Przewodnik Renault: Pit-stopy

Pytania dotyczące pit-stopów zadał jeden z polskich fanów zespołu z Enstone
13.10.1013:06
Inf. prasowa
3115wyświetlenia

W najnowszym podcaście Renault F1 Team znalazły się odpowiedzi na kilka pytań dotyczących pit-stopów, które zadał jeden z polskich fanów zespołu - Marceli Kramarczuk. Poniżej zamieszczamy pytania Marcelego i odpowiedzi zespołu na nie. Całą audycję można natomiast odsłuchać tutaj.

Ile osób jest zaangażowanych w pit-stop?

20 osób. Kiedyś było więcej, gdy mieliśmy tankowanie, ale bez konieczności operowania wężem z paliwem, liczba ta spadła do okrągłej dwudziestki.

Jak trenuje zespół, aby utrzymać formę?

Nasz trening jest ograniczony do momentów, kiedy mamy bolid w jednym kawałku, co zazwyczaj wypada na początek, albo na koniec dnia. Wykonujemy 20 pit-stopów w czwartek, piątek, sobotę i niedzielę rano.

Czy mechanicy wykonują cały czas tę samą pracę, czy zamieniają się w trakcie sezonu?

Zazwyczaj pozostają na tych samych stanowiskach, chociaż oczywiście dajemy ludzi tam, gdzie najlepiej pasują. Niemniej jednak, oczywiście może zajść potrzeba zamiany w każdym momencie.

Ile trwały najszybsze pit-stopy podczas treningów i w warunkach wyścigowych?

W Enstone mamy stanowisko testowe, gdzie generalnie jest przednia część bolidu, która sunie po szynach. Korzystając z tego stanowiska, wykonaliśmy pit-stopy poniżej dwóch sekund z aktualnym rekordem na poziomie około 1,8 lub 1,9 sekundy, ale oczywiście trening w takich warunkach jest zupełnie inny, niż praca przy prawdziwym bolidzie.

W wyścigu nasz najszybszy pit-stop trwał 3,4 sekundy - to czas od momentu zatrzymania bolidu do opuszczenia go na ziemię. Tworzymy również wykres, na którym śledzimy nasze czasy treningów, dzięki czemu możemy zobaczyć nasze postępy w trakcie całego roku
.

Czy kiedykolwiek wyobrażaliście sobie, że pit-stopy mogą być takie szybkie?

W ubiegłym roku nasze zmiany kół trwały około 4,5 do 5 sekund. Było tak, ponieważ wciąż mieliśmy tankowanie i mieliśmy dostępny czas, kiedy wąż z paliwem był podłączony do bolidu. Dlatego też wykonaliśmy sporo intensywnych treningów w zimie i zrobiliśmy duże postępy, tak jak wszystkie zespoły. Obecnie pit-stopy nie są aż tak dużą bronią do ataku, ponieważ bycie szybkim jest koniecznością - musisz mieć dobry pit-stop, aby obronić się przed innymi zespołami, które także wykonują dobre pit-stopy.

Źródło: RenaultF1.com

KOMENTARZE

13
NEO86
16.10.2010 03:12
Ciekawe informacje :)
MaxKapsel
14.10.2010 06:59
@benethor Z wiertarką? nie przypominam sobie, ale może... A pozostałych tak naprawdę policzyłem - nie na każdym pitstopie trzeba równocześnie zmieniać skrzydło, czyścić chłodnicę i powtórnie odpalać silnik - to są ci goście, których wymieniłem jako "awaryjnych", raz zmieniają skrzydło, raz czyszczą chłodnicę, a raz robią jeszcze co innego. Gdyby ekipa miała odrębnych specjalistów od każdej możliwej czynności, to byłoby ich tam nie 20, a pewnie koło 50. Ale nie w tym rzecz, żeby policzyć ilu ich tam jest dokładnie i od czego, szczególnie, że w różnych ekipach może być różny podział zadań i organizacja. Chodziło mi o to, że wyżej pepsi-opc napisał, że 20 ludzi to za dużo i wyliczył, że 10 wystarczy. No, więc ewidentnie nie wystarczy, bo jak dodał oligator, przy 1 człowieku na każde koło, taka wymiana trwałaby pół minuty...
Huckleberry
13.10.2010 08:26
O Jezu, tak jakby innym ekipom nie zdarzało się wyjechać z wężem do tankowania, źle dokręconym kołem itp. Natomiast z tego wywiadu niczego nowego się nie dowiedziałem, no może poza tym stanowiskiem na szynach.
Lalu
13.10.2010 04:01
Cos mi się pomyliło najwyraźniej. Ale były takie sytuacje.
czysty
13.10.2010 02:12
@Lalu Monza 2006 - silnik... Koło - Hungaroring 2009...
rteger
13.10.2010 01:45
Monza 2006? koło? Alonso? Chyba oglądaliśmy inne wyścigi..
Lalu
13.10.2010 01:30
@oligator Mówisz o zdarzeniu Kubicy? Ok. Przypomnij sobie sytuacje z Alonso i ile razy mu koło odpadało, m.in. Monza 2006.
benethor
13.10.2010 01:23
@Maxkapsel: dolicz do tego po jednym na stronę do czyszczenia chłodnic, jednego z wiertarką i jednego z akumulatorkiem w razie jakby zgasło
MaxKapsel
13.10.2010 12:26
Na każdą oponę potrzeba 3 ludzi - jeden odkręca i przykręca, drugi zdejmuje i zabiera starą oponę, trzeci trzyma, a potem zakłada nową. Czyli do samych kół jest 12-tu. Plus 2 od podnośników i jeden lizakowy. To jest minimum - 15 ludzi. A do tego jeszcze kilku w sytuacjach "awaryjnych" - ten jeden "od szybki", do wymiany spojlera też min. 2 (jeden zdejmuje, drugi zakłada, żeby nie tracić czasu na odkładanie/przynoszenie) itd. tak więc 20 to wcale nie tak "za dużo"... Trening do pitstopów w takiej sytuacji ma to, że jak zawiedzie pistolet (albo podnośnik, albo cokolwiek innego z osprzętu "garażowego"), to wytrenowana ekipa szybciej sięgnie po nowy, niż ekipa, która takich nagłych "emergency" nie ćwiczy. Albo nawet od razu obok będzie stał gość z drugim pistoletem "na wszelki wypadek". Strata w stosunku do sytuacji bezawaryjnej oczywiście i tak będzie, ale mniejsza...
oligator
13.10.2010 12:16
4 ludzi od opon... To by byly 30 sekundowe pit stopy... W sumie dobrze, troche urozmaicenia... PS : skoro zawiodl pistolet pneumatyczny, to co do tego ma trening do pit stopow?
pepsi-opc
13.10.2010 12:09
Za dużo tam ich.Powinni zrobic 4 ludzi od opon, 2 od podnoszenia i 3 lizakowy i 1 do przecierania szybki / wymiany spoilera.
endriuandri
13.10.2010 12:01
chyba jednak te treningi nie dają tego co powinny
Lalu
13.10.2010 11:45
Kto jak kto, ale Renault nie powinno wypowiadać się na temat zakładania kół.