FIA: Afryka musi poczekać przynajmniej trzy lata na F1

"Nie widzę takiej możliwości w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat" - powiedział Jean Todt
16.10.1011:07
Mariusz Karolak
1818wyświetlenia

Jean Todt powiedział wczoraj, że może zająć trochę czasu, nim Formuła 1 ponownie zawita na kontynent afrykański. Wcześniej, bo w lipcu tego roku szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone stwierdził, iż Republika Południowej Afryki może zostać włączona do kalendarza mistrzostwo w ciągu najbliższych 3 lat.

Na ten moment są tylko jakieś pogłoski, że istnieje zainteresowanie niektórych krajów w Afryce zorganizowaniem rundy Formuły 1, ale nie widzę takiej możliwości w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat - powiedział Todt podczas wizyty w Kenii. Przyznał jednak, że wcześniej Afryka może przywitać rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata (WRC).

Afryka jest fantastyczna do organizacji wyścigów drogowych. To może być zarówno runda WRC albo Cross Country. Dyskutujemy z promotorami na temat możliwości ulokowania tu rajdów z długimi odcinkami i zastanawiamy się też nad innymi możliwościami, aby uzyskać najlepsze rozwiązanie w Afryce, Europie i Azji i na całym świecie.

W Kenii odbywa się Rajd Safari, który w 2003 roku przestał być rundą WRC, jako że organizatorzy nie byli w stanie zapewnić odpowiednich standardów bezpieczeństwa. Todt odwiedził ten kraj na zaproszenie Kenijskiej Federacji Sportów Motorowych, która lobbuje za przywróceniem Rajdu Safari do kalendarza mistrzostw świata.

Źródło: CBSSports.com

KOMENTARZE

7
Sar trek
16.10.2010 08:45
Ja bym bardzo chętnie zobaczył GP RPA, Egiptu, Tunezji, Kenii czy Senegalu albo Zimbabwe. To są Mistrzostwa Świata i rundy powinny być na wszystkich kontynentach świata (poza Antarktydą). Chcemy Elitarności to wtedy będziemy ją mieli. Chętnie bym zobaczył wyścig w Afryce na ciekawym torze z różnicami wysokości, szybkimi łukami i żwirowymi poboczami. To by był wyścig.
Yaneiro
16.10.2010 08:12
@sisiorex Weź już przestań... Kto da kasę ten płaci. A te swoje "elitarności" zachowaj dla siebie, bo obrażasz przykładowo Senegalczyków.
VJM02
16.10.2010 03:07
@Cinek Kasa misiu, kasa. ;)
sisiorex
16.10.2010 02:36
F1 najbardziej elitarna seria wyścigowa na świecie, najlepsi kierowcy, najnowsze technologie, gdzie to do kraju który gospodarkę ma w fatalnej sytuacji, turystycznie jakos tez nie bardzo, osobiście lubie Węgrów za nasza historię, no ale czym takim się Węgry wybijają ? Co do Belgii to tam sa najwazniejsze instytucje związku kapitalistycznych krajów europejskich (ot dziwny zart o UE:P)
Cinek
16.10.2010 01:30
węgry nie są godne gp :O to jaki jest czynnik decydujacy o tym czy jakis kraj ejst godny gp?
Ollie
16.10.2010 10:58
Węgry wcale aż tak bardzo nie odstają od tej reguły, zwykły kraj w europie środkowej i mimo że jest mniejszy od Polski to w świecie pewnie znaczy mniej więcej tyle samo. Zresztą Belgia jest (chyba) mniejsza od Węgier, ale tam akurat chodzi głównie o Spa i gdyby nie to że to jest najlepszy tor w całym kalendarzu to pewnie dawno już by wypadł ;) W każdym razie dla mnie już prędzej taki Bahrajn, Abu Zabi albo inny Singapur (Malezję, czy tam Koreę jeszcze jestem w stanie zaakceptować) się absolutnie nie nadają, mało tego, jeszcze mają beznadziejne tory, na których kompletnie nic się nie dzieje.
sisiorex
16.10.2010 10:15
GP Egiptu, Tunezji RPA, owszem, kraje fajne turystycznie (nie RPA, ale to taki symbol Afryki więc czemu nie) Ale nie wyobrażam sobie jakiś Senegali, WKS czy innych dziwnych nazw, bo to maja byc kraje godne GP, no Węgry akurat odstają od tej reguły, ale cóż.