Alonso: McLaren w lepszej formie, niż to wygląda
Hiszpan zaprzeczył ponadto, jakoby miał swój udział w ściągnięciu Pata Frya do Ferrari
15.03.1116:17
2427wyświetlenia
Fernando Alonso nie sądzi, by jego dawny zespół McLaren czekał sezon pod znakiem walki w środku stawki. Zapytany przez swoją rodzimą gazetę El Pais o słabą - jak się wydaje - konkurencyjność modelu MP4-26, kierowca Ferrari odpowiedział:
Są w lepszej formie, niż to wygląda.
Testy zimowe nie wyjaśniają czegokolwiek. Sami powiedzieli, że oczekują nieco więcej, zatem być może będą na podobnym poziomie co najlepsi (w Australii) i później pójdą naprzód. Kiedy przybędziemy do Melbourne to wówczas przekonamy się, jakie tempo reprezentują. McLaren nie będzie walczył o dziesiąte miejsce, a raczej o podium.
Hiszpan spytany o narzekania kierowców odnośnie ekstremalnej degradacji opon Pirelli przyznał, że jego głównym zmartwieniem jest sytuacja podczas hamowania.
Przedtem [za czasów Bridgestone] jechałeś do końca prostej i wciskałeś pedał hamulca z całej siły. Teraz w takim przypadku zblokujesz koła, zwłaszcza tylne. Również trakcja jest słabsza. Wcześniej zaraz po wyjściu z zakrętu wduszałeś gaz, jednak obecnie wykonuje się to bardziej stopniowo. Musisz operować pedałami dużo precyzyjniej.
W rozmowie z dwukrotnym mistrzem świata poruszono także kwestię przenosin Pata Frya z McLarena do Ferrari i rzekomego udziału w tym samego Alonso, który współpracował z Anglikiem w 2007 roku. Stajnia z Maranello zakontraktowała byłego inżyniera ekipy z Woking w pierwszym roku startów Fernando w barwach Scuderii.
Przybył on tutaj z nowymi pomysłami, nową metodą pracy, wniósł świeże powietrze- stwierdził Hiszpan.
W nadchodzącym sezonie Pat Fry będzie pełnił funkcję głównego inżyniera wyścigowego, wcześniej należącą do Chris Dyera, którego obwinia się za katastrofalną w skutkach decyzję podczas decydującego o mistrzowskim tytule Grand Prix Abu Zabi 2010. Nawiązując do tego typu sytuacji, Alonso powiedział:
Jeżeli trzeba podjąć decyzję, to nic nie zaskoczy Frya. Zapytany, czy odegrał rolę w zatrudnieniu Anglika, kierowca Ferrari odparł:
Nie. Poinformowano mnie o tym fakcie dzień przed jego ogłoszeniem.
Źródło: motorsport.com, motorsport.com
KOMENTARZE