Alonso: Wyprzedzanie będzie tak trudne, jak w 2010
Hiszpan twierdzi, że łatwiejsze będzie tylko wyprzedzenie dużo wolniejszego auta
14.02.1119:28
2870wyświetlenia
Fernando Alonso uważa, że wyprzedzanie w Formule 1 będzie tak trudne w sezonie 2011, jak w poprzednich latach, mimo wprowadzenia ruchomego tylnego skrzydła.
Zespoły F1 mają już za sobą trochę eksperymentów z nowym skrzydłem podczas testów przedsezonowych, ale i tak dopiero w pierwszym wyścigu w Bahrajnie prawdopodobnie okaże się, jak efektywne jest to rozwiązanie.
Na początku lutego AUTOSPORT ujawnił, że efekt ruchomego skrzydła będzie wykorzystywany tylko w strefie 600 metrów na końcu głównej prostej w przypadku, jeśli różnica między samochodami nie będzie większa, niż 1 sekunda.
Jeśli samochód przed tobą jedzie tylko o jedną dziesiątą sekundy wolniej niż ty, to wówczas samo ruchome skrzydło nie wystarczy- powiedział Hiszpan w wywiadzie dla Gazzetta dello Sport.
To może być użyteczne przy wyprzedzeniu samochodu, który jedzie o jedną albo dwie sekundy wolniej. Może celem tej zasady jest faworyzowanie wyprzedzania, kiedy wyścig zaczyna być zrujnowany z powodu niemożliwości przeskoczenia dużo wolniejszego samochodu, jak to było w moim przypadku z Witalijem Pietrowem w Abu Zabi. Jednakże wyprzedzanie zawodników z czołówki będzie równie trudne w 2011, jak poprzednio.
Dyrektor techniczny Williamsa - Sam Michael sądzi, że strefa 600 metrów utrudni życie kierowcom.
Nie sądzę, aby taki dystans 600 był bardzo efektywny. Powinien być dużo dłuższy - obejmować całą prostą. Dużo zależy jednak od tego, co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz, aby manewr wyprzedzania, który jest teraz niemożliwy, był tylko ledwo wykonalny, to 600 metrów właśnie to spowoduje. Nie wydaje mi się, że dojdziemy kiedykolwiek w sytuacji, że ludzie będą wyprzedzali się jak gdyby nigdy nic; ten dystans to za mało, by tego dokonać.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE