Mallya optymistycznie nastawiony przed GP Węgier

"Możemy być pewni, że będziemy wystarczająco mocni ze względu na nadchodzące nowe części"
29.07.1014:36
Igor Szmidt
1456wyświetlenia

Szef zespołu Force India Vijay Mallya opisał ostatni rozczarowujący wyścig jego podopiecznych jako „mały skok w bok”, na którego powtórkę nie mogą pozwolić podczas Grand Prix Węgier w najbliższy weekend.

Vitantonio Liuzzi i Adrian Sutil ukończyli wyścig ze stratą dwóch okrążeń na 16 i 17 miejscu na Hockenheim po trudnych kwalifikacjach (Liuzzi miał wypadek podczas Q1) oraz incydencie w początkowej fazie wyścigu, kiedy po kontakcie na pierwszym okrążeniu obaj kierowcy otrzymali niewłaściwe opony. Zespół był zmuszony do ponownego wezwania bolidów do boksu i zmiany opon, aby uniknąć kary.

Jednakże Mallya jest pewien, że jego zespół może się odbić na Hungaroringu, w związku z kolejnym pakietem usprawnień przygotowanych do bolidu Force India VJM03 na najbliższy weekend. Grand Prix Niemiec było bardzo rozczarowujące dla zespołu, lecz postrzegam to jako mały skok w bok, niż coś bardziej znaczącego - powiedział biznesmen z Indii.

Zaczęło się bardzo dobrze, Adrian zdobył pierwsze miejsce w pierwszym treningu, ale potem nie znaleźliśmy odpowiedniej przyczepności na torze i jeden problem prowadził od razu do kolejnego. Jednakże z pewnością nie może się to powtórzyć, ponieważ walka o piąte i szóste miejsce w mistrzostwach jest teraz bardziej zacięta, niż kiedykolwiek wcześniej i musimy choć jednym bolidem dojeżdżać na punktowanych pozycjach w każdym wyścigu.

Mallya postrzega wprowadzenie dmuchanego dyfuzora na Węgrzech jako powód do optymizmu. Możemy być pewni, że będziemy wystarczająco mocni ze względu na nadchodzące nowe części - powiedział. W piątek przetestujemy dmuchany dyfuzor, który jak wierzymy, będzie dużym krokiem naprzód. Myślę, że poradzimy sobie na Węgrzech.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
29.07.2010 05:24
Myślę, że FI będzie mocne przede wszystkim w Spa i na Monzie. No ale zobaczymy... ;))