Szef Citroena: Raikkonen bliski pozostania w rajdach

"Wiem, że negocjacje idą w dobrym kierunku, aby Kimi pozostał w juniorskim zespole Citroena"
27.10.1011:30
Igor Szmidt
3040wyświetlenia

Według doniesień Kimi Raikkonen jest już bliski podjęcia decyzji na temat pozostania z Red Bullem i Citroenem w rajdowych mistrzostwach świata w przyszłym roku.

Po spekulacjach łączących mistrza świata z sezonu 2007 z powrotem do Formuły 1 w przyszłym roku w barwach zespołu Renault, szef Citroena ds. rywalizacji - Olivier Quesnel wyjawił, że rozmowy między Raikkonenem a jego sponsorem Red Bullem są mocno zaawansowane.

Wiem, że negocjacje idą w dobrym kierunku, aby Kimi pozostał w juniorskim zespole Citroena - powiedział Quesnel włoskiemu magazynowi Autosprint. Dodał jednak: Nie wiem, kiedy będzie oficjalne oświadczenie.

Niedawno pojawiły się tymczasem plotki, że producent napojów energetyzujących Red Bull nie ma już tak dużego entuzjazmu w stosunku do projektu juniorskiego zespołu Citroena. Inne plotki łączyły Raikkonena z przejściem do zespołu Forda ze wsparciem konkurencyjnego producenta napojów energetyzujących - Monstera.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

19
Nirnroot
28.10.2010 11:16
@Szu - Jak można co rajd kończyć poza drogą, bez przesady. Nie wiem, zapytaj Ogiera (I połowa 2009). Albo Hirvonena (2004). A może Latvalę (2008)? ;) Kimi wypada na wolnych zakrętach, auto praktycznie jedzie 30km/h i sie zeslizguje. Tylko w Katalonii przydzwonił na wysokim biegu. Nie wiem jak się to ma do jego nauki, ale sam spróbuj sobie w RBR czy F1 2010 przejechać odcinek/okrążenie. Jeśli nie jesteś 'pro' to - podobnie jak ja - będziesz miał większe problemy z płynnym przejechaniem zakrętu wolnego po linii, bo trzeba zahamować w odpowiednim momencie, wyczuc auto/bolid i sie złożyć. Zreszta, wyguglaj wypadek Raikko z Niemiec, gdzie (wstydliwie, a jak) wypadł na 'trojkowym' 90stopni i zawisł na trawie.
Szu
28.10.2010 08:41
Ok nie ma sensu ich porównywać ale póki co to Kimi jeździ w WRC i można go krytykować bo jeździ poniżej oczekiwań. Nie ma różnicy czy Kimi wypada na szybkim czy na wolnym, wypada bo popełnia błąd. Jak można co rajd kończyć poza drogą, bez przesady. Może kolejny raz wraca sprawa zaangażowania Kimiego do pracy.
Saruto
28.10.2010 05:18
Poza tym nie wiadomo jak daleko by Kubica zajechał autem klasy WRC ;) przecież S1600 jest dużo wolniejszym autem. Więc tak jak pisze Eli - nie ma co gdybać.
Eli_
27.10.2010 08:15
Nikt nie wie jak Kimi pojechałby Antibes, więc nie ma co gdybać i z góry zakładać jak by to było ... Jeśli kiedyś w jednym rajdzie będą jechać Raikkonen i Robert w identycznych samochodach, to tylko wówczas będzie wiadomo, który z nich radzi sobie lepiej ;) I małe sprostowanie. Na ironię, Raikkonen ( w większości wypadków ) nie kończył poza drogą, gdy próbował jechać szybciej. Tylko wypadał na wolnych odcinkach ( głównie zakrętach ). Dlatego większość fachowców twierdzi, że może to wynikać z pewnych jego nawyków prowadzenienia bolidu, które były właściwe w F1, ale w WRC się nie sprawdzają i których musi się oduczyć. Lub problem we współpracy z pilotem, której musi się nauczyć ;)
Szu
27.10.2010 07:43
Taaaa za całym szacunkiem dla sukcesów Kimiego ale już widzę jak pojechałby Antibes z oesami, których nie powstydziliby się w WRC, zakręt w zakręt drogą na szerokość auta po kilkadziesiąt km. Kimiego i Pietrowa łączy to samo - jak chcą pojechać szybciej to kończą poza drogą. Ja liczyłem że chociaż będzie punktował bo realnych rywali jest mniej niż punktowanych miejsc. Kimi się szarga swoje nazwisko rozbijając się co rajd, jak jakiś bogaty turysta.
Eli_
27.10.2010 07:18
@ Szu - w takich rajdach w jakich startuje Robert, to Kimi raz był drugi ( we Włoszech ) tuż za swoim zespołowym kolegą Ogierem, a raz pierwszy ( we Francji ), gdzie również startowało kilku kierowców z WRC. I to było w tym sezonie w ramach treningów. Ale prawdziwy rajd WRC, to jednak coś więcej niż rajdy lokalne. I wcale nie zasłużył na chwalenie, ale i nie zasłużył na krytyke. Raikkonen w tym sezonie jeździ tak jak się spodziewali prawdziwi eksperci rajdowi, po prostu się uczy, nic więcej. Dopiero w przyszłym sezonie, jeśli zostanie w WRC można wydawać opinie na jego temat. Wówczas już nie będzie czasu na naukę, tylko na wyniki i ich ocenę ... ;)
Kamikadze2000
27.10.2010 06:11
Cóż, jedno jest pewne - Kimi Raikkonen nie wróci już do Formuły 1! Powtórzyła się sytuacja z Miką Hakkinenem! Widocznie Finowie tak mają.... ;) Co do wyników, był to dopiero jego debiutancki sezon, więc trza mu dać czas na regularność i wyniki. Nie uważam, że przyszłości sięgnął po tytuł, no ale kto wie, kto wie??? ;)
cesc123
27.10.2010 06:09
Ale nowosc
Szu
27.10.2010 05:37
Gdyby Kimi regularnie był na mecie koło 7-8 miejsca to można by go chwalić, przegrałby tylko z kierowcami z WRC. Ale jeśli były mistrz świata formuły 1, nie potrafi po całym sezonie siedzenia w aucie pojechać rajdu na opis żeby się nie rozbić to jest rozczarowaniem, niestety. Wiele po nim się nie oczekiwało. Proponuję zobaczyć jak Kubica zapierdziela na opis.
Eli_
27.10.2010 02:49
@ Szu - właśnie, że Nirnroot ma rację. Quesnel często o tym mówił, Kimi ma dobre tempo rajdowe ( podobno na poziomie Ogiera z debiutanckiego sezonu ), jednak nie ma takiego przygotowania w niższych seriach jak większość kierowców rajdowych. Na razie ma problemy z robieniem notatek i współpracą z pilotem ( dlatego popełnia sporo błędów ). W F1 Raikkonen polegał na " wzroku ", w WRC musi od początku nauczyć się polegać " na słuchu ". A Pietrow miał przecież odpowiednie przygotowanie w niższych seriach przed przejściem do F1. Więc zupełnie nie wiem jak można porównywać Witalija z Kimim.
Szu
27.10.2010 02:04
@Nirnoot porównanie sneera bardzo trafne - szybsza jazda obu Panu zazwyczaj kończy się dzwonem. Kimi niestety jest rozczarowaniem, tempo momentami nie jest złe ale na 11 rajdów w których startował punktował tylko w 4, akurat punktowanie jest bardzo proste jeśli jedzie się fabrycznym autem WRC, których startuje średnio 8.
akkim
27.10.2010 02:03
Wolontariat nie leży w Jego charakterze, jeśli teraz nie wróci, w powrót nie uwierzę, a nim o tym pomyśli, nim wzbierze chęć cała, sto razy wcześniej spojrzy, na zdjęcie Michała.
marrcus
27.10.2010 02:01
RedBull to chyba opłaca mu starty, raczej wątpliwe zeby mu płacili, za rok na szczescie nie bedą. W tym roku wyciagał z ferari.
Nirnroot
27.10.2010 11:58
@sneer - to żeś dołożył do pieca :D W WRC kierowcy mają ~50 rajdów jak dołączają, w mistrzostwa krajowych/europy czy innych. On miał 3 rajdy w ogóle. Poza tym, w Bułgarii był czwarty zanim skasował auto, a chyba w Turcji był czwarty w generalce. Pietrow nadludzkim wysiłkiem zdobywa punkty, więc czy warto ich porównywać? Nauczy się robić opis i mu ufać, to wyniki same przyjdą ;)
sneer
27.10.2010 11:32
Kimi niestety w rajdach jeździ jak nie przymierzając Pietrow w F1.
Nirnroot
27.10.2010 11:03
5-6mln euro? Nie chcę się pomylić, ale Red-Bull płaci mu masę forsy w porównaniu do 'standardowych zarobków' reszty. Na pewno nie płaci mu mniej - tak to określę ;) Pamiętajmy, że Ferrari płaciło mu jeszcze za ten sezon, więc nic dziwnego, że może zmienić dostawcę napojów. Jak RB powie "Trzy!" a Monster "Pięć i parę ciekawych imprez" to wiadomo co się stanie.
Smola
27.10.2010 09:50
Kto jak kto, ale Kimi nie żyje ideą :D
Maraz
27.10.2010 09:44
No chyba nie myślisz, że robi to za friko? :D
fitipaldi666
27.10.2010 09:41
A wie ktoś czy oni mu płaćą? tzn kasy nie potrzebuje ale czy dostaje wypłatę.