Kubica przestrzega przed pochopną oceną formy po testach opon
Polak przyznał, że nowe ogumienie szybko się zużywało nawet na bardzo nagumowanym torze
21.11.1011:40
5338wyświetlenia

Robert Kubica radzi, by nie przewidywać przyszłorocznej formy poszczególnych zespołów opierając się na wynikach pierwszych testów nowych opon Pirelli, ponieważ w sezonie 2011 nie tylko bolidy będą zupełnie inne, ale i ogumienie włoskiego producenta zostanie jeszcze zmodyfikowane.
Polak powiedział, że zakończone wczoraj dwudniowe jazdy w Abu Zabi były niczym innym, jak zebraniem wstępnych danych o zachowaniu i właściwościach ogumienia Pirelli.
Było tak samo, gdy przeszliśmy z opon Michelin na Bridgestone. Musisz odpowiednio przystosować ustawienia samochodu i po prostu nabrać pojęcia o wymaganiach ogumienia- stwierdził Kubica, spytany przez serwis AUTOSPORT, czy Renault podczas testów dokonało jakichś istotnych zmian w ustawieniach bolidu.
Nie trzeba za bardzo modyfikować ustawień samochodu (w tych testach) z uwagi na fakt, iż moim zdaniem do przyszłorocznego sezonu opony ulegną dużej zmianie. Krakowianin zwrócił również uwagę, że w 2011 roku nowe przepisy sprawią, iż ujrzymy inną charakterystykę aut, poza tym tor Yas Marina podczas testów Pirelli był bardzo mocno nagumowany, ponieważ miał za sobą pełny weekend grand prix F1 oraz dwa dni jazd młodych kierowców.
To ciągle bardzo wczesny etap- powiedział kierowca Renault.
Nie ma sensu tutaj zagłębiać się w balans czy ustawienia, bo za rok bolidy będą inne, także warunki na torze mogą być zupełnie odmienne. Chodzi po prostu o to, aby zebrać podstawowe dane o oponach. Kubica zgodził się z opiniami innych kierowców, że ogumienie szybko się zużywało. Pirelli od samego początku deklarowało dostarczanie 'agresywnych' mieszanek, ponieważ szybkie zużywanie się opon zapewnia większe emocje i lepsze widowisko.
Nie ma obaw o jakość. Moim zdaniem możemy powiedzieć, że tutaj będzie pewna obawa o poziom zużywania się ogumienia, ale przewiduję, że opony zmienią się od teraz do początku nowego sezonu- stwierdził 25-latek.
To bardzo wczesna faza i lepiej, że kłopoty są teraz, aniżeli miałyby się pojawić w marcu! Jeśli był bolid, który potrafiłby przejechać 60 okrążeń na jednym zestawie opon, to ja go nie widziałem... Mogą być różnice w porównaniu jednego samochodu do drugiego, ale generalnie kłopoty, które mają ludzie są takie same. Jedni mają większy problem, inni mniejszy, lecz trzeba się tym po prostu zająć.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE