Vettel: Na rywalach ciąży jeszcze większa presja

"My po prostu musimy wcisnąć pełny gaz i spróbować ich złapać"
13.09.1015:07
Ap4cz05
1921wyświetlenia

Sebastian Vettel uważa, że to jego rywale - a nie on sam - muszą bardziej martwić się przed końcowym etapem sezonu.

Czwarte miejsce Niemca na Monzy, naznaczone dramatycznymi problemami z hamulcem we wczesnej fazie wyścigu i wybraniem odważnej strategii zmiany opon, utrzymały jego szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego przy życiu - obecnie traci on tylko 24 punkty do lidera klasyfikacji generalnej.

Jednakże zamiast odczuwać przygnębienie sytuacją w Grand Prix Włoch - zwłaszcza, że jeden nieudany wyścig może wykluczyć go z walki o tytuł - Vettel zachowuje spokój. Jestem szczęśliwy - powiedział Niemiec. Wyciągnęliśmy maksimum z naszego pakietu we Włoszech i tylko to ma znaczenie.

Jeśli uda nam się to powtórzyć w pozostałych pięciu wyścigach, to możemy być z siebie dumni, niezależnie od uzyskanego końcowego wyniku. Tak, wciąż jesteśmy w tyle, ale są inni, którzy muszą martwić się o obronę swojej przewagi. My po prostu musimy wcisnąć pełny gaz i spróbować ich złapać.

Chociaż sezon kierowcy Red Bulla może być dla niego lekko rozczarowujący, po problemach z niezawodnością samochodu i jego własnych błędach kosztujących go cenne punkty, to jednak Vettel uparcie twierdzi, że przekonanie, iż po zakończeniu tego sezonu zostanie mistrzem świata, nigdy się nie zachwiało. Szczerze mówiąc, nigdy nie czułem się inaczej - powiedział 23-latek. Myślę, że tegoroczna punktacja sprawia, iż ludzie są trochę bardziej podekscytowani, ale pozostało jeszcze pięć wyścigów i można zdobyć wiele punktów.

Jeśli spojrzeć wstecz na poprzednie sezony, to strata 10 punktów przed ostatnimi pięcioma grand prix - która teraz równa się mniej więcej 25 punktom - nie była tak duża. Oczywiście chcesz być na czele, ale teraz nie jest to nasza pozycja. Wszystko, co możemy robić to powtarzać dni jak ten dzisiejszy, w którym osiągnęliśmy nasze maksimum. Dzisiaj było czwarte miejsce, następnym razem może zwycięstwo, a być może za dwa wyścigi zajmiemy trzecią pozycję. Dopóki będziemy to w stanie realizować, to uczynimy wszystko, by zwyciężyć w mistrzostwach. Poprzedni sezon nauczył mnie, by nigdy nie przestawać wierzyć, więc nie ma powodów do paniki.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
marios76
13.09.2010 08:32
Oj Sebastian, gaz do dechy... tylko nikogo nie rozjedź w tej pogoni za nieosiągalnym ;) Go Mark! :)
mbwrobel
13.09.2010 07:38
Może nie stawiają wyraźnie na Marka, bo chcą ustrzelić dublet :-D
Simi
13.09.2010 05:02
Jak dla mnie to Red Bull powinien szczególnie skupić się na Marku. Owszem, pozostało pięć wyścigów, a Vettel jest niedaleko, ale młody Niemiec jest...hmm...bardziej nieprzewidywalny. Poza tym Webber jest liderem, ma niewielką przewagę i potrzebuje wsparcia by ją utrzymać. Takie jest przynajmniej moje zdanie...
RENO
13.09.2010 02:53
Chyba Vettel ma preszer, bo ostatnio dużo politykuje...
Ranger
13.09.2010 01:49
my czyli "ja" bo webber jak narazie nie musi nikogo doganiać