Alexander Rossi chce dostać się do F1 w 2012 roku

"Będę ciężko pracował, by zyskać szansę reprezentowania Ameryki w Formule 1 w 2012 roku"
05.03.1115:34
Mariusz Karolak
2568wyświetlenia

Alexander Rossi i jego ojciec Pieter z Team Rossi Motorsports zostali zaproszeni do Austin w stanie Teksas. Tam amerykański kierowca spotkał się z promotorem wyścigu w Stanach Zjednoczonych - Tavo Hellmudem i Bruce Knoxem, który jest dyrektorem generalnym Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Rossi obserwował wstępne prace wykonane dotychczas przy budowie toru.

Wszyscy zdają sobie sprawę, że duży wyścig i znacząca impreza zawita do miasta. Patrząc na profesjonalizm organizatorów nie mam wątpliwości, że impreza ta odbędzie się w roku 2012 - powiedział 19-latek. Będę ciężko pracował, by zyskać szansę reprezentowania Ameryki w Formule 1 w 2012 roku. Teraz skupiam się na World Series by Renault i startach w Fortec Motorsport.

Rossi to jeden z finalistów Akademii Doskonalenia Młodych Talentów (Young Driver Excellence Academy), którą stworzyła FIA. Prowadzi ją były kierowca Alexander Wurz. Ważnym jest dla naszych rodzimych talentów, aby mieli ogląd sytuacji związanej z Grand Prix Stanów Zjednoczonych - dodał Knox. Śledzę karierę Alexandra i byłoby fantastycznie, zarówno dla F1 jak i amerykańskich wyścigów, byśmy ujrzeli go w samochodzie F1 w inauguracyjnym grand prix w Austin. Będziemy śledzili jego starty i kibicowali mu w tegorocznych wyścigach Formuły Renault 3.5. Mamy nadzieję zobaczyć go tu u nas w 2012 roku.

Źródło: f1pulse.com

KOMENTARZE

4
yaper
06.03.2011 11:07
I ja za niego trzymam. Patrzę na chłopaka już chyba przez ostatnie dwa lata i pokazuje on naprawdę dobre osiagi. W GP3 jeździł nieźle, ale on ma dopiero 19 lat. Jeśli w tegorocznej WSBR będzie na koniec sezonu w TOP3 to kto wie, czy się gdzieś nie zaplącze w F1 na 2012 rok. GP USA robi swoje, zatem i sponsorzy by się znaleźli, a jest w stawce kilka foteli do wykupienia, to wie każdy.
Simi
05.03.2011 07:52
Ja też. Jasne, że Formuła 1 jest całe mile za NASCAR w Stanach, ale jeśli pojawia się amerykański talent z aspiracją jeżdżenia w F1, należy mu tylko kibicować.
jednooki_cyklop
05.03.2011 04:56
Trzymam za niego kciuki.
Kamikadze2000
05.03.2011 04:13
Powodzenia!!! :))