Ebrahim ma nadzieję na starty w GP2 w tym roku

"Miejsce już na mnie czeka, muszę tylko dopracować sprawę ze sponsorem i funduszami"
12.01.1117:21
Mariusz Karolak
1975wyświetlenia

Armaan Ebrahim ma nadzieję, że uda mu się zgromadzić wystarczający budżet na starty w tegorocznej edycji GP2 Series. Kierowca z Indii chce podążać śladami swoich rodaków: Naraina Karthikeyana i Karuna Chandhoka.

W zeszłym roku Ebrahim ścigał się w Formule 2 i został sklasyfikowany na 10 miejscu w końcowej punktacji. Sukcesem było zajęcie miejsca na podium, bo oznaczało to, że stał się pierwszym kierowcą pochodzącym z Azji, który tego dokonał w tej serii. Jego starty nie przeszły bez echa, ponieważ wyróżniono go jako 'Kierowcę o najlepszej formie wyścigowej' w F2. Teraz Hindus ubiega się o angaż w którymś z zespołów GP2, skąd już blisko do F1.

Miejsce już na mnie czeka, muszę tylko dopracować sprawę ze sponsorem i funduszami. Kiedy to już zostanie zrobione to na pewno będę ścigał się w tym roku w GP2 - powiedział Ebrahim dziennikowi indyjskiemu DNA. F2 dała mi szansę, bym udowodnił swój zapał. Wykorzystałem to i stałem się dużo lepszym kierowcą po tym sezonie. Mający 21-lat kierowca będzie niedługo testował z dwoma zespołami GP2: Coloni i Rapax. Jazdy odbędą się w Abu Zabi i w Bahrajnie w lutym.

GP2 jest jakby przedsionkiem F1, jako że obie serie rozgrywane są równolegle i można być dostrzeżonym przez odpowiednich ludzi. Jeśli wszystko pójdzie dobrze tym razem, to za dwa lub trzy lata powinienem być już gotowy do ścigania się w F1. Dwaj kierowcy z Indii już ścigali się w F1, a Narain Karthikeyan powraca w tym roku i będzie jeździł w zespole Hispania. Dla mnie to wspaniała wiadomość, że on wraca do F1. Teraz, kiedy Karun Chandhok nie będzie się ścigał to obecność Naraina w tym sporcie sprawi, że będzie utrzymane zainteresowanie w Indiach wyścigami F1. To szczególnie ważne w perspektywie nadchodzącego Grand Prix Indii. Życzę mu jak najlepiej.

Źródło: f1pulse.com

KOMENTARZE

4
mbg
12.01.2011 09:29
Ebrahim jest słaby i nic tego nie zmieni. A Coloni i Trident od dawien dawna nie potrafi dobrać odpowiednich kierowców. Zawsze u nich najbardziej liczy się kasa. Coloni ma potencjał pod względem inżynierskim by być w top4 (odwrotnie do ORT), ale wolą zatrudniać leszczy. Smutne. Jest tyle pay-driverów na rynku o lepszych umiejętnościach.
THC-303
12.01.2011 08:01
w pewnym sensie tak. Każdy zatrudnia pannę z posagiem, ale niektorzy chcą połączyć posag z urodą :P
kamarinho1991
12.01.2011 05:36
W GP2 wszyscy kierowcy są pay driverami...
THC-303
12.01.2011 04:31
Pay driver Ebrahim obok pay drivera Hercka w Coloni? Ten zespół to obok Tridentu największe zło GP2.