Nowy samochód McLarena skrywa jeszcze tajemnice
Zespół zapowiedział innowacyjne rozwiązanie w obszarze zasilanej spalinami "dmuchanej podłogi"
04.02.1116:35
3549wyświetlenia
Zespół McLaren twierdzi, że największe sekrety MP4-26 nie zostały jeszcze ujawnione podczas dzisiejszej prezentacji w Berlinie, choć mechanicy wtoczyli nowy bolid na Plac Poczdamski bez karoserii i można było zobaczyć co jest w środku, zanim założone zostały pokrywy.
Stajnia z Woking zadbała jednak o to, aby żadne sekrety związane np. z wydechem nie zostały ujawnione, umieszczając w środku samochodu plastikowe atrapy kluczowych elementów. Szef zespołu Martin Whitmarsh powiedział, że do rozpoczęcia sezonu nowy samochód będzie poddany agresywnemu rozwojowi i potwierdził, że dzisiaj zdradzili właściwie tylko jedno innowacyjne nowe rozwiązanie - boczne sekcje w kształcie litery „U”.
Musicie zdawać sobie sprawę, że nie widzieliście jeszcze wszystkiego- powiedział Whitmarsh podczas konferencji prasowej.
Sądzę, że jest kilka całkiem interesujących elementów w samochodzie, które możecie zobaczyć. Są jednak też inne, które ukryliśmy przed wami i naszymi rywalami. F1 polega na nieustającym rozwoju, a my testy rozpoczniemy w przyszłym tygodniu. Wówczas samochód będzie wyglądał troszkę inaczej. Jest kilka fantastycznych innowacji. Nigdy nie mogę przestać się nadziwić, że nawet przy regulacjach narzucających tak wiele ograniczeń, zwłaszcza w obszarze dyfuzora, nadal jest duże pole do popisu.
Szef działu inżynierii w McLarenie - Tim Goss potwierdził, że samochód będzie wyglądał inaczej podczas testów w przyszłym tygodniu - zwłaszcza w obszarze zasilanej spalinami „dmuchanej podłogi”.
Nie jest zaskoczeniem dla wszystkich zaangażowanych w Formułę 1, że rozwiązanie dotyczące wydechu ma znaczący wpływ na osiągi samochodu- powiedział.
Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że nie będziemy korzystać podczas testów czy wyścigów z wydechu, jaki mogliście zobaczyć dzisiaj w samochodzie. Będzie też trochę innych rozwiązań w innych samochodach i w naszym również.
Goss nie zdradził jednak, czy rozwiązanie opracowane przez nich będzie podobne do tego, jakie znalazło się w Renault R31, gdzie końcówki rur wydechowych znajdują się na krańcach bocznych sekcji bolidu, kierując spaliny pod podłogę, by wspomagały przepływ powietrza.
Źródło: autosport.com (1), autosport.com (2)
KOMENTARZE