Wywiad z menedżerką Pietrowa - Oksaną Kosaczenko
Rosjanka zdradziła m. in. jak utrata Kubicy wpłynęła na zespół Lotus Renault GP
23.03.1111:03
3461wyświetlenia

Tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu menedżerka Witalija Pietrowa - Oksana Kosaczenko w rozmowie z rodzimym portalem internetowym F1news.ru zdradziła, jakie nastroje panują w zespole Lotus Renault GP po utracie Roberta Kubicy, jak jej podopieczny przygotowywał się do tych mistrzostw i jakiej postawy można od niego oczekiwać w 2011 roku. Oto zapis całego wywiadu.
Właściciele i szefowie Lotus Renault GP postawili przed swoim zespołem bardzo poważne wyzwanie: w tym sezonie musi podjąć walkę o znalezienie się w czołowej trójce klasyfikacji generalnej. Jak zmieniły się nastroje w ekipie po wypadku Roberta Kubicy? Jakie nowe zadania stoją przed Witalijem Pietrowem?
Myślę, że pech Kubicy i jego wypadnięcie z gry na długi czas to olbrzymia strata dla zespołu, który teraz będzie musiał na nowo przemyśleć swoje podejście do mistrzostw: moim zdaniem oczekiwania trzeba będzie zmniejszyć i nie dlatego, że Nick nie jest wystarczająco dobry - Heidfeld nie ma charyzmy. Chociaż jest inteligentny, szybki i posiada umiejętności techniczne, to jednak nie dysponuje siłą pozwalającą pchać stajnię naprzód. Nie jest w stanie sprawić, by ekipa pracowała całą noc nad rozwiązaniem jakiegoś problemu. Kubica zaś mógł to zrobić. Witalij również posiada takie cechy, lecz jest jeszcze zbyt młody.
Gdy pojawiły się pogłoski, że teraz Witalij zostanie numerem jeden, przestraszyłam się. Wówczas zadzwonił do mnie Gerard Lopez i powiedział: 'Myślisz, że Witalij w ciągu jednego tygodnia zdobędzie doświadczenie, na które trzeba pracować pięć lat?' To niemożliwe... Ale jeśli Witalij choć trzy sezony jeździłby w Formule 1 przygotowując się u boku Kubicy, to może udałoby mu się zebrać wszystkie siły... Bądź co bądź obecnie musi zbierać siły, oswajać się z nowym bolidem i na dodatek dostosowywać do nowych opon. Za dużo tego wszystkiego. Sądzimy, że Witalij potrafi wystrzelić formą, jeżeli sprawy układają się idealnie po jego myśli, jak to było w zeszłym sezonie w Abu Zabi...
W piątek rozpoczyna się pierwszy wyścigowy weekend tego roku. Jakich wyników możemy się spodziewać ze strony Lotus Renault GP oraz Pietrowa w Melbourne i w całym sezonie?
W tym roku zespół posiada kilka unikalnych nowinek technicznych, których nikt inny nie ma i Lotus Renault GP oczekuje, że na początku mistrzostw ten atut pozwoli im w jakimś stopniu oddalić się od najbliższej konkurencji. Stanie się tak oczywiście tylko wtedy, gdy wszystko będzie działać, a niezawodność samochodu wzrośnie. Teraz jednak wszyscy zastanawiają się, jak daleko uciekli reszcie Red Bull i Ferrari, tak więc nie mówimy o realnej walce o tytuł.
Witalij nie lubi zwierzać się ze sowich planów, ale ja powiem: chcę, aby znalazł się w pierwszej dziesiątce, zarówno kwalifikacji, jak i wyścigu. To jest mój cel na 2011 rok, aczkolwiek jest pewien jeszcze niepoznany czynnik, który może w tym przeszkodzić - nowe opony. Jeżeli liczba pit-stopów wzrośnie do czterech, wówczas wiele będzie zależało od pracy mechaników. Nie wiem, jak idzie mu (Pietrowowi) z KERS. Na testach czasami w ogóle z niego nie korzystał, czasami system zawodził, innym razem coś innego szło nie tak, więc według mnie wszystko zaczyna się od nowa, aczkolwiek każdy sezon przynosi jakąś nowinkę.
W każdym razie Witalij przestał błądzić: w przeciwieństwie do zeszłego roku wie, że będzie się ścigał jeszcze przez dwa sezony i jego zadaniem jest jak najlepsze wykazanie się. Dzisiaj znajduje się w o wiele bardziej stabilniejszej sytuacji. Zobaczymy, czy takie warunki mu sprzyjają, ponieważ niektóre rośliny przeżywają rosnąc na ulicy, nękane przez strugi deszczu i wiatr, a gdy przeniesiesz je do ciepła, to więdną. O wszystkim się przekonamy, może powinno być na odwrót - trzeba postępować z nim bardziej rygorystycznie...
W jakim nastroju jest sam Witalij?
Czuje stres. Teraz przyszedł czas by zrozumieć, że nie będzie Roberta - to też bardzo ważne. Nick na testach pokazał się z dobrej strony, ale jak będzie podczas wyścigów - tego nie wiemy. Tak czy inaczej wydaje mi się, że w tym sezonie czeka nas wiele interesujących zdarzeń.
Źródło: f1news.ru
KOMENTARZE