Trulli: Czołowe zespoły nie powinny narzekać po Q1
Włoch krytykuje nieporadność zespołów w sprawie zmiany systemu Q1 w Monako
14.05.1013:01
1887wyświetlenia
Jarno Trulli przyznał, że będzie wściekły, jeśli jakikolwiek z czołowych zespołów czy kierowców będzie narzekać na duży ruch podczas kwalifikacji w Monako - ponieważ nikomu nie udało się ustalić alternatywnego rozwiązania.
Kierowcy i zespoły F1 wyrazili swoje obawy co do sobotnich kwalifikacji, jako że pierwsza ich część w dużej mierze będzie polegała na loterii, co wywołane będzie dużym ruchem na torze, gdzie 24 bolidy będą miały tylko 20 minut na wykonanie czystego okrążenia, pozwalającego na awans do następnej części.
Mimo iż z pewnością będą kierowcy niezadowoleni spowolnieniem przez wolniejszych zawodników, to jednak Trulli przyznał, że skoro zespoły nie zgodziły się na podzielenie sesji to oznacza to, że nie mają teraz podstaw do narzekania, jeśli znajdą się w kłopotach.
Będę bardzo zły, jeśli ktoś po kwalifikacjach wyjdzie i zacznie narzekać- powiedział kierowca Lotusa serwisowi AUTOSPORT.
Mieli masę czasu, aby porozumieć się między sobą w sprawie tych kwalifikacji i nie wyszli z żadnym rozwiązaniem. Nie sądzę więc, żeby ktoś mógł teraz zacząć narzekać.
Trulli sądzi również, że do drugiej części powinno bez większych problemów awansować większość czołowych zespołów - i nie będzie to taką katastrofą, jaką przewidywali niektórzy kierowcy.
To jest Monako, zawsze jest tutaj ciężko i duży ruch będzie taki, jak zwykle- powiedział.
Nie widzę jednak większego problemu. Są bolidy znacznie szybsze od nas, lecz sesja trwa 20 minut. Czołowe zespoły, które aktualnie najbardziej narzekają, potrzebują tylko jednego okrążenia, aby znaleźć się przed nami. Nie sądzę, aby było to jakimś problemem.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE