Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Włoch

13.09.0400:00
Marek Roczniak
5380wyświetlenia
Tuż przed rozpoczęciem wyścigu tor był jeszcze mokry w niektórych miejscach po niedawnych opadach deszczu i z tego względu czterech kierowców postanowiło zaryzykować start na przejściowych oponach (intermediates). Byli to zdobywca pole position - Rubens Barrichello (Ferrari), David Coulthard (McLaren), Felipe Massa (Sauber) i Gianmaria Bruni (Minardi). Już na okrążeniu rozgrzewającym można się było przekonać, że tor jest generalnie dosyć suchy, gdyż za samochodami nie było widać pióropuszy z wody. Tym niemniej Barrichello, Massa i Bruni postanowili pozostać na przejściowych oponach, natomiast Coulthard zjechał pod koniec okrążenia rozgrzewającego do boksów po zwykłe opony rowkowane i wraz z Nickiem Heidfeldem (Jordan), który po wczorajszych problemach zdecydował się na start z boksów, ustawił się w wyjeździe ze strefy serwisowej w oczekiwaniu na start. Ponadto Szkot podjął decyzję o zmianie strategii na jeden stop, tak więc przy okazji do jego bolidu została dolana odpowiednia ilość paliwa.

Barrichello wystartował bardzo dobrze i w zasadzie nie zagrożony zmierzał w kierunku pierwszej szykany. Tuż za Brazylijczykiem podążał Fernando Alonso (Renault), któremu tuż po starcie udało się wyprzedzić drugiego kierowcę Ferrari - Michaela Schumachera i Juana Pablo Montoyę (Williams). Barrichello, Alonso i Montoya gładko pokonali pierwszą szykanę, natomiast dla Schumachera zabrakło trochę miejsca i Niemiec nie chcąc ryzykować kolizji postanowił ściąć szykanę. Dzięki temu wyprzedził Montoyę, ale od razu zwolnił trochę, aby przepuścić Kolumbijczyka, gdyż w przeciwnym przypadku zostałby ukarany. Montoya i jadący zaraz za nim Takuma Sato (B.A.R) znajdowali się po prawej stronie, która była prawdopodobnie bardziej mokra i dlatego początkowo mieli trudności z nabieraniem prędkości. Schumacher musiał jednak cierpliwie czekać, aż Montoya go w końcu wyprzedzi i w efekcie stracił aż trzy miejsca, gdyż oprócz Kolumbijczyka zdołali się także przecisnąć Sato i wyprzedzający Japończyka Kimi Raikkonen (McLaren). Fin w sumie zyskał trzy miejsca, gdyż zaraz po starcie udało mu się także wyminąć drugiego kierowcę z zespołu B.A.R - Jensona Buttona.

Po dojechaniu do drugiej szykany Sato podjął próbę odzyskania czwartej pozycji, utraconej na rzecz Raikkonena, jednak kierowca McLarena sprytnie wybrał akurat taki tor jazdy, aby zmusić Japończyka do ścięcia szykany. Sato zdołał w ten sposób wyprzedzić Fina, ale oczywiście musiał go wkrótce przepuścić. Tymczasem Schumacher znalazł się w wielkich tarapatach, gdyż próbując odeprzeć atak Buttona wpadł w poślizg podczas pokonywania drugiej szykany. Doprowadziło to do powstania sporego zamieszania, którego następstwem była między innymi kolizja pomiędzy Antonio Pizzonią (Williams) i Olivierem Panisem (Toyota). Francuz wjechał w tył bolidu prowadzonego przez Pizzonię i obaj kierowcy znaleźli się poza torem, przy czym Panis zatrzymał się w miejscu i był to dla niego koniec wyścigu, natomiast kierowcę z zespołu Williams czekała mozolna przeprawa przez żwirowisko. Schumacher musiał z kolei czekać, aż będzie miał wolną drogę na nawrócenie bolidu i w efekcie spadł na 15 pozycję.

Zaraz za drugą szykaną Button znalazł się pod presją ze strony Massy, który dzięki przejściowym oponom miał na razie przewagę nad pozostałymi kierowcami. Brazylijczyk nie zdołał jednak wyprzedzić kierowcy z zespołu B.A.R i musiał zadowolić się siódmą pozycją, co biorąc pod uwagę start z 15 pozycji było i tak wielkim osiągnięciem. Za Massą znaleźli się Jarno Trulli (Renault), Christian Klien (Jaguar), Ricardo Zonta (Toyota), Mark Webber (Jaguar), Gianmaria Bruni (Minardi), Giancarlo Fisichella (Sauber), Giorgio Pantano (Jordan) i Schumacher. Coulthard po starcie z boksów zdołał się przebić na 16 pozycję, a na ostatnich miejscach znaleźli się Zsolt Baumgartner (Minardi), Nick Heidfeld (Jordan) i Pizzonia, któremu w końcu udało się wyjechać ze żwirowiska. Sato postanowił przepuścić Raikkonena pomiędzy zakrętami Lesmo, ale oprócz Fina skorzystał z tego również Button, wyprzedzając swojego partnera na kolejnej prostej i awansując w ten sposób na piątą pozycję.

Po ukończeniu pierwszego okrążenia Barrichello miał już blisko siedem sekund przewagi nad Alonso, gdyż jak na razie przejściowe opony zapewniały znacznie lepszą przyczepność. Potwierdzała to również szybkość Massy, który bez najmniejszych problemów wyprzedził Sato na początku drugiego okrążenia, zaraz za pierwszą szykaną. Tymczasem Button pomimo zwykłych opon rowkowanych także radził sobie znakomicie na szybko wysychającym torze i zaraz za drugą szykaną wyprzedził Raikkonena. Massa również zdołał wyminąć Fina, ale tylko na chwilę, gdyż wkrótce ponownie znalazł się na szóstej pozycji. Ponadto na drugim okrążeniu Zonta został wyprzedzony przez Webbera oraz Bruniego i spadł na 12 pozycję, natomiast Schumacher wyprzedził Pantano i awansował na 14 pozycję.

Po dwóch okrążeniach przewaga Barrichello wzrosła do ponad ośmiu sekund, ale po kolejnym kółku zaczęła już maleć, tak więc jazda na przejściowych oponach przestawała być opłacalna. Tymczasem Schumacher na trzecim okrążeniu spadł z powrotem na 15 pozycję, a wyprzedził go Coulthard. Szkot wcześniej uporał się Pantano, a do tego udało mu się również przeskoczyć Zontę, tak więc w sumie zyskał trzy miejsca. Z kolei Zontę wyprzedził wcześniej Fisichella, awansując w ten sposób na 12 pozycję. Zmiana nastąpiła także w kolejności trzech ostatnich kierowców - jadący dotąd na ostatniej pozycji Pizzonia wyprzedził zarówno Heidfelda, jak i Baumgartnera. Na czwartym okrążeniu Montoya popełnił błąd podczas hamowania przed drugą szykaną i musiał ją ściąć, co umożliwiło Buttonowi awans na trzecią pozycję. Ponadto Sato wyprzedził Massę i powrócił na szóstą pozycję, natomiast Schumacher ponownie wskoczył na 14 pozycję po wyprzedzeniu Zonty.

Na czwartym okrążeniu Barrichello stracił blisko cztery sekundy ze swojej dotychczasowej przewagi i wkrótce został wyprzedzony przez Alonso. W tej sytuacji jedynym wyjściem była zmiana typu opon z przejściowych na zwykłe rowkowane, co Brazylijczyk uczynił pod koniec piątego okrążenia. Wraz z nim w boksach pojawił się również Massa - obaj kierowcy po powrocie na tor znaleźli się odpowiednio na 9 i 19 pozycji. W międzyczasie Klien po kilku próbach zdołał w końcu wyprzedzić Trullego i awansował na szóstą pozycję, natomiast ostatni kierowca jadący nadal na przejściowych oponach - Bruni został wyprzedzony przez Fisichellę, Coultharda, Schumachera, Zontę oraz Pizzonię i spadł na 16 pozycję. Następnie Coultharda wyprzedzili po kolei Schumacher, Zonta i Pizzonia (ci dwaj zamienili się przy okazji miejscami) i Szkot spadł na 14 pozycję.

Na siódmym okrążeniu Trullego wyprzedził również drugi kierowca Jaguara - Webber, spychając w ten sposób Włocha na ósmą pozycję. Pod koniec tego okrążenia w boksach pojawił się w końcu Bruni i po otrzymaniu opon przeznaczonych do jazdy po suchym torze powrócił do walki na ostatniej pozycji. W międzyczasie Schumacher zaczął prowadzić zaciekłą walkę z Fisichellą o miejsce w pierwszej dziesiątce, ale dopiero na dziewiątym okrążeniu udało mu się wyprzedzić Włocha. Pod koniec tego okrążenia w boksach po raz drugi zjawił się Massa, gdyż w trakcie nieudanej próby wyprzedzenia Heidfelda zgubił przednie skrzydło. Po odbyciu niezbędnych napraw Brazylijczyk powrócił na tor na ostatniej pozycji, a tymczasem na 10 okrążeniu Fisichella został wyprzedzony przez Pizzonię i spadł na 12 pozycję.

Pod koniec 10 okrążenia dotychczasowy lider wyścigu - Alonso zapoczątkował pierwszą rundę rutynowych postojów w boksach. Pozostali kierowcy z wyjątkiem Fisichelli, Coultharda i Heidfelda (cała trójka jechała najprawdopodobniej tylko na jeden stop) pierwsze postoje odbyli do 16 okrążenia włącznie. Po tej serii postojów nastąpiło kilka istotnych zmian w kolejności kierowców. Przede wszystkim Button dzięki późniejszemu o trzy okrążenia w stosunku do Alonso postojowi objął prowadzenie wyścigu. Spore szanse na przeskoczenie Hiszpana miał również Montoya, jednakże Kolumbijczyk na stanowisku serwisowym zespołu Williams stał blisko 11 sekund, gdyż musiał przepuścić wjeżdżających akurat do boksów dwóch innych kierowców. W tej sytuacji Montoya na tor powrócił nadal jako trzeci, mając ponad cztery sekundy straty do prowadzącego Buttona.

Na czwartą pozycję awansował Barrichello, mając niespełna trzy sekundy straty do Montoi, przy czym Brazylijczyk swój pierwszy postój, podyktowany koniecznością zmiany typu ogumienia, odbył na piątym okrążeniu i wkrótce czekała go kolejna wizyta w boksach. Jeszcze prędzej w boksach należało się spodziewać Fisichelli, który znalazł się tymczasowo na piątej pozycji, ale na swoim koncie nie miał jeszcze ani jednego postoju. Na dalszych miejscach jazdę kontynuowali Sato, Coulthard (bez postoju), Webber, Schumacher (strata 28 sekund do lidera), Pizzonia, Klien, Trulli (wyprzedzony przez Schumachera na 12 okrążeniu), Heidfeld (bez postoju), Zonta, Pantano, Massa, Baumgartner i Bruni. Jazdy nie kontynuował już Raikkonen, gdyż awaria układu hydraulicznego doprowadziła w jego bolidzie do uszkodzenia silnika.

Fisichella swój pierwszy postój odbył na 19 okrążeniu i był on na tyle krótki, iż należało się spodziewać jeszcze jednej wizyty w boksach podczas tego wyścigu w wykonaniu Włocha. W trakcie postoju Fisichella został wyprzedzony przez Sato, Coultharda, Webbera, Schumachera oraz Pizzonię i po powrocie na tor znalazł się na 10 pozycji. W chwilę później Schumacher zdołał w końcu wyprzedzić Webbera po trwającej kilka dobrych okrążeń zaciętej walce i awansował na siódmą pozycję. Dwa okrążenia później Australijczyka zdołał również wyprzedzić jego dawny partner - Pizzonia, a po udanym ataku Fisichelli na 23 okrążeniu kierowca Jaguara spadł na 10 pozycję. Na 25 i 26 okrążeniu w boksach zjawili się ostatni kierowcy nie mający dotąd ani jednego postoju na swoim koncie: Heidfeld i Coulthard. Czas trwania obydwu postojów wskazywał jednoznacznie na to, iż kierowcy ci nie będą więcej odwiedzali boksów w tym wyścigu. Coulthard w trakcie postoju został wyprzedzony przez Schumachera, Pizzonię, Fisichellę oraz Webbera i na tor powrócił na 10 pozycji, natomiast Heidfelda wyprzedzili Zonta, Pantano i Massa, spychając w ten sposób Niemca na 16 pozycję.

Na 29 okrążeniu Barrichello odbył drugi postój w boksach, ale nie był to raczej ostatni postój Brazylijczyka w tym wyścigu, gdyż do jego bolidu została wlana tylko niewielka ilość paliwa. Była to dosyć ryzykowna strategia i w tym momencie nie wydawało się, aby mogła zapewnić zwycięstwo. Tuż przed zjazdem do boksów Barrichello miał niewiele ponad trzy sekundy straty do lidera, za którym w bardzo niewielkiej odległości podążali od pewnego czasu Alonso i Montoya. Po powrocie na tor Brazylijczyk znalazł się za Sato i Schumacherem na szóstej pozycji. Na kolejnym okrążeniu do boksów zjechał również Bruni, przeżywając w trakcie postoju chwilę grozy, gdy jego bolid nagle stanął w płomieniach. Na szczęście mechanicy z zespołu Minardi w błyskawicznym tempie opanowali pożar, który był następstwem wydostania się na zewnątrz niewielkiej ilości paliwa. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, chociaż trochę piany dostało mu się do kasku i przez chwilę miał kłopoty z oddychaniem. Niestety był to dla Włocha koniec udziału w domowym wyścigu.

Pod koniec 31 okrążenia rozpoczęła się druga runda postojów dla kierowców, mających zamiar dwukrotnie odwiedzać boksy i trwała do 37 okrążenia włącznie. Prowadzenie tymczasowo objął Barrichello, który w międzyczasie zaliczył kilka bardzo szybkich okrążeń, ale czekała go jeszcze trzecia wizyta w boksach. Póki co Brazylijczyk starał się wypracować jak największą przewagę nad jadącym na drugiej pozycji Buttonem, a czynił to w zastraszającym tempie, zyskując ponad dwie sekundy na okrążeniu! Alonso nadal podążał tuż za Buttonem, a tymczasem na czwartą pozycję awansował Schumacher, wyprzedzając tuż po postoju jadącego przed nim Sato. Dopiero za Japończykiem znalazł się Montoya, który po ostatnim postoju zaczął mieć problemy ze skrzynią biegów i przez kilka okrążeń jechał znacznie wolniej od swoich rywali. Na dalszych miejscach jazdę kontynuowali Coulthard, Pizzonia, Fisichella, Webber, Trulli, Zonta, Klien (ukarany w międzyczasie przejazdem przez strefę boksów za przekroczenie limitu prędkości podczas drugiego postoju), Massa, Heidfeld i Baumgartner. W wyścigu nie uczestniczył już Pantano - Włoch na 35 okrążeniu wypadł z toru na szybkim zakręcie Parabolica i dosyć mocno uderzył w bandę, ale na szczęście nic mu się nie stało.

Kolejnym pechowcem był jadący na trzeciej pozycji Alonso. Kierowca Renault popełnił z kolei błąd podczas pokonywania drugiej szykany i zatrzymał się w takim miejscu, z którego nie mógł sam wyjechać. Niestety porządkowi nie byli zainteresowani wypchnięciem go w powrotem na tor i w ten sposób Hiszpan zakończył udział w wyścigu. Tymczasem Barrichello powiększał swoją przewagę nad Buttonem i tuż przed zjazdem do boksów na 42 okrążeniu był już od niego oddalony o ponad 22 sekundy. Była to wystarczająca przewaga, aby zachować prowadzenie i tak też się stało. W dodatku Schumacher zdołał w międzyczasie wyprzedzić Buttona i obaj kierowcy Ferrari po raz pierwszy w tym wyścigu znaleźli się na czołowych pozycjach, nie oddając ich już do samego końca. Było to z pewnością najbardziej zasłużone zwycięstwo włoskiej stajni w tym sezonie.