumiem. chciałbym żeby mimo to pokazali bolid w tym tygodniu. wywarłoby to dodatkową presję na FIA i ułatwiło Berniemu i Zoranowi negocjacje. hmmm... zakładając że nie dostaną miejsca w tym roku i rzeczywiście będą testować pod 2011 jak to zapowiadali, to może uda im się zostać testową drużyną dla nowej firmy oponiarskiej. a wszyscy wiemy co było głównym atutem Renault w latach 2005-2006...
czesław
22.02.2010 10:39
Opony z 2006? Michelina. Taaa. Prascy specjaliści.
barteks
22.02.2010 10:31
@zawias, o ile to nie są plastikowe opony, to w najlepszym wypadku demówki, które praktycznie do niczego się nie nadają ;-)
zawias
22.02.2010 10:07
Niedaleko mnie u dealera BMW stoi 1.06 na nieśmiganych kapciach. Jak ktoś z Was ma namiary na Zorana to wskażę lokalizację. Kontakt do praskich specjalistów od nocnych robótek też się znajdzie. Stefanović charakterny gość to mu pomożemy.
rmn
22.02.2010 09:16
SGP jest jeszcze mniej wiarygodne niż USF1 i Campos.. mogą sobie mówić i pisać co im się podoba.
czesław
22.02.2010 09:10
Bernie aż ślini się do Stefana. To wystarczy żeby dostać miejsce w stawce. Dlaczego tak późno? A dlaczego Lotus ma najlepszych fachowców i kierowców? Widocznie naciąganie podatników ma inne kalendarium niż F1. Lotusowi kasy nie brakuje. Nie twierdzę, że Stefanowi też ale... Żeby wykupić TOYOTĘ!!! to trzeba być chyba poważnym człowiekiem.
pro-Papinian
22.02.2010 08:45
@Jacobss - OK, rozumiem bo ja również patrzę na to od strony kibica ale spójrz na sprawę jako na biznes, bo F1 to wielki biznes. "Koncepcja 26 bolidów" ja jestem "za" ale ... zespoły, a nawet FOM mogą mieć inne cele. A teraz od drugiej strony - mówisz o dniu dzisiejszym no to chyba niezbyt sportowe zagranie. Jeśli tamte zespoły otrzymały prawo startów na przysłowiowe "słowo honoru" (przykładem śmieszna kwota kaucji wpisowej) to dlaczego teraz stawiasz przed Stefanem GP wyższe wymagania. To jest w porządku? Tylko dlatego aby było 13 team-ów. "Nowi" mieli prawie pół roku, jedyni coś zdziałali (Lotus, Virgin) inni się ośmieszyli (Campos, USF1) a teraz wymagasz od Stefana żeby w ostatniej chwili przystąpił do rozgrywki na zmienionych zasadach. Mnie również żal trochę Zorana bo może projekt by wypalił ale teraz to choćby staną na głowie nie przedstawi ci zabezpieczeń finansowych bo jest już za późno.
barteks
22.02.2010 08:23
Przecież Stefan GP nie dostanie żadnej zgody na starty po tym jak złożył skargą na FIA do Komisji Europejskiej...
Jacobss
22.02.2010 08:19
pro-Papinian - Przeczytaj jeszcze raz mojego posta. Piszę o Stefanie! Mówię o dniach dzisiejszych. Maraz - to nie dostaną miejsca w stawce. Tyle.
biCampeon
22.02.2010 07:24
noofaq - zespoły oddają wszystkie opony producentowi po każdym grand prix.
Adakar
22.02.2010 07:23
noofag, jesli to co napisales nie jest z Twojej strony swego rodzaju ironią to ... kwestionuje Twóje zainteresowanie F1. Bridgestone ma monopol na gumy dla F1. End of story. Tak samo dla GP2 i GP2 Asia (w teori mogliby ich uzyć tak jak to zrobili w Ferrari z Schumacherem). Ilość opon jaka jest przekazywana do testów też jest ściśle okreslona i liczona. Nie ma żadnych nadprogramowych oponek i z każdej zespoly sie rozliczają. Naturalnie jakaś tam część przekazywana jest zespołom na tzw. "show car'y" czy to te ktore stoją w ich muzeum czy fabryce, czy np. do trenowania zmian kół lub na różne wystawy, salony. Jednak testy na takich oponach są zabronione. I ewentualne testy na takich oponach, Bóg jeden wie skąd pożyczonych/ukradzionych, wiązałyby się z dużymi karami finansowymi w procesie ktory by wytoczył sam Bridgestone. W teorii Stefan mógłby użyć np. opon od Avona, tak jak to swego czasu w 2002 czy 2003 zrobiło Minardi, gdy podczas swoich pierwszych testów nie mieli jeszcze podpisanej umowy ani z Bridgestone ani Michelin. Jednak te opony mają się nijak do opon z F1, mieszanka, charakterystyka zużycia ... Zapewne ich bolid w fabryce w Kolonii wyglada juz w 100% jak bolid F1. Ma zalozone opony z których dawniej Toyota korzystala, alle nawet takiej prezentacji nie mogą zrobić, bo logo, bo umowy ... bo kasa, bo regulamin. Trochę szkoda - być może Bridgestone udostepniłby im opony z GP2, ale to znowu są inne opony jak w F1, a Stefanowi zależałoby juz na normalnych testach i zbieraniu danych w zachowaniu się bolidu w normalnych warunkach ...
Maraz
22.02.2010 07:20
Jacobss - a jeśli zażądała i ich nie dostała? Pitpass pisze, że Stefanović zalega z zapłatą jakichś rachunków od siedmiu miesięcy... Chodzi mi o to, że nic nie wiemy o wiarygodności Stefan GP.
pro-Papinian
22.02.2010 07:19
FIA prawdopodobnie po ostatniej wojnie z FOTA i manewrach BE ma związane ręce. Nikt nie wie tak naprawdę co jest w nowym CA. Jeśli FOM dopięło swego - to miejsce w stawce jako pewna wartość handlowa jest pewnie dobrze zabezpieczone prawnie. Nie zdziwię się jeśli za jakiś czas okaże się że FIA podpisując się jeszcze ręką Maxa pod CA uniemożliwiła sobie działanie w takich sprawach bez wyraźnego przewinienia danego zespołu. W tym przypadku nie stawienia się na pierwsze GP sezonu. Wówczas jednak dla Stefana będzie już za późno. Ponadto zgadzam się z Maraz-em że na dzień dzisiejszy nikt nie widział jeszcze funduszy Stefana które pozwolą mu przetrwać sezon. Nic nie wiadomo o ich potencjalnych sponsorach. W chwili obecnej jedyną szansą dla Stefana jest chyba połączenie z USF1 (lub wykupienie miejsca startowe). Fakt że Toyota która prowadzi poważne interesy w USA nie naciska na takie rozwiązanie może sugerować że żaden z tych zespołów nie ma jednak środków na start. @Jacobss - "...FIA przed daniem miejsca ..." przecież te zespołu (USF1, Campos) w chwili składania aplikacji nie miały bolidów, bo ich mieć nie mogły. Skoro jednak już otrzymały to miejsce to musi to być zabezpieczone prawnie czyli pewne. Jak inaczej zespoły mają pozyskiwać sponsorów. Kto podpisze umowę z nowym zespołem jeśli FIA mogłaby tylko na podstawie informacji prasowych skreślić taki zespół.
flyz1
22.02.2010 07:18
Wszystko w gestii FIA, bo opony mogą dostać tylko Ci, którzy są przez nią namaszczeni... Inni nie mają do nich dostępu... W zeszłych latach były inne konfiguracje opon Bridgestone'a, o Michelinie nie wspomnę...
Jacobss
22.02.2010 07:15
Maraz - Przecież FIA przed daniem im miejsca może żądać od nich dowodów. Kasa przeznaczona na cały sezon i gotowy bolid na stół. Bez tego nie dostaną miejsca. Proste. Zakładając, że mają kasę i gotowy bolid, FIA uratuje koncepcję 26 bolidów na starcie. Camposowi z nowym szefem się uda, a US i tak jest martwy, więc jeżeli Stefan będzie wstanie jechać, to nie widzę problemu.
Maraz
22.02.2010 07:09
Jacobss, ale skąd wiesz, że Stefan GP to poważny zespół, po tych kilku zdjęciach pokazanych na ich stronie? Może to jeszcze większy bajer niż US F1...
tommyline
22.02.2010 07:06
Może Michelin ma jakies stare zapasy?
noofaq
22.02.2010 07:05
niespecjalnie rozumiem czemu im nie pozwolić dać opon.. toyota nie ma żadnych kompletów niezużytych?
Jacobss
22.02.2010 07:02
Maraz - FIA już wystawiła się na pośmiewisko. Wrzucając Stefana, stworzyliby sobie szansę na odbudowanie wizerunku. To właśnie długie negocjacje z USF1 są żenujące. Powinni ich dawno temu ***yć na zbity ryj.
SirKamil
22.02.2010 07:01
Został mi komplet prawie nowych dębic całorocznych po rozbiciu fury- chętnie sprzedam. Tanio!
Maraz
22.02.2010 06:46
Jeśli rozejrzeć się po blogach co bardziej sensownych dziennikarzy, to dają bardzo małe szanse, że Stefan dostanie zgodę na starty. Nikt tak naprawdę nie wie, czy zespół ten ma środki na starty w całym sezonie, a kolejna wpadka jak z US F1 wystawiłaby FIA na pośmiewisko. Gdyby Stefanović miał dużo pieniędzy, to przejąłby zgłoszenie Toyoty, gdy ta miała jeszcze miejsce w stawce. Nie miał jednak na to kasy, a teraz chce wejść tylnymi drzwiami...
CamilloS
22.02.2010 06:39
Ładnie ich przyblokowali nie ma co :/ Wszystko już tylko w rękach FIA...
Loxley
22.02.2010 06:35
no to mają pojechane. usf1 będzie zwodzić tak długo jak się da, a wtedy już będzie za późno.
Ramzi
22.02.2010 06:32
Na allegro napewno jakieś są Stefan!