Rekordowe straty Grand Prix Australii

Władze Australii bronią jednak swojej rundy Formuły 1
16.09.1014:33
Marek Roczniak
2004wyświetlenia

Tegoroczne Grand Prix Australii kosztowało podatników blisko 10 milionów AUD więcej, niż poprzednia runda mistrzostw świata w Melbourne.

Według doniesień gazety The Australian, straty poniesione w tym roku przez organizatorów sięgnęły 49,2 miliona dolarów. Jest to blisko dwukrotnie większą suma, niż w 2006 roku, podczas gdy dziesięć lat temu straty nie przekraczały rocznie czterech milionów AUD.

Takie wyniki, ujęte w corocznym raporcie Australian Grand Prix Corporation, są tłumaczone dalszym wpływem światowego kryzysu ekonomicznego na wyścig na torze Albert Park. Do tego organizatorzy będą jeszcze musieli zainwestować 7,8 miliona AUD w modernizację toru, który biegnie publicznymi drogami w parku na południu Melbourne.

Pomimo tak dużych strat, rząd stanu Wiktoria stanął w obronie swojej rundy Formuły 1, choć pojawiają się i takie głosy, że obecna sytuacja jest „żenująca” oraz „skandaliczna”. Tim Holding, odpowiedzialny za sprawy sportu i turystyki twierdzi jednak, że F1 jest tego warta. Korzyści ekonomiczne dla Wiktorii znacznie przewyższają koszty zorganizowania grand prix - cytuje jego słowa gazeta The Age.

Tor Albert Park ma zagwarantowane miejsce w kalendarzu Formuły Jeden do sezonu 2015 włącznie.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

7
mizoo
17.09.2010 09:12
Niestety, bilet za okolo 800zl + 400zl za wypozyczenie kangaroo TV to totalny kosmos cenowy.
Yaneiro
16.09.2010 04:11
Wiadomo, ceną licencji zabić AUS, BEL a napchać do kalendarza kolejne "Valencie"...
Twarzer
16.09.2010 02:49
jan5 - ceny sa tak potwornie wygorowane, ze na wyscigi nikt prawie nie chodzi. Przypomnij sobie, ze w latach 80tych w Adelaidzie na wyscigi przybywalo i po cwierc miliona widzow.
jan5
16.09.2010 02:11
już to zrobiłem, ale powiedział spier........ z tym
MairJ23
16.09.2010 01:42
jan5 zadzwon do berniego i mu przedstaw swoje pomysly
jan5
16.09.2010 01:03
nie zwiększą ceny biletów, kto ma przyjść to przyjdzie za każdą sumę. Berni też powinien umożyć opłaty za prawo do organizacji gp chociaż na przyszłoroczne
Szkot
16.09.2010 12:48
No jeśli Webber w tym roku daje czadu to w przyszłym pewnie GP AUS odrobi straty :)