Brawn: Schumacher jest takim samym kierowcą, jak wcześniej

"Tak, całkiem podobny. Bardzo zaangażowany jeśli chodzi o podejście"
01.03.1014:18
Łukasz Godula
2024wyświetlenia

Szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn powiedział, że Michael Schumacher jest takim samym kierowcą, jak za czasów ich współpracy w Ferrari.

Tak, całkiem podobny. Bardzo zaangażowany jeśli chodzi o podejście - powiedział Brawn, gdy zapytano go czy Schumacher jest taki sam jak w Ferrari. Bardzo blisko tego, co pamiętam.

Oczywiście odszedł na pewien czas, bo był trochę zmęczony Formułą 1, jednak to już przeminęło. Jest ponownie wielkim pasjonatem ścigania się i pracuje bardzo intensywnie z Nico Rosbergiem nad ulepszaniem bolidu. Tak samo było w momencie, gdy odchodził.

Brawn i Schumacher pracowali razem przez kilka lat w Ferrari, zanim Niemiec zdecydował się odejść po sezonie 2006. Siedmiokrotny mistrz świata powraca teraz do stawki z zespołem Mercedes GP, w którym szefem jest właśnie Brawn. Brytyjczyk powiedział, że Schumacher idealnie zaadoptował się w nowym zespole i twierdzi, że Niemiec będzie już niedługo w 100 procentach gotowy.

Nigdy do końca tego nie wiesz, ponieważ nie byliśmy w stanie porównać dwóch kierowców w tym samym dniu w tym samym bolidzie, jednak jestem pewny, że odnajdzie w sobie tempo. To naturalne. Chodzi o znalezienie odpowiedniego rytmu i nie uważam, aby Michael stanowił problem, musimy troszkę poprawić bolid.

Szef zespołu przyznał również, że Schumacher i jego partner, Nico Rosberg byli blisko siebie podczas testów. Wygląda na to, że są blisko. Żaden z nich nie odstaje od drugiego - oceniając po wynikach z różnych dni widać, że są blisko - dodał Brawn. Jednakże myślę, że nie wiedzą do końca, gdzie są w stosunku do siebie, bo tor był zawsze inny. Trudno jest porównywać, jednak myślę, że obaj kierowcy wyglądają na konkurencyjnych.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

3
DirtyHarry
01.03.2010 03:24
Panowie znają się wiele lat,Ross sam zabiegał o powrót Schumiego i mu się udało.Co niby innego ma powiedzieć? Schumi nie zapomniał jak się jeździ,aczkolwiek obaj są zgodni co do tego że muszą włożyć jeszcze dużo pracy w poprawienie osiągów bolidu jeśli chcą się liczyć w walce o tytuł,a właśnie to jest ich celem.Oby im się udało,bo dla nas to oznacza oglądanie pięknych pojedynków na torze.Osobiście myślę(aczkolwiek mogę się mylić),że Ferrari,Merc,McLaren i Red Bull(może dołączy do tej grupy jeszcze jakiś inny team) dostarczą nam wiele emocji w walce o najwyższe pozycje. P.S. Do najbliższych kwalifikacji pozostało niespełna 12 dni(niby tak niewiele,ale to będzie długie 12 dni).
akkim
01.03.2010 01:45
Czy to gdzieś w umowie nie jest zapisane by takie pierdoły były Nam gadane ? Bo odruch wymiotny mam z racji natury ale jest mi szkoda mojej klawiatury.
kovalf1
01.03.2010 01:27
O jeju ten Ross to się Michała nie może nachwalić jeszcze przed pierwszym wyścigiem :)