Virgin nie spieszy się z wyborem drugiego kierowcy
Pozostanie Timo Glocka w brytyjskiej stajni wydaję się być coraz bardziej pewne
11.11.1022:08
1424wyświetlenia
Zespół Virgin przyznał dzisiaj, że nie śpieszy się z podjęciem decyzji, kto będzie jeździł w przyszłym sezonie prawdopodobnie u boku Timo Glocka. Pomimo, że zespół toczy rozmowy z Jerome d'Ambrosio i Giedo van der Garde to pozostanie w zespole Lucasa di Grassiego też jest opcją braną pod uwagę - przyznał szef zespołu John Booth, zaznaczając że podjęcie decyzji może potrwać jeszcze kilka tygodni.
Nie ma pośpiechu- powiedział Booth.
Im wcześniej się to stanie tym lepiej, gdy wszystko jest poukładane, jednak nie musimy się szczególnie śpieszyć. Myślę, że na pewno przed świętami Bożego Narodzenia będziemy mogli coś powiedzieć.
Podpisana dzisiaj umowa z Marussią od razu zrodziła plotki o tym, że zespół będzie szukał teraz rosyjskiego kierowcy, jednak Booth twierdzi, że na takie rozwiązanie jest jeszcze za wcześnie.
W tej chwili nie ma na horyzoncie żadnego rosyjskiego kierowcy, jednak w ciągu ostatnich pięciu lat liczba kierowców z Rosji urosła w zawrotnym tempie. Mamy już Witalija Pietrowa w F1 i Michaiła Aloszyna w World Series. Rosyjscy kierowcy rosną w siłę.
Natomiast druga posada w Virgin wydaje się być coraz bardziej pewna dla Timo Glocka. Po tym, jak wcześniej Booth przyznał, że umowa Glocka jest absolutnie pewna, Niemiec nie chciał jednak potwierdzić tego na torze Interlagos. Na pytanie dotyczące pozostania w Virgin odpowiedział:
Na ten moment wygląda, że tak. W F1 jednak nigdy nic nie wiadomo. Kto mógłby przypuszczać, że Michael Schumacher powróci?
Timo był również dziś obecny podczas prezentacji nowego sponsora tytularnego zespołu, którym został producent samochodów sportowych - Marussia.
Widzę, że jest to pozytywny krok dla zespołu, ponieważ daje on bezpieczeństwo finansowe i rozwój w dobrym kierunku. To jest to czego potrzebujemy, by wykonać krok wprzód- powiedział Glock agencji SID.
Źródło: autosport.com, motorsport.com
KOMENTARZE