McLaren wyjaśnia zastosowanie niecodziennych bocznych sekcji
MP4-26 posiada bardzo innowacyjną koncepcję bocznych sekcji w kształcie litery U
04.02.1114:10
5573wyświetlenia
Zespół McLaren spowodował niemałe zamieszanie, gdy pokazał swój nowy samochód MP4-26, który posiada bardzo innowacyjną koncepcję bocznych sekcji w kształcie litery U.
Brytyjczycy wyjaśniają, że głównym czynnikiem, przemawiającym za stworzeniem tak odmiennego od standardowego projektu, była potrzeba dostarczenia jak najczystszego powietrza do dolnej części tylnego skrzydła.
Szef techniczny McLarena - Paddy Lowe stwierdził, że zespół mocno skupił się podczas projektowania w tym obszarze samochodu, ponieważ chciał odzyskać jak najwięcej docisku straconego przez wycofanie podwójnych dyfuzorów.
Sądzę, że jest parę nowinek na samochodzie - długi rozstaw osi i boczne wloty w kształcie U są chyba najbardziej oczywistymi przykładami- powiedział Lowe.
Pomysł za tym stojący to chęć dostarczenia powietrza o jak najlepszej jakości do dolnej i tylnej części skrzydła i podłogi samochodu. Chcemy sprawić, by tył pracował jak najlepiej się da w związku z utratą osiągów spowodowaną zakazem podwójnych dyfuzorów.
Dyrektor inżynierii w brytyjskiej stajni - Tim Goss stwierdził, że obok skupiania się na znalezieniu dodatkowego docisku, jednym z najważniejszych elementów potrzebnych do wygrywania w 2011 roku będzie samochód dobrze przystosowany do nowych opon Pirelli.
Dla mnie istnieją dwa [najważniejsze obszary]: odzyskanie docisku z tyłu w związku z utratą podwójnego dyfuzora oraz pełne wykorzystanie opon Pirelli. Opony wytrzymują jedynie jakieś 10 okrążeń i sprawienie, by wytrzymały trochę więcej jest nie lada wyzwaniem. Musimy więc spojrzeć z bliska na konfigurację ustawień i zawieszenia, by sprawić, że opony wytrzymują więcej.
Ustaliliśmy dla siebie bardzo ambitny cel w kwestii aerodynamiki na 2011 rok. Zawsze chcemy wykonać więcej i zawsze byliśmy bardzo krytyczni w kwestii osiągów, jednak czujemy, że wykonaliśmy dobrą robotę. Zauważyliśmy trochę obszarów, w których możemy poprawić osiągi samochodu - w ciągu następnych tygodni celem będzie wprowadzenie ich do samochodu i sprawienie, by były niezawodne w pierwszym wyścigu. To duże wyzwanie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE