Ferrari może wprowadzić zmiany w swoich silnikach

Włoski team uzyskał zgodę na poprawę niezawodności jednostek napędowych
05.05.1002:32
Michał Roszczyn
5621wyświetlenia

Po problemach z niezawodnością silników w początkowej fazie sezonu, Ferrari otrzymało od FIA zielone światło na wprowadzenie odpowiednich modyfikacji do swoich jednostek napędowych.

Zarówno Fernando Alonso, jak i Felipe Massę dotknęły kłopoty z silnikami w pierwszych wyścigach tegorocznej rywalizacji, stawiając Hiszpana w szczególnie trudnej sytuacji na resztę sezonu, jako że w jego przypadku awarii uległy już dwie jednostki.

Problemów z silnikami włoskiego producenta nie uniknął także kliencki zespół Sauber. Ferrari przeprowadziło szczegółowe dochodzenie po Grand Prix Chin. Stwierdzając istnienie problemu w projekcie jednostki napędowej, włoska stajnia złożyła na ręce Federacji wniosek o możliwość wprowadzenia do swoich silników kilku ulepszeń związanych z poprawą niezawodności. Zespół z Maranello zgodnie z planem uzyskał pozytywną odpowiedź i modyfikacje zostaną przygotowane na zbliżające się Grand Prix Hiszpanii w ten weekend. Choć Ferrari nie wyjaśniło dokładnie przyczyn problemów, to prawdopodobnie były one związane z konsumpcją powietrza, czego powodem mogła być nieszczelność zaworów pneumatycznych.

Oświadczenie Ferrari w tej sprawie brzmi: Wykonano wiele pracy na stanowisku badawczym, zaliczając kilka długich przejazdów i uzyskując dzięki temu kilka rozwiązań, które zapewne wyeliminują problemy z niezawodnością, napotkane w Bahrajnie i Malezji. Zespół poprosił i otrzymał pozwolenie od FIA na wprowadzenie pewnych zmian w ramach obowiązujących przepisów dotyczących silników i zmiany te wdrożone zostaną w Hiszpanii. Od czasu Grand Prix Chin wszyscy w Gestione Sportiva pracowali niezmiennie ciężko w różnych obszarach działalności. Można uczciwie powiedzieć, że w ciągu ostatnich tygodni, pracownicy działu silników włożyli naprawdę wiele wysiłku, pracując dzień i noc nad analizą, oceną i rozwiązaniem problemów jednostek napędowych z ostatnich wyścigów.

Ponadto podczas treningu na torze Curcuit de Catalunya zobaczymy również po raz pierwszy pełne wersje "kanalu-F" w obu samochodach Ferrari. Jednakże decyzja odnośnie korzystania z tego wynalazku w dalszej części weekendu, zostanie podjęta dopiero po piątkowych treningach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

