Kubica wkrótce zadecyduje o swojej przyszłości

"Już wkrótce podejmę swoją decyzję i potem zobaczymy"
26.06.1019:07
Łukasz Godula
4314wyświetlenia

Robert Kubica spodziewa się, że decyzję o swojej przyszłości w Formule 1 podejmie już wkrótce po tym, jak przyznał w Walencji, że ciągle jest niezdecydowany w kwestii tego, co będzie robił w przyszłym roku.

Chociaż oczekuje się, że Polak pozostanie w jego obecnym zespole Renault, to jednak ostatnio pojawiły się plotki sugerujące, że może być łączony z Mercedesem. Sam Polak nie określił jeszcze swoich planów co do przyszłego sezonu.

Serwis AUTOSPORT uważa, że opcje w kontrakcie Kubicy będą dostępne po GP Wielkiej Brytanii i decyzja co do przyszłości powinna zapaść przed końcem lipca. Gdy zapytano go, czy będzie jeździł nadal dla Renault w przyszłym sezonie, Kubica odpowiedział: Nie wiem. Nie podjąłem jeszcze decyzji.

Renault nie robi tajemnicy z faktu, że chce podpisać z Kubicą długoterminowy kontrakt i zbudować swoją przyszłość wokół niego, jednak sam zainteresowany nie jest pewny tego, jaką przyszłość widzi przed sobą. Nie jestem osobą, która myśli w trzyletniej perspektywie. Szczerze mówiąc nie jestem osobą, która myśli nawet o kolejnych trzech tygodniach - powiedział. Gdy ludzie zaczęli mówić w marcu czy kwietniu o 2011 roku, nawet nie myślałem o tym. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Sądzę, że każda osoba, wszystko, ma swój czas, więc ważny jest odpowiedni moment. Jednakże nie uważam, że trzeba się tym bardzo przejmować. Już wkrótce podejmę swoją decyzję i potem zobaczymy.

Jedną z kluczowych spraw mogących przekonać Kubicę do podpisania kontraktu z Renault będzie utrzymanie przez ekipę tak samo mocnego tempa rozwoju, jakiego był świadkiem w początkowej fazie sezonu. Wypowiadając się na ten temat stwierdził: Zawsze liczysz na większy postęp, jednak myślę, że wykonujemy rozsądną pracę nad ulepszaniem bolidu. Właściwie uważam, że rozpoczęliśmy sezon bardzo dobrze, więc mieliśmy kilka naprawdę dobrych grand prix. Do chwili obecnej mamy możliwość kwalifikowania się w czołowej dziesiątce w każdym GP, co jest rozsądnym celem, który wyznaczyliśmy sobie przed sezonem. Musimy być realistami, stąpać twardo po ziemi i ciężko pracować. Jeśli będziemy kontynuowali pracę w odpowiednim kierunku, to możemy urosnąć w siłę i iść naprzód.

Po zdementowaniu spekulacji o posadzie w Mercedesie, opcje Kubicy poza Renault są ograniczone, jeśli chce mieć konkurencyjny bolid, biorąc pod uwagę fakt, że McLaren, Red Bull i Ferrari mają już zakontraktowanych kierowców na przyszły sezon. Zapytany, czy był zaskoczony, że w innych miejscach sytuacja wyjaśniła się tak szybko, Kubica opowiedział: Nie jestem zaskoczony. Każdy podejmuje swoje decyzje i oczywiście wydarzyło się to dość wcześnie w porównaniu z poprzednimi sezonami, jednak jeśli sytuacja jest klarowna, to lepiej wiedzieć to najwcześniej, jak to możliwe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

15
Agila
27.06.2010 09:45
Serce podpowiada Renault jednak rozum każe wskazać Mercedesa. Wazne zeby RK osiągnał wiecej niż w tym sezonie i co za tym idzie miał lepsze perespektywy na nastepny [by był osobą pożadaną na rynku transferowym o która zabiegają najlepsi a nie musiał się martwić o to że nie bedzie jeździł w jakimś konkurencyjnym zespole - tym bardziej ze zapowiadane są kolosalne zmiany w przepisach 2013r a jak wiadomo tylko najwięksi przebrną przez to w miarę bezproblemowo. I co ważne dla polskich kibiców oby jeżdził dłużej od Szumiego bo jakoś nastepcy nie widać No z tym Lotusem to chyba mial być niezły żart ;)
Master
27.06.2010 09:24
Agila, wielu przed 2010 mówiło że Renault będzie słabe, będzie walczyło z Lotusem... a tymczasem wypadają lepiej od Mercedesa. tak też nie prorokowałbym.
Agila
27.06.2010 08:36
Z tą mentalnością to się nie zgodzę - BMW nie miało mentalności wyścigowej - weszli do F1 mieli zdobyć mistrza [wykorzystać to marketingowo jak długo się da] i wyjść nie udało im się to zgodnie z porządkiem wyszli. mercedes jest ich zaprzeczeniem jakby nie patrzeć mają jednak wiecej pasji wyścigowej, co potwierdza ich samodzielna obecność w tym sezonie i raczej mają cele długoterminowe i też wiedzą jak zwyciężać [związek z makiem był naprawdę bliski- rozwód z nimi potwierdza to iż wieżą w swoje możliwości i w to co chcą robić w F1] Co do nastawiania się na przyszły rok - to chyba lepiej być z kimś o dużych możliwościach [finansowych, technicznych i ludzkich] niż z firmą która zaskoczyła sie swoimi wynikami bo równie dobrze można się niemile zaskoczyć - a nadganianie w ciągu sezonu wymaga bardzo wielu zasobów. Jak już było wspomniane jezeli celem RK jest mistrzostwo to nie ma wielu zespołow które w przyszłym sezonie będą o nie walczyć. Na pewno będzie to McLaren, Ferrari bo udowadniają oni że to jest ich jedyny i wyłączny cel, Red Bull pewnie też właczy się do walki ale tylko wtedy gdy będą mieli tak doskonały bolid jak w tym roku [a z tym może być ciężko, w końcu ile ciekawych pomysłow może mieć jeszcze Newey] I jako czwarty właśnie Mercedes właśnie dzięki swojemu zapleczu i zasobom. Z Reno może być wielka niewiadoma jak bedą mieli od samego początku dobry bolid to bedą znowu zaskoczeni i bedą w niego inwestować [wyniki = kasa czyli tak jak teraz jest] bo jak nie to pozostaną w środku stawki a gdzieś od połowy sezonu odpuszczą go i będą myśleć o przyszłym "bo kołderka za krótka "się okarze.I dojdą do tego pewnie pytania o sens pozostawania w F1
Huckleberry
27.06.2010 07:52
BMW też miało wszystko żeby wygrywać... oprócz mentalności. ;) Jeśli się nie mylę to Mercedes ma system funkcjonowania oparty na tych samych wzorcach co BMW, a to się w F1 nie sprawdza. Jedyna nadzieja w Rossie, że zrobi tam porządek, o ile będą chcieli go posłuchać. Reno zweryfikowało zeszłoroczne plany i z tego co wiem, mają plan długoterminowy. Nastawiają sie na przyszły rok. Wysoka forma w tym roku jest dla nich zaskoczeniem. A to zespół który już wygrywał więc wie jak to się robi ;)
Agila
27.06.2010 07:38
Co do Renaulta to raczej nie bedą mocni, przecież jeszcze niedawno chodziły słuchy że się chcą wycofać albo że bedą dostarczać tylko silniki. Zostali wykupieni przez Genii, W tym sezonie na poczatku startowali z ograniczonym budżetem a niezapominajmy że przyszły rok to jednak poważne zmiany w bolidach i bez duzych nakładów dobrego zaplecza i inżynierów nie ma co liczyć na lokate w pierwszej trójce. Datego przejście do Mercedesa na pewno nie jest zła opcją mają wszystko co potrzeba aby wygrywać: po pierwsze pieniądze, zaplecze i inżynierów oraz z tego co śłychać najlepszy silnik a także motywację [choc w tym sezonie już pewnie wiele po nich nie zobaczymy jednak będą chcieli być przed Reno] Oczywiście można by powiedzieć że mają jedną wadę czyli to że niemiecki zespół jednak jakby nie patrzeć RK jakoś sobie poradził w BMW. Chęć mistrzostwa w Mercu jednak chyba jest większa niż narodowe stereotypy więc będą szukali kierowców którzy im to umożliwią [zapewne jeden będzie Niemcem - może nawet "Szumi" jak się troszkę porawi u nich zostanie w końcu to marketingowy magnes] ż drugiej strony szkoda że nie ma miejsca w Ferrari - jakby nie patrzeć ta firma to legenda wyścigów [i to pomimo kiepskich sezonów] a co za tym idzie jazda dla nich to nobilitacja i przejście do historii ;)
paolo
27.06.2010 12:20
A ja tam życzę naszemu jak najlepiej ale w Renault nie wierzę. Obecna w sensie dzisiejsza forma czyli szóste miejsce to jest wszystko na co ich stać. Ich miejsce tak naprawdę pokazuje tabela. Dopóki ośmiu nie ma przed Kubicą to jest to tylko i wyłącznie jego zasługa, a nie Renault. Ale posada w takim gównianym teamie też ma swoje zalety. Każdy sukces robi z kierowcy bohatera, takiego wręcz Don Kichota walczącego z wiatrakami i to z sukcesami:) No i jak to w biznesie coś za coś. Mało tam nie zarabia. Na pewno nie tak mało jak w BMW:) Suma sumarum na 99% pozostanie w Renault bo żaden lepszy zespół nie jest nim na dzień dzisiejszy zainteresowany ale na sportowy szał pał to bym nie liczył. Radzę pamiętać o takich "frajerach" jak RBR, McLaren i Ferrari. Mercedes moim zdaniem też słaby nie jest ale jak się do powożenia zatrudnia emeryta i modelkę to ciężko wycisnąć max z bolidu. Wg mnie jedna maskotka i porządny driver byłoby w porządku i daleko przed Renault. Z resztą i tak są daleko przed Renault bo oni to już w ogóle dreamteam zmontowalij. Moim zdaniem jeśli ktoś liczy, że Renault w dłuższym okresie pokona takie potęgi jak Ferrari, Mclaren, RBR czy Mercedes to się przeliczy. Jedna z ekip może mieć słabszy sezon jak obecnie Merc czy rok temu Ferrari z McLarenem i będzie sukces. Może się zdarzyć następny dzień dziecka jak w Monaco ale liczyć na walkę o mistrzostwo:)? To trzeba się liczyć nauczyć. Pozostaje się cieszyć z tego co jest bo wiele lepiej nie będzie, a może być dużo gorzej choć też w sumie niewiele jeśli weźmiemy ich realną pozycję a nie wyimaginowaną. Skoro są na mocnym piątym miejscu to daleko nie polecą ale na gwałtowny awans też nie ma co liczyć. Drugą siłą w Monaco był Kubica nie Renault. Takie moje zdanie. Z resztą chyba kolejne dwa wydania "streetfightera" pokazują, że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Wygrać z Renault to Kubica w tym roku może jak zrobią GP Makau. Chociaż ostatnio tam też go ktoś lepszym bolidem objechał...
patgaw
26.06.2010 10:55
ciezka ma decyzje, renault albo renault :)
Hunter-sw
26.06.2010 10:36
Też uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla Roberta będzie pozostanie w Renault... przynajmniej jeszcze na jeden sezon.
F1-HELP
26.06.2010 10:33
w obecnej chwili nie ma zbyt wielu rozsądnych opcji ale po początkowych kłopotach Renault nie można też powiedzieć, że wszystko zagra jak należy w dłuższym terminie; cel Kuba jest jasny, zostać MŚ F1 dlatego myślę, że powinien przemyśleć sprawę przedłużenia najwyżej o kolejny rok (chyba, że mocno sypną groszem w przypadku propozycji dłuższego związania na dobre i na...); zresztą Kub na pewno zostawi sobie jakieś furtki w kontrakcie, coby nie utknąć z maruderami ;)
fibon
26.06.2010 09:54
w zasadzie nie ma nawet innej sensownej opcji niż Renault, więc nie ma oczym dywagować
Robin Hood
26.06.2010 09:13
Skoro dobrze się tam czuje,ma odpowiednią atmosferę w teamie... Od początku sezonu jest wszystko dobrze. Przyszły sezon może być pod znakiem Renault. Zgadzam się w pełni z przedmówcami.
Huckleberry
26.06.2010 07:36
Reno jest dobrym rozwiązaniem tym bardziej dlatego że nie mają kanału f a są w miarę konkurencyjni obecnie. W przyszłym roku szanse do pewnego stopnia się wyrównają. W Niemców tez nie wierzę - Robert na pewno chętnie nie będzie chciał znowu iść do niemieckiego zespołu.
Kamikadze2000
26.06.2010 06:50
Myślę podobnie co Wy, więc nic dodac, nic ując! :)) Pozdrawiam! :))
Simi
26.06.2010 06:22
Myślę, że Robert dobrze zrobi pozostając w Renault. Wydaje mi się, że zespół świetnie pasuje do Roba, a Rob do zespołu. Poza tym - myślę, że ta ekipa może być naprawdę mocna w przyszłym roku...
prolim
26.06.2010 05:28
Kubica ściemnia, jak wytrawny pokerzysta. Zobaczymy czy blef się opłaci. Co do Merca do między bajki należy to włożyć. Robert chyba ma już dość niemieckiej mentalności i narodowościowych teamów.