Schumacher uważa, że potrzebuje jeszcze trochę czasu

"To, czego mi brakuje to dawne tempo wyścigowe"
13.03.1020:29
MDK
3600wyświetlenia

Michael Schumacher powiedział po kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, w których zajął skromne siódme miejsce, że ciągle jeszcze potrzebuje trochę czasu, aby złapać swój dawny rytm.

Niemiec, dla którego były to pierwsze kwalifikacje od czasu gdy przestał się ścigać w 2006 roku, ukończył je dwie pozycje za swoim zespołowym kolegą Nico Rosbergiem i niemal półtorej sekundy za zdobywcą pole position. Schumacher przyznał, że nie jest jeszcze dość szybki.

Jest kilka powodów takiej sytuacji, ale jedno jest pewne - muszę powrócić do mojej dawnej formy - powiedział po kwalifikacjach. Po prostu muszę odzyskać rytm, który choć powoli, to jednak stale się poprawia. Jest to dla mnie wyzwaniem, a wyzwania to pozytywna rzecz. Chodzi o złapanie rytmu, dobre ustawienia w aucie i ustawienie auta tak, jak lubisz. Po prostu zrobienie najlepszego użytku z tego, co masz.

Wspomniałem podczas pierwszych testów, że czułem się, jakbym dopiero co zaczął jeździć w Formule 1. W Walencji na pierwszym okrążeniu byłem nieco zszokowany, ale potem szybko doszedłem do siebie i poczułem się dokładnie tak, jak w 1991 roku w moim debiucie. Wtedy także zająłem siódme miejsce podczas moich pierwszych kwalifikacji, więc wróciłem teraz do punktu wyjścia.

Siedmiokrotny mistrz świata powiedział, że nie odczuwał specjalnych emocji związanych z powrotem do ścigania się w GP. Nadal jestem bardzo skoncentrowany, bez zbędnych emocji, po prostu zwracam uwagę na wszystkie szczegóły. To się może zmienić przez noc, no cóż przekonamy się - dodał. Schumacher powiedział też, że liczy na zdobycie w jutrzejszym wyścigu kilu punktów, choć uważa, że ukończenie wyścigu na podium będzie niezmiernie trudne.

Uważa ponadto, że ze względu na zakaz tankowania bolidów, przez co będą one dużo cięższe, kluczowy będzie start do wyścigu. Myślę, że najciekawszy będzie pierwszy zakręt. Ponieważ większość kierowców nie ma zbyt wiele doświadczenia w jeździe tak ciężkimi bolidami, zapowiada się on bardzo interesująco. Czekam z niecierpliwością na to, co się wydarzy.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

20
Jędruś
14.03.2010 11:02
Jemu wystarczy dać jeszcze trochę czasu. Widać, że chłop nie utracił swojej szybkości. Nie sądzę, żeby w tym roku walczył o mistrzostwo, ale jak Mercedes trochę się poprawi walka o zwycięstwa jest jak najbardziej możliwa.
adamo342
14.03.2010 10:32
ja czuje że na początku będzie tylko punktował ale później będzie wracać do optymalnej formy i wygra kilka wyścigów ale pomimo trzech lat przerwy że się zakwalifikował na 7 miejscu to dobry rezultat ale będzie się przyzwyczaj powoli do bolidu
martyna
14.03.2010 10:22
Przede wszystkim opony będą kluczowe , jest paskudnie ciepło . 7 miejsce po 3 latach przerwy , to dobry wynik , i ogromna presja , dziennikarzy , fanów . Troszeczkę potrzebuje aklimatyzacji , ale to WIELKI MISTRZ , bez wątpienia sobie poradzi . Młode wilczki wszystkie chcą być lepsze od mistrza . Jedno jest pewne to będzie jeden z najlepszych sezonów ! Ja osobiście stawiam na Vet , Michael i Felipe .
Huckleberry
14.03.2010 09:36
Pamiętajmy, że w tym sezonie kwalifikacje są inne niż wyścig. Tzn. w kwalu trzeba być szybkim w lekkim bolidzie. Wyścig to zupełnie inna bajka. Ciężki bolid, zużywanie opon, równa jazda, wystrzeganie się błędów. I tu może się okazać że doświadczenie MSC zaprocentuje i zawstydzi młodziaków, a może równie dobrze być odwrotnie. Ale patrząc co wyprawiał Rosberg w zeszłym sezonie ja raczej stawiam na Miszcza ;)
NEO86
14.03.2010 09:31
To jasne że w pierwszych wyścigach nie będzie stawał na podium bo miał bardzo długą przerwę ale z trakcie sezonu będzie coraz lepszy i jeśli tylko samochód pozwoli to w 2 części sezonu na pewno kilka razy wygra
twardy
14.03.2010 09:22
Szumi dzisiaj będzie na podium - to tylko formalność :)
akkim
14.03.2010 08:39
Trzy lata banicji siedzenia w kokpicie, że to nie szczyt formy widać to niezbicie, ile jego winy a bolidu ile, dziś trudno oceniać, nie za dzień, za chwilę. Szuka rytmu ścigania, odkrywa od nowa jak się jeździ w F1, jak się odbudować. Z czasem pamięć wróci, automatyzm w jeździe, w sprawie chamstwa na torze mniej ciągle amnezję.
mkpol
14.03.2010 08:17
Jeśli MiSzCzu jest tak dobry jak się spodziewam, to powinien w trakcie sezonu pomóc poprawić bolid. Niestety brawn padł ofiarą własnego sukcesu. Zrobili w ubiegłym roku tak dobre auto, że w tym wszyscy wzorowali się na ich rozwiązaniach - oczywiście rozwijając je twórczo. Im natomiast już w ubiegłym sezonie zabrakło kasy na rozwój i pracę nad nowym bolidem. A nowi sponsorzy przyszli stosunkowo późno.
andy
14.03.2010 07:31
najważniejsze żebyś był zawsze za Rosbergiem
Chmiel_
13.03.2010 09:55
@cobra Heideld tweirdzi, że jest najlepszy.... nie wiesz :P
cobra
13.03.2010 09:51
"Heidfeld zaciera ręce :D" Heidfeld nie dostałby szansy na starty nawet gdyby Schumi prezentował zbliżoną formę do Badoera.
dex
13.03.2010 09:39
Nie róbmy tragedii czy 7 miejsce jest złe ??
Simi
13.03.2010 09:32
Schumi nie będzie w tym roku niesamowicie mocny. Przez pierwsze parę wyścigów będzie się oswajał. Zajmie mu to trochę czasu. Nico ma szanse na pokonanie Michaela :P Ducsen - o tym samym pomyślałem :D
michael85
13.03.2010 08:53
Myślę że zakwalifikowanie się na 7 miejscu to bardzo dobry rezultat dla Schumiego jak na 3 letnią przerwę.
SpeedyGonzales
13.03.2010 08:45
Inne konstrukcje bolidów to też wyzwanie dla niego.
Maraz
13.03.2010 08:26
Ale nie jest źle mimo wszystko, solidna robota, gładkie wejście do Q3, a jutro może być jeszcze lepiej. Zobaczymy, czy Michael będzie miał takie straszne problemy z podsterownym bolidem, jakie przewiduje pewien ekspert, zdaniem którego tylko pewien rodzynek lubi podsterowne bolidy ;)
Vagabond
13.03.2010 08:21
Można się było spodziewać, że po paru latach bez jazdy nie będzie błyszczał.
YAHoO
13.03.2010 07:48
Ja życzę mu aby kręcił się w czołówce. Może nie mam na myśli regularnych zwycięstw, ale ~top5 i 2-3 zwycięstwa w sezonie byłyby dobre :) Dużo osób się śmieje że to "dziadek", ale ja uważam że może jeszcze powalczyć z młodzikami - nie odsyłajmy zawodników na siłę na emeryturę, skoro sami nie myślą o końcu kariery, czują się na siłach i posiadają odpowiednią szybkość. Tym bardziej że Schumacher mimo iż bardzo kontrowersyjny to jednak ma ten swój charakter, którego próżno szukać u niektórych obecnych kierowców :)
Ducsen
13.03.2010 07:48
Heidfeld zaciera ręce :D
GroM
13.03.2010 07:42
Każda wypowiedź Schumachera jest bardzo zachowawcza. Studzi bardzo mocno opinie publiczną, aby za dużo nie oczekiwali. Wynika z tego, że sam chyba nie jest do końca pewien w którym kierunku rozwiną się jego umiejętności. Ja mam nadzieję, że jego forma powróci, co jest całkowicie możliwe. Jeżeli nie byłoby w tym nadziei to pewnie nie zakwalifikowałby się do pierwszej dziesiątki.