42
maroo
07.05.2010 07:44
Szkoda co gadać - czytając niektóre komntarze... Najlepiej ukamienowa faceów z FIA którzy dali zgode a pracowników Ferrari spalć na stosie - dla dobra motorsportu! A co!
Vagabond
06.05.2010 04:23
Jak na razie to jedyna grupa która widzi problem to fanboye konkurencji, ale oni widzą spiski i faworyzowanie zawsze i wszędzie.
dex
06.05.2010 04:20
Czechoslowak Dokładnie, i tu się rodzi pytanie ciekawe czy by pozwolili , i najgorsze jest to że tak się rodzi burdel i niedopatrzenia jak się jednemu , drugiemu da to i trzeci będzie coś chciał , jakby był stanowcze słowo NIE dla wszystkich to by w F1 mniej takich akcji było .Skopało Renault ich wina, skopało silnik ferrari to czyja wina tez ferrari . Nie dla wszystkich niech FIA się w końcu ocknie.
jan5
06.05.2010 08:58
chyba można grzebać w silniku jeśli chodzi o zużycie paliwa, fia daje zgodę wtedy
Ferrarif1
06.05.2010 07:03
A.S. a kto zabroni przygotować sobie wersję poprawionego silnika wcześniej możesz robić co chcesz możesz wyprodukować 500 silników o różnych specyfikacjach tylko na wyścigu masz mieć silnik zgodny z regulaminem Czechoslowak jakiej równowagi przecież merce są mocniejsze i to zdecydowanie
Czechoslowak
06.05.2010 07:02
Teraz dla równowagi Merc powinien ogłosić że coś jest nie tak z ich silnikami i poprosić o zgodę na "pogrzebanie" w nim. W końcu skoro Renault i Ferrari mogą, to czemu nie oni?
Huckleberry
06.05.2010 05:53
@Adi ma rację - tak jak z dyfuzorami w zeszłym roku, reszta nie czekała na ogłoszenie czy będą legalne czy nie tylko od razu wszyscy zabrali się do roboty. A w silnikach ferrari to była pewnie jakaś duperelka do zmiany żeby uszczelnić te zawory. Pewnie zrobili to "na biegu" żeby w ogóle sprawdzić czy o ten problem chodzi, a potem złożyli dopiero wniosek.
Adi1976
05.05.2010 09:45
A.S. po tym jak Renault dostało zgodę na poprawki zakładali ,że też dostaną ,więc nie siedzieli z założonymi rękoma tylko działali ,chyba każdy by tak zrobił - McLaren też opracowywał jakieś dziwne rozwiązanie w zawieszeniu a FIA zabroniła użyć więc odłożyli na półkę ...
A.S.
05.05.2010 09:29
A już dajcie spokój czerwonym. Niech se grzebią w silniku, jak muszą, może jeszcze bardziej je skopią:) Choć mnie zastanawia jeszcze jedno. Skoro do dziś czekali na decyzję FIA, to już tak szybko zdążą przygotować poprawione jednostki na Barcelonę? Trochę mało czasu? No chyba, że dawny przyjaciel Jean Todt dawno dał im zielone światełko, a teraz tylko czekali na niby to oficjalne zezwolenie zastosowania już gotowych, poprawionych silników.
kuba_new
05.05.2010 09:13
nie moga poprostu uwolnic tych holernych silnikow :(
biCampeon
05.05.2010 08:46
No faworyzowanie, bo przecież pozwolili Renault pogrzebać w silnikach przed sezonem.
adams
05.05.2010 08:33
powraca stare czyli faworyzowanie
Ferrarif1
05.05.2010 08:15
Pasior masz wyobraźnie my jako fani Ferrari powiemy ci tyle twoja racja a nasz spokój
dex
05.05.2010 07:57
Widocznie dalej można grzebać i w minimalnym stopniu coś szperać w silniku skoro ferrari coś zepsuło i mają teraz taką a nie inną prośbę. A na poprawki mieli czas w okresie przedsezonowym. Trzeba było pracować w fabryce a nie marketingowo z Santanderem i Alonso .
YAHoO
05.05.2010 06:02
na poprawki był już czas Taa, chyba kilka lat temu jak nie było zamrożenia silników...
Bart125
05.05.2010 04:33
A Renówce nie pozwolili......
dex
05.05.2010 04:30
Nie podoba mi się to, na poprawki był już czas, po to są wielkie testy przedsezonowe żeby wszystko wyeliminować i nie chodzi mi o to czy to renault czy ferrari czy kto inny, nie podoba mi się ogólnie ta decyzja .
Lcj_DeViL
05.05.2010 03:14
