Drugi dzień testów w Walencji

26.01.0500:00
Marek Roczniak
908wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Ricardo Tormo (Walencja)
Nick HeidfeldWilliams BMWmic1:10.082109
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:10.36795
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:11.12778
1David CoulthardRed Bull Cosworthmic1:11.49376
1Christian KlienRed Bull Cosworthmic1:11.85154
1Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:11.957107
1Ricardo ZontaToyotamic1:11.97374
1Vitantonio LiuzziRed Bull Cosworthmic1:12.08643
1Fernando AlonsoRenaultmic1:12.09330
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:12.608111
1Olivier PanisToyotamic1:12.83078
Drugi dzień testów na hiszpańskim torze Ricardo Tormo został zdominowany przez obydwu reprezentantów zespołu Williams, Nicka Heidfelda i Antonio Pizzonię. Było to ostatnie "bezpośrednie starcie" kierowców rywalizujących o fotel drugiego bolidu FW27 w sezonie 2005 przed podjęciem decyzji w tej sprawie przez władze stajni z Grove. Z ostatniego pojedynku zwycięsko wyszedł Heidfeld, uzyskując blisko 0.3 sekundy przewagi nad Brazylijczykiem. Obaj kierowcy pracowali nad programem rozwojowym nadwozia, a ponadto Heidfeld skupił się na systemie kontroli trakcji, natomiast Pizzonia przeprowadzał testy różnych konstrukcji opon Michelin. Jutro Heidfelda zastąpi Andy Priaulx, który zdobył w zeszłym roku dla BMW tytuł mistrza w serii European Touring Car Championship (ETCC) i w nagrodę otrzymał możliwość przetestowania bolidu BMW WilliamsF1.
Zespół Renault kontynuował w środę testy nowego bolidu R25. Niestety drugi dzień testów także stał pod znakiem problemów technicznych, przez które Fernando Alonso przejechał zaledwie 30 okrążeń i ze stratą ponad dwóch sekund do Heidfelda uplasował się pod koniec pierwszej dziesiątki. W tej sytuacji prace nad ustawieniami nowego auta zostały przeniesione na czwartek. Nieco lepiej wypadł tymczasem mający do dyspozycji zeszłoroczny bolid R24 drugi kierowca francuskiej stajni, Giancarlo Fisichella, który dzisiejsze testy ukończył na trzeciej pozycji. Niekorzystne warunki pogodowe w postaci niskiej temperatury i silnego wiatru ponownie nie sprzyjały jednak gromadzeniu użytecznych danych na temat testowanych przez Włocha opon Michelin.

Kolejno na czwartej i piątej pozycji uplasowali się kierowcy z zespołu Red Bull Racing, David Coulthard i Christian Klien, mając odpowiednio 1.4 i 1.7 sekundy straty do Heidfelda. Ponadto w środę stajnię z Milton Keynes reprezentował także drugi oprócz Kliena kandydat do poprowadzeniu drugiego bolidu RB1 w inaugurującej sezon 2005 Grand Prix Australii, Vitantonio Liuzzi. Włoch musiał jednak zadowolić się ósmą pozycją i czasem gorszym o ponad pół sekundy w stosunku do Coultharda.

Prowadzący bolid B.A.R 007 Anthony Davidson uzyskał w środę szósty czas dnia. Od razu spieszę ze sprostowaniem, że wczoraj kierowca testowy stajni z Brackley także miał do dyspozycji nowe auto, wbrew informacji zamieszczonej przez serwis pitpass.com, co zresztą można było samemu stwierdzić na zdjęciach, do których odnośnik był umieszczony na końcu sprawozdania. Takuma Sato także kontynuował dzisiaj zaznajamianie się z bolidem 007. Japończyk otrzymał złożony w zeszłym tygodniu drugi egzemplarz i choć jego strata do najszybszego kierowcy wyniosła tym razem ponad dwie i pół sekundy, to jednak był on ponownie najbardziej aktywnym uczestnikiem testów.

Ostatni uczestnicy dzisiejszych testów, reprezentujący barwy Toyoty Ricardo Zonta i Olivier Panis uplasowali się odpowiednio na siódmej i ostatniej pozycji. Kierowcy testowi japońskiej stajni łącznie przejechali w środę ponad 150 okrążeń.

Zdjęcia z testów w Walencji można znaleźć tutaj.

Źródło: pitpass.com