Hamilton: Alonso był sfrustrowany słabym wynikiem

"Musi być rozczarowany swoim rezultatem, jednak ja mu nic nie zrobiłem"
29.06.1014:34
Łukasz Godula
5511wyświetlenia

Lewis Hamilton zarzucił Fernando Alonso zgorzkniałość w komentarzach na temat kontrowersji dotyczących samochodu bezpieczeństwa, które stały się głównym tematem Grand Prix Europy.

Alonso i jego zespół Ferrari byli wściekli, gdyż Hamilton był w stanie w rzeczywistości uniknąć kary za wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa po tym, jak wyjechał on na tor po kraksie Marka Webbera. Włoska ekipa twierdzi, że opóźnione wymierzenie kary przez FIA pozwoliło Brytyjczykowi na zbudowanie wystarczającej przewagi nad kolejnym bolidem i po karze przejazdu przez boksy wyjechał on na tej samej pozycji.

AUTOSPORT uważa, że opóźnienie zostało wywołane po prostu zbieraniem danych przez FIA, przeglądaniem filmu z helikoptera oraz informacji z nadajników, by być w 100% pewnym, że Hamilton wyprzedził samochód bezpieczeństwa przed linią. Ponadto Ferrari jeszcze bardziej zdenerwowała decyzja FIA o przytrzymaniu Alonso i Massy za samochodem bezpieczeństwa przez pół okrążenia, która została podjęta tylko po to, aby ochronić samochód medyczny, który zmierzał na miejsce wypadku Webbera.

Hamilton został zapytany przez agencję Press Association, czy jego zdaniem narzekanie Alonso było wywołane jedynie frustracją z powodu rozstrzygnięcia wyścigu. Tak - odpowiedział kierowca McLarena. Widziałem nawet, jak został wyprzedzony przez kierowcę Saubera. Wyprzedzanie go przez Saubera to bardzo rzadki widok, więc musiał być w zupełnie innym świecie. Jednakże nie rozumiem, dlaczego ja wpłynąłem tak bardzo na jego wyścig. Wszyscy mają prawo do swojej opinii i musi być rozczarowany swoim rezultatem, jednak ja mu nic nie zrobiłem.

Po tym, jak rywale Ferrari nie poparli ich złości, Hamilton zaczął nawet bronić sędziów za ich tegoroczne decyzje, gdyż pokazali, że chcą pozwolić kierowcom na walkę, a nie karać za małe przewinienia. FIA wykonuje niesamowitą pracę, ponieważ pozwala nam się w tym roku ścigać - powiedział Hamilton, którego wypowiedź z pewnością nie uspokoi jednak Ferrari. Prezes włoskiej firmy Luca di Montezemolo powiedział w poniedziałek, że sytuacja w GP Europy była nie do zaakceptowania.

Wynik wczorajszego wyścigu jest niereprezentatywny - powiedział di Montezemolo na stronie internetowej stajni z Maranello. Ferrari, które było konkurencyjne w Europie, zapłaciło zbyt wysoką cenę za przestrzeganie reguł. W międzyczasie ci, którzy nie przestrzegali reguł zostali ukarani przez oficjeli w sposób mniej dotkliwy, niż szkoda wyrządzona poprzez przestrzeganie ich. To bardzo poważne i nie do zaakceptowania wydarzenie, które stwarza niebezpieczny precedens, rzucający cień na wiarygodność Formuły 1.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

88
christoff.w
01.07.2010 07:32
Chyba nie zdazyli a raczje SC poprostu nie zdazyl bo Vettel chyba prawie juz byl na prostej startowej,Ham tuz za nim no i wyszlo jak wyszlo a raczej w tym przypadku czekac na koniec stawki byloby troche bez sensu? Nie wiem? Moze by wystarczyly flagi aby zwolnic wszystkich do bezpiecznej predkosci? Pewnie nie,bo SC to SC!
paolo90pl
01.07.2010 12:56
to teraz z innej bajki - dlaczego SC wyjechało za fetelem? Przecież to chore...SC powinno wyjechać albo na początku stawki, albo na końcu, i powinno czekać na pierwszego. Zawsze tak było. Zrobili ogromne zamieszanie z tym SC...
czaki142
01.07.2010 09:48
Oczywiście ma racje ten kto wini sedziów zamiast Hamiltona, jednak zastanówmy sie, SC nie wyjeżdza na tor bez powodu, gdyby HAM ignorujac go, 500 metrów dalej wpadł na jakąs przeszkode, która spowodowała wyjazd SC, i zabił ze dwie osoby pisalibyście co innego. Chodzi o zwykłą wyobraźnie i zasady bezpieczeństwa.
christoff.w
30.06.2010 05:59
paolo90pl, Nadal wysuwasz jakies dziwne argumenty i teorie bo pisanie ze wyprzedzenie SC to nie wina Hamiltona jest poprostu smieszne? A moze chodzi Ci ze nie jega wina jest to ze sedziowie dali mu taka a nie inna kare? Oczywiscie ze nie i nikt przeciez nie pisze ze jest inaczej! Nadal nie odpowiedziales mi na moje pytanie ktore tak Cie wkurzylo i mi to wypunktowalas czyli to ze Hamilton zapewne pedzil do boksow.Gdzie tu widzisz manipulacje? Argument że Lewis niby pędził do boksów odnosnie czego? Udowodnienia ze wyprzedzil SC? Wedlug mnie tak bylo bo przeciez nie jechal spacerkiem i nie ogladal trybun! Co z tego ze Vettel "pedzil" szybciej od niego? Obaj pedzili i obaj sa porabani ze nie pojechali za SC,choc Vettel w sumie przeciez nawet nie mogl i pytanie jest jedno! Dlaczego SC wypuszczono po Vettelu? Niezdazyli wczesniej? Nie wierze.Wypadek odbyl sie troche wczesniej i chyba byl czas by wyjechal przed Vettela ale moze sie myle.Zastanow sie co Ty w ogole piszesz!? Smieszysz mnie swoimi bezsensownymi wypowiedziami i nazywaniem tego jakas manipulacja? Ja pisze tylko ze moze tak bylo a jak bylo naprawde to nie wiem i dlatego jeszcze raz Cie zapytam jesli znasz odp na te zagadnienie czyli to czy obydwaj kierowcy jechali szybko czy wolno a jak tak to z jaka predkoscia mniej wiecej? Rozumiesz to czy nadal nie? SC jest poto by jechac zanim i to on decyduje z jaka predkoscia jechac a nie samotnie ,no ale skoro Vettel mogl to czemu nie ktos jeszcze czyli Hamilton. Naprawde szkoda, ze inni tez nie pojechali dalej bo przeciez byli zaraz za Lewisem. ;)
maroo
30.06.2010 05:52
up "Bo F1 to walka na torze, a nie jazda jeden po drugim i kary za próbę wyprzedzania." - to nie zmienia faktu że olewanie przepisów czy pobłażliwe karanie jest bardzo złym trendem. Nie można usprawiedliwiać takich sytuacji na rzecz urozmaicenia. Od widowiskowości niech są Ci co definiują cechy bolidu - niech oni się wykażą. Mowię NIE dla widowiskowości dzięki wypaczaniu wyników poprzez takie podejście do tematu
paolo90pl
30.06.2010 05:25
nie chodzi mi o nieprzestrzeganie przepisów regulaminu, ale o ich elastyczne interpretowanie, żeby nie karać kierowców przejazdem przez boksy za np. przekroczenie linii pasa wyjazdu z boksów, co wydaje mi się nieco absurdalne. Dlatego, dopóki przepisy są jakie są, podoba mi się ten trend, w którym interpretacja przepisów jest na korzyść kierowcy, a nie na jego niekorzyść (dotyczy to m.in. Kubicy w Montrealu) Zobaczymy jak będzie dalej, ale ewidentnie widać, że FIA pod kierownictwem Todta objęła właśnie taki kurs. Bo F1 to walka na torze, a nie jazda jeden po drugim i kary za próbę wyprzedzania. Bo coby się stało, gdyby tak wspaniały pojedynek jak Villeneuve-Arnoux odbył się w dzisiejszych czasach? Pewnie skończyłoby się to co najmniej S&GO dla każdego z nich. A więc niech poprawiają regulamin, niech nie będzie absurdalnych przepisów, i pewnie zobaczymy więcej walki na torze, choć problem główny w temacie wyprzedzania tkwi gdzie indziej. Ale to zupełnie inna sprawa :)
maroo
30.06.2010 04:57
Jeszcze o LH - nie jestem skłonny jechać po nim że łamie przepisy. Bo akurat tutaj najbardziej winni sa sędziowie którzy w pewien sposób wychowują LH - przyzwalając na takie zachowania. Oczywiście - facet ma nazbiery ane bo i kłamać potrafi i na bezczelnego postępować. Oczywiście sam decyduje jaki jest ale też 'okazja czyni złodzieja' - powiedzenie jakże prawdziwe pomimo że mało precyzyjne. LH poczyna sobie zbyt lekceważąco, ale całego zmaiejszani i wyaczenia winni są sędziowie. Wykroczenia LH które zostały by sprawedliwie oceniane przez sedziów byłby by ciekawym elementem wyścigów. A tak mamy cwaniactwo na które przymykane jest oko. Pomimo winy Lewisa - to sędziowie robią szambo z F1 up "Mi akurat ten nowy trend sędziów się podoba. Byle oczywiście nie przesadzić, bo może dojść do groźnego wypadku" - no zobacz co piszesz. Taki trend nieuchronnie doprowadzi do kolejnych nieciekawych sytuacji. Prawo jest od przestrzegania. I czasem nawet bzdurne przepisy przestrzegać należy z jednego powodu. Bo jeślu zacznie się olewanie bzdurnych przepisów, trend spowoduje w końcu olewanie kolejnych. Jedynym zdrowym rozwiązaniem jest trzymać się przepisów a z drugiej strony przepisy naprawiać, poprawiać, rozjaśniać!
paolo90pl
30.06.2010 04:52
to właśnie Ty zacząłeś temat, że "Lewis jechał do boksu, nie zważając na niebezpieczeństwo na torze". Dlatego podałem argument, że fetel (nie muszę pisać Vettel, żeby udowodnić że znam niemiecki ;p ) przejechał to okrążenie jednak szybciej. Nie ma to nic do wyprzedzenia SC, ale to właśnie Ty wyjąłeś argument że Lewis niby pędził do boksów. I tę Twoją manipulację wypunktowałem. I wyłącznie o to mi chodziło ;) A co do SC, to powtarzam jedno cały czas. Była zbrodnia, była kara. I kara została wykonana. W czym zawinił Hamilton? To nie jego wina, że sędziowie dali tę karę tak późno. Ale na pewno to nie wina Hamiltona. A co do jego słów, które Was śmieszą, że "w tym roku FIA pozwala się ścigać", to mają te słowa zastosowanie także w przypadku Roberta Kubicy. To co zrobił w Kanadzie zasługiwało na potężną karę. A skończyło się na ostrzeżeniu. I dobrze, bo właśnie na torze powinno być więcej walki, nie powinna być ona ograniczana przez jakieś bzdurne przepisy i ich interpretacje. Mi akurat ten nowy trend sędziów się podoba. Byle oczywiście nie przesadzić, bo może dojść do groźnego wypadku, jak np. podczas bardzo kontrowersyjnego manewru Roberta w Montrealu Ale ogólnie ten nowy trend FIA popieram
maroo
30.06.2010 04:48
Oglądając powtórki mam wrażenie że scenariusz mógł być taki: (LH - wiadomo, IL - inżynier Lewisa) LH - widze SC, co mam robić? (zwalnia widząc SC) IL - co Lewis? nie słysze wyraźnie LH - wyjechał SC, jest za linią, co mam zrobić? IL - jedź,wyprzedzaj!!! LH - PWP (pedał w podłogę) - ok! Niestety - nie zdążył. Gdyby nie zwolnił (czyli znał dokładnie przepisy, przeanalizował) - nie dokonał by wykroczenia. Ta wersja to oczywiście takie moje gdybanie i zabawa. Ale mogło tak być... Faktem jest - LH jest szybki i daje wiele rozrywki. W tamtym wyścigu LH wykonał niedozwolony manewr (nieistotne w sumie czy został poinstruowany, i to za późno, czy sam wyyślił że może, czy po prostu emocje i myśl o znikającym SV) za co dostał karę. Tutaj nie ma wątpliwości - przewinił, karę dostał, karę odbył. Probleem jest działanie sędziów i co do tego wątpliwości nikt normalnie myślący mieć nie może. Kara nieadekwantna, za późno. Ale głównie problem w tym że sytuacja stwarza precedens - opłaca się świadomie złamać przepis gdyż zysku kara nie zlikwiduje. A kara powinna przeciez być na tyle dotkliwa by działała zniechęcająco. Druga sprawa to to co poczuł Alonso - miał prawo do wściekłości widząc toco się stało - kurna też by mnie krew zalała gdybym widział jak ktoś dyma innych łamiąc przepisy (dyma nie jako on sam ale cała sytuacja którą wytworzył LH i sędziowie) a ja trzymając się przepisów daję się dymać jak mamlas. Przepisy i kary. To sa takie elementy które powinny zawsze właściwie 'ustawiać' tych kogo dotyczą - nie wypaczać wyniki.
christoff.w
30.06.2010 04:03
paolo90pl - "Manipulator",hehe..dobre! Posluchaj/przeczytaj uwaznie! Nie pisze ze jechal najszybciej,szybciej itp, tylko tak z ciekawosci napisalem/spytalem bo nawet nie wiem jak On jak i Vettel jechal jak juz sie zorientowali ze jest SC!? Wydaje mi sie ze pewnie pedzili niezle do boksow(?) Dzieki ze mi przypomniales,ale nie musisz tak krzyczec wielkimi literami. ;) To co napisalem to byl tylko dodatek do tego "blota" jak to pieknie ujales. ;) Vettel to,Vettel tamto (sorry.. fetel!) a Hamilton to co? Niewiniatko? Co jazda Vettela ma do jego wykroczenia? Nic go nie tlumaczy,zaden Vettel jadacy szybciej czy wolniej od niego czy jakis inny kartofel!Tak w ogole to co to ma w ogole wspolnego z tematem wyprzedzenia SC przez Hamiltona??? Wyjasnij mi prosze bo akurat TEGO nie rozumiem!?! Wiem ze Vettel jako jedyny minal linie startu-mety nie widzac SC i mial do tego prawo a co bylo pozniej to szczerze sie przyznam ze nie wiem bo nie patrzylem na czasy tego okrazenia kiedy wyjechal SC i tak szczerze to nie bardzo mnie to obchodzi juz teraz.No ale kontynuujac watek to dlaczego Vettel nie dostal zadnej kary za to ze jechal tak niby "szybko"?? Jesli oczywiscie to bylo "szybko", bo wywnioskowalem z twojej wypowiedzi ze to Vettel jest be za jakas tam szybsza jazde niz Hamilton? A moze predkosc byla ok? Nie wiem,wiec grzecznie pytam. Dzieki za odp jesli wiesz lub ktos wie co "Oni" tam pozniej we dwojke robili na torze? ;) p.s: ja chyba nie nienawidze Hamiltona tak bardzo jak Ty go chyba kochasz? Hmm..??? ;)
paolo90pl
30.06.2010 03:49
no i christoff, kolejny manipulator. Po co pierdzielisz o późniejszej jeździe po wyprzedzeniu SC? Jak już napisałem, fetel przejechał to okrążenie SZYBCIEJ od Hamiltona, po odliczeniu już czasów trwania postoju (gdyż Lewisowi wymieniano także nos). CZY TAK CIĘŻKO TO ZROZUMIEĆ? Kto do cholery w takim razie jechał tak szybko, nie zwracając uwagi na sprzątających tor? Możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? Wyprzedził SC "i tyle". Jego późniejsza jazda nie ma absolutnie nic do rzeczy. No ale czego się nie robi żeby obrzucić błotem Hamiltona Jeśli dalej będziesz mówił że Hamilton jechał jak najszybciej, byle dojechać do boksów (wszystkie dane na fia.com (kilka stron wcześniej zamieściłem dane dot. czasu okrążenia i pit stopów)), to ja wybuchnę śmiechem, bo widać że do ciebie żadne argumenty nie trafiają, nawet te najbardziej obiektywne, gdyż nienawiść do Hamiltona uniemożliwia ci myślenie
christoff.w
30.06.2010 02:45
Ostatecznie stwierdzam ze Hamilton widzial SC, bo widac ze jechal za nim dobrych kilka sekund,nawet zwolnil,ale jak to ktorys z Was napisal, ze chyba poprostu widzial jak Vettel sobie pojechal,nastepnie zorientowal sie ze praktycznie zrownal sie z SC a do lini bylo daleko no to nagle przyspieszyl i go wyprzedzil. Skoro Vettel mogl, to czemu nie on?A co! Moze nawet team przez radio mu podpowiedzial ze jesli zdazy to niech to zrobi.Co za bezczelny typ,ktory mowi ze ALonso byl sfrustrowany slabym wynikiem! A on by nie byl? No ale nie jest, bo przeciez mozna olac przepisy!Dla mnie bylo to zrobione z premedytacja i kropka. Jak pisze A.S; zachowal sie jak" lysy kark" w BMC-e, bo to mu sie oplacalo zrobic nie baczac na kare o ktorej jeszcze nie wiedzial, ale pewnie przypuszczal ze nie ukarza go srogo.Przeciez dotad mu poblazali to pewnie jeszcze raz przymkna oko.. ;) A nawet gdyby nie, to warto zaryzykowac, bo nagroda w postaci podium i byc moze tego najwyzszego jest cenniejsza! Cel uswieca srodki. - A.S z tym wpadnieciem w dziure to przesadziles,bo Hamilton tez byl w tej" dziurze" tylko poprostu wyciagnal noge i poszedl dalej a Alonso wpadl i chyba poprostu troszke glebiej bo SC byl wyraznie przed nim (I tak to dziwne,bo przeciez dziura byl tej samej glebokosci,niepradaz? hahaha...;) Niewazne,to glupie porownanie dla usprawiedliwienia czegos co wszyscy wiedza ze sie stalo. Kurcze,troche mi go szkoda bo praaawie udalo mu sie minac linie przed SC i nie zlamac przepisow do ktorych wszyscy grzecznie i lojalnie sie dostosowali,ale to niestety tylko "prawie"! ;) http://img709.imageshack.us/i/112wb.jpg/ lub http://www.youtube.com/watch?v=kKYyvHvO-jA
paolo90pl
30.06.2010 01:51
@Dae "Interpretacja przepisów... co to właściwie jest. Przepis, Paragraf, Punkt, Prawo jest jasne nie trzeba tego interpretować koniec kropka" hahahahahahahaha......żart tygodnia..ba, miesiąca, roku, stulecia :)))) Nigdy się tak nie uśmiałem - dzięki Dae ;))
A.S.
30.06.2010 01:46
Dae – Ty chyba nie żyjesz w realnym świecie. Gdyby prawo było jasne i oczywiste to żylibyśmy w idylli i tysiące prawników straciło by robotę, bo nie mieli by czego interpretować :) Zgadzam się, kara musi być odpowiednia do czynu i odczuwalna dla winnego, ale twój przykład z Policją jest mocno nie trafiony. Dziadek jadący starym polonezem, przekraczający prędkość o 15 na godzinę może dostać stówkę mandatu i to mocno odczuje. Łysy kark w BMC-e za przekroczenie prędkości o 100 dostanie 500 i dalej będzie szalał, bo odkuje to sobie szybko, handlując prochami, czy innym ścierwem (a punkty sprzeda na allegro) – i gdzie tu kara adekwatna do czynu, mająca dawać nauczkę? W przypadku Hamiltona, sędziowie wzięli na pewno pod uwagę, to że Anglik nie zrobił tego umyślnie a sytuacja nie była w pełni jasna i klarowna – stąd tylko przejazd przez boksy, a co do czasu jej przyznania to już pisałem. Czy kara była dla Lewisa odczuwalna, moim zdaniem była – bo być może kosztowała go wygraną. haqi - Hamilton nie złamał świadomie przepisów, bo ... jest na to po prostu za głupi:) - tam nie było czasu na gdybanie i analizowanie.
hagj
30.06.2010 10:39
Powiem tak. Hamiltona należy winić za to, że świadomie złamał przepisy. Nie można go natomiast winić za to, że dobrze na tym wyszedł, bo to już zasługa sędziów. Nie podejrzewałbym też Hamiltona o to że wszystko sobie obliczył w głowie, ale za takie wykroczenie - zwłaszcza że było świadome i celowe, nie ma co do tego wątpliwości powinna być zdecydowanie większa kara. No ale wina Hamiltona kończy się jedynie na wyprzedzeniu SC, a to że sędziowie sobie polecieli w kulki to już nie jego wina. PS. Aha, Hamilton zadowolony że FIA pomaga mu się ścigać z samochodem bezpieczeństwa.
Dae
30.06.2010 09:37
A.S. Interpretacja przepisów... co to właściwie jest. Przepis, Paragraf, Punkt, Prawo jest jasne nie trzeba tego interpretować koniec kropka. Ktoś po wyścigu powiedział... "Hamowałem już przed ostatnim zakrętem, kiedy zobaczyłem informacje o neutralizacji na kierownicy." Czyli oprócz informacji na torze, na kierownicy, i widząc srebrny pojazd z prawej nie można interpretować, tylko zastosować się do przepisów (nie wyprzedzać). Zajście, incydent można interpretować bo nie wiadomo co kierowcy w danej chwili chcieli zrobić itd. Kara jeżeli jest nałożona ma za zadanie ukarać zawodnika (tak żeby pamiętał za co dostał i więcej tego nie robił), a tłumaczenie bo odbył karę i po sprawie to dla mnie żadne tłumaczenie. Jak dostaniesz mandat w wysokości 500zł za prędkość w terenie zabudowanym to później trzy razy się zastanowisz nad zwiększeniem prędkości. Ta kara jak i wykonanie, a przede wszystkim jej sutki to wyglądają dla mnie tak... że ja dostaję mandat 500zł a pan Policjant wyciąga kasę ze swojego portfela i mówi żebym poszedł zapłacić.
A.S.
30.06.2010 09:17
Wczoraj na spokojnie obejrzałem jeszcze raz cały wyścig i kilka moich konkluzji. Gdy Hamilton rozpędzał się na prostej startowej S.C. dopiero wyjeżdżał z boksu, Lewis minął linię start meta a po prawej ukazał się linia wyjazdu z pit stopów na której był S.C. i za nim auto medyczne. Gdy Lewis mijał S.C. faktycznie nie był on jeszcze na torze tylko na linii wyjazdu z boksów. Anglik – gorąca głowa mógł to więc w ferworze zinterpretować jako fakt, że jeszcze S.C. na torze nie ma (szczególnie że przed sobą widział uciekającego Vettela). Oczywiście, powtarzam przewinienie Lewisa było oczywiste, bo w świetle przepisów nie można wyprzedzić S.C. , gdy ten minie już jakąś tam linię, ale czy w ferworze walki, nie mogła zawodnikowi taka rzecz umknąć? Wina Hamiltona jest oczywista, ale o premedytacji absolutnie nie może tu być mowy. Co do kary… Cała sytuacja wydarzyła się po wypadku Marka. W tym czasie sędziowie byli zaaferowani rozpatrywaniem tego wypadku, a także pewnie doszła sprawa przekroczenia czasów przez kilku kierowców (to co potem zakończyło się dla nich karą 5 sek.) stąd może wynikać opieszałość – mieli kilka rzeczy na raz na głowie. Co do wysokości kary – nijak można z tym polemizować – jest to precedens. S.C. jego wyjazd ***ł wyścig czerwonym – takie są wyścigi, rozumiem, że większość lepiej by się poczuła, żeby ***ł też wyścig Hamiltonowi – bo o to jest cała chryja. Alonso i czerwoni nie mają pretensji do S.C., mają żal, że Lewisowi się udało a im nie i to jest żałosne. To tak jakby powiedzieć: szedłem ulicą, wpadłem w dziurę i złamałem nogę, a ten skur… mój sąsiad szedł tą samą ulicą i w dziurę nie wpadł…Jakie to niesprawiedliwe!
czaki142
30.06.2010 09:14
Po obejrzeniu ostatniego wyscigu z coraz mniejsza ochota bede ogladał nastepne, postepowanie sedziow zabija ten sport, brzydze sie tym co widziałem. Ponadto kolejny nudny wyscig, Webber sprokurował wszystko, a dalej znowu ogladalismy procesje az do mety niemal. SYF
akkim
30.06.2010 08:55
@paolo >>> Nie znajduję powodu by chwalić pupila robią to sędziowie właściwie co chwila, nie obwiniam go za koklusz i trzęsienie ziemi, ale za sposób egzystencji w F1, chyba że go zmieni. Watpię jednak szczerze, dał wiele dowodów, kłamał, płakał, oszukiwał dla "wyższych" powodów, bo szybki, fajnie jeździ to już jest niewinny? Ryzukje zdrowiem - lecz dlaczego innych.
paolo
30.06.2010 07:58
Widzę akkim, że cięty jesteś na Lewisa straszliwie:) Ja tam do gościa nic nie mam. Niewątpliwie talent nieprzeciętny choć rozpieszczony:) (Borowczyk pewnie by dodał, że przez Nicole ale nie to mam na myśli), a w tej sytuacji (i w kilku innych również) to sędziów należy piętnować nie Hamiltona. Nie ma sensu mieć pretensji do Teveza, że strzelił gola ze spalonego... albo do Niemców, że sędzia miał cipę na oczach po strzale Lamparda. A tutaj sędziowie mają "technikę" i nikt im nie broni korzystać z powtórek:) Moim zdaniem jeśli już wylewać żale i pomyje to na Whitinga nie Hamiltona. Choć nie jestem jakimś wielkim fanem Hamiltona (jeśli już w McLarenie za kogoś miałbym trzymać kciuki to za Buttona) ale nie uważam też, że jest źródłem całego zła w F1. Wręcz powiedziałbym, że w tym sezonie jest źródłem największej ilości walki na torze, a dla większości to ponoć najważniejsze...
paolo90pl
30.06.2010 07:36
@mairj23 Oczywiście że wymieniał nos, a sprawdź ile trwały poszczególne pit stopy, odlicz to od czasu okrążeń. I wyjdzie że i tak fetel przejechał to okrążenie szybciej niż hamilton. Pit stop Hamiltona = 25,971 Pit stop fetela = 21,197 A różnica w czasie okrążenia wyniosła ponad 7 sekund. Jedno zwolnienie przy SC nie daje tylu sekund różnicy. Poza tym fetel nie widział SC? Żarty....a sygnalizacja na torze? nie żartujmy sobie ;))
akkim
30.06.2010 06:21
Piętnując oszustwo - słyszysz : Nienawidzisz, ten Który to napisał niech się sam zawstydzi, skoro w swoim sumieniu przyzwolenie na to daje zakłamuje prawdę, taki sam się staje. Piszesz, tak zawinił no i dostał karę ale tak na prawdę co z tego zostaje? Świadomie i z premedytacją oszukał - nie Widzisz ? zyskał zamiast stracić - nazwiesz po imieniu oszustwo słyszysz : Nienawidzisz.
MairJ23
30.06.2010 02:21
paolo90pl - proste - vettel zmianial opony (tylko) a Hamilton musial zmienic nos :P - tego nie zauwazyles ? tu masz swoja roznice czasu na okrazeniu plus jeszcze to ze jak hamilton zobaczyl SC to zwolnil - po czym przyspieszyl zeby zdazyc przed nim i tu jest tez pare sekund.... widac zreszta jak alonso zostaje w tyle jeszcze na tej krotkiej prostej przed zakretem nr 2 a lewis nagle przyspiesza :) Vettel nie zwolnil nic... bo nei widzial nawet SC :) i jeszcze pytanie - kto to fetel ? bo takiego kolegi w stawce nie ma.
genio
30.06.2010 12:20
Cokolwiek by nie napisał to wychodzi ze winny jest Hamilton, ciekawe gdyby to był Kubica to każdy by się zachwycał że się udało i jaki to on ma spryt ....cóż padło na Lewisa zrobił co zrobił dostał kare (ok że póżno), al dla wielu wypada żeby wysiadł z bolidu i sie Charliego spytał o co chodzi i jaka kare ma dostac ;)... paolo90pl, Ty mozesz swoje ale to nie dotrze do nikogo - szkoda liter naprawde :)
paolo90pl
29.06.2010 10:39
po raz kolejny niepoprawnie napisałeś mój nick. Jeśli chodzi o Monze, to jaką masz pewność że miał deszczowe ustawienia? (bo zapewne o to ci chodzi). Skąd wiesz jakie ustawienia miała reszta stawki? Skąd wiesz jakie ustawienia miał Kubica? Powiedział ci o tym? Raikkonen zapewne miał te same ustawienia, bo razem z hamiltonem nie dostali się do Q3 przez błąd w rozegraniu kwalifikacji, i mogli sobie ustawić bolid przed wyścigiem....I co się stało z Raikkonenem? Został wyprzedzony bez problemu. Za to ty strasznie dużo rozumiesz z tych wyścigów, widzę że po prostu nie argumentujesz, tylko cały czas wygłaszasz bzdurne tezy o nierozumieniu. To proszę skomentuj to co napisałem wyżej - jak oceniasz to że fetel szybciej przejechał to okrążenie niż hamilton? @adam1970 Czyli gdyby hamilton był wolny i nie wypracował żadnej przewagi, to nie powinno być kary? Od kiedy kara powiązana jest z zyskiem, który ktoś uzyskał później na torze? Kara jest za konkretne przewinienie, niezależnie od późniejszych wydarzeń. Ale widzę że nienawiść do hamiltona jest tu ogromna....
modlicha
29.06.2010 10:18
@paolo96pl przeczytałem dziś kilka twoich wypowiedzi i powiem Ci że owszem oglądasz wyścigi ale naprawde nie rozumiesz nawet połowy z tego co się dzieje na torze. Myślę że nawet mniej niż Borowczyk :-) 1 przykład bo więcej mi sie nie chce : Hamilton na Monzy w deszczu gdzie łykał wszystkich tak pięknie.... i to powinno wystarczyć żeby wyrobić sobie o Tobie opinię - zorientowani bedą wiedziećo co chodzi :-)
Adam1970
29.06.2010 10:11
Sędziowie zawinili z nieadekwatną karą do zysków które "wypracował" Hamilton. Należy przyjrzeć się tym sędziom i dać odpowiednią karę. Np.100 milionów.
paolo90pl
29.06.2010 10:07
To w takim razie co powiesz o vettelu, który po wyjeździe SC uzyskał lepszy czas okrążenia?? Wiadomo że nie wyprzedził SC – ale czy jego postawa była fair? Czas okrążenia nr 10 fetela po wyjeździe na tor SC, wraz z pitstopem = 2.15.248 Lewis w tej samej sytuacji uzyskał czas 2.22.443 Powiesz mi kto jechał szybciej? Kto robił "go go go byle punkty"??? Lewis wyprzedził safety cara, czego nie powinien zrobić, oczywiście. I poniósł za to karę. I nie dopisuj tu teorii, że zapier*alał ile się dało, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Bo to po prostu kłamstwo i manipulacja. No ale czego się nie robi żeby zdyskredytować Hamiltona...
christoff.w
29.06.2010 09:38
paolo90pl,- Rozumiem Twoje zaangazowanie bo pewnie w GPM masz caly zespol Maclarena i te 18+15pkt bardzo Ci sie przydaly,ale prosze nie wmawiaj mi ze nie mam pojecia o czym pisze. Zlote Dziecko zlamalo przepisy i dostalo kare,no i co z tego? To nie tlumaczy go/je ze zlamal/lo przepisy!!! Rozumiesz to czy masz 12lat? Ile masz lat,przyznaj sie a pozniej wmawiaj komus ze oglada F1 od GP Wegier 2006r.Skad wiesz ile mam lat i od kiedy ogladam F1? Dla Twojej wiadomosci mieszkam kupe lat za granica i tu od zawsze byly wyscigi w tv w przeciwienstwie do naszego kraju,ale to tak na marginesie. Piszesz ze dostal adekwatną kare? Wielu ludzi tutaj i nie tylko kolektywnie twierdzi ze to bylo po***ka a nie kara. Dlaczego tak bronisz Hamiltona? Przeciez jasne jest ze oszukal i wyprzedzil SC! To oczywiste jak 2x2=4 !!! Oczywiscie ze nie jego wina ze sedziowie przyznali mu kare zbyt pozno ,ale przeciez to go nie usprawiedliwia. Wrecz przeciwnie (jak juz pisalem) TO mu pomoglo! Nie wazne kto rzucal butelki na tor! Co do Vettela to nie wiedzialem nawet ze cisnal lepiej niz Lewis ale nie oto mi chodzilo.Nie o czasy okrazenia nume r10 chodzi kiedy SC wyjechal, tylko ogolnie, ze zyskal chyba ponad minute za manewr wyprzedzenia SC co dalo mu druga pozycje pomimo przejadu prze pitlane a zatem punkty wiec Ty nie wysuwaj tu teori usprawiedliwjaacych Twojego pupilka z tego co widze bo takowe NIE ISTNIEJA!!! Powinien grzecznie zwolnic jak to zrobil ALonso,Massa i reszta ,nastepnie zjechac do boskow by zmienic te swoje przednie skrzydlo i gumy i wyjechac na 8mej pozycji przed ALosno.Vettel to samo.Powinien byc za SC a Kubica ,Button i Baricz za refleks i szczescie ze znalezli sie na torze przed ostatnim zakretem zanim zostal wypuszczony SC powinni byc na podium! ;) ;)
paolo90pl
29.06.2010 09:26
Czyli te butelki to jego wina?? Aha, no tak. Przecież jest tak szybki Lewis, że ewidentnie musiał jechać na "podwójnym gazie". I po wypiciu wyrzucił butelkę na tor.... A tak poważnie to akurat wspaniali kibice fernando alonso rzucali butelki na tor, bo ich pupilek skompromitował się po raz kolejny. Niestety, bydła na trybuny nie powinni wpuszczać, ale tego nie można przewidzieć. To w takim razie co powiesz o vettelu, który po wyjeździe SC uzyskał lepszy czas okrążenia?? Wiadomo że nie wyprzedził SC - ale czy jego postawa była fair? Czas okrążenia nr 10 fetela po wyjeździe na tor SC, wraz z pitstopem = 2.15.248 Lewis w tej samej sytuacji uzyskał czas 2.22.443 Powiesz mi kto jechał szybciej? Kto robił "go go go byle punkty"??? Lewis wyprzedził safety cara, czego nie powinien zrobić, oczywiście. I poniósł za to karę. I nie dopisuj tu teorii, że zapier*alał ile się dało, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Bo to po prostu kłamstwo i manipulacja. No ale czego się nie robi żeby zdyskredytować Hamiltona...
christoff.w
29.06.2010 09:12
cdn...No wlasnie,dlaczego inne teamy olaly protest Ferrari??? hmm..Ok! Niech nadal daja przyzwolenie na tego typu zagrania.Moze sami oleja SC na Silverstone lub jakims innym GP nie baczac na bezpieczenstwo na torze, bo przeciez kogo obchodzi te niby bezpieczenstwo jak nie ich samych a skoro czuja sie bezpieczni tak jak Lewis po torze pelnym roztrzaskanych czesci czy tez butelek po piwie lub winie to o co chodzi? Go,go,go! byle punkty!!! Osobiscie jestem za, skoro im to nie przeszkadza? Tak w ogole to proponuje zmiane regulaminu odnosnie wycofania Safety Car-a calkiem!!! ;)
paolo90pl
29.06.2010 09:10
christoff nie ma pojęcia o czym pisze, wybaczmy mu jego błędy, bo nie wie co czyni Hamilton złamał przepisy, dostał karę, odbył karę. COŚ JESZCZE MASZ DO DODANIA??? Czy to do cholery jasnej jego wina że sędziowie zbyt późno karę ogłosili?? Czy to on decydował ws. kary dla siebie samego? Jak jesteś taki mądry to wypowiedz się nt. Kubicy w Kanadzie. Gdyby zrobił coś takiego Lewis, to pewnie kazałbyś go ukrzyżować. A że zrobił to kierowca z polskim paszportem, nie widzisz w tym nic złego. Ot taki polski punkt widzenia. Kibica, który ogląda F1 od GP Węgier 2006r
deeze
29.06.2010 09:05
"FIA wykonuje niesamowitą pracę, ponieważ pozwala nam się w tym roku ścigać" Najlepszy cytat. EVER ;D
christoff.w
29.06.2010 08:52
paolo90pl, to co piszesz to znaczy ze kazdy teraz bedzie sobie robil co chce!??? Byl SC i basta! Nie wolno go wyprzedzac a Lewis to zrobil i tyle w temacie.A to ze ALonso wiedzial czy tez nie to co zaplanowano w Singapurze to juz przeszlosc bo teraz jest drugi z kolei sezon i skupmy sie na tym co dzieje sie teraz co nie tlumaczy ALonso tylko potwierdza ze jest kolejny zespol i kierowca ktory sciemnia,oszukuje itd i jest nim Mclaren oraz Hamilton! Decyzja sedziow,poniekad spozniona nie tlumaczy go za ten manewr do jasnej ciasnej! Wrecz przeciwnie! Potwierdza spisek ,ze prawdopodobnie cos jest nie tak w F1,bo zwalanie winy na przegladanie materialow video z kamery zamieszczonej na helikopterze ,ktore trwalo ponad 10okrazen jest poprostu zenujace. Najlepiej byloby gdyby nie lamano przepisow i nie oszukiwano. Piszesz ze "Jaka w tym jego wina? Dlaczego każda decyzja sędziów interpretowana jest jako faworyzowanie go?" Widocznie tak jest, bo puscili mu to w sumie plazem.Jak mozna bylo tak perfidnie pojechac sobie przed SC? Gdzie bezpieczenstwo o ktore niewatpliwie tu chodzilo itd,itp!? Lewis zyskal okrazenie,pozniej kare dostal kupe lat swietlnych pozniej i jest cool! To juz nie pierwszy raz kiedy poblazaja mu i jak dotad nie mialem w sumie nic przeciwko jemu to teraz nie tylko mam za zle jemu,ze psuje ten sport to jeszcze calej F1 ,ktora z sezonu na sezon wydaje sie byc manipulowana jak ta lala! Czytam wypowiedzi i nie moge uwierzyc co niektorzy wypisuja? Oto lista moich zastrzezen: -dex (,z drugiej strony tego tematu), Ty chyba nic nie rozumiesz? ALonso bylby rowniez na podium gdyby pojechal sobio jak Hamilciatko! -paolo( z trzeciej strony tego tematu). To jest wina Hamiltona bo to on zlamal przepisy a nie sedziowie! Jest wyrazny przykaz ze SC sie nie wyprzedza! Sedziowie sie nie pogubili tylko mu wrecz pomogli jakby z premedytacja i oto caly szum! - pasior, nie podtrzymali prostestu ALonso bo sa poprostu jakies cip...!!!
Dae
29.06.2010 08:12
Może i ja coś dopiszę. Pamiętanie wypowiedź Martin'a Whitmarsh'a odnośnie tego jak "wychowali" Lewis'a Hamilton'a? Zrobili z niego "maszynę" do zwyciężania, zawsze miał co najlepsze co najszybsze i co najskuteczniejsze. To jeżeli ktoś trenuje Faceta Do Ścigania to nie można się dziwić, że Lewis jeździ tak a nie inaczej? Dlatego porównywanie jakichkolwiek kierowców między sobą jest żałosne. Dlaczego? Dlatego. Nigdy jeden nie będzie równy drugiemu (nawet w takich samych bolidach) tak nie można. Pytać możecie dalej dlaczego. Opowiedź: 1. Nie wszyscy mają potężnych sponsorów. 2. Nie dla wszystkich cały team (kolega z zespołu i masakryczna ilość testów) poświęcał wszytko. 3. Nie wszyscy mają sławnych tatusiów. 4. Niektórzy musieli zapracować własnym potem na swój wynik nie mogąc liczyć na nikogo innego. Dlatego szanujcie wszystkich, niektórych za szybką jazdę innych za chłodną kalkulację, jeszcze innych za rozważną i oszczędzającą opony jazdę, jak również nie zapominajcie o tych dla których niektóre wydarzenia na torze zaprzepaszczając szanse na wspaniały wynik
dj4kon
29.06.2010 07:55
SirKamil Napisz cos madrego to chetnie wszyscy przeczytamy.. a jak masz takie rzeczy pisac to lepiej nie marnuj swojego cennego czasu stukajac bezsensownie w klawiature :)
paolo90pl
29.06.2010 07:38
@Norbi Można porównywać, dlaczego nie? Nie znamy wartości "absolutnej" Lewisa i Roberta, ale wiemy np., że Lewis ma jaja i potrafi wyprzedzać, a Kubica jest chłodnym kalkulatorem, który jedzie świetny wyścig, gdy jest pierwszy, ale gdy napotka problem na swojej drodze, to ma już spore kłopoty z pokonaniem go (Rosberg w Turcji in primis) @fernando Hamilton dostał karę adekwatną, tylko że za późno....Jaka w tym jego wina? Dlaczego każda decyzja sędziów interpretowana jest jako faworyzowanie go? A deklaracje alonso, o tym że "jak jest wypadek na torze, to myśli się o kierowcy, a nie o wyprzedzaniu SC" są chyba najżałośniejszymi deklaracjami jakie kiedykolwiek słyszałem, i to w ustach akurat tego kierowcy. To właśnie ten kierowca, w Singapurze, wiedział że jego kolega z zespołu się rozbije, żeby on w tym wyścigu zwyciężył. Obłuda tego człowieka nie zna granic. W 2007r mieli dokładnie ten sam bolid, i tak się składa, że Alonso dostał baty od debiutanta. Alo przegrał mistrzostwo na własne życzenie, rozwalając swojego mp4-22 na Fuji. Najlepiej było widać porównanie Hamilton-Alonso w Monte Carlo w 2007r, kiedy Alonso błagał Rona Dennisa przez team radio, żeby kazał Lewisowi zwolnić, gdyż ten jechał cały wyścig za Alonso i próbował go atakować. A w Indianapolis w 2007r ten sam Alonso mówił do Rona przez team radio, żeby kazał Lewisowi ustąpić mu miejsca. Ostatecznie oczywiście skończyło się na zwycięstwie Hamiltona. Takie są fakty. Reszta to bajki
SirKamil
29.06.2010 07:38
to co się tutaj dzieje to koszmar... dzieciarnia... alogiczna paplanina i totalny brak chodnego analitycznego myślenia... czyli w komentarzach po staremu- nic tylko czekać września:(
topor999
29.06.2010 07:34
a skąd fernando możesz wiedzieć co by było gdyby było? a gdyby Murinho wziął pod skrzydła Legię to może wygraliby CL...
fernandof1
29.06.2010 07:17
ktoś powiedział że ALo jest zbyt cienki to niech dają Hama i Alo do bolidu o tych samych ustawieniach albo zwykłego auta na tor zobaczymy kto wygra w 2007 alo mógł wygrać więcej niż 4 wyscigi a nie wygrał prze rona Ta jakoś dziwnie tylko Hamiltonowi dają taką kare co mu nic nie zaskodzi albo reprymende a jak by sto był Chanduk albo Di grassi to co już by było inaczej zamiast przejazd prze boksy to powina być czarna falga a tak w ogóle to już rok temu zamiast kary to dostał kare ale jak coś miał nabroić a nie nabroił i powinien dostać zawieszenie na jakiś wyścig Alo też powinien dostać jakąś kare za singapur 08 i był by spokuj
Norbi123
29.06.2010 07:09
Smiac mi sie chce z tych, ktorzy porownuja Kubice do Hamiltona i vice versa, porownac ich bedzie mogli wtedy kiedy obaj beda jezdzic takim samym autem. A narazie wielu z was ponosi wyobraznia. Faktem jak narazie jest to ze obaj sa jednymi z najlepszych kierowcow w stawce i to ze Hamilton praktycznie zawsze posiadal bardziej konkurencyjny bolid od Kubicy.
paolo90pl
29.06.2010 06:56
@ Gangster I tu się mylisz. Ile razy pan pożal-się-boże-ekspert Borowczyk mówił o tym, że w McLarenie będzie ogromny kryzys po odejściu alonso, gdyż mówił on że Lewis nie potrafi rozwijać bolidu itd. Okazało się, że są to brednie Borowczyka, że Lewis z najgorszego bolidu w stawce potrafi doprowadzić go do jednego z najlepszych, bo jednak wskazówki kierowców są bardzo ważne. To oni naprowadzają rozwój auta na dobre tory, to oni wiedzą gdzie bolid spisuje się słabo. A jeśli chodzi o kierowców i o bolidy. "Nie problem zdobyć mistrzostwo najlepszym autem" = Takim autem dysponował Kovalainen przez drugą część 2008r - czy zdobył mistrzostwo? Mówienie, że wszystko zależy od bolidu, to brednie.
dj4kon
29.06.2010 06:53
gangster wiec twoim zdaniem po co sa kierowcy? jesli sie nie znasz to lepiej nic nie mow.. to wlasnie kierowca poznaje samochod podpowiada inzynierom w jakich obszarach trzeba poprawic bolid.. moim zdaniem wgl f1 nie ogladasz skoro tak mowisz... w tym roku bez watpienia puszki (redbul) maja najlepszy bolid w stawce.. jakos tego po punktacji nie widac.. a co do sposobu wyprzedzania.. jesli jestes panienka i nie wyprzedzasz czasami nawet jak Ty to powiedziales "chamsko" to nie zostaniesz mistrzem swiata... Przyklad MSC 7 razy zostal najlepszym kierowca swiata.. myslisz ze byl taka panienka jak kubica?
Gangster
29.06.2010 06:44
@dj4kon A ty ciągle o tym samym. Nie jestem fanem Kubicy ale śmieszą mnie takie wypowiedzi jak twoje: "hamilton na poczatku roku 2009 mial w jeden z najslabszych w stawce.. a tak go rozwinal ze pod koniec byl w stanie wygrywac wyscigi" Tak pewnie sam po wyścigu i nocach siedział w garażu i modyfikował auto. Tego roku nie liczmy, bo łatwiej wyprzedzić inne auta będąc 10-15km/h szybszy na prostej od innych. Poza tym jest różnica wyprzedzać jednym z lepszych aut w stawce a średnim. Wpychanie się na chama jak i wypychanie innych taka jest taktyka HAM. Nie problem zdobyć mistrzostwo najlepszym autem.
paolo90pl
29.06.2010 06:42
do listy dja dodam Monza 2008 w deszczu (Hamilton połknął Kubicę jak dyletanta na gokarcie), dodam Hockenheim 2008, dodam Silverstone 2008 (przewaga ponad minuty nad drugim Heidfeldem) itd itp itd itp....Jest tego naprawdę bardzo dużo. A co do sytuacji niedzielnego wyścigu: była "zbrodnia" i była kara. Czego chcecie więcej? Publicznej chłosty?
dj4kon
29.06.2010 06:30
SirKamil sluchaj po 1 hamilton jest mistrzem swiata a kubica nie.. jesli przytoczysz fakt ze ma slaby bolid to powiem Ci za hamilton na poczatku roku 2009 mial w jeden z najslabszych w stawce.. a tak go rozwinal ze pod koniec byl w stanie wygrywac wyscigi... jesli chodzi o wyprzedzanie powiem Ci ze hamilton w tym roku wyprzedzil wiecej kierowcow niz kubica w calej swojej karierze wymienie ci jeszcze wyscigi gdzie hamilton wyprzedzal i jechal piekne wyscigi -Malezja 2007 (2 wyscig w zyciu!!), -Monza 2007 (gdzie cudownie wyprzedzil raikkonena),-fuji 2008 , nie chce mi sie wiecej pisac ale tego jest bardzo duzo :) sprawdz sobie na youtube i wtedy mozemy pogadac.. w tym roku tez bylo kilka wyscigow.. (australia, hiszpania, turcja, kanada) wiec sam glupot nie gadaj bo sie kompromitujesz a fatka nie mozesz zaprzeczyc..
37th Chamber
29.06.2010 06:22
Otóż to, przepisy wymagają dopracowania żeby takie kwiatki wyeliminować, ale z drugiej strony to ładnie ludziom z Ferrari musiał gul skoczyć jak przeczytali tą wypowiedź Hamiltona.
Kamikadze2000
29.06.2010 06:08
Właśnie, to jest najśmieszniejsze, że chwali sędziów, którzy na pochwałę nie za bardzo zasługują. Tak sam przepisy, które okazują się cholernie niedopracowane. ;/
37th Chamber
29.06.2010 06:06
Nie jestem wielkim fanem Alonso ale potrafię zrozumieć dlaczego był sfrustrowany, był zaraz za Hamiltonem gdy wyjeżdżał SC, a ostatecznie dojechał pod koniec pierwszej dziesiątki podczas gdy kierowca McLarena na drugim miejscu mimo kary. Teraz Hamilton chwali sędziów itd., ale gdyby ci sami sędziowie ukarali go powiedzmy w czasie 3 okrążeń od wykroczenia wtedy jego gadka byłaby kompletnie inna, jestem tego pewien. Moim zdaniem FIA powinna pomyśleć o szybszym wykonywaniu kar w F1 żeby nie było na przyszłość niedomówień i pretensji, choć to jest raczej niemożliwe. Jestem ciekaw czy ta opieszałość sędziów nie była trochę ustawiona, wiem że to brzmi jak teoria spisku ale tak to dla mnie wygląda.
SirKamil
29.06.2010 05:53
dj4kon, ja Co mogę pokazać przykłady bezradności Hamiltona, też z tego sezonu- Kubica a Australii przy dużej różnicy tempa i Sutil w Malezji:) nie bredź bez pokrycia w faktach... głupotami można licytować się w nieskończoność...
dex
29.06.2010 05:23
Wina może i była nie adekwatna ale wypowiedzi Alonso są bezczelne nawet pomimo teraz tłumaczenia że mówił to na gorąco.
Gangster
29.06.2010 05:05
Była win, była kara ale nie adekwatna do czynu co nie zmienia faktu, że była. Z Ham strony wszystko ok. Sędziowie natomiast to inna sprawa i tutaj nie można mówić o obiektywizmie. KONIEC TEMATU bo też mam dosyć wałkowania tego wszystkiego po 100 razy. Ja nie przekonam was a wy nie przekonacie nas.
flow
29.06.2010 04:58
Nie, Vettel nie wyjechal przed SC. Jak SC wyjezdzal to Vettel byl jakies 5s przed nim
A.S.
29.06.2010 04:49
raafal – nie wiem czy zauważyłeś, ale Vettel przejechał przed SC i pomknął z całą prędkością do przodu na kolejne kółko. Idąc Twoim tokiem rozumowania, Niemiec też mógł natknąć się na leżące na torze (jak to ująłeś) ciała – jednak to nikomu nie przeszkadzało i rozumiem nie stwarzało zagrożenia? Rzygać mi się już chce od tego gadania. Nie można by już tego zakończyć?. Była wina, była kara..., nie jeszcze ku..a źle, trzeba to maglować i wypisywać te wszystkie bzdety.
Ralph1537
29.06.2010 04:45
hamilton jest tak zadowolony i wychwala FIA tylko dlatego bo przez ich decyzje tylko zyskuje
Gangster
29.06.2010 04:39
"dziś zyskał Hamilton w następnym GP" zyska Lewis ;-)
topor999
29.06.2010 04:36
Leżeć na torze jazdy? po wypadku w wyniku którego ciało kierowcy leży na torze to raczej samochód bezpieczeństwa by nie wyjeżdżał tylko koniec wyścigu wtedy...
dex
29.06.2010 04:35
To że sprawa jest niedopracowana z SC to żadna nowość dziś zyskał Hamilton w następnym GP ktoś inny zyska, a ktoś inny straci. Alonso za niedługo będzie winił i Fina że spowodował wypadek :P z Weberem :P
dj4kon
29.06.2010 04:35
nie mowie ze to co zrobil hamilton bylo dobre, ale powiem tez ze sc wyjechala w zlym momencie.. powinna wyjechac przed fetelem a nie robic takiego zamieszania.. powinno wrocic regulaminan ktory zakazuje zjazdu do boksow przy sc.. gdyz nie ma juz problemu z paliwem ktory byl rok temu i 2 a co do SirKamila.. nie chce wymieniac wszystkich spektakularnych manewrow lewisa nie tylko na kubice... moge tez ci podac przyklad kompletnej jego bezradnosci.. w turcji 2010 jechal ok. 40 okrazen za rosbergiem i jak sam mowil przez radio do swojego inzyniera "nie mial przednich opon" chcialbym rowniez przywolac michaela schumachera ktory nie byl "swiety" gdy zdobywal mistrzostwo swiata.. byl sprytny i nie zawsze uczciwy.. ale tak sie w tym sporcie wygrywa.. trzeba czasami tak robic :)
Gangster
29.06.2010 04:30
Coś czuje, że ta cała śmierdząca sprawa będzie się ciągnęła aż do GB. Tam pismaki jak i reporterzy pewnie też będą o to pytać. Jak by nie było to źle. Stało się to Ham i McL to Fani Ferrari są zbulwersowani. Jak by to było na odwrót i Alonso w roli głównej to Fani McL najeżdżali by na Ferrari i Alonso, że to jest jego 2-ga machlojka. Więc może damy na luz i od następnego wyścigu niech wyprzedzają SC kiedy i jak chcą??
raafal
29.06.2010 04:26
Nie mam nic przeciwko Lewisowi, jednak to co zrobił moim zdaniem jest skrajnie nieodpowiedzialne. SC wyjeżdża na tor w sytuacjach, aby zabezpieczyć kierowców przed niebezpieczeństwem. Zarówno tych, którzy mogą akurat leżeć na torze jazdy, jak i tych, którzy mogą najechać na jakąś przeszkodę na torze. Jeśli kierowca wyprzedza SC i jedzie z pełną prędkością po torze, na którym nie wie co zastanie to jest zupełnie nieodpowiedzialne. HAM raczej nie pomyślał, że np. tuż za zakrętem może na torze leżeć człowiek i wyprzedzając SC po prostu w niego wjedzie. Przecież widać jak zwalnia widząc SC i ponownie przyspiesza. Czyli całkiem świadomie wyprzedza SC i powoduje niebezpieczeństwo, przecież nie wie co się stało i gdzie leżą szczątki auta Webera. Za coś takiego to powinna być dyskwalifikacja.
A.S.
29.06.2010 04:21
No i się doczekałem Di Montezemolo przemówił... Konkurencyjne Ferrari (wyprzedzone w końcówce wyścigu nawet przez Saubera) przegrało dzięki spiskowi FIA z Hamiltonem! Należy w odpowiedzi wprowadzić trzeci bolid czerwonych do rywalizacji. Może zobaczymy, jak wyprzedzać go będzie HRT? A na poważnie, cała prawda o Ferdku, jak coś nie idzie po jego myśli to wyżywa się na całym świecie. Wszyscy spiskują i działają przeciw niemu. Skąd my to znamy...?
SirKamil
29.06.2010 04:15
potrzebny jest rowniez spryt i "jaja" Np. takie jak w kwalifikacjach do GP Malezji, albo chociażby w Walencji, gdzie na starcie Q3 Kubica łyknął Hamiltona na wyjazdowych robiąc sobie czyste pole. O to chodzi. Dobrze, że je ma.
dj4kon
29.06.2010 04:10
sluchajcie dzieci drogie.. to co piszecie ze hamilton to swieta krowa itp jest smieszne.. lubie kubice bo jestem polakiem ale gdyby sedziowie byli bardziej surowi z kubica za to co zrobil w kanadzie za pewnie by nie dostal "jedynie" reprymendy.. po za tym.. czy w tym roku dzieki temu nie jest ciekawiej?? ja zaryzykuje zycie mowiac ze kibicuje hamiltonowi gdyz nie wiem z jakiego powodu jest on tutaj tak bardzo "lubiany". Mi sie wydaje ze jest to spowodowane tym ze hamilton w przeciwienstwie do kubicy ma charakter zwyciezcy.. kubica ze tak powiem jest takim "plackiem". moze i jest szybki ale tu nie tylko to jest potrzebne, potrzebny jest rowniez spryt i "jaja" dlatego idealnego dla niego bylyby rajdy ;)
Vagabond
29.06.2010 04:04
Jasne, że Hamilton nic nie zrobił Alonso, Hamilton po prostu po raz kolejny olał reguły i wyszedł na tym na plus, co jest po prostu chore. Alonso ma prawo być zdenerwowany, ma prawo narzekać, że Hamilton nie zasłużył na pozycję którą zajął (bo nie zasłużył, gdyby trzymał się przepisów byłby tam gdzie Ferrari), ale nie może powiedzieć, że to wina Hamiltona że sam znalazł się 8 pozycji.
oligator
29.06.2010 03:45
zamiast drive through, trzeba bylo mu dac stop and go, to by go uplasowalo tam gdzie trzeba
paolo
29.06.2010 03:44
Krytykować można ale ciekaw jestem jaką karę powinien dostać Hamilton czy inny Alonso za coś takiego. Skoro drive sru jest mało to stop and go. Coś by to zmieniło? W sensie Hamilton za Alonso i tak by nie był. Może zamiast plucia jadem coś konkretnego? Na mój gust po raz kolejny zawaliły przepisy SC ale to nie wina Hamiltona czy Alonso czy innego kierowcy!!! A że ferrari nerwy puszczają to nie ma co się dziwić. Mimo podejrzanego przepalania wydechu byli w dupie. No jakoś musieli się odgryźć za krytykę jaką dostali od reszty stawki.
SirKamil
29.06.2010 03:28
„FIA wykonuje niesamowitą pracę, ponieważ pozwala nam się w tym roku ścigać” Mała nieścisłość- powinno być "(...)ponieważ pozwala mi lać na przepisy"
MairJ23
29.06.2010 03:19
lol sebastian "palec" vettel :) hehehe czyzby fruwajacy kangur ?:P hehe
Petron@s F1
29.06.2010 03:05
popieram poprzednika... Mam nadzieje, ze WDC 2010 nie zostanie ani Lewis 'Remrymenda' Hamilton ani Sebastian 'Palec' Vettel !!! pozdrawiam ;))
akkim
29.06.2010 03:01
@dex >>> Chyba nie Zrozumiałeś Alonso. Ma żal do Lewiska i sędziów, że nie zastosował się do przepisu oni mu dali niby karę - i zyskał a on się zastosował - i stracił. Ja tak tą wypowiedź rozumiem.
dex
29.06.2010 02:54
Mało kiedy zgadzam się z Hamiltonem ale muszę mu przyznać rację, Alonso tak o tym mówi jakby zajął odległe miejsce przez Hamiltona, a trzeba pamiętać że nie tylko Lewis był przed nim.
akkim
29.06.2010 02:39
O tym kimś co myślę Wszyscy wiecie - prawie, napiszę króciutko, długo nie zabawię, jeden rok był naprawdę rokiem sprawiedliwym, zdążył coś zamieszać, dostał karą z grzywy. Wtedy lament podniósł McLaren w niebiosa, przestańcie Lewiskowi już te kołki ciosać, widocznie za mało, nie pomogło wcale, chłopczyk wciąż harcuje, ma się doskonale. Trwa sezon ochronny, jemu to pasuje na torze poza nim chłopak lawiruje, kłamie, oszukuje i wszystkich olewa tylko reszty szkoda, bo zasad przestrzega.
paolo
29.06.2010 02:30
Gadać o niczym to można ale tak w zasadzie to moim zdaniem jeśli już to do sędziów, że nie było stop and go, a tylko drive thru. Gdzie tu wina kierowcy bla bla bla? I co więcej by to zmieniło? No chyba, że ktoś twierdzi, że tam się czarna flaga należała ale uzasadnienia takiej decyzji nie słyszałem/czytałem. No ciekaw jestem jaką karę powinien dostać kierowca z Ferrari za taką sytuację jak ta. No i nie da się ukryć, że odezwali się Ci którzy musieli mieć nowy wydech na filmach... Mało mnie obchodzi kto ma rację (po części obie strony) ale robią bydło dla całej F1. Takie moje zdanie.
Ferrarif1
29.06.2010 02:22
prosze jaki pewny siebie, jak by go karali zawsze to by inacej śpiewał a tak to już zapomniał co to kara
svt
29.06.2010 02:08
@MairJ23 Moze ktos to powie raz a dobrze... Hamilton w tegorocznym McLarenie jest szybki i tyle... zreszta kiedy on nei byl szybki ? moze polowa zeszlego sezonu byla spisana na straty ale prosze zwrocic uwage ze McLaren sie bardzo szybko potrafi uporac z problemami z bolidem i zaraz za na szczycie – co nei udalo si eBMW przez caly sezon ani tez "wspanialej" stajni z Maranello :) Ok, Hamilton zdobył najwięcej punktów w drugiej części sezonu (około 52 pkt), ale zaraz za nim był Kimas w samochodzie, którego czerwoni od jakiegoś czasu już nie rozwijali. Niestety czerwoni pod wodzą pięknego Stefana nie potrafią sobie poradzić z bolidem, nie pomaga też wychwalany geniusz Alonso. Lewis owszem, jest szybki i jeździ widowiskowo, ale też nagina regulamin kiedy się da, a swoimi kolejnymi wypowiedziami coraz bardziej zniechęca do siebie ludzi. Bije od niego obraz cwaniaka mówiącego "Znowu złamałem regulamin i nic mi się nie stało, a cała reszta to niedołęgi wyprzedzane przez Saubera".
Sycior
29.06.2010 02:06
Kończ Lewis i wstydu oszczędź, kiedy w końcu ktoś go ukarze? Mam już tak tego Lewiska dosyć , robi sobie on co chce, ma w za przeproszeniem w d*** regulamin i wychodzi z tego obronną ręką...
Gangster
29.06.2010 01:58
Wynik nie był ustawiony co nie zmienia faktu, że był wypatrzony.
pasior
29.06.2010 01:40
MJpoland, a skąd wiesz że chyba chciał powiedzieć "mi". Hamilton ma rację. Alonso jest na tym etapie sezonu zbyt cienki i będzie szukal dziury w całym przy każdej okazji. Jakoś inne ekipy i kierowcy nie podtrzymali zdania Alonso że wyścig był ustawiony...........
Kamikadze2000
29.06.2010 01:35
Zespół Renault niejako wypaczył wyniki sezonu 2008 i nikt tego nie podważy. Jestem pewien, że gdyby Massa walczył przed sądem o tytuł, zdobyłby go, gdyż GP Singapuru nie należy traktowac poważnie. Gdyby Piquet rozbił się niecelowo, to inna bajka. Ale on to zrobił specjalnie, to był spisek, więc wyniki wyścigu nie są nie ważne! To już jest jednak historia... Mam więc wielką nadzieje, że w tym sezonie wyniki generalki nie zostaną wypaczone w podobny sposób. @MairJ23 - łeb na karku to ma ekipa McLaren, na czele z Martinem. Hamilton po raz kolejny udowodnił, że choc jest utalentowany w kwestii jazdy, nie jest zbyt rozgarnięty w innych sprawach. Pozdro ;)
MJpoland
29.06.2010 01:08
"FIA wykonuje niesamowitą pracę, ponieważ pozwala nam się w tym roku ścigać" chciał chyba powiedzieć "mi"...
MaxKapsel
29.06.2010 01:05
Hamilton ma tu rację w jednej kwestii - Alonso nie powinien się czepiać jego, tylko Maylandera i Whitinga. Tego pierwszego o wyjechanie za późno (zamiast przed Vettelem) lub za wcześnie (zamiast za Massą) i nie przepuszczenie ich w sposób legalny w odpowiednim, przynajmniej dla nich momencie - o co chodzi dokładniej wyjaśniam w poście do wypowiedzi Briatore: http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=17174&strkom=1#komentarze Gdyby SC zrobił wszystko jak trzeba to za VET legalnie mogliby pojechać i HAM i ALO i MAS, i każdy za nimi kto w tym momencie nie zjechał do pitstopu, lub żaden z tej grupy (Vet też) nie powinien się znaleźć przed SC. Do Whitinga (i sędziów) z kolei, można mieć pretensje o to, że 7 okrążeń czekał z podaniem informacji, że sprawa jest rozpatrywana, a następne 4 owe rozpatrywanie trwało. No ale to próbują przynajmniej wyjaśniać / usprawiedliwiać tutaj: http://planet-f1.com/news/3213/6236981/Why-Whiting-Was-Held-Up...
Dae
29.06.2010 12:53
Powiem tak i nic więcej... "Milczenie jest złotem" i pewnym osobom nie powinno się pozwalać na jakiekolwiek wypowiedzi (swoje przemyślenia) jedynie podawać im tekst napisany na karteczce
MairJ23
29.06.2010 12:46
w 2008 Hamilton zostal mistrzem bo Massa mial weza w singapurze :P Moze ktos to powie raz a dobrze... Hamilton w tegorocznym McLarenie jest szybki i tyle... zreszta kiedy on nei byl szybki ? moze polowa zeszlego sezonu byla spisana na straty ale prosze zwrocic uwage ze McLaren sie bardzo szybko potrafi uporac z problemami z bolidem i zaraz za na szczycie - co nei udalo si eBMW przez caly sezon ani tez "wspanialej" stajni z Maranello :) Jak dla mnei McLaren pokazuje juz od paru lat ze sa na samym szczycie a jak nie sa to wiedza co maja uczynic aby tam byc. Samo zatrudnienie Buttona to pokerowy ruch na sezon gdzie nie ma tankowania. Mozecie go nielubic... ale kierowca jest bezkompromisowym , ma leb na karku podczas podejmowania takich decyzji jak wyprzedzenia SC i do tego szybki jest niesamowiecie, ale ma do tego odpowiedni sprzet !
DamianF1
29.06.2010 12:44
jan ale w 2008 to była prawda...
ewreteyrytu
29.06.2010 12:42
Jeśli Hamilton zdobędzie w tym roku tytuł to wyłącznie dzięki temu, że wydaje się BYĆ najszybszym kierowcą w stawce.
jan5
29.06.2010 12:40
wszyscy mówili że hamilton został MS w 2008 dzięki temu ze piquet poprzewracał wyscig w singapurze, a teraz będą mówić jeśli zostanie MS, że dostał je dzięki wyprzeniu SC
flow
29.06.2010 12:38
Kurde, ciekawe jak do tego doszedl.