US F1 stara się o miejsce na sezon 2011

Ken Anderson oficjalnie wypowiedział się na temat ostatnich doniesień
03.03.1000:46
Piotr Bogucki
3581wyświetlenia

Po pojawieniu się doniesień dotyczących upadku projektu US F1, szef zespołu - Ken Anderson zdecydował się wypowiedzieć w tej sprawie i przekonuje on, że jego ekipa wciąż ma nadzieję na wejście do F1 w przyszłości, pomimo poproszenia pracowników o wstrzymanie wszelkich prac nad samochodem.

Zostało wcześniej ujawnione, że personel zespołu został posłany na bezpłatny urlop i choć takie posunięcie niemal jednoznacznie oznaczało zakończenie działalności ekipy z USA, Anderson zapewnia, że zespół z bazą w Charlotte wciąż stara się o miejsce w stawce na sezon 2011. Przekonuje on, że zespół nadal działa i czeka teraz na wieści od FIA dotyczące możliwości odłożenia swojego przystąpienia do mistrzostw do początku roku 2011.

Z tego właśnie względu zespół - podczas gdy czeka na odzew od FIA, która ma niedługo ogłosić listę startową sezonu 2010 - uważa, że bezcelowym jest kontynuowanie prac nad podwoziem, które według planów miało rywalizować w tym roku. Anderson powiedział serwisowi AUTOSPORT: Złożyliśmy wniosek do FIA o wstrzymanie naszej aplikacji do 2011. To miało być poufne, więc nie za bardzo mógłbym to komentować. Wygląda jednak na to, że informacja wyciekła. Czekamy na odpowiedź ze strony FIA i pracujemy z nimi. W międzyczasie nie ma nic do robienia dla pracowników, dlatego powiedzieliśmy im, żeby przestali pracować nad dotychczasowym samochodem, dopóki nie otrzymamy decyzji.

W związku z faktem, że zespół US F1 nie będzie w stanie rywalizować w sezonie 2010 nie jest jasnym, czy FIA optować będzie za przekazaniem trzynastego miejsca w stawce serbskiej ekipie Stefan GP, czy może ogłosi po prostu kolejny otwarty konkurs na aplikacje do mistrzostw w 2011 roku - przystając tym samym na jedynie 12 zespołów w tym sezonie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

18
BlindWolf
04.03.2010 08:18
Wstrzymanie aplikacji? Odroczenie ?? 10 lat ręcznej wymiany opon ze skutkiem natychmiastowej wykonalności się należy -co najmniej. W 2011 uprzedzą że nie pojada na dwóch testach, a na trzecim 4s na czasówce w plecy do przedostatniego:(
McLuke
03.03.2010 03:41
chyba kpisz panie Anderson :] To była wasza pierwsza - i ostatnia - szansa. Wiecej nie bedzie i obyśmy nigdy was nie zobaczyli na gridzie. Czegoś tak żałosnego jak USFail dawno nie widziałem :]
archibaldi
03.03.2010 03:27
Lopezowi obiecali miejsce, kasę wzięli, przewalili gdzieś a sponsorów prawdziwych mimo takiego czasu nie załatwili. Hochsztaplerka w amerykańskim wydaniu
jaszczur
03.03.2010 02:29
wyobrazcie sobie pracownikow, ktorzy pozwalniali sie w poprzednich firmach i przeprowadzili zeby byc blizej teamu... chyba kupilbym sobie dwururke i wpakowal troche olowiu w tych dwoch oszolomow...
archibaldi
03.03.2010 10:25
Kompromitacja! Tych ściemniaczy powinno się pociągnąć do odpowiedzialności! American Dream - yeah... FIA dała ciała pozwalając im na starty w 2010 a blokując innych. Szkoda gadać..
jacoszek
03.03.2010 09:17
Typowi Amerykanie. Dużo gadania w stylu, ile to nie my itp itd. Ciągle mi się przypomina ich odpowiedz, na tekst Virgin, że oni również robią bolid, bez pomocy tunelu i jaki to on będzie super. To samo ta ich konferencja w speedTV - jacy to my jesteśmy wspaniali, wyrobimy się w tyle i tyle, bolid jest już gotowy. Ech szkoda gadać. A co do pytania Yurka. Wybrali ich tylko po to by przekonać amerykańców do F1. Wraz z USF1 w stawce, pojawiłby się również wyścig, a co za tym idzie większa kasa i oglądalność. Problem w tym, że Bernie nie załapał, że Amerykanie nie są na tyle inteligentni, żeby zrozumieć zasady F1, a co dopiero zbudować bolid. ;)
Speedster
03.03.2010 09:15
To chyba jakiś żart, kpina... Moim zdaniem FIA nie powinna już im dawać kredytu zaufania na 2011, nie dali rady teraz, nie dadzą rady również w przyszłym sezonie. F1 nie dla amerykanów
Adam1970
03.03.2010 09:01
"Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe... A nie w uwiędłych laurów liść Z uporem stroić głowę." Adam Asnyk z apelem do Windsora i Andersona.
Sycior
03.03.2010 08:59
Nie zaufa już im FIA. Przejechali się na nich tak samo jak na Prodrive. I Prodrive i USFAIL mogą zapomnieć o startach na kilka lat...
Provo
03.03.2010 08:14
USF? już dziękujemy, od początku więcej było przy tym gadania i PR'u niż prawdziwej pracy i zaangażowania. To przecież oni jako pierwsi z nowych deklarowali, że zaczeli prace nad bolidem i mieli za sobą potężnego sponsora (YouTube); Lotus i Manor mimo ograniczonych budżetów wyrobili się, a oni na takim rynku jak usa nie byli w stanie uzbierać kasy (mimo paydriver'ow). Totalna kompromitacji nie zaufają im już ani sponsorzy, ani kierowcy i dobrzy inżynierowie, ani kibice! Wstyd dla USA!
Zureq
03.03.2010 07:19
No Akkim i dobrze zrobiłes ze nie ujawniałes swoich tajnych informacji . Zrobiłbys w FIA niemałe zamieszanie :) Pozdro Wieszczu.
akkim
03.03.2010 06:47
To, że nie pojadą już w grudniu wiedziałem o czym prywatnie do Jacobss'a pisałem, skorzystałem gdyż rodzinę mam od nich o "mlię" co od lat tam spędzają swe życiowe chwile. A nie chcąc w Serwisie robić zamieszania wymieniłem z Jacobssem swe prywatnie zdania. Dostałem od nich wiadomość : "To Enigma, ich nie ma, to musi być jakaś jedna wielka ściema".
wojo75
03.03.2010 06:19
Było to bardzo dziwne ze czekano az do tego czasu. Stefan GP ma gotowy samochód i przynajmniej by potestował w Barcelonie.
im9ulse
03.03.2010 05:16
i przez tych "debili" Stefan jest deczko w lesie...takie to rządy Berniego że dwóch "tatuśków" dostaje licencje a gość z gotowym bolidem musi kombinować. Go SGP !
Yurek
03.03.2010 01:35
Zgadzam się z Adakarem w 100%. Mocne słowa, ale prawdziwe. Pamiętam, jak zapewniali o dwóch amerykańskich kierowcach, i że z ich wyboru zrobią "reality show". USF1 wkurzało mnie od samego początku, dużo mówili, a nie widać było postępów, odwrotnie niż np. w przypadku Lotusa. I cieszę się, że ich nie zobaczymy. Oby nigdy. Zastanawia mnie tak przy okazji, jakie kryteria spełniały takie zespoły jak USF1 czy Campos, których nie spełniały Lola (oby Lola wystartowała w 2011!) czy Prodrive? Innymi słowy, co miało USF1, a czego nie miała Lola, że to Amerykańców wybrano do stawki na 2010? Czyżby zapewnienie o używaniu silników Cosworth?
Adakar
03.03.2010 01:13
Ch... z inwestorami. Zastanow sie czy FIA i FOA będzie się chciało drugi raz kompromitować z idiotami zza wielkiej wody ... ich plan zakładał "rollout" na jesieni 2009 roku i testy od pierwszej sesji. Potem mialy być testy niby tylko w USA u Barbera i przylot do Barcelony ...potem powiedzieli że tak jak Campos przyleca bezpośrednio do Bahrainu, potem że chcą opuścic trzy wybrane wyścigi, następnie cztery ...teraz cały sezon ...Może wogole dajmy im wejściówkę "in blanco", że jak będa gotowi to dopiero przyjadą ? A te plany budowy europejskiej bazy w Hiszpanii, a ta lista amerykańskich kierowców, że niby full US team members ...sponsorzy, potencjał, "Dolina Nascar". Właśnie dostałem email od "Windshear Tunel". Wiecie ile godzin spędzili w tunelu aero ? Zastanówcie się chwile. Już ? Tak, to TA liczba o której myślisz. ... 0
skejl
03.03.2010 12:54
Poprosili o wstrzymanie aplikacji do sezonu 2011... tylko czy inwestorzy dadzą im drugą szansę? Już nie pytając o to, czy po sezonie 2010 zwolni się choć jedno miejsce...
Mexi
03.03.2010 12:01
Chyba żart :)