Poniedziałkowe podsumowanie GP Monako z Jamesem Allisonem
"Miłe jest to, że tym razem miejsce na podium jest w pełni zasłużone"
17.05.1019:33
4006wyświetlenia
Dyrektor Techniczny Renault F1 Team - James Allison mówi o weekendzie Grand Prix Monako, w którym zespół po raz drugi w tym sezonie wywalczył miejsce na podium i zmniejszył dystans do czwartego miejsca w klasyfikacji mistrzostw świata konstruktorów.
W GP Monako Renault F1 Team zdobył drugie w tym sezonie miejsce na podium. Gdybyśmy chcieli się o to założyć na początku sezonu, chyba rzadko kto podjąłby ten zakład, prawda? Jakie są wasze odczucia?
Oczywiście czujemy się bardzo zadowoleni i miłe jest to, że tym razem miejsce na podium jest w pełni zasłużone. W tym sezonie wywalczyliśmy już podium w Grand Prix Australii, lecz tam udało się w wyniku zbiegu nadzwyczajnych okoliczności i wspaniałej jazdy Roberta. W Monako bolid był konkurencyjny przez cały weekend, a podczas wyścigu Robert był z pewnością szybszy niż Vettel. To miłe uczucie.
W Hiszpanii R30 pokazał, że jest w stanie utrzymać wysokie tempo, lecz w Monako był już jednym z najszybszych. Dlaczego?
Barcelona i Monako to dwa bardzo różne tory. Monako to tor, na którym wiele zależy od kierowcy, przy czym Robert przez cały weekend prezentował tam wyjątkowo dobrą formę. Oczywiście dobre osiągi aerodynamiczne zawsze mają duże znaczenie, ale Monako to tor, na którym dobry pakiet mechaniczny może mieć większe znaczenie dla osiągów niż na innych torach i jesteśmy przekonani, że R30 był pod tym względem szczególnie dopracowany.
Także sam zespół wydaje się z wyścigu na wyścig zyskiwać większą wiarę we własne możliwości…
To szósty wyścig w sezonie i dotychczas czynimy stałe postępy jeżeli chodzi o poziom bolidu. W każdym wyścigu obserwujemy, jak nasze szanse rosną. Nawet w Hiszpanii, gdzie zanotowaliśmy prawdopodobnie jeden z najgorszych finiszów w sezonie, widzieliśmy, ze tempo bolidu było o poziom wyższe niż w czasie poprzedniego weekendu, a także, że radziliśmy sobie na torze lepiej w porównaniu z konkurencją. Dla wszystkich członków zespołu, wkładających tak wiele pracy w przygotowania w zakładzie, a także dla wszystkich członków zespołu wyścigowego, spędzających bardzo długie godziny na torze, bardzo motywujące jest obserwowanie naszej rosnącej z wyścigu na wyścig konkurencyjności.
Jak bardzo poprawił się R30 od pierwszego wyścigu w Bahrajnie?
Łącznie z najnowszymi poprawkami, które wprowadziliśmy do bolidu na Grand Prix Monako, poprawiliśmy nasze tempo o około trzy czwarte sekundy na jednym okrążeniu.
Czy w nadchodzących tygodniach i miesiącach jesteście w stanie utrzymać tempo rozwoju?
Krótko mówiąc - tak. Dotychczas w każdym wyścigu wprowadzaliśmy mierzalne udoskonalenia, tak było też w Monako, pomimo faktu, że wyścigi miały miejsce tydzień po tygodniu. Spodziewamy się, że będziemy w stanie zrobić to samo w każdym wyścigu w tym sezonie. Dodatkowo aktualnie pracujemy nad jednym lub dwoma projektami, które mogą umożliwić nam uczynienie większych postępów.
Słyszy się głosy, że mamy do czynienia z odrodzeniem Renault F1 Team. Czy ma Pan to samo uczucie?
Nasz poprzedni sezon był słaby i chcemy zostawić go za sobą tak szybko, jak tylko będziemy w stanie. Uważam, że zrobiliśmy dobry wstęp do realizacji tego celu, lecz ciągle jeszcze nie zbliżyliśmy się do miejsca, w którym pragniemy się znaleźć - możemy to ocenić po przepaści, jaka dzieli nas od bolidów Red Bulla na bardziej klasycznym torze. Z drugiej strony z całą pewnością idziemy w dobrym kierunku, mając nadzieję, że zdołamy sprostać własnym oczekiwaniom, które w rzeczy samej są bardzo wyśrubowane.
Źródło: Informacja prasowa RenaultF1.com
KOMENTARZE