Glock pokłada nadzieje w usprawnieniach na GP Wielkiej Brytanii

"Poprawki nadchodzą, ale to są małe kroki i potrzebujemy większych"
21.06.1019:23
Ap4cz05
1649wyświetlenia

Timo Glock ma nadzieję, że pakiet usprawnień zespołu Virgin Racing planowany na GP Wielkiej Brytanii będzie wystarczająco duży, by odnowić wiarę w ambicje zespołu, zakładającą zostanie najlepszą nową ekipą sezonu 2010.

Po ciężkim początku mistrzostw, naznaczonym problemami z niezawodnością oraz zbyt małym zbiornikiem paliwa w samochodach VR-01, Virgin zaliczył kilka zachęcających wyników w ostatnich wyścigach - jednakże wciąż traci dystans do rywali.

Glock sądzi, że tempo rozwoju powinno zostać podkręcone. Niemiec pokłada duże nadzieje w pakiecie poprawek szykowanym na brytyjską rundę. Wykonaliśmy krok w dobrym kierunku, ale wciąż potrzebujemy więcej - powiedział Glock serwisowi AUTOSPORT. Mam nadzieję, że dokonamy dużego postępu na Silverstone, gdzie pojawią się nowe usprawnienia - później zobaczymy co będzie możliwe. Jednakże musimy w większym stopniu rozwijać samochód. Bolid jest zdecydowanie zbyt ciężki, a mechanicznie i aerodynamicznie nie jesteśmy po prostu tam, gdzie powinniśmy być.

Z pewnością pierwsze trzy miesiące roku wiele nas kosztowało pod względem rozwoju, patrząc na usprawnienia, które wprowadziliśmy. Poprawki nadchodzą, ale to są małe kroki i potrzebujemy większych. Pod tym względem musimy się poprawić. Mechanicznie samochód jest naprawdę bardzo słaby na nierównościach i musimy to poprawić. Nie mamy takich specjalistów, jak inne zespoły, lub których miałem w Toyocie i to pewnie pomogłoby nam obrać dobry kierunek rozwoju.

Glock powiedział, że jednym z pozytywów zespołu Virgin jest jednostka napędowa Coswortha. Były kierowca Toyoty oświadczył, że jest pod jej wrażeniem. Muszę powiedzieć, że jestem dosyć zaskoczony jednostką napędową Coswortha - powiedział Niemiec. Jeśli chodzi o moc, jest całkiem dobra i jestem z tego całkiem zadowolony.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
SirKamil
22.06.2010 12:02
Wyczuwam zmęczenie... podobno Timo uszył sobie żółto-czarny kombinezon z napisami na R i po kolejnych "świetnych" niedzielach w zaciszu domu ubiera się w niego rozmyślając co by było gdybym podpisał co były już właściwie gotowe;)
jan5
21.06.2010 09:13
nie sądze, co do silnika to silnik toyoty był najsłabszy w tamtym roku więc jest się czym podniecać teraz