Liuzzi twierdzi, że opony są źródłem jego kłopotów w tym sezonie

Włoch uważa, że tegoroczne opony są trudne do rozgrzewania
12.05.1022:31
Michał Roszczyn
1723wyświetlenia

Vitantonio Liuzzi uważa, że przyczyną jego nienajlepszej formy w ostatnich wyścigach jest dyskomfort związany z używaniem opon firmy Bridgestone. Kierowca Force India punktował w dwóch pierwszych grand prix obecnego sezonu, jednakże w dwóch ostatnich eliminacjach kwalifikował się w środku stawki, rozbijając się na pierwszym okrążeniu wyścigu w Chinach.

Również Felipe Massa wskazał opony jako powód swojej słabej formy w porównaniu do partnera zespołowego - Fernando Alonso. Liuzzi twierdzi, że zmaga się z identycznymi problemami. Jestem w bardzo podobnej sytuacji. Jednakże w moim przypadku wszystko zaczęło się w Chinach. Chodzi głównie o pewność siebie. To złożony problem - samochód, ustawienia, nawierzchnia oraz temperatura - powiedział Tonio.

Wiele różnych rzeczy i niektórzy kierowcy mają większe problemy, a inni mniejsze. Mieliśmy problem podczas ostatniego wyścigu z dużo chłodniejszą temperaturą i przyczepnością opon. To zaczęło się w Chinach, ale tylko częściowo. W Bahrajnie i Barcelonie było naprawdę źle. Staraliśmy się zrozumieć, co jest przyczyną mojej słabej formy. Wiemy, że w Barcelonie nie wykonaliśmy dobrej pracy w dwóch obszarach. Niemniej z pewnością słaba przyczepność opon jest przyczyną problemów.

Liuzzi z optymizmem oczekuje lepszej formy w Monako, zarówno dzięki mieszankom opon Bridgestone o wyższym stopniu miękkości, jak i dzięki uporaniu się z jego problemami przez zespół Force India. Wierzymy, że w Monako pójdzie nam lepiej, ponieważ zrozumieliśmy kilka spraw od czasu Barcelony i musimy jedynie zaczekać i zobaczyć, jak spiszemy się w sobotę. Podczas kwalifikacji problemy się nasilają, gdyż z powodu mniejszej ilości paliwa samochód jest bardziej nerwowy. Wszystko się potęguje, zwłaszcza przy naprawdę niskich temperaturach i wówczas zmagasz się z rozgrzaniem opon do odpowiedniej temperatury.

Dla mnie jest to bardzo istotna rzecz w kwalifikacjach, a mniej w wyścigu. Jednakże pracujemy nad tym i wierzymy, że znaleźliśmy pewne rozwiązanie. Zawsze patrzę z optymizmem, ponieważ samochód jest dobry i pokazaliśmy w pierwszych trzech wyścigach, że jesteśmy mocni. Nie zapominasz, jak się jeździ po trzech wyścigach. Po prostu musimy zrozumieć, jaki był ogólny problem i rozwiązać go przed następnym grand prix.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
Adakar
12.05.2010 10:26
Dziwne że mówi o Bahrainie "było źle". Chociaż fakt faktem, problemem jest qual i jedno - dwa szybkie kółka. W wyścigu obie Force India osiągają podobne czasy. Tyle że to Liuzzi punktowal w pierwszych wyścigach ... i narzeka ? Chyba że faktycznie czuje "że gdyby nie opony mogłoby być znacznie lepiej". Anyway, Monako to nie jest dobre GP na "odwracanie" lady luck w tą czy inną stronę. Ja mam tylko nadzieje, jestem przekonany, że Sutil ma coś do udowodnienia za 2008 rok...
PoleP1
12.05.2010 09:33
"Syndrom Heidfelda" ^^