To FIA ich rozpieszczała a nie oni FIA, więc to, że oni nie zabrali głosu w tej sprawie nie oznacza, że tak było ;) Więc nawet jeśli to FIA powinna mieć do siebie pretensje. Zresztą Mosley powiedział, że ich nie faworyzowali, tylko, że w zły sposób z nimi się "obchodzono" ;) Co do silnika to zauważyli, że coś jest nie tak z silnikami, złożyli "podanie" i otrzymali zgode. Tyle w temacie. Nie widzę w tym zadnych podstaw to snucia teori spiskowych. Zrobili tak jak Renault (zauważyli, że silnik odstaje od reszty, złożyli podanie, otrzymali zgode i tyle). Przeciez i tak nie mogą w zwiększyć jakoś znacznie jego mocy itd. gdyż wszystko jest okreslone regulaminem i napewno ktoś to sprawdzi.
tommyline
05.05.2010 02:57
O ile dobrze pamiętam to problemem były pneumatyczne zawory, do których z powodu zbyt krótkich postojów nie można było uzupełnić ciśnienia czy jakoś tak. Zastanawia mnie tylko jak to działa i czy nie można po prostu zwiekszyć zapasu powietrza? Zaraz mnie ukamienujecie, ale po prostu jestem ciekawy jak to działa.
pasior
05.05.2010 01:57
Lcj_DeViL nie tak do końca. przecież nie tak dawno FIA potwierdziła że Ferrari było, podkreślam było, nie wiem czy jest tak dalej trochę inaczej traktowane od pozostałych. A skoro faktycznie tak było ( Ferrari temu nie zaprzeczyło) więc nie dziw się że tak a nie inaczej odbierane są tego typu "MODYFIKACJE"
Lcj_DeViL
05.05.2010 11:12
A co pasior myślisz, że od tak sobie rzucili hasło "trzeba poprawić silnik" do FIA i już bez podawania wyników badań, specyfikacji itp?? Chyba za bardzo Twoja wyobraźnia działa... Przecież wiadomo, że nie powiedzą gazecie dokładnej specyfikacji technicznej części, którą trzeba poprawić i co trzeba bo i tak by to nic nie dało, ludzie i tak by pewnie nie zrozumieli jak ten element działa, konkurencja mogła by coś wykombinować, pojawiłyby się teorie spiskowe itp.
pasior
05.05.2010 10:43
Ferrarif1,grzesiekf,arti0801 a może te słowa nie odnoszą się JEDNAK do źródła informacji?
Ferrarif1
05.05.2010 10:17
Oj benethor tu cytat"aaa... Ferrari nie wygrywa prawie wszystkiego drugi sezon z rzędu," i tu kolejny 'Renault można zrozumieć, bo ich silnik wyraźnie odstawał od reszty" czy ty wiesz co ty mówisz tym drugim zaprzeczyłeś pierwsze bo według ciebie Ferrari także odstaje A teraz pasior 1. ".....Choć Ferrari nie wyjaśniło dokładnie przyczyn problemów..........." Bo gazecie nic nie muszą mówić wystarczy że FIA wie Dokładnie arti mówisz podobnie to co ja
benethor
05.05.2010 09:18
@LcJ_Devil: Renault i kubicomanii to ty w to nie mieszaj:P Co do ich silnika to a) było wiadomo juz od sezonu 2007, że brakowało coś koło 25HP(według Red Bulla), b) poprawki zostały dokonane przed rozpoczęciem sezonu.
arti0801
05.05.2010 09:17
grzesiekf.. Dokładnie to ze nie wyjasniaja opini publicznej co jest problemem to nie znaczy ze FIA nie dostała wyjasnienia w recz przeciwnie dokładie FIA pewnie wie co Ferrari zmieni w silniku i nikt prócz Ferrari i FIA nie musi o tym wiedzieć... czy Renault podało dokładnie jakie zmniany wprowadzili do publicznej informacji?? NIE wiec jeśli ktoś się łudził ze podadzą konkretną zmiane to tylko pogratulować..:p
grzesiekf
05.05.2010 09:07
Moim zdaniem, słowa "Choć Ferrari nie wyjaśniło dokładnie przyczyn problemów" odnoszą się do źródła informacji, w domyśle - Autosportu. Czyli "Choć Ferrari nie wyjaśniło nam, Autosportowi dokładnie przyczyn problemów", bo gdyby nie wyjaśnili tego FIA to nie sądze, żeby dostali pozwolenie.
pasior
05.05.2010 08:59
bardziej śmieszne od tego że im zezwolili jest fakt w jaki jest to opisane w aktykule. Pierwotna wersja jaka była podana brzmiała że Ferrari musi dokładnie podać FIA przyczynę problemów. W dzisiejszym artykule czytamy: 1. ".....Choć Ferrari nie wyjaśniło dokładnie przyczyn problemów..........." 2."....Zespół z Maranello zgodnie z planem uzyskał pozytywną odpowiedź ........" Wszystko bo brzmi troszkę podejrzanie ale poczekajmy na rozwój wydarzeń.
Mexi
05.05.2010 08:40
Bylem ciekawy kto pierwszy zacznie pluć nienawiścią do Ferrari za to, że mają pozwolenie na zmiany w silniku :) Angulo, wygrywasz nagrodę prowokatora miesiąca.
Lcj_DeViL
05.05.2010 08:17
Jak ja to lubie. Jakaś wzmianka o Ferrari i już miliony teori spiskowych... Jak Renault wprowadzało zmiany w silniku to jakoś nie było tyle hałasu, że coś kombinują itp (a nikt nie wie ile dokładnie prawdy było w tym, że ich silniki były słabsze). Jestem ciekaw czy jakby taki Merc poprosił o zmiane w silnikach to też by było tyle teori spiskowych. Albo jakby RK jeździł w Ferrari to czy też by tak było. Radze troche popracować nad obiektywizmem i pochamować swoją bujną wyobraźnię.
benethor
05.05.2010 08:02
Taaa... Ferrari nie wygrywa prawie wszystkiego drugi sezon z rzędu, to już muszą dostać specjalne pozwolenia na mody w trakcie sezonu... Renault można zrozumieć, bo ich silnik wyraźnie odstawał od reszty możliwościami i poprawki zostały dokonane przed sezonem. A że Ferdek pali napędy jak leci to już oczywiście wina silnika, który w sezonie 2007 zdobył mistrzostwo kierowców i konstruktorów, a w 2008 tylko konstruktorów. A ile silników spalił choćby Massa? Ile silników ponoć takich samych spaliło Toro Rosso?
rafaello85
05.05.2010 07:49
Angulo, a gdzie takie bzdury wyczytałeś? Silniki po raz pierwszy zostały "zamrożone" w 2007r. Wcześniej każdy producent rozwijał jednostki napędowe kiedy chciał i jak chciał - wolna amerykanka. To, że jednostki, którymi napędzany był McLaren, padały jak muchy to wina Ilmora, bo nie potrafili ich dopracować.
Huckleberry
05.05.2010 07:44
Kto ma tu jakiś problem z poprawą niezawodności? Przecież to jest dozwolone, Ferrari pyta tylko dla jasności i żeby potem nie było żadnych pomówień. Wszystkie silniki nie mogą przekraczać pewnych parametrów - moc itp, i jak widzielismy ostatnio silniki są kontrolowane przez FIA na wyrywki, więc wszystkie machlojki i tak by wyszły prędzej czy później.
biCampeon
05.05.2010 07:41
"Jak to sie stalo ze ten silnik nagle ma wadę konstrukcyjna ? jakoś nie narzekali w poprzednich sezonach." - myślisz, że oni tego silnika nie rozwijali na przestrzeni ostatnich lat? Widocznie coś gdzieś schrzanili i trzeba to poprawić.
Vagabond
05.05.2010 07:39
Bo Ferrari nie jest odpowiedzialne tylko za trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz. Nawet wybuch wulkanu na Islandii to ich robota, żeby inne zespoły nie mogły dowieźć nowych części na czas na wyścig.
arti0801
05.05.2010 07:37
Angulo dobrze nie pamiętam od kiedy jest zamrożenie silników ale gdy mówisz o okresie 97-05 to wtedy zespoły mogły robić tyle silników i tyle zmian ile tylko chcieli więc to raczej była nieporadność Mercedesa z usterką niż brak możliwości zmian w silniku...Pozdrawiam
Mati93
05.05.2010 07:27
Chyba, niektórzy zapominają że to jest Ferrari ;] Ale tak serio, to nie wiem skąd te oburzenie. Jak Renault grzebało w silniku, to każdy zadowolony, a jak już Ferrari to nie :P Przypominam, że to też dotyczy Saubera.
sebasKERS
05.05.2010 07:24
Jak to sie stalo ze ten silnik nagle ma wadę konstrukcyjna ? jakoś nie narzekali w poprzednich sezonach.
Angulo
05.05.2010 07:18
Jacobss - McLaren w tych latach miał duże problemy z niezawdonością silnika, przez co stracił masę punktów, zwycięstw a w konsekwencji tytułów, a jakoś nigdy w trakcie sezonu nie mogli wprowadzać żadnych zmian.
Jacobss
05.05.2010 07:14
Angulo - Możesz rozwinąć?
BlindWolf
05.05.2010 07:08
I dzięki kanałowi F przybędzie te 20 km/h , a nie zmianom w silniku :(
Angulo
05.05.2010 06:55
A czemu McLaren w latach 97-05 nie mógł? Ta sprawa mi śmierdzi na kilometr.
pasior
05.05.2010 06:07
"....Choć Ferrari nie wyjaśniło dokładnie przyczyn problemów......" I wszystko jasne. Dziękujemy za uwagę.