Webber przeprosił Rosberga za kolizję na torze Yeongam
"Nie obwiniam go; to są wyścigi. Koniec historii" - miał powiedzieć kierowca Mercedesa
05.11.1016:52
2116wyświetlenia
Nico Rosberg wyjawił, że Mark Webber przeprosił za wyeliminowanie go z wyścigu o Grand Prix Korei Południowej. Kontrowersje wokół incydentu na torze Yeongam zostały wywołane po wypowiedzi Rosberga, który stwierdził, że to
szaleństwo, iż Webber po uderzeniu w ścianę nie zatrzymał bolidu.
Komentarz ten najwyraźniej zmotywował byłego kierowcę F1 - Gerharda Bergera do wyrażenia własnego zdania na temat całej akcji. Austriak zasugerował na antenie rodzimej stacji telewizyjnej Servus TV, należącej do Red Bulla, że Webber być może celowo chciał wyeliminować z rywalizacji któregoś ze swoich konkurentów w walce o tytuł mistrza świata.
Cały spór wyraźnie się zaostrzył po przybyciu F1 na Interlagos.
On może mieć własne zdanie, ale to śmieszne- powiedział wicelider klasyfikacji kierowców Webber w rozmowie z gazetą Kleine Zeitung. Francuski komentator Jean-Louis Moncet wyznał w czwartek, iż rozmawiał z Rosbergiem o tej sprawie podczas spotkania w Brazylii.
Popełnił błąd, wiedział że być może w tamtym momencie stracił mistrzostwo, pomyślał o czymś jeszcze... Przyszedł do mnie i przeprosił tamtego popołudnia. Nie obwiniam go; to są wyścigi. Koniec historii- stwierdził według Monceta zawodnik Mercedesa.
W międzyczasie 34-letni Webber przyznał, że w jego opinii było to
w pewnym stopniu dziwne, że wypowiedź Bergera na temat incydentu w Korei została wyemitowana akurat w telewizji należącej do Red Bulla. Całą sprawę postanowił skomentować szef RBR - Christian Horner:
Jego słowa nie są stanowiskiem Red Bulla, to nie punkt widzenia zespołu, to wyłącznie opinia własna Gerharda Bergera.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE