Renault krytukuje decyzję FIA odnośnie McLarena

"Całkowicie jasne jest, że projekt skrzydła McLarena jest zupełnie nielegalny"
12.03.1010:52
Michał Roszczyn
5548wyświetlenia

Renault skrytykowało decyzję FIA o zatwierdzeniu radykalnego systemu wentylacyjnego zastosowanego w bolidach McLarena, który wzbudził kontrowersje podczas przygotowań do Grand Prix Bahrajnu.

Federacja dała zielone światło temu rozwiązaniu - gdzie kierowcy zamykają wlot powietrza (zwany wlotem 'F') w kokpicie, by przygasić tylne skrzydło, uzyskując tym samym większą prędkość na odcinkach prostych - choć według niektórych teamów jest ono niezgodne z przepisami.

Pomimo, że dotychczas Red Bull Racing był głównym krytykiem tego projektu, teraz także Renault wypowiedziało się w tej sprawie, krytykując postawę FIA, która może doprowadzić do ponownego wzmożenia wyścigu zbrojeń w Formule 1. Dyrektor zarządzający francuską stajnią - Bob Bell powiedział BBC: Całkowicie jasne jest, że projekt skrzydła McLarena jest zupełnie nielegalny - i pogwałcili oni ducha zasad i regulacji. Rozpoczęli kolejny wyścig zbrojeń, który będzie kosztować wszystkich dużo pieniędzy. Ciało zarządzające powinno być zdecydowanie bardziej stanowcze w takich sprawach.

Myślę, że to absurdalne w obecnych czasach, gdzie wszyscy staramy się oszczędzać pieniądze. Jesteśmy ograniczeni liczbą pracowników, których możemy zabrać na tor, z mechanikami pracującymi niedorzeczną liczbę godzin w nocy, by przygotować samochód. Teraz po prostu zapoczątkowaliśmy kolejny wyścig zbrojeń, który pochłonie wiele pieniędzy. To najzwyczajniej nonsens. Ciało zarządzające musi być bardziej odpowiedzialne w podejmowaniu takich decyzji.

Mimo swojego niezadowolenia z wynikłej sytuacji, Bell powiedział, iż nie jest przesądzone, czy jego zespół - lub inny - rozważy złożenie protestu przeciwko McLarenowi. Naprawdę nie mogę teraz się wypowiadać na ten temat. Oczywiście nie wykluczone, że jakiś team może zaprotestować na tym etapie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

41
rafaello85
12.03.2010 07:51
andy---> widaż, że tak ludzie "ufają" McLarenowi... Po tym jaki numer odwalili w 2007r trzeba im już zawsze patrzeć na ręce i dokładnie ich pilnować... Dla Ciebie najważniejszym powinno być to, że tylne skrzydło zostało dopuszczone do użycia. Przypomnij sobie o tym za każdym razem, kiedy będziesz oskarżał Todta o faworyzowanie i sprzyjanie jednej stajni wyścigowej... Bo ile razy będziesz to robił, tyle razy ja będę Ci wypominał tę wczorajczą decyzję.
oligator
12.03.2010 05:19
sami zrobili maly wlot powietrza : http://www.confidential-renault.fr/Une-petite-prise-d-air-apparait-sur-la-i582
andy
12.03.2010 05:03
Mclaren to wogóle powinien zostać dożywotnio zdyskwalifikowany za to że śmiał stworzyć nowy bolid a w nim coś czego inni nie mają, FIA się wypowiedziało i koniec tematu. Czy wszyscy są w 100% pewni że np. takie ferrari nie ma coś w środku bolidu czego nie widać, a co jest nielegalne? Nikt jakoś nie chce do innych bolidów kukać tylko do Mclarena wszyscy chcą zaglądać. Poza tym czemu jakoś nikt z was nie czepia się felg ferrari które są na granicy legalności?
fibon
12.03.2010 04:34
@Kubicomaniak: Nikt nie wymagał od nich konstruowania ruchomych elementów aero, skoro takowe nie są legalne. To, że Ty uznałeś ten element za ruchome aero dlatego, że gdzieś wyczytałeś o 'ruchomej klapce', nie świadczy o tym, że to rzeczywiście można tak zakwalifikować. Kierownica też jest 'ruchoma'. Tylko McLaren i FIA znają dokładną budowę tego elementu i jeśli został uznany za legalny, nie rozumiem czemu nie do wszystkich to dociera. Nagle na forum znalazło się tylu specjalistów od regulaminu, którego w życiu nie widzieli. Od decydowania o legalności są wyznaczeni do tego ludzie, ale niektórzy usilnie próbują zdyskredytować ich kompetencje na podstawie tego czy wydawane decyzje są za czy przeciw ich ulubionemu zespołowi. Uproszczenie przepisów - OK. Taka właśnie była propozycja Mosleya. Uproszczone przepisy w zamian za budget cap, ale wtedy większość go wyśmiała i chciała zlinczować. Wystarczy odrobina wyobraźni aby domyślić się że luźne przepisy bez ograniczenia budżetów stanowiłoby samobójstwo dla tego sportu. A Bob Bell płakałby tak samo jak teraz, tylko kasy by musiał zebrać 10x tyle.
Kubicomaniak
12.03.2010 04:12
Gdyby inne zespoły wiedziały że ruchome elementy systemu aero (sterowane przez kierowcę) jednak będą dozwolone to by też podobne rozwiązanie wprowadziły w swoich bolidach. Problem polega na tym że były pewne tego że są niedozwolone , i mamy powtórkę z rozrywki. Akkim ma rację uprościć maksymalnie przepisy , ograniczyć się do takich rzeczy jak maksymalna pojemność silnika , minimalna masa i tego typu rzeczy , wtedy nie będzie pola do nadużyć .
fibon
12.03.2010 02:14
Dajcie spokój z tymi szalonymi kosztami. Nie uwierzę, że to rozwiązanie jest kosztowne. Powiedziałbym nawet, że jest niezwykle proste i przez to genialne i tanie. Oczywiście kosztowne może być, przerobienie istniejącego projektu, ale to nie ma nic wspólnego z omawianą tutaj legalnością rozwiązania McLarena. Zawsze jak się coś kopiuje od rywali do gotowego projektu, to niezależnie od tego czy jest to legalne czy nie, jest to bardziej kosztowne niż wymyślenie na etapie projektowania. Ale o to chyba chodzi, trzeba popisać się inwencją na etapie projektowania, a nie płakać potem w trakcie sezonu. Co do samej legalności rozwiązania, ciężko coś stwierdzić. Można jedynie zaufać FIA. Nikt z Was nie wie jak to dokładnie działa, więc dziwią mnie tak radykalne opinie. Pewnie nawet nie czytaliście regulaminu technicznego... no ale wiadomo, że w tym roku jak Renault będzie składało protest to zawsze będzie miało rację :)
akkim
12.03.2010 02:08
@paolo >>> całkowita zgoda, rozwój być musi bo inaczej byśmy pocierali patykiem o patyk albo obijali kamienie żeby coś ugotować. Dlatego też uważam, że w tej serii powinno się całkowicie znieść pseudo ograniczenia budżetów i śmieszną ekologiczną F1 i dać inżynierom wolną rękę. Jeden komin zabije więcej niż te 22 czy 26 bolidów. To gwarantuje rozwój myślących i pogoń odstających. A skoro napłodzili regulaminów a każdy je na swój spsób olewa to po co to robić w ogóle ? Tu A.S. ma rację. Jakby był pomysł na tor w Polsce to bym pierwszy podpisał zgodę na budowę w Dolinie Rozpudy. Dlatego reasumując - ograniczenia znieść, ekologia to lasu, przepisy na jednej kartce formatu A-4. Wtedy będzie ściganie tych co to kochają i tych których na to stać. Nie będzie strat po 15 sekund na kółku. Ale zakończę już bo odchodzę wybitnie od swojej formy / z wyboru / komentarzy a nie chcę zawieść A.S.- a ;). Choć w Etiopi gdy chcesz zrobić w markecie zakupy, to przed biegiem na trzydziestkę wkładają już buty :)
Przemysław
12.03.2010 01:56
@paolo- ostatni akapit (gdyby były akapity :P ) twojego komentarza genialny. W sumie w stu procentach oddaje realia współczesnego świata, alleluja!
paolo
12.03.2010 01:43
akkim: I tu jest chyba największy problem bo to nie choroba. Zawsze można powiedzieć, że życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową ale generalnie to jest kwestia widowiska. F1 to maszynka do robienia pieniędzy i nic innego. Tam się sporów nie rozstrzyga na zasadzie "sprawiedliwości" tylko kasy. Wykluczenie McLarena - straty. Skompromitowanie Brawna rok temu w połowie sezonu - straty. Takie są reguły gry i wszyscy doskonale je znają. Moim zdaniem to właśnie dlatego Brawn jest z jednej strony niezłą szują, a z drugiej geniuszem. Wykorzystał zasady do granic obrzydliwości (jako szef coś tam technicznej!) ale tak, że nikt nie może na niego złego słowa powiedzieć. Przynajmniej oficjalnie ku chwale F1:) I to jest współczesny sport... czasem niestety. Teraz nie wystarczy być świetnym driverem jak Kimi, trzeba też dawać dupy na wyjazdach integracyjnych i w obecności prasy jak robi to wzorcowo Alonso. Takie jest życie i tyle. Czasem mnie to odrzuca ale z drugiej strony tak właśnie wygląda obecny świat. Kto dzisiaj biega z informacją 40 km? Kto rzuca oszczepem żeby coś upolować? Kto biegnie na nartach po bułki do sklepu 30 km itd. itd. Olimpiady to taki humorystyczny skansen. Jeździ samochodem każdy, każdy ściemnia żeby zarobić, i każdy robi co robi żeby mieć kasę:) Samo życie na wspólnej i pierwsza miłość:)
gk01
12.03.2010 01:40
McLaren jest czysty. Absolutnie nie można ich ganić za to rozwiązanie. To jest ich praca. Wg mnie Bell chciał przekazać inną myśl. Chodzi o to, że FIA naciska na redukcję kosztów robiąc gwałtowne ruchy i tocząc otwartą wojnę z zespołami, a jednocześnie pozwala na szalenie kosztowne rozwiązania na granicy legalności. Może czołowe zespoły będą w stanie za kilka tygodni wprowadzić swoje, podobne rozwiązania, ale co mają powiedzieć VR, Lotus, HRT, czy nawet Sauber. To nie jest rozwiązanie typu "innowacyjne tylne skrzydło", to jest nowa konstrukcja monokoku, testy zderzeniowe, homologacja - jednym słowem kupę kasy. McLaren jest tu zupełnie czysty, całkowita odpowiedzialność za zaistniałą sytuację spoczywa na FIA, która to ociera się w ten sposób o hipokryzję.
IceOne
12.03.2010 01:22
McL wprowdzil nowatorskie rozwiazanie i tyle ,FIA zatwierdzila wiec nie wiem w czym widzicie problem. Pozatym(z tego co pisze prasa) to nie jest zaden aerodynamiczny ruchomy elemet zewnetrzny tylko dodatkowy kanal powietrzny,otwierany i zamykany na rzadanie.Przy zamknieciu kanalu w kokpicie przez kierowce docisk powietrza na tylne skrzydlo jest redukowany co daje lepszy vMax na prostej.Inne zespoly tez maja poprowadzone kanaly odprowadzajace powietrze, tyle ze na ''dolny'' plat tylnego skrzydla i nie sa one zamykane.Moim zdaniem bardzo fajne rozwiazanie,proste i skuteczne.Brawo inzynierowie McL. Co do zapoczatkowania wyscigu zbrojen to bzdura, McL wiedzial od poczatku ze to ma byc i wykonal przystosowany do tego monokok i napewno jakichs ogromnych kosztow nie poniesli, drogie bedzie to dla tych ktorzy chca to skopiowac bo musza teraz przrabiac cale monokoki.
akkim
12.03.2010 01:19
@paolo >>> w/g mnie gdyby nie chodziło o zespół tak utytułowany to przynajmniej dwa sezony oglądaliby z trybun. Dla porównania Flavio - dożywocie. I chcę podkreślić : nie ma dla mnie znaczenia Renia, Ferka, RB czy ktokolwiek inny. Moje sympatie szły zawsze za kierowcą nie zespołem. Gdyby wszystko było przejrzyste w zapisach nie mielibyśmy takich "kwiatków" już drugi sezon. Bo można wyciągnąć wniosek że reszra ekip zatrudnia "matołów" a nie inżynierów od aero. Nie ma co bić głową w beton FIA bo to oni będą zawsze wydawać wyroki w kwestiach spornych. A jestem przekonany, że i tam nie ma spójności w ocenie powiedzmy tych "nowinek". Ale jak ma być zdrowy pacjent jak lekarz nie ma jasnych podstaw do oceny choroby.
paolo
12.03.2010 01:07
akkim: W życiu nie za wymierną. Czy za wysoka czy za niska to ciężko wyczuć bo nikt nie zna(ł) budżetów. Z resztą teraz się drastycznie zmniejszyły. Jakby nie było odebranie tytułu na rzecz Ferrari uważam za słuszne. Odebranie 100 000 000 $ na rzecz FIA? Nie koniecznie. Na rzecz poszkodowanego czyli Ferrari uznałbym delikatnie rzecz ujmując za bardziej sprawiedliwe. Dlaczego akurat tutaj FIA zastosowała zasadę gdzie dwóch się bije... tam FIA w kasie pływa to ja nie wiem. A Ty uznałeś za za niską czy za wysoką bo nie kumam? Swoją drogą tytuł dla kierowców mogli zdobyć ale obaj zachowali się jak gówniarze (chociażby blokowanie na torze i w boksach), a Dennis trzeci geniusz. Druga strona medalu jest taka, że Kimi miał gorszy bolid i wykorzystał wszystko co miał perfekcyjnie podczas gdy frajerzy marnowali potencjał. Więc w sumie nie ma co się kłócić z życiem. Kimi zdobył tytuł w pełni zasłużenie mimo, że to McLaren miał lepszy bolid:)
YAHoO
12.03.2010 01:06
Zawsze uważałem że w F1 jest potrzebna odrobina cwaniactwa, czy to chodzi o Ferrari, McLarena czy innego Williamsa. W tym wypadku nie jest inaczej - jak regulamin tego nie zabrania to niech zespół ma ten "bonus".
biCampeon
12.03.2010 12:58
Jak Ferrari albo inny team wymyśli coś nowego to jest wszystko w porządku, a jak McLaren stworzy jakiś innowacyjny element to zaraz mnóstwo krzyków i hałasu - teraz walnąłeś, McLuke. Od kiedy tak niby jest. Na Czerwonych w takich sytuacjach psioczy się równie mocno, co na McLarena.
publius
12.03.2010 12:30
normalnym jest i chwała inżynierom za to, że wymyślają nowe rozwiązania. Każdy zespół powinien na nowy sezon coś we własnym zakresie wymyślić. Jeżeli jest inaczej to znaczy, że inżynierowie zespołu X po prostu nie wysilają się. Skoro osądzono, że coś jest zgodne to takie tłumaczenia, że teraz pozostałe zespoły muszą wywalić kasę i kopiować kompletnie do mnie nie trafiają. Przecież nikt im nie karze tego kopiować! Brawo za podwójny dyfuzor, brawo za tylne skrzydło i za każdy inny nowy pomysł wprowadzony zgodnie z prawem. F1 to taka dyscyplina w której mamy mistrzostwa świata kierowców i konstruktorów. Dajmy im (konstruktorom) zasłużyć na taki tytuł!
akkim
12.03.2010 12:27
@paolo >>> Przecież ja nie mam pretensji do McL za to, że ma pomysł na głupotę FIA. ale ... powtórzę się ... ... panom z FIA proponuję – dla własnej wygody, spalcie Regulamin stwórzcie prosty, nowy. PS. Ty tą karę za szpiegostwo uznałeś za wymierną. Ja nie choć wtedy kibicowałem ich kierowcy.
paolo
12.03.2010 12:22
Bart2005, akkim: Ja tego "nasze" nie napisałem w sensie, że to źle. Pewnie, że jest "nasze" bo "nasz" tam rządzi i dzieli, a cudzysłów to tylko dlatego, że on to nasz rodak, a nie nasz w sensie posiadania:) I nie zgadzam się akkim z tym, że miarka jest różna, a już na pewno z tym co sugerujesz, że McLaren ma lżej. Szefem FIA jest "czerwony", McLaren dostał najwyższą karę finansową w historii chyba całego sportu + odebrany tytuł konstruktorski, a rok temu Brawn zdobył 2 tytuły mając przez pół sezonu bolid skonstruowany wg innych przepisów. Niektórzy nawet twierdzą, że przez cały sezon bo kanapkowy dyfuzor ciężko doczepić jeśli cała koncepcja nie jest na nim oparta. Osobiście nie jestem zwolennikiem komplikowania rzeczy prostych ale jeśli już do kogoś mieć pretensje to do FIA, a nie do McLarena. Wszystko wskazuje na to, że nie McLaren złamał przepisy tylko FIA swego czasu ustaliła dziurawe. Wręcz powiedziałbym, że jeśli będą chcieli je uszczelnić kosztem wynalazku McLarena to powinni im wypłacić odszkodowanie za "fatygę". Najlepiej z tych stu baniek $ za patenty Ferrari.
Huunreh
12.03.2010 12:20
McLuke chyba zapomniałeś jakie protesty były w 2006 w związku z elastycznymi skrzydłami Ferrari...
McLuke
12.03.2010 12:07
Jak Ferrari albo inny team wymyśli coś nowego to jest wszystko w porządku, a jak McLaren stworzy jakiś innowacyjny element to zaraz mnóstwo krzyków i hałasu, bo przecież "Ci z McLarena to oszuści, złodzieje i krętacze i na pewno coś kombinują, więc powinni być za to ukarani" - to jest nudne i żałosne po prostu... Z dyfuzorami w zeszłym roku też była "afera", ale fakt, ze rzekomo było "to nielegalne" (które jak wiemy, okazało się inteligentnym obejściem przepisów) nie przeszkadzał innym teamom, by to bezczelnie "zerżnąć" od Brawna i z tego korzystać :] Wiec w przypadku tego skrzydła McL będzie podobnie-za 3-4 GP połowa stawki będzie miała to samo i wszyscy będą szcześliwi i zadowoleni.
akkim
12.03.2010 11:57
@A.S. >>> Jako domorosły poeta z tego forum napiszę Ci, że przykładana "miarka" oceny przez Panów sendziufff nie dla każdego jest taka sama i tyle. I nie z powodu jak pisze paolo "że Renault jest nasze" bo to nie oni oprotestowali to rozwiązanie a wynik kontroli. Rozwój - oczywiście, brak szablonu - oczywiście ale DLA WSZYSTKICH. /przyp. amortyzator wewnętrzny Renault /
Bart2005
12.03.2010 11:52
@paolo - nie twierdzę, że Ranault jest "nasze" jak to nazwałeś i nie jest tak, że teraz ślepo będę zgadzał się ze wszystkim co mówią w Renault bo tam jeździ Kubica. Protest jako pierwszy zgłosił Red Bull a następnie Ferrari. Teraz dołącza się Renault i nie wiadomo czy inne zespoły też tego nie zrobią. Również nie twierdzę, że nie trzeba patentować swoich pomysłów (może zastanów się zanim coś napiszesz). Opatentowany pomysł ma już swojego właściciela, na podstawie czyjegoś pomysłu można zrobić coś podobnego i nie będzie to wierna kopia, tak właśnie dzieje się w F1. Kopiowanie 1:1 pomysłów spowodowałoby właśnie standaryzację o której popieranie posądza mnie niesłusznie A.S. a to zabiłoby całą F1. Jednak jeśli coś co zostało stworzone wzbudza wątpliwości regulaminowe, to powinno zostać wyjaśnione dokładnie. Jeśli chodzi o aferę z dyfuzorami, to również było sporo krytycznych komentarzy, więcej niż teraz w sprawie Mclarena. Przede wszystkim zdrowa uczciwa rywalizacja a nie afery szpiegowskie i łamanie przepisów w białych rekawiczkach.
A.S.
12.03.2010 11:39
Święte słowa paolo. Na Twój zdrowy rozsądek zawsze można tu liczyć. Gorąco pozdrawiam.
paolo
12.03.2010 11:37
Każdy wynalazca zamiast opatentować powinien wszem i wobec publikować efekty swojej pracy żeby wszyscy mogli korzystać z dobrodziejstw jakie niesie i żeby się społeczeństwui żyło lepiej. Ku chwale ojczyzny i naszej zielonej planety zawsze dziewicy! Renault teraz jest "nasze" więc pewnie, że ma rację:) Niestety lub stety tak działa ten sport i tak się wygrywa w F1. Dyfuzor dawał dużo więcej i afera była dużo większa i tytuły były dwa, a Brawn został okrzyknięty zbawicielem i geniuszem, a nie szarlatanem i oszustem. Zgadzam się z tym, że to jakaś paranoja jeśli oszczędza się na podstawowych rzeczach i zmusza mechaników do pracy po nocach bo jest ich najnormalniej w świecie za mało, a kasę wydaje się na kompletnie nikomu w realnym świecie niepotrzebne, wydumane, dmuchane i dopieszczone ***ne aero. Mimo to uważam, że ostatnim winnym w tym całym burdelu jest McLaren. Co nie jest zabronione jest dozwolone i na tym polega rywalizacja techniczna w F1. Zespoły mają wręcz obowiązek wykazać się w tej rywalizacji. Natomiast jeśli prawo jest złe i dziurawe to trzeba po Lepperowskiemu robić blokady, rzucać jajkami w siedzibę władzy, palić opony dopóty dopóki władający władcy nie raczą prawa poprawić bo to ich zasrana robota. Teraz to już po zawodach bo jeśli raz uznano to za legalne to albo wszyscy zaczną to stosować tak jak było z dyfuzorami albo się dogadają i zakończą żywot tego wynalazku jak było z KERS. Dobiciu KERS pomogły koszty i bezpieczeństwo ale ja to bym ten nowy "dopalacz prostych" zakazał ze względów estetycznych. Jeśli się przyjmie na stałe to od szpetnych, przedłużonych pokryw nie będzie już odwrotu.
A.S.
12.03.2010 11:32
Ok Bart2005 - jesteś za standaryzacją w F1 twoje prawo – ja to szanuję. Ale jest na tym forum sporo krzykaczy, którzy zmieniają poglądy szybciej jak skarpety – jak wiatr zawieje. Ale zapiszę to sobie i jak FIA będzie planowała ujednolicić coś to sprawdzę Twoją opinię na ten temat i w razie co wyrzygam Ci niekonsekwencję - pamiętaj:) Tu wszystko zostało wytłumaczone. Zespół zwrócił się do FIA na etapie projektu i dostał zielone światło na to rozwiązanie, potem monokok uzyskał homologację, a na koniec zespół niezawisłych sędziów (nie przy piciu herbatki jak sugerują domorośli poeci z tego forum) ocenił legalność rozwiązania w gotowym aucie i wydał pozytywną opinię. Co McLaren ma jeszcze zrobić??? Wysłać gotowy projekt konkurencji i podać im go na talerzu!!! Litości.
Bart2005
12.03.2010 11:18
@A.S. w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem fanatykiem jednego zespołu. Fakt, Ferrari jest na pierwszym miejscu ale poza tym kibicuję innym zespołom w tym również (zaskoczenie dla Ciebie) Mclarenowi. Ale jak zawsze, chodzi mi o zdrową rywalizację i jeśli coś jest nie tak to chciałbym aby wszystko zostało wyjaśnione od a do z. Nie wiem do kogo się zwróciłeś w ostatnim akapicie swojej wypowiedzi, ale ja nigdy tak nie twierdziłem.
akkim
12.03.2010 11:04
@A.S. >>> Kilka lat ostatnich dawało wyniki, jak "cierpiał" McLaren za swoje wybryki, i jeśli to nie dowód, że są im przychylni to Ferrari i Trulli są wszystkiemu winni.
Kubicomaniak
12.03.2010 10:58
Ale co tu udowadniać , moim zdaniem nie ma czego , to jest po prostu cześć ruchoma systemu aerodynamicznego. Czyli przepisy FIA nie są respektowane ewidentnie. Widać że niektóre teamy mogą sobie pozwolić na wprowadzanie nieregulaminowych nowinek jako pierwsze .
A.S.
12.03.2010 10:58
Przykro mi Bart2005, że to nie twoje kochane Ferrari wymyśliło coś innowacyjnego, co dało by mu przewagę, ale to jeszcze nie powód by to ekipy, a nie wykwalifikowani sędziowie decydowali o tym, czy coś jest dozwolone czy nie. Zawsze jeśli decyzja jury jest nie po naszej myśli możemy obwiniać sędziów, choć akurat w ich przychylność do McLarena to nigdy nie uwierzę. Nie mogę jednak słuchać ludzi, którzy kilka tematów wstecz krzyczą, że ujednolicenie i standaryzacja zabije F1, a teraz zabraniają wymyślania innowacyjnych rozwiązań, tylko dlatego, że to ich ulubiona ekipa tego nie zrobiła!
Bart2005
12.03.2010 10:50
@SAP - zapewne masz rację, ale wątpliwości pozostają i niezdrowa atmosfera. @A.S. - po co ta ironia??
A.S.
12.03.2010 10:49
Ja proponuję, aby McLaren dał wszystkim gotowy projekt, albo juz nawet gotowy monokok...:)
SAP
12.03.2010 10:46
Bart2005 Dlatego niestety musimy zdać się na FIA, która średnio raz na miesiąc wkurza nas i zawodzi.Czy są oni odpowiednim autorytetem w tej sprawie? Raczej nie, ale to im musimy powierzyć decyzję, a nie wymagać, od któregoś z teamów, że wszystko ujawni. Zdecydowanie nie jestem inżynierem, ale z tego co czytam o metodzie działania tego rozwiązania odnoszę wrażenie, że jest legalne. Na granicy legalności, ale legalne. W końcu kierowca to nie samochód, a to chyba jedyna ruchoma część w tym systemie "wentylacyjnym". To, że coś jest na granicy przepisów nie daje w moim mniemaniu przesłanek do krytyki. Wręcz odwrotnie. Cieszy mnie, że w F1 ciągle mamy do czynienia z innowacyjnością mimo coraz bardziej drobiazgowych przepisów.
sebasKERS
12.03.2010 10:43
SAP - to ze ten sport nie jest tak inowacyjny jak kiedys to nie wina teamow tylko regulaminu ustalonego przez FIA - moim skromnym zdaniem - jesli jest urządzenie (nie widoczne schowane) ktore poprzez swoje dzialanie (otwiera/zamyka jakis kanal wylotowy) wplywa na aerodynamikę bolidu to jest to złamanie regulaminu. Bell ma 100% racji
Sar trek
12.03.2010 10:41
Znaleźli lukę w przepisach i korzystają. A reszta, zamiast narzekać, niech się weźmie do roboty, bo oto właśnie chodzi w tym sporcie. To jest SPORT, i tu wygrywa najlepszy, McLaren ma przewagę tutaj, Ferrari gdzie indziej. Moim zdaniem jest to legalny element, a Bob Bell gada głupoty. Co koszt opracowania rozwiązania McLarena ma wspólnego z jego legalnością? Tyle, ile Renault z nosorożcem. Cieszy mnie, że pojawiaja się w F1 ciągle innowacyjne rozwiązania. Może nie na miarę aktywnego zawieszenia czy turbo, ale jednak innowacyjne. PS: Polecam lekturę: http://www.f1fanclub.pl/2010/02/zakazane-w-f1-elastyczne-spoilery-czesc.html
Bart2005
12.03.2010 10:38
@SAP - ale właśnie o to chodzi, że nikt nie wie dokładnie jak to działa i dlatego nie można złożyć skutecznego protestu i udowodnić nielegalność. To co wiemy to domysły i przypuszczenia, częściowo tylko potwierdzone przez Mclarena. Jeśli wszyscy w FOTA zgodzili się na ograniczenie budżetów a co za tym idzie powstrzymania wyścigu zbrojeń to dlatego uważam, że Mclaren powinien odkryć karty.
SAP
12.03.2010 10:28
Renault nie przekonuje mnie. To, że jakieś rozwiązanie rozpoczyna wyścig technologiczny oraz wzmożenie wydatków nie jest argumentem, że coś jest nieakceptowalnym rozwiązaniem. Dla mnie takie coś jest synonimem F1. To tak jakby marudzili, że mechanicy, któregoś z teamów są zbyt szybcy co rozpoczyna wyścig załóg technicznych oraz wzrost kosztów związany z ich pensjami. Jeśli uważają, że coś jest nielegalne niech przedstawią techniczne przesłanki świadczące o tym. Jeśli racjonalnie udowodnią, że rozwiązanie McLarena jest niezgodne z regulaminem technicznym w pełni ich poprę, a skrytykuję FIA, że nie potrafili w porę tego zrozumieć i wymusić na Brytyjczykach zmianę. Bart2005 Trochę absurdalne by teamy publicznie mówiły o budowie swoich bolidów. To są zbyt cenne informacje.
Bart2005
12.03.2010 10:16
@lakeman - problem jest taki, że nie wiadomo jak to zostało skonstruowane i w jaki sposób działa dokładnie. Zespoły mogą oprotestować to co widać (tylne skrzydło, wlot powietrza z kanałem dolotowym nad głową kierowcy), to czego nie widać nie da się oprotestować bo trzeba mieć jakieś podstawy. Zobaczymy po pierwszy weekendzie czy jest to na prawdę innowacyjne rozwiązanie i czy można je wykorzystać w pełni na każdym torze.
lakeman
12.03.2010 10:13
@Bart2005, mimo że zgadzam się z wypowiedzią Bella, to uważam że to nie McLaren powinien się tłumaczyć że jest niewinny, to inni muszą udowodnić że to nielegalne. A FIA jak zwykle ma równych i równiejszych, a całe to gadanie - tak jak powiedział Bell - o redukcji kosztów to ściema.
akkim
12.03.2010 10:12
Pisałem, "McLaren inny kąt spojrzenia" jak dla nich to i regulamin gdy trzeba się zmienia bez wątpienia przecież jest to część aero do tego ruchoma, nie negują tego ? Bob składaj swój protest i nie patrz na innych bo inaczej "krętacz" znów będzie niewinny, panom z FIA proponuję - dla własnej wygody, spalcie Regulamin stwórzcie prosty, nowy.
Bart2005
12.03.2010 10:10
Uważam, że Mclaren powinien się wytłumaczyć sam z tego jak to działa, jak skonstruowali itd. Powinni to zrobić przed wszystkimi zespołami aby pokazać na ile ten projekt jest nielegalny a na ile innowacyjny i wykorzystujący lukę w przepisach, tak jak lukę w przepisach wykorzystał Ross w zeszłym sezonie.
sylweq
12.03.2010 10:00
Bell ma rację.