Red Bull gotowy pokonać Ferrari i McLarena

"Ten wynik umieścił nas z powrotem w walce o tytuł"
06.04.1011:05
Igor Szmidt
2370wyświetlenia

Red Bull jest teraz gotowy na walkę czoło w czoło z największymi gigantami Formuły 1 - McLarenem i Ferrari przez resztę sezonu po tym, jak w końcu odnieśli pewne podwójne zwycięstwo w Grand Prix Malezji.

Takie jest zdanie szefa zespołu Christiana Hornera, który uważa, że Red Bull otrząsnął się ze wszystkich frustracji spowodowanych problemami z niezawodnością w Bahrajnie oraz Australii i może spokojnie myśleć o ponownym pokonaniu bardziej utytułowanych zespołów F1.

Mamy ogromny szacunek dla wszystkich naszych rywali, lecz mamy również wiele pewności siebie w naszym zespole - powiedział Horner. Mamy kilku świetnych ludzi i dwóch bardzo mocnych kierowców. Sądzę, że mamy wszystko co trzeba, aby walczyć zarówno z McLarenem, jak i Ferrari przez resztę sezonu. Ten wynik umieścił nas z powrotem w walce o tytuł. Fernando miał tutaj ciężki wyścig, Ferrari musi uporać się z trudną sytuacją związaną z silnikami, która jest nam dość znana, więc z tego punktu widzenia mistrzostw wszystko układa się dla nas pomyślnie. Jednakże przed nami wciąż bardzo długa droga.

Pomimo pewności co do szans zespołu, Horner jest również świadomy tego, jak ciężka będzie walka o tytuł. Uważa ponadto, że pomimo formy jego zespołu, sytuacja jest wciąż otwarta. Zapytany przez AUTOSPORT, czy postrzegał Red Bulla jako zdecydowanego faworyta po zdobyciu trzech pole position i po ich wyścigowym tempie, Horner odpowiedział: Cóż, nie prowadzimy w żadnej z klasyfikacji, więc nie. Mamy bardzo dobry bolid i zdolnych ludzi, a w kalendarzu jest 19 wyścigów i wszystko zależy od tego, jak spiszemy się we wszystkich, nie w jednym czy trzech. Mamy bardzo dobre podstawy i dobre widoki na przyszłość.

Dodał: Najlepszą rzeczą dotyczącą tych mistrzostw jest to, że do tej pory mieliśmy trzech różnych zwycięzców wyścigów. Nikt nie zdołał się przed tym obronić - Fernando miał problemy w Malezji; Lewis miał również parę słabszych wyścigów. Jest sześciu, lub siedmiu kierowców zdolnych zdobyć mistrzostwo i zawierają się w tym nasi dwaj. Tutaj zdobyliśmy świetny wynik dla zespołu i jest to nagroda za nasz cały wysiłek, jaki wkładamy w fabryce i na torze, aby upewnić się, że bolid będzie bezawaryjny.

Horner wychwala również psychiczne podejście zwycięzcy GP Malezji - Sebastiana Vettela, który wymazał z pamięci problemy mechaniczne z Bahrajnu i Australii, aby zwyciężyć na torze Sepang. Był niesamowity - powiedział szef zespołu RBR. Był bardziej spokojny, niż wielu innych kierowców Wie, że ma szybki bolid i z tego względu jego motywacja sięgnęła szczytów. Owszem, był w pozycji, aby wygrać dwa pierwsze wyścigi i choć ich nie wygrał, to jednak wystarcza, że miał taką możliwość. Teraz ma to zwycięstwo i udało się nam znaleźć na tablicy z punktami w odpowiednim miejscu z oboma kierowcami - myślę, że jest to wspaniałe dla F1 i dla mistrzostw.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Maraz
06.04.2010 01:50
@up - "nie dzielmy skory na niedzwiedziu" - chciałeś chyba powiedzieć skóry na byku :D
christoff.w
06.04.2010 12:57
jeszcze 16scie wyscigow panowie i panie,nie dzielmy skory na niedzwiedziu bo moze sie zdarzyc wszystko! Cos mi sie wydaje ze RBR beda mieli znowu jakies klopoty i wtedy Mclaren poprowadzi przez chwile na czym skorzysta Renault jesli Robert bedzie nadal tak rowno jezdzil no i pozniej Ferrari bedzie deptac po pietach..itd,itp.Naprawde w tym roku bedzie ciekawie czuje to w moczu. ;)
IceMan2991
06.04.2010 11:55
biCampeon - poniekąd tak, ale... Sądze, że do walki włączy się Lewis. Widać McLaren poprawił stanowczo bolid. Śmiem twierdzić, że w ten weekend byli lepsi od Ferrari. Lewis to świetny driver i obstawiam, że walka o MŚ rozegra się pomiędzy Vettelem, Alonso oraz Hamiltonem. To ta trójka kierowców jest najmocniejsza w tym sezonie. Pozdro :)
kuba_new
06.04.2010 10:51
ta moze od razu dajmy im oba puchary :) jednak ogromny szacunek dla zespolu nie fabrycznego i nie sportowego skod inad wkoncu wzieli sie jak z kapelusza a tu taaaaaki awans i walka o MS
Jacobss
06.04.2010 10:47
Ja też bym chciał, aby walka trwała do końca sezonu. :)
Simi
06.04.2010 10:39
Trzeba przyznać, że Red Bull jest najlepszy póki co. Utrzymali zeszłoroczne tempo. Ba! sądzę nawet, że są jeszcze szybsi. Tak jak Bukuć mówi - Ferka i McLaren nie śpią i mam nadzieję, że cały sezon będzie niesamowicie emocjonujący i walka będzie się toczyła do ostatniego wyścigu.
biCampeon
06.04.2010 09:45
"Fernando miał tutaj ciężki wyścig" - kolejny raz niejako przyznają w kim widzą głównego rywala w walce o mistrzostwo :)
sadektom
06.04.2010 09:37
Bolid maja bardzo szybki. Jezeli faktycznie uporali sie z niezawodnoscia to walka o tytul nie bedzie problemem. Mam nadzieje, ze zobacze wiecej wygranych Webbera.
bukuć
06.04.2010 09:30
Nigdy nie lubiłem Red Bulla , ale widać jaki potencjał ma RB6.Mają świetny bolid , kierowców , projektantów , więc czemu nie?Ale Mac i Ferka nie śpią , będziemy mieli czystą rywalizację przez cały sezon. Mam nadzieję , że ten sezon będzie powtórką z 2008r.McLaren vs. Ferrari, miesza się w okolicy Red Bull , na deser Mercedes , a w pościgu Indie i Renówka ;)
Banditto
06.04.2010 09:26
Red Bull to odpowiednik Brawn GP z zeszłego roku, bo inne zespoły muszą ich gonić i muszą ostro się sprężać. Jednakże, jeśli chodzi o słabsze zespoły, które w zeszłym roku miały szanse na wygraną jak np. Renault dzięki małej ilości paliwa w kwalifikacjach tak w tym roku są raczej bez szans na wygraną. Do tego zwiększyła się liczba możliwych kandydatów na PP w stosunku do zeszłego roku.
Jacobss
06.04.2010 09:10
Jeżeli uporali się już z awaryjnością, to droga do tytułu stoi otworem.