Karthikeyan pewny, że HRT zakwalifikuje się do wyścigu w Malezji
Tymczasem szef hiszpańskiej federacji samochodowej mocno skrytykował szefów HRT
30.03.1111:26
2217wyświetlenia

Narain Karthikeyan twierdzi, że w pełni popiera przywrócenie zasady 107% w Formule 1 i jest pewien, że będzie wystarczająco szybki, aby zakwalifikować się do drugiego wyścigu sezonu 2011.
Zmagający się z problemami hiszpański zespół HRT rozpoczął otwierający sezon weekend nie najlepiej, praktycznie nie wyjeżdżając na tor podczas wolnych treningów, a następnie nie przejeżdżając wystarczająco szybkiego okrążenia, by zakwalifikować się do australijskiego wyścigu.
Kiedy bolid F111 w końcu wyjechał na tor w Melbourne, z przodu mogliśmy zaobserwować skrzydło z zeszłego roku dopasowane naprędce do nowego nadwozia po tym, jak nowy nos nie przeszedł pomyślnie obligatoryjnego testu zderzeniowego FIA.
Jeśli dostaniemy nowe skrzydło... Nie jeśli, na pewno je dostaniemy- powiedział Hindus Karthikeyan agencji Reuters przed następnym weekendem w Malezji.
Jesteśmy całkiem pewni, że uda się nam zakwalifikować i jeśli wszystkie te rzeczy się wydarzą, nie będziemy mieli żadnej wymówki, by nie zakwalifikować się do wyścigu w Malezji- powiedział.
Wiele osób z samego padoku Formuły 1 przyznało, że gdyby bolid HRT rzeczywiście zakwalifikował się do wyścigu na torze Sepang, to byliby oni tym faktem zdziwieni. Jednakże Karthikeyan twardo przyznaje, że zasada 107% - która wróciła do F1 po długiej nieobecności - jest słuszna dla tego sportu.
Generalnie włodarze nie chcą, aby do wyścigu byli dopuszczani żartownisie- powiedział.
Szanujemy zasadę 107%. Jesteśmy poważnym zespołem. Myślę, że kiedy wszystko zadziała to sprawimy niespodziankę niektórym osobom.
Tymczasem szef hiszpańskiej federacji samochodowej i członek Światowej Rady Sportów Motorowych FIA - Carlos Gracia wyraził swoje wzburzenie postępowaniem szefów HRT.
Nie powiedziałbym, że jestem rozczarowany, ponieważ można się było tego spodziewać. W takiej sytuacji wolałbym, aby w ogóle nie było hiszpańskiego zespołu w F1. Chcę hiszpańskiego teamu, który jest poważny i ma niezbędny budżet, a nie stajni, z której ludzie się naśmiewają. Hispania nie odrobiła pracy domowej. Nie można być w Formule Jeden w tak niepewnej kondycji.
Źródło: onestopstrategy.com (1), onestopstrategy.com (2)
KOMENTARZE