F3 Euro Series zapowiada większą stawkę w sezonie 2011

Spodziewanych jest przynajmniej 16 samochodów, bo mają do serii dołączyć dwa nowe zespoły
08.12.1018:59
Mariusz Karolak
2547wyświetlenia

Organizatorzy Formuły 3 Euro Series są przekonani, że stawka uczestników wzrośnie znacznie w sezonie 2011, choć czołowy zespół ART wycofał się z rywalizacji. Spodziewanych jest przynajmniej 16 samochodów, bo mają do serii dołączyć dwa nowe zespoły.

W tym roku było tylko 13 aut, z czego trzy należały do ART, jednak na oficjalnej stronie F3 Euro Series pojawił się komunikat, że cztery pozostałe zespoły, tj. Signature, Mucke, Motopark Academy i Prema będą kontynuowały starty (Singature ma wystawić cztery auta, a pozostałe zespoły po trzy).

W oświadczeniu znalazła się też informacja, że niemieckie zespoły HS-Technik i Performance Racing włączą się do rywalizacji odpowiednio z jednym i dwoma samochodami. W zeszłym roku HS-Technik wystawiało bolid dla zdobywcy tytułu mistrzowskiego Toma Dilmanna w niemieckiej F3, a w F3 Euro Series ostatni raz startowało w 2007 roku. Z kolei Performance regularnie udziela się w F3, najpierw w edycji brytyjskiej, a od 2001 roku w niemieckiej.

Format przyszłorocznych mistrzostw F3 Euro Series będzie inny niż w tym sezonie. Będzie on bardziej przypominał ten znany z brytyjskiej F3, jako że będą aż trzy wyścigi w jednej rundzie, a dodatkowo przed każdym spotkaniem będą dwie godziny testów. W komunikacie można też przeczytać, że wprowadzone zmiany mające na celu redukcję wydatków najwyraźniej spowodowały ponowne zainteresowanie serią.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

2
NEO86
28.12.2010 08:07
F3 ES mogłoby zostać chociażby ze względu na historię tej serii i wprowadzenie do F1 wielu znakomitych kierowców takich jak: Rosberg,Vettel, Hamilton, Kubica a także Glock, Sutil, Buemi, Kobayashi i Hulkenberg
damian27
08.12.2010 07:21
no mam nadzieję. szkoda było by stracić tak wartościową serię, w końcu to w F3 ES kiedyś jeździła większa część obecnej stawki kierowców F1 (Kubica, Vettel, Hamilton, Kobayashi i inni)