Zdaniem Neweya Red Bull dysponuje przewagą rzędu 0,5s

Okazuje się, że RBR jest też jednym z najwiekszych krytyków nadmiernego używania DRS
25.03.1113:02
Nataniel Piórkowski
2655wyświetlenia

Główny architekt sukcesów zespołu Red Bull Racing - Adrian Newey jest całkiem pewny siebie przed jutrzejszymi kwalifikacjami. Brytyjczyk twierdzi, że RB7 jest wyraźnie szybszy od swego głównego konkurenta - Ferrari 150° Italia.

Newey przyznał w wywiadzie dla Corriere della Sera, że po piątkowych jazdach mamy 0,3 do 0,5 sekundy przewagi, szybko dodając, iż nie jest to zbyt komfortowe położenie: Jeśli będziemy tylko siedzieć, wtedy otrzymamy niemiłą niespodziankę. Konkurencja jest bardzo twarda: Ferrari jest silne i wiem, że McLaren też, pracowałem kiedyś z nimi.

Sebastian Vettel nie chce przewidywać dokładniej przewagi, ale z optymizmem wypowiada się o jutrzejszym dniu: Jestem przekonany, że Ferrari będzie bardzo silne, więc jeśli będziemy blisko nich, będzie to oznaczało, że jesteśmy w czołówce.

Red Bull przeciwny regulacji skrzydła z powodu słabszego silnika?



Media sugerują, że Red Bull zażądał tuż przed rozpoczęciem sezonu całkowitego zakazu używania ruchomego tylnego skrzydła (DRS) podczas treningów i sesji kwalifikacyjnych, ale zgody na to nie wyraziły wszystkie zespoły. Brazylijskie O Estado de S.Paulo cytuje Marka Webbera, który krytycznie wypowiedział się o zasadach używania regulacji skrzydła: Pozwolenia nam na używanie tego systemu na wszystkich prostych, na wszystkich okrążeniach nie ma sensu.

Fińska gazeta Turun Sanomat twierdzi, że Red Bull sprzeciwia się regulacji skrzydła z powodu deficytu mocy silników Renault. Zdaniem mistrzów świata zmniejszanie oporu powietrza na prostych może jeszcze bardziej uwidocznić mniejszą moc silnika w porównaniu do głównych rywali, czyli ekipy Ferrari i Mercedesa: Jeden zespół chce być inny, ponieważ ich prędkość na linii prostej nie jest tak dobra jak konkurentów - cytowane jest anonimowe źródło.

Źródło: onestopstrategy.com (1), onestopstrategy.com (2)

KOMENTARZE

12
SirKamil
25.03.2011 05:10
"zmniejszanie oporu powietrza na prostych może jeszcze bardziej uwidocznić mniejszą moc silnika" to pisał jakiś fiński geniusz. jak to udowodni i uzasadni to nobla jak słowo daje...
kabans
25.03.2011 04:02
no właśnie red bull ma przewagę 0,5s czyli w ogólnym rozrachunku tracą 0,5s do alonso bartek199874 ja je z oficjalnej stronki f1 biorę
si_vy
25.03.2011 01:52
Ciekaw jestem jak on to wyliczył, skoro nikt nie odkrył jeszcze w pełni kart. Więcej w tym chyba PR-owej gadki. Rok temu RedBull dysponował równie dużą przewagą w kwalifikacjach, a mimo to nie można powiedzieć że sezon był nudny. Trzeba mieć tylko nadzieję, że Vettel nie nauczył się wiele na swoich błędach i dalej będzie robił swoje. Wtedy na rozwiązanie poczekamy aż do Brazylii ;) Nie lekceważyłbym Ferrari. Jak szczerze ich nie cierpię, to jednak mają swój atut w postaci Fernando Alonso. Ciekawe czy przygotował już tą magiczną miksturę, która dołoży 0.6 sekundy do bolidu ;)
bartek199874
25.03.2011 01:51
@up-a skąd masz te dane?
kabans
25.03.2011 01:31
popatrzyłem na prędkości maksymalne i najlepsi kierowcy jeżdżą prawie tak szybko na końcu prostej start/meta tyle i ile zap...... w sezonie 2004. A co do obaw neweya to wiem, że to na razie o niczym nie świadczy ale vetel miał minimalnie lepszą prędkość od mclarenów i sporo lepszą od ferrari. A co do przewagi 0,5 red bulla to jakoś po treningach nie chce mi się w to wierzyć, stawiam na ferrari, a renault w życiu nie zawalczy o wygrane w tym sezonie, heidfeldem czy z kubicą.
Dae
25.03.2011 01:27
Cały problem RBR to to że są wysoce wydajni aerodynamicznie. Poprzedni sezon pokazał, że przewaga ich bolidu odbywała się na krętych częściach toru gdzie byli prawie przyklejeni do nawierzchni (nie licząc kilku prób wejścia na orbitę okołoziemską). Teraz ta przewaga podczas kwalifikacji będzie zniwelowana przez zespoły dysponujące silniejszymi jednostkami napędowymi. Dlatego tak usilnie forsowali zakaz używania DRS podczas kwalifikacji.
jpslotus72
25.03.2011 01:20
A propos drugiej części: coś w tym jest - to nie pierwszy przypadek, kiedy RBR-owi nie podoba się coś, co może obnażyć jakąś ich słabość (piętę achillesową). A fiński wywiad jak zwykle najlepiej poinformowany... :)
francorchamps
25.03.2011 12:45
mlechowicz@ Mam nadzieję że masz rację. SoBcZaK@ W moim komentarzu nie padło stwierdzenie, tylko moja obawa tym co powiedział Newey. [ciach] Pozdrawiam Bez wycieczek osobistych. //Maraz
mlechowicz
25.03.2011 12:29
@francorchamps w zeszlym roku byli prawie 1s przed wszystkimi, i co ? i nie znalismy mistrza az do ostatniego wyscigu, w tym sezonie powinno tez byc atrakcyjnie
Sothisek
25.03.2011 12:20
RBR w wypowiedziach są bardzo pewni siebie. Niedzielny wyścig zweryfikuje tą pewność i pokaże potencjał każdego zespołu.. to co piszę to banał..bo przed sezonem każdy chce być pewny siebie.. Dużym rozdającym "losy na wygranej" mogą być stratedzy od opon i sami kierowcy umiejętnym zarządzaniem ogumieniem podczas wyścigu. Mam nadzieję że w niedzielę wygra najlepszy i tyle.. nieważne komu ja kibicuję.. Liczę na dobre widowisko :) I Wam wszystkim F1anatykom także :D
SoBcZaK
25.03.2011 12:13
@up mylisz się co to tego, że będzie nudny sezon zakładając tylko, że na starcie RBR ma prawdopodobnie max 0,5 sek przewagi.... no ale płacz i użalaj sie w takim twierdzeniu. Co do słów Neweya... jutro wszystko sie okaże
francorchamps
25.03.2011 12:10
Jeśli Newey ma rację to zapowiada się nudny sezon. Coperawda wszyscy bedą się rozwijać, ale skoro juz na starcie RB7 jest szybszy o 0,5s to MASAKRA!