Wywiad z Robertem Kubicą przed GP Włoch

"Musimy poczekać i zobaczyć, które zespoły będą używały kanału F i czy nam się to również uda"
06.09.1013:53
Marek Roczniak
4821wyświetlenia

Przedstawiamy wywiad z Robertem Kubicą, przeprowadzony przez biuro prasowe zespołu Renault przed Grand Prix Włoch na torze Monza.

Monza jest dla ciebie ważnym weekendem. Czy traktujesz to jako domowy wyścig?

W pewnym sensie tak. Polska to moja ojczyzna, ale w gokartach, Formule Renault i Formule 3 zawsze ścigałem się we włoskich zespołach i przez rok mieszkałem blisko Monzy, zatem z całą tą okolicą wiąże się wiele moich wspomnień. Patrząc na moją karierę w F1, jest to także tor, gdzie stanąłem po raz pierwszy na podium w 2006 roku, więc jest to z pewnością bardzo wyjątkowy obiekt dla mnie, jak i cały weekend wyścigowy.

Jak z perspektywy kierowcy oceniasz charakterystykę tego toru?

Jest tutaj sporo szybkich sekcji, jak Ascari i Parabolica, a także wolne szykany i trudno jest zrównoważyć ustawienia na te miejsca, aby samochód dobrze się spisywał w każdym z nich. To najszybszy tor w kalendarzu, co oznacza, że użyjemy tu konfiguracji o bardzo niskim poziomie docisku aerodynamicznego, stawiającej mały opór powietrzu. W poprzednich latach testowaliśmy na Monzy w tygodniu poprzedzającym GP, więc mogliśmy się przyzwyczaić do samochodu, który tutaj wydaje się być znacznie lżejszy niż zwykle. Teraz nie mamy już takiej możliwości, więc GP Włoch stało się zdradliwym weekendem. Innym ważnym czynnikiem jest dobra przyczepność mechaniczna potrzebna do stabilności podczas hamowania przed szykanami, a także dobra przyczepność podczas przyspieszania na wyjściu z nich.

Czy jest to przyjemny tor do jazdy?

Tak mi się wydaje, ponieważ uczucie w czasie jazdy jest tak niezwykłe - to tak, jakby zasiąść za kierownicą zupełnie innego samochodu. Na początku weekendu wydaje ci się, że tył jest bardzo niestabilny, ale w rzeczywistości tak jest tutaj przez cały czas i nigdy nie udaje ci się znaleźć takiej przyczepności i stabilności, do jakiej jesteś przyzwyczajony na innych torach. To powoduje, że kierowcy stają przed większym wyzwaniem, a mnie osobiście cieszy też to, że jest tutaj dużo ostrego hamowania - dojeżdżasz do punktów hamowania z bardzo dużą prędkością i musisz być niezwykle precyzyjny. Nie jest łatwo znaleźć punkty hamowania lub trafiać w wierzchołki zakrętów.

Jakie są twoje oczekiwania na ten weekend po mocnym finiszu na podium w Spa?

Trudno powiedzieć i sądzę, że będzie to bardzo interesujący weekend, jeśli chodzi o ocenę osiągów poszczególnych samochodów. Spa było dobrym przykładem tego, jak mocny potrafi być kanał F - byliśmy od razu konkurencyjni oraz bliżej czołówki, kiedy go zamontowaliśmy. Na Monzy efekt nie będzie tak mocny, ponieważ samochody stawiają tutaj mniejszy opór powietrzu, ale nadal będą korzyści z tego systemu, więc musimy poczekać i zobaczyć, które zespoły będą tego używały i czy nam się to również uda. Tor ten przynosi czasem niespodzianki, zatem preferuję ostrożność w ocenie szans. Jednakże jeśli samochód będzie się prowadził tak dobrze, jak w Spa, to nie widzę powodu, dlaczego nie mielibyśmy być konkurencyjni na Monzy.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

3
Kubicomaniak
07.09.2010 10:09
Niestety jednej rzeczy kompletnie nie rozumiem : ...ale nadal będą korzyści z tego systemu, więc musimy poczekać i zobaczyć, które zespoły będą tego używały... Jaki jest sens patrzeć na inne zespoły ? Przecież każdy zespół ma inni bolid i inny f-duct . Jednym będzie się bardziej opłacało jeździć z tym systemem ,innym bez... Każdy zespół musi sam to ocenić i rozważyć jakie rozwiązanie będzie dla nich optymalne. A zresztą jestem ciekawy jak niby mają to sprawdzić kto będzie używał f-duct a kto nie.
dymson
06.09.2010 02:41
pewnie pojada z
drajwer
06.09.2010 12:12
Czyli nie wykluczają F-kaczki