Mercedes zwiększy rozstaw osi w bolidzie W01
"Rzeczywistym problemem nie jest rozstaw osi sam w sobie, a rozłożenie masy samochodu"
23.04.1015:55
5865wyświetlenia
Mercedes ma nadzieję, że planowane na Grand Prix Hiszpanii zwiększenie rozstawu osi w bolidzie W01 pomoże w uporaniu się z problemem rozłożenia masy, który trapi niemiecką ekipę od początku sezonu.
Zespół z Brackley zamierza wprowadzić poważny pakiet usprawnień aerodynamicznych na wyścig w Barcelonie, jak również wydłużyć rozstaw osi samochodu. Szef teamu Ross Brawn przyznał, że motywem do podjęcia takich działań była błędna ocena rozkładu masy względem opon w specyfikacji na sezon 2010.
Rzeczywistym problemem nie jest rozstaw osi sam w sobie, a rozłożenie masy samochodu, które jest w naszym przypadku nieodpowiednie- powiedział Brawn.
Kiedy testowaliśmy opony zdaliśmy sobie sprawę, iż mamy nieprawidłowy rozkład masy i doszliśmy do limitu tego, co mogliśmy osiągnąć z tym bolidem. Tu nie chodzi o rozstaw osi, a o dystrybucję masy, która nie jest taka, jakiej byśmy chcieli. Opony znacznie się zmieniły... a my nie mieliśmy okazji ich przetestować i nie przewidzieliśmy tak dobrze ich wymagań, jak niektóre pozostałe ekipy. Tak więc będziemy mieli modyfikacje w samochodzie na Barcelonę, co da nam lepszy zakres rozkładu masy, który możemy uzyskać.
Podobnie jak w przypadku ogólnego prowadzenia się samochodu, zmieniony rozkład masy może pomóc rozwiązać problem jego tendencji do podsterowności, z czym zmaga się Michael Schumacher po swoim powrocie do rywalizacji w Formule 1. Ross Brawn powiedział ponadto, że Mercedes prawdopodobnie wprowadzi w pełni działającą wersję „kanału F” w ciągu następnych kilku wyścigów, mając za sobą eksperymenty z „wygaszanym” tylnym skrzydłem w miniony weekend w Chinach.
System McLarena, obsługiwany przez kierowcę, jest dość trudno zmusić do prawidłowej pracy. McLaren projektował swój samochód z myślą o tym rozwiązaniu, które nie jest łatwo zaimplementować w innych bolidach. Nasza wersja w Chinach była prostym, pasywnym systemem, nie obsługiwanym przez kierowcę, więc nie tak skutecznym, jak w przypadku McLarena. Wciąż pracujemy nad odpowiednim rozwiązaniem, z którego skorzystamy w Barcelonie bądź Stambule. Trudno zmusić ten system do prawidłowej pracy, ale aerodynamicy pracują nad tym.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE