Button spodziewa się zwariowanych strategii

"Patrząc na testy myślę, że będziemy mieli wiele dziwnych strategii podczas wyścigu"
02.03.1010:13
Łukasz Godula
2294wyświetlenia

Mistrz świata Jenson Button uważa, że zakaz tankowania spowoduje bardzo nietypowe strategie w wyścigach w tym roku. Kierowca McLarena przyznaje również, że praca zespołu będzie trudniejsza w tym roku z powodu nieprzewidywalności sytuacji podczas grand prix.

Patrząc na testy myślę, że będziemy mieli wiele dziwnych strategii podczas wyścigu - powiedział Button podczas wywiadu w fabryce McLarena w poniedziałek. Uważam, że czołowe zespoły będą miały podobne strategie. Myślę, że zobaczymy zespoły starające się wykonać pit-stop dwa czy trzy okrążenia przed rywalami, by wyjechać na nowych oponach i przeskoczyć ich.

Będą również zespoły, które nie są tak konkurencyjne i spróbują szalonych strategii, jak pit-stop po pierwszym okrążeniu z nadzieją na przejechanie reszty wyścigu. Pojawi się wiele różnych strategii, co będzie bardziej ekscytujące dla widzów. Jednakże problemem jest to, że dla nas bardzo trudne jest wybranie właściwej strategii.

Nie możesz planować w przód. Wszystko, co możesz zrobić to przygotować każdy możliwy scenariusz i być gotowym na zmianę strategii, gdy będzie to konieczne, ponieważ jest to zależne od tego, co ludzie dookoła ciebie robią ze strategiami. Będzie to bardzo pracowite niedzielne popołudnie dla inżynierów. Będą musieli zobaczyć i zrozumieć każdą sytuację.

Button sądzi, że potrzeba dbania o przednie opony z powodu zakazu tankowania pomoże mu, ponieważ czuje, że jego delikatny styl jazdy pasuje do nowych regulacji. Myślę, że mój styl jazdy współgra z nowymi regulacjami - powiedział. Wydaje mi się, że większość kierowców w stawce może się do tego przyzwyczaić, widzieliśmy to na testach. Mimo to jest to dla mnie inna jazda, ponieważ wygląda to jak wyścigi długodystansowe.

To jak jazda w Le Mans, naprawdę musisz dbać opony na początku przejazdu. Jeśli zniszczysz opony na trzecim okrążeniu to sknociłeś cały przejazd. Naprawdę musisz delikatnie się obchodzić z bolidem. Czasami to wygląda jak zwykła jazda w kółko, zamiast naciskania, jednak ciągle możesz uzyskać dobre czasy okrążenia, co przypuszczam jest pozytywne. To będzie interesujące popołudnie w Bahrajnie. Myślę, że wiele się tam nauczymy. Już dużo się nauczyliśmy, jednakże tam dowiemy się, jak radzą sobie inni i z jaką strategią będziemy pracować przez resztę sezonu.

Brytyjczyk wypowiedział się również o odczuciach na temat rzekomej dobrej formy McLarena na długich przejazdach. W Jerez myślę, że Lewis i ja mieliśmy lekkie kłopoty i wydaje mi się, że to przez niskie temperatury. Ciężko było zmusić opony do pracy. Jednak w Barcelonie podczas mojego przejazdu w sobotę dalej było to trudne ponieważ rano padało. Mimo to wyprzedziłem dwa razy Rubensa, wyprzedziłem Nico, Pedro i wielu ludzi podczas mojego długie przejazdu, więc tempo było oczywiście dobre. W porównaniu do Ferrari - jeśli spojrzysz na dystans wyścigowy, który pokonaliśmy - wysunęliśmy się na czoło w stosunku do nich, jednak powtarzam - nie wiemy, co oni robili.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
mielony
02.03.2010 04:41
Były głosy o skróceniu dystansu ("ekologia", ale łatwiej kieowcom wytrzymać kndycyjnie), cały czas na topie kwestia bezpieczeństwa (nie żebym był przeciw, ale mam dość słuchania o tym na codzień...). Teraz coraz bardziej ma procentować delikatnie prowadzenie bolidu, dbanie o opony... Rozsądek, rozwaga... To się zaczyna robić sport dla kobiet. Niedługo pewnie jakąś zobaczymy. I to nie dla sensacji czy kaprysu sponsora ale zupełnie na poważnie. Jeżeli jeszcze dodamy "kobiecą intuicję" pomagającą rozgryźć strategie rywali... Ale czy widowisko na tym zyska? Tylko bez parytetów proszę! :)
Huckleberry
02.03.2010 10:45
No to w świetle tego co powiedział Button mistrzostwo zgarnia mistrz strategii Ross Brawn :)
kemot
02.03.2010 09:50
Racja Aquos znowu będziemy słuchać wywodów Heidfelda, ale tym razem jak on to umie dbać o opony i zostałby mistrzem świata w tym sezonie gdyby był w stawce xD.
Aquos
02.03.2010 09:33
Już to chyba kiedyś pisałem, a teraz wypowiedź Buttona potwierdza moje obawy, że ciekawie zapowiadający się sezon może zostać zrujnowany, jeśli wygrywać nie będzie najszybszy, czy najbardziej waleczny kierowca, a ten, który zachowa najlepszą kondycję opon na długim dystansie, to zamiast widowiska będziemy mieli stałe procesje... :(