Ecclestone obwinia US F1 za to, że Stefan nie dostał zgłoszenia
"Niestety nie było możliwości, aby Stefan GP mógł w ostatniej chwili dostać się do F1"
12.03.1011:19
2931wyświetlenia
W czwartek Bernie Ecclestone wskazał palcem na zespół US F1, który jego zdaniem przyczynił się do tego, że serbska ekipa Stefan GP nie uzyskała zgody na starty w Formule 1.
Zoran Stefanović zabiegał o to, by znaleźć się w gronie tegorocznych zespołów Formuły 1. Uzyskał wsparcie Toyoty, miał na oku kierowców i wysłał nawet część wyposażenia do Bahrajnu, mając do końca nadzieję na otrzymanie trzynastego miejsca w stawce.
Amerykański zespół US F1 nie wyrobił się z przygotowaniem samochodu na pierwszy wyścig sezonu z powodu problemów finansowych i został całkowicie wycofany z tegorocznych mistrzostw. FIA zasugerowała wczoraj, że rozważa nałożenie kar na dyrektorów US F1 - Petera Windsora i Kena Andersona.
Przedstawiciel FIA nie chciał zdradzić, jakiego typu sankcje mogą spotkać amerykański zespół, ale powiedział, że Światowa Rada Sportów Samochodowych wyznaczy na rok 2011
rezerwowe zgłoszenie, jeśli któryś z zespołów posiadających zgłoszenie nie będzie mógł przystąpić do mistrzostw w kolejnym sezonie.
Ecclestone powiedział, że sprawa z zespołem Stefan GP
była trudna, ponieważ inni ludzie posiadali pozwolenie na start i utrzymywali przez długi czas, że będą tutaj obecni, że nie ma żadnego problemu, i że wszystko jest pod kontrolą. Stwierdził także, że skoro zespół US F1 miał pozwolenie, to
nie można było powiedzieć 'przykro nam, nie wierzymy w to, co mówicie'.
Dodał również:
Mówiłem, że mam zastrzeżenia do US F1 i byłem sceptyczny wobec tego projektu. Mówiłem o tym i okazało się to teraz prawdą. Niestety nie było możliwości, aby Stefan GP mógł w ostatniej chwili dostać się do F1. Potrzebnych było jeszcze kilka wymogów do spełnienia. Takie rzeczy trzeba wykonywać z należytą rozwagą.
Strona internetowa zespołu US F1 nadal jest aktywna, chociaż informacja o zakontraktowaniu Jose Marii Lopeza z Argentyny została już z niej usunięta.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE